Porobiło się, więc zacznę po kolei:
@Zaciekawiony
Ja też o nim nie słyszałem. I stwierdzenie tego faktu nie jest negatywną opinią o nim.
Oczywiście, że nie i wcale nie chodziło mi o wspomnienie o nim ale dokładnie o ten cytat.
Taki ten...polski hiphopowiec co se pewnie śpiewał o chwdp.
Puste słowa! Puste jak bęben - jeśli ktoś kogoś nie zna to nie powinien się ośmieszać i zabierać głos w rozmowie. Wyszło jak widać, żałośnie i pusto - tyle w temacie.
@dziewięć
według mojego osobistego zdania hiphop ociera się o patologię, a w wielu przypadku patologią po prostu jest- nie tylko "muzyka" ale i środowisko
Hip hop to muzyka życia, muzyka osiedli, muzyka stylu i problemów. W rapie jest piękne to, że nie jest nic udawane, nic kreowane, to wersy o problemach ludzi z jakimi mierzy się większość z nas. O niepowodzeniu w miłości, o nieszczęściu w rodzinnym domu, o głodzie, problemach z prawem. To jest prawdziwe życie chociaż nie może takie piękne jak Twoje, ale takie życie również istnieje. I powiem Ci więcej - jest w większości z nas. Nie każdy ma szczęśliwy dom, pełną lodówkę, kochającego męża i wspierającą rodzinę. Nie znasz tego? Po prostu jesteś szczęściarą która nie ma zielonego pojęcia o tym, bo właśnie o tym jest rap. A że środowisko jest złe to dlatego, że w dużej mierze osoby kradną bo mają puste brzuszki - znów temat oby? Polecam odwiedzić Katowickie Załęże - rodzice naprani od rana do wieczora, dzieci na dworcach żebrzą, a jak nic nie dadzą to po prostu kradną.
Bardzo dawno temu jak pracowałam na dworcu przychodził do mnie mały chłopczyk. Zawsze po południu - zawsze do wieczora, błąkał się po dworcu. Najpierw żebrał ojcu na wódkę, później żebrał aby coś zjeść. Raz był tak głodny, że kupił bułkę i pasztet lecz wystarczająco nie wyżebrał na alkohol. Mówił, że ojciec go zbije i wiedział o tym ale musiał coś zjeść. Wiesz co było potem? Nie pojawił się przez tydzień czy dwa. Chyba nie muszę mówić dlaczego. Policja znała go jak każdy na dworcu, z początku odprowadzali go do autobusu, a po jakimś czasie odwracali wzrok w drugą stronę. Nie pracowałam tam za długo więc jeszcze parę razy miałam z nim okazję porozmawiać, a później nigdy już go nie spotkałam i właśnie o takim szpetnym życiu jest hip hop.
Twórcy tego gatunku zwyke z patologii pochodzą. Ich teksty z kolei nie traktują o niczym ambitnym poza tym jak to jest źle na dzielni.
To nie ich wina, że życie potoczyło się tak jak potoczyło, rodziny nikt nie wybiera, po prostu rodzą się w takich patologicznych domach i jedyne co potrafią to przelać swoje nędzne życie na wersy. Po prostu nie rozumiesz ich - po prostu masz szczęście, że tego nie znasz. Tak jak pisałam wyżej nie każdy miał kochającą mamusię i tatusia co robił patataj na nodze. Nie każdy miał spokój i warunki aby odrabiać lekcje po szkole, nie każdy miał talerz zwykłej ciepłej zupy, nie każdy miał nawet ciepłą wodę i łazienkę. Dziwne co? Przecież to takie oczywiste.
Rap pożywka dla medialnej ignorancji, bo tylko dla swoich tyle mają tolerancji - Eldo
@Daniel
Rozumiem, że rap wywodzi się z ulicy, kojarzony głównie z buntownikami, gangami i handlem narkotykami, ale to nie tak. Nie każdy wytatuowany to przestępca, nie każdy dobrze zbudowany to tępak i nie każdy raper to patus.
Dokładnie. Niektóre teksty są mega głębokie jak np. Pezet "Spadam" akurat po rozwodzie gdy zbierałam się do kupy wersy Pezeta były jak balsam na zranioną duszę:
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół i
Nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze,
Że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce
Jakoś nie widzę w tych słowach ani hwdp, ani innych głupot. Widzę natomiast słowa ostre jak brzytwa, o miłości o bólu i cierpieniu. Pezet .
@kuba9449
Rap ma ambitniejsze teksty niż 99% muzyki "popularnej". To że jest jakaś grupka ludzi którzy nawijają o niczym nie świadczy o całości gatunku. To nie amerykańskie getto.
Ależ oczywiście, weźmy np takie siostry Godlewskie które wypchane po brzegi silikonem próbują coś tam stękać w świecie muzyki.
Odnośnie Tomka.
Tomek był typem buntownika jak ja. Pociągało go wszystko co zabronione i niebezpieczne, lubił adrenalinę. Tak bardzo się cieszyłam jak związał się z Gabi, tak bardzo trzymałam za nich kciuki ale niestety nie udało się. Gabi niepotrzebnie z dissem na niego wyskoczyła, co doprowadziło do odwetu. Diss Tomka na Gabi i jego 5,7 tyś polubień jednak mówi sam za siebie. Tomek urzekł mnie utworem Czas rozliczeń. Chyba każdy z nas ma w swoim dorobku osobę do której nie pała miłością i własnie tym utworem przekonał mnie do siebie.
Jeśli chodzi o wypadek w Rybniku - jest to niedorzeczne gdyż okna są w tym szpitalu okratowane. A Chada ostatnimi czasy trochę napakował na siłce więc już nie był taki szczuplutki jak za czasów albumu "O nas, dla was". W ogóle to dziwny jest ten szpital, dużo przypadków przedawkowania leków w nim było.
https://www.tvn24.pl...nym,629365.html
To wszystko jest bardzo dziwne, a najbardziej dziwne jest to, że Tomek był w ciężkim stanie po upadku miał poważny uraz kręgosłupa, a poszła plota, że zaczął demolować oddział i dlatego wezwali policję. Nie jestem neurochirurgiem ale chyba z urazem kręgosłupa to należałoby leżeć, a nie wstać i jeszcze mieć siłę cokolwiek podnieść. Jakoś w tę bajkę nie wierzę.
Ogólnie szpital ma niedobrą opinię, mówią o nim "Umieralnia" dużo ciekawych artykułów można znaleźć w necie.
http://www.polsatnew...nosci-placowki/