UWAGA, będzie dużo treści!
Od września 2014 r. doświadczam tajemniczych koincydencji (w ostatnim czasie jest ich wyraźnie mniej, jesienią 2014 r. było ich "apogeum"). Bardzo często mają one związek z osobami z zespołem Aspergera i podobnymi kondycjami z jednego z forów.
Nie zdziwiłbym się, jeżeli ktoś, po zapoznaniu się z nimi, uznałby je za urojenia schizofrenika, ale ja nie sądzę, że fakt zaistnienia tych koincydencji to efekt psychozy. Wierzę w Opatrzność Stwórcy i w to, że nic nie dzieje się przez przypadek. Tak więc te koincydencje, które zaobserwowałem, też nie wydarzyły się przez przypadek.
Możliwe, że przez te koincydencje psychiatra rozpoznał u mnie zaburzenia schizotypowe i napisał, że u mnie były urojenia na zaświadczeniach do PZDSOON i ZUS. Te kojncydencje wyglądają mi na coś niezwykłego. Dużo ich było. Na pewnym forum niektórzy uznali o mnie, że mam schizofrenię i urojenia, chociaż nie mam diagnoz takich jak schizofrenia (F20) czy uporczywe zaburzenia urojeniowe (F22).
Daty silniej dla mnie związane z koincydencjami to np.:
- 19.09.2014 (początek, tego dnia było coś, co spowodowało dużo koincydencji związanych z jedną z kobiet z diagnozą zespołu Aspergera),
- 22.09.2014 (dzięki telegazecie TVP1 i Teleexpresowi doświadczyłem zastanawiających koincydencji),
- 11.10.2014 (ze względu na zwycięski mecz Polski z Niemcami na Narodowym powstało u mnie sporo koincydencji),
- 14.10.2014 (dla mnie to szczególny Dzień Nauczyciela, tego dnia miałem koincydencje dotyczące np. Islandii i koniczyny),
- 17.10.2014 (pewna podróż przyniosła mi koincydencje),
- 27.2.2015 (koincydencje z pewnym zwierzęciem i pewnym miastem w Polsce),
- 11.7.2015 (pewna książka ujrzana na czyimś profilu na Facebooku spowodowała dostrzeżenie przeze mnie ciekawej koincydencji),
- 3.8.2015 (koincydencja związana m.in. z czarnym kotem)
- 1.9.2015 (w ten upalny wrześniowy dzień koincydencje mnie też spotkały)
Przykład koincydencji nr 1:
Rano 19.3.2015 myślałem o "porkerze" [porker - ang. tucznik]. Na myśl przyszedł mi też Parker. Peter Parker, czyli Spiderman.Na witrynie geekweek znalazłem artykuł o zadziwiających zbiegach okoliczności. Pierwszy z nich dotyczył... Parkera. Richarda Parkera. I wielkiej koincydencji (wyglądającej raczej na jakiś rodzaj przepowiedni, takie to niesamowite) w jednej z książek Edgara Allana Poe. O Parkerze myślałem, a Parker "tu", w zadziwiającej koincydencji sprzed wielu, wielu lat. To też przeczytałem rano 19.3.2015.
Potem wpisałem w wyszukiwarce "porker mn" i pierwszy obrazek w grafice dotyczył Petera Porkera ("parodia" Spidermana zatytułowana "Spider-Ham"). Porker - tucznik, ham - szynka. To też było tego samego ranka. Poznałem "Poe Coincidence", miałem "Porker Coincidence" dzięki "Poe Coincidence". A ojciec Spidermana nazywa się Richard Parker, jak ten nieszczęśnik z "Poe Coincidence", co został zjedzony.
Pamiętam scenę z bajki, gdzie były koty. Cztery koty były chyba rozbitkami i tam też przypominam sobie motyw "zjedzenia czwartego". Wygląda to na aluzję do Richarda Parkera...
"Po(rk)e® Coincidence"... Miałem "na początku" frazę "you porker" w myślach... Słowo "porker" nieco pasuje do "Poe". Usuń trzy litery z "Porker" i masz Poe... I dlaczego zapamiętałem te koty i ideę "zjedzenia czwartego"?
O Edgarze A. Poe 3.8.2015 dowiedziałem się takiej rzeczy: jego kotka Caterina stała się natchnieniem do napisania noweli "Czarny kot". Caterina, czarny kot - kojarzy się z Aspijką [osobą płci żeńskiej mającą zespół Aspergera lub podobną kondycję] będącą autorką opowiadającej o "zaburzeniach ze spektrum autyzmu" książki "Koci Świat" (Katja, Kasia, Katarzyna) i jej okładką (na okładce książki jest spory, czarny, uproszczony wizerunek kota, tu link do tej książki: http://savant.org.pl.../koci_1.1_1.pdf). Kolejna koincydencja wyszła. O E. A. Poe wspomniałem wcześniej w wątku o koincydencjach na forum o ZA, a 3.8.2015 przeczytałem o jego kotce Caterinie i noweli "Czarny kot". Pod koniec lipca miałem koincydencje z czarnym kotem.
3.8.2015 były też kolejne koincydencje związane z tą stroną, na której dowiedziałem się o kotce E. A. Poego. Ze strony(?) Aspijki mającej w zdjęciu profilowym "żółte" oko czarnego kota (pewnie kotki) wszedłem na stronę innej Aspijki, gdzie w polubieniach znalazłem w jednym poziomym rzędzie pewnego kota, co był na okładce książki "Historia kotów", i logo serwisu, na którym o tej książce przeczytałem! Tego samego dnia! W tak krótkim odstępie czasu!
W nocy 3.8.2015 po wpisaniu frazy "schizofrenia strach przed piekłem" wybrałem któryś z pierwszych odnośników (chyba pierwszy), i był tam link do pewnej strony w pewnym długim temacie na jakimś forum o zaburzeniach psychicznych, na której to stronie był post i awatar użytkownika Łazienkowy Kot, a tym awatarem było "żółte" oko czarnego kota!
Przykład koincydencji nr 2:
W listopadzie 2014 r. miałem taką koincydencję, że spotkałem dużo obrazów kojarzących mi się wyraźnie z pewną osobą z forum o zespole Aspergera (jej awatarem). Kiedy czytałem temat założony przez tę osobę, byłem w pomieszczeniu, gdzie były te obrazy. Wtedy miałem problem z dostępem do komputera... Czytałem na telefonie komórkowym. Nie chciał wtedy łączyć się z interenetem, ale jakoś wcześniej przeglądaną stronę (pierwszy znaleziony wątek założony przez tę Aspijkę) zapamiętał i można było ją przewijać.
Przykład koincydencji nr 3:
11.10.2015 r. też miałem koincydencję. Przed południem oglądałem i słuchałem na YouTube wypowiedzi Konrada Daniela, m.in. na kanale PodziemnaTV. Podczas transmisji meczu Polska-Irlandia tego samego dnia zobaczyłem przy trybunach reklamę, na której pisało "zaprojektowane przez: Konrad". Szybko to skojarzyło mi się z Konradem Danielem, którego wypowiedzi tego dnia słyszałem. Chwilę potem pojawiła się dalsza część tej reklamy. Był tam napis: "zaprojektowane przez: Daniel". Wyszła koincydnecja. Ten sam dzień, Konrad i Daniel, znowu mnie spotkał "zbieg okoliczności". Rok temu też był wygrany przez Polskę mecz na Stadionie Narodowym w Warszawie i w związku z nim miałem nawet większe koincydencje niż w 11.10.2015.
Przykład koincydencji nr 4:
Miałem koincydencje o jednej z Aspijek, o której kiedyś czytałem i o której miałem kiedyś koincydencje. Dzień, w którym nastąpiły koincydencje, był dniem jej urodzin, i to dość "okrągłych" urodzin, o jej urodzinach wiedziałem przed dniem, w którym nastąpiły koincydencje. Tego dnia wyjechałem do pewnego miasta, w którym nie byłem przez kilka tygodni.1. W komunikacji publicznej w tym mieście ok. godz. 10 zobaczyłem fotografię z miasta w dość dalekim kraju (podpisaną nazwą miasta i kraju), w którym ta Aspijka studiowała.
2. Byłem w siedzibie pewnej regionalnej instytucji wczesnym południem tego dnia. Na parterze budynku tej instytucji znalazłem napisane imię i nazwiska osoby, której dwie pierwsze litery były takie same, jak w imieniu tej Aspijki (ostatnia litera imienia była taka sama, ale w Polsce (niemal) wszystkie imiona żeńskie kończą się na "a"), a pierwsze nazwisko tej kobiety było takie samo, jak nazwisko tej Aspijki, o którą chodzi w koincydencjach doświadczanych tego dnia!
3. Po południu rozmawiałem z kobietą, co miała takie samo imię, jak ta Aspijka. Pierwsza litera nazwiska tej kobiety kojarzyła mi się z pewnym nickiem tej Aspijki. Rozmawiałem z nią ok. 17 - 18. Dwie ostatnie litery nazwiska tej kobiety są takie same, jak dwie ostatnie litery nazwiska tej Aspijki. Ta kobieta dała mi kartkę z jej nazwiskiem i numerem telefonu do instytucji, w której ją spotkałem.
4. Ok. 19 szedłem ulicą, której nazwa pochodzi od nazwy miasta w Polsce związanego z tą Aspijką. Kiedy zaczęła się moja podróż autobusem do mojej miejscowości, zobaczyłem za oknem autobusu parasol z "reklamą" piwa produkowanego w mieście związanym z tą Aspijką, od którego to miasta pochodzi nazwa ulicy, którą wcześniej szedłem.
5. Około północy tego samego dnia (chyba jeszcze przed północą) otworzyłem opakowanie pasty do zębów, na którym były napisy w nieindoeuropejskim języku kraju znajdującego się poza Unią Europejską, do którego wyjechała ta Aspijka, na temat której miałem koincydencje! Wcześniej zauważyłem, że w łazience znajdującej się niedaleko mojego pokoju nie ma już pasty do zębów.
6. Następnego dnia po dniu urodzin tej Aspijki szedłem na pieszo ulicą, która miała taką samą nazwę, co ulica, którą szedłem dzień wcześniej, aby dojść do siedziby instytucji, w której miałem koincydencję opisaną w punkcie drugim powyżej. Ulice te były w różnych miastach. Nie były to te same ulice.
Mi te koincydencje, których doświadczyłem, wyraźnie nie wyglądają jako efekt działania rachunku prawdopodobieństwa... Są one całkiem złożone. Wyglądają na to, że to siły nadprzyrodzone odpowiadają za ich zaistnienie. Na przykład pewnego dnia spotkałem leżącego czarnego kota (nie pstrego, nie białego, właśnie czarnego) na jezdni lokalnej drogi (a więc niezbyt uczęszczanej), kiedy podróżowałem w kierunku miejsca, gdzie zrobiłem zdjęcia (wróciłem tej samej doby), które spowodowały, że tej samej doby doszło do czegoś, co spowodowało powstanie pokaźnej koincydencji z inną osobą mającą diagnozę ZA i czarnego kota na górze swojej strony bloga i strony bloga na Facebooku, w ikonce na pasku zakładek i na okładce swojej książki.
14.12.2015 w nocy miałem znowu koincydencję. Ok. 21 - 22 zobaczyłem gdzieś w Internecie (chyba na angielskiej stronie Wikipedii o nazwie "Methane") informację o jeziorze Kivu (Lake Kivu). W tym okresie myślałem o metanie, było to zabawne dla mnie, bo metan kojarzy mi się z gazami jelitowymi (wpisywałem w Google coś w rodzaju "metan śmierdzi" czy "smród metanu", "metan w jelitach"). Przed 23 oglądałem kanał France24 i było tam coś o... znajdującym się w Afryce jeziorze Kivu (Lake Kivu), padło słowo "explosion" - domyślam się, że to miało związek z metanem... Metan, Lake Kivu i noc 14.12.2015 - doświadczyłem kolejnej koincydencji. Może to złe duchy podsunęły mi myśli o metanie, bo wiedziały, co jest w programie pewnej stacji telewizyjnej? Może podsuwały mi takie myśli specjalnie po to, abym doświadczył koincydencji?
Liczby 84.5, 42.2 i 21 przyniosły mi koincydencję. 28.4.2015 otrzymałem od psychiatry rozpoznania F84.5, F42.2, F21 na jednej kartce.
Suma cyfr przed kropką - 8 + 4 + 4 + 2 + 2 + 1 = 12 + 6 + 3 = 21
Suma cyfr po kropce: 5 + 2 = 7
Czyli z sum cyfr przed kropkami i po nich wychodzi 21.7
Data następnej wizyty u psychiatry: 21.7 tego samego roku!
Data poprzedniej wizyty: 27.1 (też 2015 roku). Te same cyfry, co w dacie 21.7 (tylko w innej kolejności). Suma liczb 27 i 1 jest równa sumie liczb 21 i 7.
Ostatnia wizyta w roku 2015 była 8.12.2015. Czyli daty umówionych wizyt u psychiatry w 2015 roku to: 27.1.2015, 28.4.2015, 21.7.2015, 8.12.2015. Jakie cyfry pojawiają się w datach? 0, 1, 2, 4, 5, 7, 8. Nie ma trójki, szóstki i dziewiątki. Brakuje cyfr 3, 6, 9.
Znowu odnośnie moich koincydencji związanych z diagnozami psychiatrycznymi i terminami wizyt u psychiatry.
Liczby: 21, 42 i 84 tworzą ciąg geometryczny:
21 = 21*(2^0) = 21*1 = 21
42 = 21*(2^1) = 21*2 = 42
84 = 21*(2^2) = 21*4 = 84
Sumy cyfr liczb: 21, 42, 84 też tworzą ciąg geometryczny!
2 + 1 = 3 = 3*(2^0) = 3*1 = 3
4 + 2 = 6 = 3*(2^1) = 3*2 = 6
8 + 4 = 12 = 3*(2^2) = 3*4 = 12
Iloczyn pierwszych wyrazów tych dwóch ciągów geometrycznych (21 i 3) daje 63.
21*3 = 63 = 9*7
6 + 3 = 9
I tu te trzy cyfry, których nie było w datach: 27.1.2015, 28.4.2015, 21.7.2015, 8.12.2015, właśnie się pojawiły. Suma cyfr 6 i 3 to 9.
Dostrzegania koincydencji nie uważam za urojenia, chociaż sprawy związane z koincydencjami bywają bardzo zajmujące. Skąd się biorą te zjawiska? Dlaczego występują? 7.10.2014 miałem mieć wizytę u psychiatry, przełożono ją na 21.10.2014 (pomiędzy tymi datami, 14.10.2014, miałem bardzo koincydentny dzień). Następna wizyta była 27.1.2015. Kolejna była 28.4.2015, i na niej otrzymałem na jednej kartce trzy diagnozy psychiatryczne: F84.5 (zespół Aspergera), F42.2 (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, mieszane), F21 (zaburzenie schizotypowe). Następna wizyta była 21.7.2015. Ostatnia wizyta umówiona u tej osoby była 8.12.2015. Koincydencje zaczęły się u mnie w drugiej połowie września 2014 roku. Coś bardzo koincydentnego zdarzyło się też osiemnastego dnia dwunastego miesiąca piętnastego roku dwudziestego pierwszego wieku (liczby: 18, 12, 15, 21), był to piątek, a to, co przyniosło koincydencję, wydarzyło się między 17 a 18. Te cztery liczby mają związek z 3, 6, 9 (odpowiednio uporządkowane dają ciąg geometryczny, w którym 21 jest siódmym wyrazem) (te trzy liczby skojarzyły mi się z innym piątkiem w czwartej dekadzie 2015 roku, z czymś, co też miało miejsce między 17 i 18).
Zobaczmy na numery w diagnozach psychiatrycznych z 28.4.2015: 84.5, 42.2, 21.
Zsumujmy cyfry przed i po kropce: (8+4+4+2+2+1).(5+2) = (12+6+3).(7) = 21.7
Data następnej wizyty ustalonej 28.4.2015 to dwudziesty pierwszy lipca (21.7) tego samego roku!
Data wcześniejszej wizyty w stosunku do wizyty z 28.4.2015: 27.1.2015. Dwudziesty siódmy stycznia (27.1). Te same cyfry, co w 21.7! Sumy liczb 27 i 1 i liczb 21 i 7 są równe i wynoszą 28.
Ciekawa jest też historia wizyty październikowej (2014 r.)... Miała być siódmego, a była dwudziestego pierwszego... Znowu 21 i 7!
Liczby sprzed kropek z diagnoz z 28.4.2015 tworzą ciąg geometryczny (84, 42, 21), a suma tych liczb wynosi 147, czyli 21*7!
Sumy cyfr liczb: 21, 42, 84 (3, 6, 12) także tworzą ciąg geometryczny. Suma wyrazów wynosi 21, a średnia tych trzech liczb wynosi 7.
Liczby 21, 42, 84 tworzą ciąg geometryczny.
Postawmy kolejno pierwsze cyfry tych kolejnych liczb: 2, 4, 8. Też tworzą one ciąg geometryczny, a ich suma wynosi 14.
Postawmy kolejno drugie cyfry tych kolejnych liczb: 1, 2, 4. Znowu tworzą one ciąg geometryczny, a suma tych cyfr wynosi 7!
Postawmy obok siebie liczby 14 i 7. 14 7. 147. Otrzymujemy 147.
Zsumujmy 21, 42, 84... Otrzymujemy... 147, czyli 21*7!
21 = 3*7 = 21*2^0 = 21*1 = 21
42 = 6*7 = 21*2^1 = 21*2 = 42
84 = 12*7 = 21*2^2 = 21*4 = 84
To jeszcze nie wszystko. W zwartej dekadzie 2015 roku miałem koincydencję związaną z Nikolą Teslą. Cytat z komentarzy na blogu pewnej Aspijki (http://kociswiatasd....E-BYC-SOBA.html): Tesla był megaświrem i w obecnych czasach dostałby diagnozę jeśli nie ZA, to już na pewno OCD Pewnego piątkowego wieczoru, między 17 a 18, usłyszałem w pewnym programie, w którym było o Tesli, o liczbach 3, 6, 9. Zaś 18.12.2015 (w inny piątek, na tym samym kanale, też między 17 a 18) przez ten sam program (tym razem nie był o Tesli) doświadczyłem zastanawiających koincydencji. Dwudziesty pierwszy wiek, piętnasty rok w tym wieku, dwunasty miesiąc w tym roku i osiemnasty dzień w tym miesiącu. 21, 15, 12, 18. Te cztery liczny, odpowiednio uporządkowane, tworzą... dalszą część ciągu arytmetycznego tworzonego przez liczby 3, 6, 9 (potem 12, 15, 18, 21)! A dwadzieścia jeden stanowi siódmy wyraz tego ciągu!
Ja dzięki diagnozom zespołu Aspergera i mieszanych zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (schizotypia też była potrzebna) doświadczyłem tej koincydencji o Nikoli Tesli... Ciąg koincydencji "21.7" mnie spotkał...
Użytkownik 214284 edytował ten post 25.10.2016 - 19:25