Po co? dla beki np. Wyobraź sobie, że np. Grupa młodych ludzi przebywała tam na ognisku i ktoś przyniósł ze sobą te czaszkę żeby się pochwalić, a inni mu powiedzieli, potrzebne ci to? nie? zostaw dla beki, może ktoś jak będzie przechodził zacznie się tym fascynować i badać, odkrywać te niezwykłą tajemnice, hehe. Oczywiście mogło tak być, ale nie musiało... Albo może coś tam zdechło, jakiejś zwierzę z wygłodzenia w zimie... No nie wiem. U mnie nie ma takich dziwnych miejsc, no ale raz byłem u takiego jasnowidza/wróżbity nie daleko mojej miejscowości, miałem tam nie wchodzić, no ale co tam... Straciłem dyszkę, chciałem sprawdzić jak to jest i wszedłem tam, bo myślałem, że się pośmieje, niestety te drzwi były jak z horroru, dobrze, że to się działo w dzień... I jak tam stanąłem w środku była pewna starsza kobieta... Nie wiem... Siostra czy kto? spytała mnie o coś, a ja byłem taki przytłumiony - czułem jakiś dziwny mrok w pomieszczeniu, że nie wiedziałem właściwie co ona do mnie mówi... Po chwili miałem takie "zejście na ziemie" i usłyszałem od niej: "pokój na lewo" no to wchodzę, a tam gość siedzi nawet taki sympatyczny i powiedział mi: "proszę się nie bać, siadać, powróżę panu, spokojnie" co ciekawe wyobrażałem sobie to inaczej, że złapie mnie może za ręce i zacznie coś tam mamrotać pod nosem... Ale on wyciągnął karty, kazał mi przetasować, podzielić na dwie kupki, później nałożyć to na siebie i tyle. A później on wyciągał z tego karty i mi mówił co dana wskazuje/oznacza.