122 replies to this topic

[214284]

Trzy lata temu nie miałem takich koincydencji. Pojawiły się one ponad dwa lata temu. 

 

Koincydencje występują też w związku z A. Lincolnem i J. F. Kennedym (https://www.google.p...y coincidences ). To też zastanawiające fakty.

Użytkownik 214284 edytował ten post 26.10.2016 - 15:39

[kikkhull]

Kolego o nicku wielokrotność 21, to nie koincydencje tylko zwykłe wspomnienia i skojarzenia. Każdemu może skojarzyć się np. żółty kapelusz ze słonecznikiem ale nie musi od razu robić z tego całej teorii. To co robisz teraz to próbujesz nadać znaczenie zdarzeniom które takiego znaczenia nie mają. Do czasu az to nie zacznie wpływać na twoje życie to nie ma problemu. Jak zaczniesz to odczytywać jako wiadomości np: od Boga i zmieniać swoje zycie dostosowując do nieistniejących schematów to zacznie się problem.

[szczyglis]

@Froke

214284 Twoje spostrzezenia nie są szaleństwem, a nawet dziwnym zachowaniem. To ze jesteś bardziej wyczulony na otaczający nas świat nie czyni z ciebie dziwaka, lecz w moim przekonaniu kogoś wyjątkowego. Tutaj na tym forum raczej nie znajdziesz tego czego szukasz, ono jest nastawione na obrone tego czego juz nie da się obronić.
Ten scepcytyzm tak tutaj umiłowany tak naprawdę jest czymś innym, jest niezrozumieniem świata, obroną przed nieznanym. Czasmi zastanawiam sie dlaczego powstaja takie fora i Twój przypadek podsuwa mi ciekawe przemyslenia.

Gratuluję inteligencji. Autor ma stwierdzoną chorobę psychiczną, a Ty jeszcze go uświadamiasz, że jest kimś wyjątkowym. Zastanów się czasem co piszesz, przed napisaniem tego, bo można czasem wyrządzić komuś szkodę. 

 

@214284, a Tobie radzę nie odstawiać leków (nie piszę tego złośliwie). Masz postawioną diagnozę, a wszystko to o czym piszesz to wynik choroby umysłowej. Jeśli nie chcesz, aby to się pogłębiało, to traktuj na serio to co mówią lekarze, a nie wpisy jak np. Frosta powyżej. Dobrze radzę, bo wyrządzisz szkodę i sobie i swoim bliskim.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 26.10.2016 - 16:07

[214284]

Nawet jeśli koincydencje byłyby urojeniami, to i tak nie wyklucza to istnienia tego, co nadprzyrodzone. Na przykład na istnienie Stwórcy to, czy koincydencje są prawdziwe, czy nie, nie ma żadnego znaczenia.

[Maska]

Racja. Nawet gdyby koincydencje występowały naprawde i były prawdziwe, to nie mają wpływu na istnienie Boga. Na pytanie czy istnieje bóg każdy musi sobie odpowiedzieć samodzielnie, ale prawdy pewnie i tak nigdy nie poznamy.
Wniosek ? Zapomnij o koincydencjach, sam sobie wmawiasz ich prawdziwość i marnujesz życie na szukanie głupot zamiast wziąć się za siebie. Nie wmawiaj sobie, że jesteś "wybrańcem, ktoremu zapisane są wielkie rzeczy". Jest to tylko twoje odczucie, które ma poprawić ci mniemanie o sobie. Nie mowie, że jest to złe, ale sam się oszukujesz i tracisz cenny czas. Coś jak ten mężczyzna tylko w skromniejszej wersji.
http://facet.interia...kaz,nId,2285843

Nie trać tylko się lecz. To wszystko siedzi w twojej głowie, jeśli nie ty z tym wygrasz, to ono wygra z tobą.

[Froke]

To typowie zachowanie forumowiczów, zazdroszczą Ci wyjatkowości i wmawiają chorobę. Typowy egoizm Polaka. Każdy mysli, że jest tym jedynym wyjatkowym, tylko wstydzi sie to publicznie ujawnić. Podziwiam Cię za Twoją odwagę , tak trzymaj i się nie poddawaj.

[Lupus28]

@Froke, Lekarz też mu pewnie zazdrości, skoro postawił diagnozę.

Użytkownik Lupus28 edytował ten post 26.10.2016 - 18:47

[Kronikarz Przedwiecznych]

To typowie zachowanie forumowiczów, zazdroszczą Ci wyjatkowości i wmawiają chorobę. Typowy egoizm Polaka. Każdy mysli, że jest tym jedynym wyjatkowym, tylko wstydzi sie to publicznie ujawnić. Podziwiam Cię za Twoją odwagę , tak trzymaj i się nie poddawaj.

 

A jak wytłumaczysz fakt diagnozy lekarza? Też mu zazdrości?

[szczyglis]

To typowie zachowanie forumowiczów, zazdroszczą Ci wyjatkowości i wmawiają chorobę. Typowy egoizm Polaka. Każdy mysli, że jest tym jedynym wyjatkowym, tylko wstydzi sie to publicznie ujawnić. Podziwiam Cię za Twoją odwagę , tak trzymaj i się nie poddawaj.

Na takich jak Ty powinny być paragrafy i mówię tutaj o KK, a nie o regulaminie forum.

Miałeś kiedyś styczność z kimś chorym psychicznie, np. w rodzinie? Bo ja miałem i mógłbym o tym książkę napisać.

To co robisz, czyli uświadamianie autorowi, że myli się cały świat, tylko nie on to nakręcanie go na dalszy rozwój choroby i utwierdzanie go w swojej nieomylności. To przez takich właśnie "życzliwych" ludzi twego pokroju czasami lata leczenia idą w odstawkę, bo oto znajduje się ktoś, kto potwierdza urojenia delikwenta. Możesz być z siebie dumny specu od "wyjątkowości", dołożyłeś swoją cegiełkę. Brawo. 

[Froke]

proponuję wszystkim sceptykom dokładnie przeczytać watek tematu i go przeanalizować. Ktoś z was zakpił i nawet się nie zorientowaliście. Schizifremik nie jest pacjentem o poukładnaj strukturze mysleniowej, tym bardziej wykożystujacej otoczenie dla własnej zabawy.

Szczyglis mam nadzieje , ze zgłosisz doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestepstwa?

"Na takich jak Ty powinny być paragrafy i mówię tutaj o KK" Jesli nie to ja wykorzystam ten cytat przeciwko Tobie.

[Kronikarz Przedwiecznych]

@Froke

 

Możesz odpowiedzieć na moje pytanie? Konkretnie napisz jak z nas zakpiono? I na litość, popraw swoje błędy, bo sadzisz takie, że wstyd. Każda przeglądarka podkreśla nieprawidłowo napisane słowo.

[Froke]

"Możliwe, że przez te koincydencje psychiatra rozpoznał u mnie zaburzenia schizotypowe i napisał, że u mnie były urojenia na zaświadczeniach do PZDSOON i ZUS. Te kojncydencje wyglądają mi na coś niezwykłego. Dużo ich było. Na pewnym forum niektórzy uznali o mnie, że mam schizofrenię i urojenia, chociaż nie mam diagnoz takich jak schizofrenia (F20) czy uporczywe zaburzenia urojeniowe (F22)." 

 

Ten cytat wyklucza moim zdaniem opisaną wyżej chorobę. Nie chodzi o niedorzeczność tego stwierdzenia, ale użycie go przez chorego na zaburzenia schizotypowe.

[Maska]

To, że jest chory znaczy, że MUSI pisać na każdym kroku nieprawdę ?

[Froke]

Osobowość schizotypową charakteryzują: poczucie, że jest się przedmiotem szczególnej uwagi – że wszystko odnosi się do nas; duża koncentracja na sobie; myślenie magiczne; dziwaczne doznania percepcyjne; niekonsekwentne i nielogiczne zachowania, myślenie oraz mowa; częste gubienie wątku i kwieciste wypowiedzi; przy dużej wewnętrznej wrażliwości wyrażanie uczuć jest ograniczone, co powoduje pozorny chłód emocjonalny i dystans uczuciowy; doszukiwanie się we wszystkim ataku na siebie; wycofanie się z kontaktów społecznych z powodu lęku; przejściowo mogą występować objawy psychotyczne.

[Zaciekawiony]

W związku z czym...?