180 replies to this topic

[Telekinetyk]

A na jakimś przedmiocie (np sznurku) jeśli chce się go przesunąć trzeba się tylko na nim skupić, czy trzeba jeszcze pomyśleć ,,rusz się np w lewo" czy jakieś zaklęcie trzeba wymówć czy co?

Zgadza się, musisz wypowiedzieć tajemne zaklecie brzmiace tak tajnie, ze nikt go nie zna, a gdy juz ktos go pozna, to i tak go nie wymowi, gdyz jest tak ciezkie do wymowienia , ze jezyk placze sie zanim sprobojesz cos powiedziec, wyobraz sobie iz te zaklecie niema wogole samoglosek i spolglosek ani sylab, ono jest tak dziwne, ze az szooook ! aha, i to zaklecie znajdziesz na www.pajacyk.pl jak klikniesz w brzuszek.. bynajmniej zrobisz cos dobrego niz udawanie tepego idioty, na forum. Wybacz
A zeby niebylo spamu, sam sie tym zajmuje, od dluzszego czasu, jestem kierowany przez moderatora tego forum, wszak niejest to latwa droga... i powiem wam w sumie.. ze ten rok dal mi tyle, co rok budowania wtc ...

[Telekinezor]

Potrafie ruszać wiatraczkiem pod szklanką, ręce na kolanach, szukam następnych ćwiczeń których nie ma w tym artykule.Czy ktoś powie mi co to PSI Ball ?

[szary]

fajnie wiedziec że jest tu osoba doświadczona w tamatach TK
a TK ma coś wspulnego z psi-ball?
czy to inna bajka?
a co do artykułu to naprawde fajnie zrobiony

[Antymateria]

Ja próbowałem eksperymentu z wiatraczkiem ... no nie od razu się udało ale za którymś tak.To było dziwne ale pomyślałem że to może mój oddech napędza wiatraczek więc włożyłem sobie tą rurkę co posiadają płetwonurkowie nie pamiętam nazwy.I też działało dodam że wszystkie okna,drzwi były pozamykane na ościerz więc nie było mowy o jakimś wietrze.Wtedy uwierzyłem że to jest możliwe i robiłem to przez jakiś czas ale w końcu przestałem.

[Aracz]

Od kostki jest łatwiejsza próba z monetą. Pozwala uwierzyć w telekinezę. Dzięki temu, myśląc ciągle "wypadnie reszka" wypadła mi 3 razy. Jeszcze manipulowałem stroną kręcenia się żyrandola. Najłatwiej jest poruszać delikatnym przedmiotem, gdy już się lekko przemieszcza. Mi się jakoś udało.

[Vaqowsky]

ale tu utalentowanych ludzi hoho

Może tak nagrajcie coś pod słoikiem jak kręcicie bo narazie to same przechwałki widzę.

Ja rzucam telewizorem w domu ale szkoda mi sprzętu ..

Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 09.02.2013 - 01:10

[Aracz]

Mogę nagrać trening z monetą, żyrandol wygląda zbyt naturalnie byście uwierzyli . Nawet chusteczki higienicznej podniesienie mi nie idzie, a żyrandolem ruszałem razem z bratem i siostrą, i to bardzo delikatnie.

[Wszystko]

Masz bujną wyobraźnię. Moneta jest dwustronna, więc szanse że wypadnie reszka albo orzeł są takie same. Może być tak że na 5 rzutów wypadnie ta sama strona. Zwłaszcza tak się dzieje kiedy rzucamy monetę przez wybicie kciukiem i złapanie jej w rękę, wtedy można wyrzucić to samo nawet 10 razy po rząd.

[Aracz]

A kto mówi że ciągle to samo? Próbowałem np: 3 razy reszka i orzeł, albo na odwrót. Z kostką pewnie ciężej, ale moneta jest na sam początek. I nie rzut monetą tylko kręcenie (ułożenie pionowo i uderzenie w jeden bok). Choć chyba wezmę się za kostkę, i nikt nie mówi że to łatwe. A kręcenie żyrandola to już lekko ruszającego się, nie piszę że mam "super moce". Nie jest to łatwe i efekt widać po 10-20 minutach.

Użytkownik Aracz edytował ten post 09.02.2013 - 13:31

[KrwawyMarian]

Co do mikroTK to ćwiczenie z kostką jest bardzo dobre, ale jestem takim typem człowieka który dużo myśli, uwierzyłem naprawdę że wylosuje 2 oczka i je wylosowałem, ale zacząłem sobie wmawiać że to przypadek i mi się nie udało ponownie wylosować dwójki, potem przy rzucie kostka spadła mi ze stołu kiedy po nią sięgałem nie widząc jej, pomyślałem sobie że pewnie dwa oczka wylosowały się, tak na żarty i faktycznie tyle ich było. Umysł jest naprawdę potężny, przeciętny człowiek wykorzystuje ledwo 10% swojego mózgu, zaś ludzie którzy naprawdę potrafią się nawet unosić przez chwile w powietrzu i podnosić przedmioty siłą woli wykorzystują około 24% mózgu. Możliwe że gdybyśmy używali 100% potrafilibyśmy tworzyć nawet planety, roślinność itp.

[KrwawyMarian]

Ćwiczenia z kostką dają efekty, pod rząd wylosowałem po kolei od 1 do 6, kto nie wieży, ten nie musi mi wierzyć, lecz wiara jest kluczem do telekinezy, a i polecam ćwiczenie ze świecą, raz udało mi się stopniowo zgasić płomień.

[Aracz]

Według niektórych ludzi, to nasz Bóg, który tworzył coś z niczego był człowiekiem używającym 100% mózgu. I nie wiadomo ile % używamy, niektórzy mówią 9 inni 15 a jeszcze inni 24.

[0zzy]

A ja się pytam czemu nie chcecie być bogaci ?(pytam się tych co umieją telekineze) Przecież wystarczy pójść do rondiego i mu pokazać.

[Aracz]

Nie idą bo albo telekineza za słaba albo się boją bolesnych eksperymentuff, bwmahahaha

A szczerze, nie wiem, jak zacznę podnosić kubki umysłem to sam pójdę do telewizji.