Pytasz dlaczego, już ci odpowiadam.
I co, raz jest w ciele czlowieka a raz zielonego ufoka? To czemu tych innych swiatow nie pamietamy? I czemu, skoro mozg kazdego czlowieka lawiruje miedzy swiatami, czemu rzekomej reinkarnacji doznaje 0.00001% populacji?
Serio uwazacie ze taka teoria jest bardziej prawdopodobna, niz taka, ze ktos chce miec swoje 5 minut w zyciu i moze przy okazji zarobic troche grosza?
W sumie to jest dobre pytanie, a co jeśli nic nie pamiętamy, bo byliśmy w innym wymiarze? Może dlatego że teoria nie trzyma się kupy. Czym sobie taka mała ilość ludzi zasłużyła na możliwość pamiętania poprzedniego wcielenia? W czym są lepsi? Wiarą w reinkarnację? Nie sądzę, wielu ludzi wierzy że mieli poprzednie wcielenie, ale nic nie pamiętają.
Fajny filmik. Takich przypadków jest wiele . Ludzie przypominają sobie kolejne wcielenia, ale w czasach kiedy ilość odsłon na you tubie i like'ów gwarantuje pewien zarobek, nie wierzyłabym we wszystko , co tu zapodają. Ludzie dla pieniędzy sprzedaliby duszę diabłu.
Dokładnie tak, filmy na ten temat aktualnie nie są żadnym dowodem. Wydaje mi się że jesteś trochę naiwny, skoro jest to dla Ciebie dowodem.
Ale kto się urodzi? przecież urodzi się zupełnie inny człowiek, złożony z innych atomów, mający inne DNA, będzie miał inne, własne życie i doświadczenia. Jeśli ja np. jestem inkarnacją kogoś kto żył wcześniej, to co ja mam z nim wspólnego? Ja nie jestem nim, nie wiem jak się nazywał, co robił, jestem innym człowiekiem. Nawet jeśli jakaś niematerialna część jego, jakaś dusza czy coś w tym stylu przeniosła się na mnie przed urodzeniem albo dopiero po narodzinach, to przecież ja tego czegoś nie chciałem. Kapujesz???????
Teraz mam własne ciało, osobowość i charakter który kształtowałem całe życie. Nie powiesz mi chyba że moje poprzednie wcielenie było takie same, jak te które mam teraz. Zbyt dużo czynników za nas odpowiada. Reinkarnacja która tak na prawdę na nas nie wpływa, byłaby bezsensowna. A mówienie że np. moje aktualne życie jest ciężkie i muszę cierpieć, dlatego że w poprzednim wcieleniu byłem zły, jest bezsensowna.
Ano dlatego, że ani warzywo, ani flaszka rąk i nóg nie mają
A ja tam nadal wierzę w reinkarnację - zawsze to jakieś światełko w tunelu.
Problem w tym, że chciałbym poznać jakiś bardziej przekonujący dowód, niż te którymi epatują mnie gazety typu "Fakt".
No i to w sumie tyle, mógłbym nawiązać do większej ilości postów, ale nie ma to większego sensu. Również chciałbym zwrócić uwagę, że nie stwierdziłem że teoria jest całkowicie obalona.. Myślę podobnie jak Pishor, reinkarnacja może istnieć, na ten moment po prostu brakuje racjonalnego dowodu. Dowody które ty przedstawiłeś w tym temacie po prostu wydają mi się śmieszne i naiwne.