180 replies to this topic

[Wszystko]

Piszę z telefonu, więc streszczam się. Nie wysilaj się, już pokazałeś jaka jest twoja wiedza zgromadzona podczas 2 dni studiów na uniwersytecie youtube

Użytkownik Wszystko edytował ten post 01.04.2014 - 16:57

[Zaciekawiony]

Jak na znawcę fizyki kwantowej raczej słabo rozumiesz o co chodziło w doświadczeniach Bohma.

[Abominacja]

// Wszystko

Och, nie muszę się wysilać, bo sam robisz z siebie idiotę -- tak trzymać!

A błąd ortograficzny, który zrobiłeś, wynika akurat z indolencji umysłowo-sensorycznej, a nie streszczania się.

 

// Zaciekawiony

Doświadczenia Bohma nie miały być akurat przykładem, a odniesieniem do jego książek, których zapewne nie przeczytałeś i nie przeczytasz.

Zabawne przy tym, że Pauliego zignorowałeś.

Użytkownik Abominacja edytował ten post 01.04.2014 - 17:01

[Zaciekawiony]

Czy poza nazywaniem nas idiotami masz coś konkretnego do przekazania?

[Wszystko]

Jaki błąd ortograficzny?Idiotą jesteś ty. Coś tam przeczytałeś ale nie zrozumiałeś. Wróć lepiej do tego tematu i napisz coś o cienistych ludziach ha ha. A poza tym co mają zjawiska kwantowe do kręcenia wiatraczkiem? Żyjemy przecież w świecie makro i do ruchu wiatraka mają zastosowania prawa fizyki klasycznej a nie kwantowej

Użytkownik Wszystko edytował ten post 01.04.2014 - 17:16

[Abominacja]

Błąd ortograficzny zrobiłeś w ostatnim słowie postu, do którego się odniosłem.

Co do nazywania was idiotami, to nie, nie mam wam zbyt wiele do przekazania. Ale lubię obserwować mentalność Kalego w praktyce.

 

Rozumiem, że "prawa" fizyki klasycznej istnieją w jakimś tajemniczym oderwaniu i wysiłki badaczy kwantowej dekoherencji są bezsensowne?

[Zaciekawiony]

Zarówno prawa klasyczne i kwantowe nie umożliwiają poruszania aluminiowym wiatraczkiem przy pomocy woli, więc nie ma potrzeby zgłębiać tego wątku.

[Abominacja]

Zarówno prawa klasyczne i kwantowe nie umożliwiają poruszania aluminiowym wiatraczkiem przy pomocy woli, więc nie ma potrzeby zgłębiać tego wątku.

Śmiałe twierdzenie, biorąc pod uwagę nielokalność mechaniki kwantowej.

[Abominacja]

Osobisty ton jest jak najbardziej wskazany, anonimowość jest głupia. Natomiast chętnie posłuchałbym, cóż cię tak rozbawiło i jaki jest związek między chodzeniem do szkoły a wiedzą.

[Zaciekawiony]

 

Śmiałe twierdzenie, biorąc pod uwagę nielokalność mechaniki kwantowej.

Niemniej zupełnie adekwatne zważywszy na makroskopowe rozmiary wiatraczka.

[Abominacja]

Nie jest adekwatne choćby z tego względu, że PK jest tak samo realne jak grawitacja. Ale tutaj znów wrócić mogę tylko do Sołżenicyna...

Użytkownik Abominacja edytował ten post 01.04.2014 - 18:22

[Wszystko]

Ostatnie słowo w moim poście to youtube i jest dobrze napisane. A co do telekinezy to jest ona nierealna bo nie ma żadnego prawa według którego miałaby działać.

[Zaciekawiony]

Im większa jest skala zachodzących zjawisk, tym bardziej redukują się efekty kwantowe. Teoretycznie Usain Bolt posiada odpowiadającą mu falę de Brogile'a ale nawet w momencie bicia rekordu była ona tak mała, że tunelowanie nie miało wpływu na czas dotarcia do mety. Analogicznie oddziaływanie kilograma myślącej galaretki na trzydziestocentymetrowy wiatraczek za pomocą powiedzmy interferencji możliwych położeń tak aby się on poruszył, nie jest przez fizykę kwantową przewidywane.

[Abominacja]

Ostatnie słowo w moim poście to youtube i jest dobrze napisane. A co do telekinezy to jest ona nierealna bo nie ma żadnego prawa według którego miałaby działać.

Sry, ostatnie zdanie, nie słowo. A słowo to "jakiCHś". Ja zaś pewnie mam halucynacje za każdym razem, gdy jestem świadkiem działania PK -- bo przecież jakiś gość w internecie napisał, że nie ma prawa działać.