39 odpowiedzi w tym temacie

[spooner]

Nasz wszechświat, to duchowy zakład karny. Uwięziony w ciele duch nie może opuścić symulacji, aż nie odsiedzi kary za popełnione zło. Dlatego na świecie tyle cierpień i zła.

 

Czyli przykłaodowo taki Robert Lewandowski odbywa tutaj kare, cierpi i jest mu źle? Bardzo chciałbym w taki luksusowy sposób odpokutować. Takich nazwisk można podać wiele i wcale nie trzeba być postacią medialną, żeby cieszyć się z życia.

[Endinajla]

Zależy też za co się pokutuje

 

Takie wyjaśnienie, tego , że żyjemy w symulacji, jest najlepszym wyjaśnieniem tej pierwszej sekundy wielkiego wybuchu, którą pewnie można by było dzielić w nieskończoność i i tak nie doszło by się do samego początku This is mission impossible

[Universe24]

 

Nasz wszechświat, to duchowy zakład karny. Uwięziony w ciele duch nie może opuścić symulacji, aż nie odsiedzi kary za popełnione zło. Dlatego na świecie tyle cierpień i zła.

 

Czyli przykłaodowo taki Robert Lewandowski odbywa tutaj kare, cierpi i jest mu źle? Bardzo chciałbym w taki luksusowy sposób odpokutować. Takich nazwisk można podać wiele i wcale nie trzeba być postacią medialną, żeby cieszyć się z życia.

 

Przecież musi być balans. Żeby wiedzieć co to jest cierpienie, trzeba widzieć szczęście? 

[szczyglis]

 

Przecież musi być balans. Żeby wiedzieć co to jest cierpienie, trzeba widzieć szczęście?

 

A skąd taki pomysł? Życie to życie, jednemu się pofarci, innemu nie. Przecież nie ma tutaj żadnych reguł, że koniecznie musi być różowo i pięknie.

Lepiej by było, gdyby każdy był szczęśliwy, ale to tak nie działa i nigdy tak nie będzie działać.

[Universe24]

 

 

Przecież musi być balans. Żeby wiedzieć co to jest cierpienie, trzeba widzieć szczęście?

 

A skąd taki pomysł? Życie to życie, jednemu się pofarci, innemu nie. Przecież nie ma tutaj żadnych reguł, że koniecznie musi być różowo i pięknie.

Lepiej by było, gdyby każdy był szczęśliwy, ale to tak nie działa i nigdy tak nie będzie działać.

 

 

Ale to nie jest mój pomysł. Odpowiedziałem tylko na pytanie dotyczące sensu reinkarnacji

[Madzik87]

Mam pewien dylemat. Jest pierwsza sekunda Wielkiego Wybuchu. Wcześniej nie było czasoprzestrzeni - tak?

 

Trzeba pamiętać że wielki wybuch to hipoteza i nie ma na to dowodów bo dopóki nie będzie można się cofnąć w czasie o ile będzie można to się tu na ziemi nie dowiemy jak to było dokładnie już abstrahując od teorii inteligetnego projektu. Niestety ale jesteśmy mamieni w mediach i gdziekolwiek takimi rewalacjiami naukowców wzajemnej adoracji ale na szczęście do życia nie jest potrzebne jak to było na początku bez tego można bardzo dobrze przeżyć swoje życie

[Wszystko]

Pisz za siebie.
WW to nie hipoteza i są na niego dowody. Kwestia jest jedynie tego typu co do niego doprowadziło albo co było przed itp.

[Madzik87]

Piszę za siebie i nie wierzę w wielki wybuch, dla mnie nie ma na to dowodów ale każdy ma prawo sobie uważać jak chce  pozdrawiam

[Panjuzek]

Piszę za siebie i nie wierzę w wielki wybuch, dla mnie nie ma na to dowodów ale każdy ma prawo sobie uważać jak chce  pozdrawiam

 
 To nie jest kwestia wiary. Dowody są. wystarczy się z nimi zapoznać.  Masz prawo uważać jak chcesz, w takim samym stopniu jak ja mam prawo uważać że jesteś niedouczoną osobą.  Pozdrawiam  

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 16.12.2016 - 08:31

[Wszystko]

To wynika też z tego, że w szkole na lekcjach geografi jest bardzo niewiele tematów dotyczących kosmosu.