Pani Blanchard stwierdziła, że sprawca skradł dysk z wynikami pracy męża.
Pierwsza ilustracja pokazuje nam, miedzy innymi, monitor komputera z jakimiś chemicznymi wzorami. Więc sprawca nie mógł skraść dysku, gdyż dane były dalej w pamięci. Moim zdaniem sprawcą jest żona.
Edit.
Skąd mogła wiedzieć co zginęło? Śledczy raczej nie dopuścili jej do komputera, a i jej rola jako donoszącej jedzenie, nie wskazuje aby wiedziała co dokładnie robi jej mąż. Być może widziała, ale... komputer dalej działał.
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 13.11.2016 - 18:14