Cześć,
mam 24 lat, od 17 roku życia dookoła mnie dzieją się dziwne rzeczy, ksiądz niestety nie potrafi mi pomóc, dlatego szukam specjalisty. Ale zacznę od początku, gdy byłam w nastoletnim wieku brakowało mi wyobraźni, "bawiłam się" z przyjaciółmi w wywoływanie duchów, chodzenie po cmentarzach i zabawę pentagramami. Od 17-20 lat przytrafiały mi się dziwne rzeczy, na samym początku bagatelizowałam to... np. telewizor się włączył sam, światło samo się zapalało, coś się przesunęło... wydawało mi się że to tylko moja wyobraźnia. Później przybrało to na sile, budziłam się w środku nocy bo czułam że coś siedzi mi na plecach, nie mogłam się poruszyć ani wydobyć z siebie głosu chociaż chciałam krzyczeć, nigdy nie widziałam tego czegoś, ale zawsze czułam tą obecność ( jakby ktoś stał obok i się we mnie wpatrywał na każdym kroku ). Sytuacje te miały miejsce przez 3 lata. Rok temu przeprowadziłam się do nowego domu, zdążyłam zapomnieć już o wszystkim, bo minęło w końcu parę lat... ale to znowu zaczęło się powtarzać, znowu stopniowo... mam 2 psy, potrafią w środku nocy zacząć szczekać na coś w ciemności, piłka potrafi przeturlać się przez połowę pokoju w moją stronę, ktoś wali w drzwi. Wszystkie te sytuacje mają miejsce albo w nocy, albo gdy jestem sama w domu. Nie wiem co mam robić, boję się że to coś zrobi mi krzywdę.
Cześć,
mam 22 lata i nie jestem księdzem, a dookoła mnie nie dzieją się dziwne rzeczy więc chyba jestem tym "specjalistą". Odpowiadając już jednak bez ironii, jeżeli szukasz specjalisty od duchów to niestety takowego tutaj nie znajdziesz, z pewnością jednak grono forumowiczów podpowie ci jak wyjaśnić rzeczy które ci się przytrafiają.
1. Nie szukasz księdza ponieważ jak piszesz - nie potrafił pomóc. To był egzorcysta, czy zwykły duszpasterz Na czym polegała pomoc, na rozmowie, święceniu mieszkania etc?
2. Cokolwiek robiłaś w dzieciństwie - uwierz 90% z dzieci też to robiło i nie byłaś jakimś tam wyjątkowym dzieckiem. Kto przynajmniej raz jako dzieciak nie wywoływał duchów niech pierwszy rzuci kamieniem
3. Skoro sama dopuszczasz możliwość, że coś ci się przywidziało - masz jakieś dowody? Nagrania przesuwających się przedmiotów, zapalającego się światła etc. Może to tylko grawitacja, spięcia.
4. Sprawa uczucia "duszenia" w nocy... tego że coś na tobie siedzi = bezdech senny, z pewnością ktoś to bardziej rozwinie, ja niestety na ten temat niewiele wiem i nigdy coś takiego mnie nie spotkało.
5. Co do teraźniejszych paranormalnych doznań... może jakieś szczegóły? Chociażby dowody na turlającą się piłkę. Mieszkasz sama? Czy innym domownikom także przydarza się coś "paranormalnego".
Jeżeli mieszkasz sama to może dobrze by było zaprosić kogoś znajomego np. przyjaciółkę, kogoś z rodziny na nocowanie, żeby ktoś z zewnątrz także zobaczył to co ty. W przeciwnym wypadku to może być po prostu duża wyobraźnia napędzona zabawą z dzieciństwa, filmem, książką.