Skocz do zawartości


Zdjęcie

Umysł i dusza... Co to takiego?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
146 odpowiedzi w tym temacie

#16

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Obawiam się, że znów dyskusja idzie w stronę natury świadomości, czyli to co przerabialiśmy w temacie o teorii kwantowego mózgu.

Tak , tylko , szukałam, pod który temat to ewentualnie podpiąć, lecz... O duszy był za bardzo okrojony, bo sprowadzał się tylko do ducha. Szybko możnaby było wyjechać z tematu. Tak naprawdę ten temat ma być bardziej ogólny i nawiązywać do duszy, czy skupić się na mózgu, świadomości, podświadomości, neurologi, kognitywistyce, fizyce...psychologi, psychiatrii etc. Czyli na wszystkim, co można podpiąć pod ten temat :D Wiem, że czasami nie łatwo jest udzielając się w wąskich tematach, bo łatwo , można zboczyć z drogi. Tu zakres jest szeroki. Można spojrzeć na to z każdej strony- od strony fizyki, kognitywistyki, medycyny ( neurologi i psychiatrii), psychologi etc. a także okiem duchownych, różnych religii. Tylko, błagam , nie piszemy o żelazkach!

 

 

Może założycielka tematu zadeklaruje się jak rozumie pojęcie duszy? Bo to już któryś raz gdy temat ma formę "co myślicie o X, ja nie powiem?"

Moje podejście do duszy, myślałam, że już znacie, z innych tematów. No dobrze. Postaram się odpowiedzieć.

 

Uważam , że ... Człowiek składa się z ciała i duszy.  Ciało same w sobie jest martwe. Kiedy przenika w nie ta substancja, która jest dusza,to ono ożywa. Dla mnie dusza, to pewien nośnik energii. Kiedy wchodzi w ciało, ożywia je. Nie wygląda ona jak jednolity duch, a raczej składa się z mnóstwa kwantów, wyzwalających energię. Wnikając w mózg uruchamia w nim reakcje, tak jak w ciele. Te reakcje się powielają, dochodzi do takiej reakcji łańcuchowej i całe ciało ożywa. Rośnie i rozwija się. Dusza jest nośnikiem , na którym zapisywana jest pamięć. Ma wpływ na funkcję mózgu. Mózg dzieli się na dwa systemy. System 1 - nieświadomość, to system intuicyjny, który, moim zdaniem łączy się z duszą i odpowiada, za intuicję, odczytuje przekazy podprogowe etc. System 2, to system logiczny, odpowiada za myślenie, liczenie etc. Świadomość jest spowodowana procesami zachodzącymi w mózgu. Kiedy np. jakaś część mózgu, odpowiedzialna za świadomość, powiedzmy zostanie porażona prądem, to następuje utrata świadomości - tak przypuszczam. Inaczej jest ze świadomością duszy - ona jest wieczna - tak sądzę. 

Jeśli by sie okazało, że gdzieś w umyśle są punkty, które porażając, można wyłączyć świadomość, to byłby to dowód na to, że człowiek jest maszyną, a dusza realnym, żywym bytem. To również potwierdzało by tezę, że nasz świat jest symulacją.


  • -1



#17

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pojęcie duszy zostało już dawno odrzucone w dziedzinach związanych z badaniami natury umysłu. W psychologii taki pogląd został odrzucony pod koniec XIX w.
Piszesz, że za świadomość odpowiada mózg i też pamięć jest tam zapisywana, a zdarzenia nieświadome są zapisywane w duszy. Tyle że przy pomocy różnych metod neuroobrazowania możemy się dowiedzieś jakie procesy w mózgu odpowiadają w mózgu za decyzje świadome i nieświadome. Można prześledzić które grupy neuronów są aktywne w czasie kiedy na przykład rozwiązujemy krzyżówkę, a jakie są aktywne kiedy dotkniemy gorącego przedmiotu i szybko odsuniemy rękę. Krótko mówiąc w pierwszej sytuacji bardziej aktywne są neurony w wierzchniej części kory mózgu a w drugim przypadku neurony na niższych poziomach.

Wszelkie procesy mentalne i biologiczne opierają się na zjawiskach naturalnych. Jeśli dusza istnieje, to nie widzę żadnej roli jaką miałaby spełniać.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 10.12.2016 - 07:57

  • 0



#18

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Pojęcie duszy zostało już dawno odrzucone w dziedzinach związanych z badaniami natury umysłu. W psychologii taki pogląd został odrzucony pod koniec XIX w.

Poglądy wracają. Weź pod uwagę, chociaż ten wywiad z tym profesorem, który tu wstawiłam. On również, jak widać uznaje duszę, a pogląd ma nawet troszeczkę podobny do mojego :)

 

 

Piszesz, że za świadomość odpowiada mózg i też pamięć jest tam zapisywana, a zdarzenia nieświadome są zapisywane w duszy. Tyle że przy pomocy różnych metod neuroobrazowania możemy się dowiedzieś jakie procesy w mózgu odpowiadają w mózgu za decyzje świadome i nieświadome.

Dusze postrzegam, bardziej jako pamięć zewnętrzną, a nie pamięć nieświadomości. Chodzi mi , że nieświadomość, jest bardziej powiązana z duszą, bardziej z nią momentami zsynchronizowana. Za to świadomość jest powiązana z ciałem. Ciało jest również powiązane z duszą w inny sposób, bo ta, moim zdaniem jest nośnikiem energii.  Tam gdzie braknie synchronizacji dusza-ciało, tam ciało obumiera.

 

 

Można prześledzić które grupy neuronów są aktywne w czasie kiedy na przykład rozwiązujemy krzyżówkę, a jakie są aktywne kiedy dotkniemy gorącego przedmiotu i szybko odsuniemy rękę. Krótko mówiąc w pierwszej sytuacji bardziej aktywne są neurony w wierzchniej części kory mózgu a w drugim przypadku neurony na niższych poziomach.

Tak zgadza się. Kora Nowa, to ta najnowsza część mózgu, osadzona na najwyższych partiach, odpowiada za myślenie. Dlatego uaktywniają się właśnie neurony w tej części mózgu, u osoby , która rozwiązuje krzyżówkę. Odruch na skutek gorącego przedmiotu, pojawił się dawno temu i jest starszy ewolucyjnie, więc, aktywują się neurony w niższych partiach. A pewnie odruchy i cechy , co są wspólne dla nas, ssaków i gadów uaktywniają neurony na najniższych partiach, gdzieś w okolicach pnia mózgu. ;)

 

 

Wszelkie procesy mentalne i biologiczne opierają się na zjawiskach naturalnych. Jeśli dusza istnieje, to nie widzę żadnej roli jaką miałaby spełniać.

Sądzę, że jej rola jest większa, niż sie nam wydaje. Może właśnie będąc, nośnikiem energii, aktywuje procesy, które w ciągu życia, działają już same. Utrzymuje ciało w stabilnym stanie, stymuluje fale mózgu i jest zewnętrzną pamięcią, która po opuszczeniu ciała istnieje nadal. A jeśli teoria matrixa, jest prawdziwa, to może jest ona naturalnym łącznikiem między istotą w zaświatach a symulacją w której rodzi sie ona w wirtualnym ciele. :)


  • -1



#19

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

...teoria matrixa...

 

:facepalm:

 

Matrix to tylko film! kobieto zrozum, że gdyby jednak teoria ta była prawdziwa to ludzie by znikali, a nie umierali. Noi wracali by po jakimś czasie żeby oznajmić istnienie tego "innego" świata. Jak dotąd tylko Jezusowi się udało coś w ten deseń, ale to równie dobrze może oznaczać jakąś podróż tunelem czasoprzestrzennym, a nie od razu jakąś symulacje w dodatku tak doskonałą? po co ktoś miałby zadawać sobie tyle trudu? by zarobić na grze pt. "Życie"? lub "Planeta Ziemia"? zakładając oczywiście, że ten świat jest podobny do naszego... A skoro jest inny to może jednak jest inny w takim sensie, że istnieje gdzieś jeszcze życie we wszechświecie, a my wciąż nie mamy i na dzisiejszym poziomie technologicznym do niego dostępu.


  • 0

#20

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

No bo zobaczcie, jak to możliwe, że nieożywiona materia nagle zaczyna żyć?

 

A grzyby? Czy w borowiku również jest dusza sprawiające, że on żyje? A pantofelki? Eugleny? A... wirusy? Czy w nich również siedzi dusza?


  • 0



#21

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

https://pl.wikipedia...wiki/Metabolizm

Żyjemy bo dostarczamy do organizmu pożywienie i tlen. To tak w uproszczeniu.
Nie wierzę w jakiś zewnętrzny nośnik pamięci w postaci duszy. Tym bardziej w kontekście reinkarnacji. Że dusza po śmierci trafia do innego ciała i zapisane z niej wspomnienia mieszają się ze wspomnieniami tej nowej osoby. A w przypadku kolejnej reinkarnacji ten następny osobnik dostaje duszę z już zapisanymi wspomnieniami. Żaden bóg nie mógłby wymyślić czegoś tak głupiego.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 10.12.2016 - 16:56

  • 1



#22

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1654
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Wszystko
Zgadzam się z Tobą w 100 %. Świetnie i dobitnie napisane. Brawo.
@ Khan
Również się zgadzam z Tobą w teorii o wszechświecie. Uważam że jest możliwość że nie jesteśmy sami w kosmosie.

I znów wszystko opiera się na wierze. Żeby uwierzyć w duszę musimy uwierzyć w Boga. Jeśli były to temat prosty to już dawno by to udowodniono , a niestety nikt tego nie wie.
Dusza to nic innego jak ciało astralne lepiej opisane w książce życie po śmierci. Jeśli by uwierzyć w to co tam jest napisane to w chwili zgonu ciało jest lżejsze. Nie pamiętam o ile gdyż tą książkę czytałam bardzo dawno.
Tak czy inaczej nikt nie udowodnił istnienia duszy i tylko po śmierci dowiemy się jak jest naprawdę.



#23

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chodzi o książkę życie po śmierci leszka szumana? Też ją mam i czytałem kilka razy. Ogólnie jest bardzo ciekawa, ale niestety autor w wielu miejscach się myli i przyjmuje fantazyjne wyjaśnienia. Mało zagłębił się w dane tematy, zwłasza te związane z mediumizmem.
Jeśli chodzi o mierzenie różnicy między wagą ciała przed zgonem i po również te doświadczenia są tam opisane. Jednak wagi używane w tamtych czasach były mało dokładne i zmierzone wartości były od kilku do kilkudziesięciu gram. Więc takie wyniki nie świadczą o potwierdzeniu istnienia rzekomej duszy. Zwłaszcza że utrata wagi następuje z innych powodów.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 10.12.2016 - 19:31

  • 0



#24

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No to może, to wam uzmysłowi, że nie wszyscy naukowcy, odrzucają istnienie duszy. :)

 

 

Fizycy i fizjolodzy udowadniają: Śmierci nie ma!!!


W Stanach Zjednoczonych opublikowano książkę: „Biocentryzm: życie i świadomość, klucz do zrozumienia prawdziwej natury Wszechświata”. Wiadomość o niej poruszyła internet, ponieważ autor, Robert Lanza zapewnia w niej, że życie nie kończy się wraz ze śmiercią ciała, ale nadal trwa i to wiecznie.

Fizycy i fizjolodzy udowadniają: Śmierci nie ma !!!

Robert Lanza – to specjalista w zakresie medycyny regeneracyjnej oraz dyrektor naukowy firmy Advanced Cell Technology. Wcześniej był znany z badań w dziedzinie komórek macierzystych, a na swoim koncie ma kilka udanych eksperymentów z klonowaniem zagrożonych gatunków zwierząt.

Kilka lat temu naukowiec zainteresował się fizyką, mechaniką kwantową i astrofizyką, z tej mieszanki narodziła się teoria biocentryzmu, której twórcą został profesor Lanza. Według jego teorii śmierci nie ma, jest tylko złudzeniem, które pojawia się w umysłach ludzi. To złudzenie powstaje dlatego, że człowiek utożsamia się z ciałem. Wie, że prędzej czy później ciało umrze, a wraz z nim umrze i człowiek.
Według Lanza, świadomość ludzka nie umiera, ona istnieje poza czasem i przestrzenią. Może być wszędzie, w ludzkim ciele, jak i poza nim. To się dobrze wpisuje w podstawy mechaniki kwantowej, zgodnie z którą pewne cząstki mogą być tu i tam…niektóre nawet w pewnych wydarzeniach mogą mieć kilka opcji rozwoju.

Lanza wierzy w istnienie wielu wszechświatów. W nich realizowane są wszystkie możliwe scenariusze. W jednym wszechświecie, ciało jest martwe, a drugim nadal żyje, pochłania świadomość, która przedostała się do tego wszechświata. Innymi słowy, umierający przenosi się przez ten sam tunel nie do piekła lub nieba, a zostaje w tym samym świecie, w którym żył, ale – znowu żyje. I tak do nieskończoności .

Ta wysoce kontrowersyjna teoria Lanza ma swoich zwolenników nie tylko wśród zwykłych śmiertelników, chcących żyć wiecznie, ale i wśród naukowców. To są ci fizycy i astrofizycy, którzy rozważają o równoległych wszechświatach. Multiverse (multi-wszechświat), tak nazywa się naukowa koncepcja, której oni bronią. I zapewniają, że nie istnieją żadne prawa fizyczne, które by uniemożliwiały istnienie równoległych wszechświatów.

Jako pierwszy powiedział o nich pisarz science-fiction, Herbert Wells w opowiadaniu „Drzwi w ścianie” (The door in the wall), 62 lata później jego ideę rozwinął absolwent Princeton University – Hugh Everett. Jak twierdził, każda chwila w wszechświecie dzieli się na niezliczone podobne, a te „nowonarodzone” znowu dzielą się w ten sam sposób. W niektórych z tych światów ty istniejesz . W jednym -czytasz ten artykuł, w innym – siedzisz przed telewizorem. Impulsem dla rozmnażania tych światów są nasze działania – wyjaśniał Everett. – Chcemy dokonać jakiegoś wyboru i już w jednej chwili z jednego wszechświata powstają dwa z różnymi wersjami losu.

W 1980 opracował teorię wielości wszechświata Andrei Linde – profesor z Uniwersytetu w Stanfordzie. – Kosmos – mówił Linde – składa się z licznych rozdwajających się kul, a te dają z kolei podstawę takim samym kulom, które rozdzielają się w jeszcze większą ilość i tak w nieskończoność… W przestrzeni są oddalone od siebie. I nie czują swojej obecności, ale są – częścią tego samego fizycznego świata.

O tym, że nasz wszechświat nie jest jedyny, świadczą dane, które uzyskano za pomocą teleskopu Plancka. Na ich podstawie naukowcy stworzyli dokładną mapę mikrofalowego promieniowania tła, pozostałego od momentu powstania naszego wszechświata. I zauważyli, że są w nim dziury i rozszerzone szczeliny.

Fizyk – Laura Mersini – z Uniwersytetu Houghton w Północnej Karolinie oraz jej koledzy twierdzą, że te nieprawidłowości na mapie mikrofalowego promieniowania tła są spowodowane przez fakt, że nasz wszechświat jest uzależniony od innych wokół. Dziury i szczeliny są efektem bezpośrednich ataków na nasz wszechświat przez sąsiednie wszechświaty.

A zatem innych wszechświatów, do których mogłaby w ramach nowej teorii, zwanej biocentryzmem, ulecieć ludzka dusza jest wiele. Ale czy ona istnieje? Czy jest dusza?

W istnienie nieśmiertelnej duszy nie ma wątpliwości profesor Stuart Hameroff z University of Arizona. Jeszcze w ubiegłym roku twierdził, że znalazł dowód na to, że ludzka świadomość nie znika po śmierci. Według Hameroffa, ludzki mózg – jest idealnym komputerem kwantowym, dusza lub świadomość – to zaś informacje zgromadzone na poziomie kwantowym. Ona może być przeniesiona po śmierci ciała, ponieważ informacja kwantowa naszej świadomości łączy się z całym wszechświatem i tam istnieje w nieskończoność. Biocentryzm Lanza dowodzi, że ulatuje ona do innego wszechświata i nie różni się od swoich odpowiedników.

Sir Roger Penrose – słynny brytyjski fizyk i matematyk z Oxfordu, również znajduje w naszym wszechświecie ślady jego kontaktu z innymi. Wspólnie z Hameroffem pracuje nad kwantową teorią świadomości. Obaj wierzą, że znaleźli nośniki świadomości – elementy, które gromadzą się przez całe ludzkie życie, a po śmierci ciała, dokądś ulatują. Znajdują się one w obrębie neuronów białka mikrotubul, które wcześniej pełniły skromną funkcję wewnątrzkomórkowych kanałów transportowych. Mikrotubule w swojej strukturze najlepiej nadają się na nośniki właściwości kwantowych w mózgu, ponieważ mogą one utrzymywać przez długi czas kwantową świadomość – czyli pracować jako elementy komputera kwantowego.

Podsumowując, w biocentryzmie Lanza nie ma nic nowego, o istnieniu życia pozagrobowego już długo mówi religia. Naukowcowi pozostaje więc pogodzić ją z własną koncepcją. Ale do dziś rola Boga w jego koncepcji nie jest widoczna.

Źródło: Komsomolska Prawda
Autor: Vladimir Lagovskij
Tłumaczenie: Zenon Lica

źródło


  • -1



#25

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale to już było, ten lanza z penrosem. W nauce są różni ludzie, nawet tacy wierzący w to, że Ziemia jest płaska i w telepatyczne kontakty z kosmitami. Osobiste przekonania danego człowieka to nie jest to samo co badania, doświadczenia praktyczne i teorie naukowe. 


  • 0



#26

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak pierw rodzi się myśl. Potem stawia sie hipotezy. Następnie prowadzi sie badania empiryczne i na ich podstawie, buduje sie teorię. Skąd wiesz, czy któryś z  naukowców, nie dowiedzie faktu o istnieniu duszy? Kiedyś jakbyś komuś powiedział, że żeby zmienić komuś płeć, wystarczy aktywować jeden z genów, to by cię sceptycy wyśmiali, a teraz, to  jest faktem. Gdybys wieki temu powiedział ludziom, że to co widzą, to tworzy im mózg, bo oko tworzy słabszy obraz, to by cię ukamieniowali za to. Rozumiesz o co mi chodzi? Nauka idzie z postępem. Rzeczy, które wydaja nam się niemożliwe, za 300 lat będą czymś realnym. Teraz będziecie mi wlepiać, ujemne punkty, ale z czasem stwierdzicie, że moje myślenie nie było takie złe. Poczekajmy, aż wymyślimy gry , w które będziemy grac za pomocą umysłu. Coś na zasadzie EEG, będziemy se przystawiać elektrody. Potem udoskonalimy gry do takiego stopnia, że wchodząc do gry będziemy mieć świadomość, że jesteśmy w niej, a nie poza nią. Potem wymyślimy awatary i dojdziemy do wniosku, że świadomość to kwanty, które mogą żyć w dwóch miejscach naraz.  I tak za pomocą umysłu , nauczymy się zdalnie sterować awatarami etc. Potem odkryjemy, że te awatary posiadają naszą świadomość, którą jesteśmy z nimi połączeni, oraz własną - swiadomośc ciała awatara. Szybko odkryjemy, że nasza świadomość dla nich jest duszą, a świadomośc ich ciała- świadomością. za pomocą myśli, będziemy przesyłać im wskazówki, a oni będą myśleć, że mają paranormalne zdolności - prorocze sny , wizje, przeczucia etc. Wtedy dopiero będziemy pewni, że nasz świat to symulacja, a nasze ciała to zwykłe biomachiny. :) Tak sądzę :D


Użytkownik Endinajla edytował ten post 10.12.2016 - 21:30

  • -2



#27

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Obaj wierzą, że znaleźli nośniki świadomości – elementy, które gromadzą się przez całe ludzkie życie, a po śmierci ciała, dokądś ulatują. Znajdują się one w obrębie neuronów białka mikrotubul

 

A co z neuronami powstałymi w hodowlach in vitro z np. komórek skóry? Czyją noszą "duszę"? Skąd się ona w nich wzięła?

 

 

Poczekajmy, aż wymyślimy gry , w które będziemy grac za pomocą umysłu. Coś na zasadzie EEG, będziemy se przystawiać elektrody. Potem udoskonalimy gry do takiego stopnia, że wchodząc do gry będziemy mieć świadomość, że jesteśmy w niej, a nie poza nią. Potem wymyślimy awatary i dojdziemy do wniosku, że świadomość to kwanty, które mogą żyć w dwóch miejscach naraz.  I tak za pomocą umysłu , nauczymy się zdalnie sterować awatarami etc. Potem odkryjemy, że te awatary posiadają naszą świadomość, którą jesteśmy z nimi połączeni, oraz własną - swiadomośc ciała awatara. Szybko odkryjemy, że nasza świadomość dla nich jest duszą, a świadomośc ich ciała- świadomością. za pomocą myśli, będziemy przesyłać im wskazówki, a oni będą myśleć, że mają paranormalne zdolności - prorocze sny , wizje, przeczucia etc. Wtedy dopiero będziemy pewni, że nasz świat to symulacja, a nasze ciała to zwykłe biomachiny. :) Tak sadzę :D

 

Wybacz, ale to kompletnie kupy się nie trzyma. Technologia pozwalająca nam sterować komputerem "siłą umysłu" istnieje już od jakiegoś czasu, nie jest to żadne novum. Gdyby ją rozwinąć do stopnia, w którym moglibyśmy bez przeszkód sterować swoim avatarem - to co wtedy? Avatar nie ma i nie będzie miał żadnej świadomości. To tylko ładniejszy "kursor myszy", którym sterujemy. I już kompletnie nie rozumiem co w tym całym opisie ma świadomość do kwantów. Rozumiem, że ostatnio słowo "kwant" to taki wytrych słowny, pasujący do każdej teorii i momentalnie podnoszący ją na mistyczno-naukowy poziom, no ale bez przesady. Kwant to właściwie tylko określenie ilości - najmniejszej porcji czegoś. Co zatem oznacza, że świadomość to "kwanty"? Nie rozumiem.


  • 2



#28 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Ale to już było, ten lanza z penrosem. W nauce są różni ludzie, nawet tacy wierzący w to, że Ziemia jest płaska i w telepatyczne kontakty z kosmitami. Osobiste przekonania danego człowieka to nie jest to samo co badania, doświadczenia praktyczne i teorie naukowe.

Wiesz w ogóle kim są Penrose i Lanza

 

 
Obaj wierzą, że znaleźli nośniki świadomości – elementy, które gromadzą się przez całe ludzkie życie, a po śmierci ciała, dokądś ulatują. Znajdują się one w obrębie neuronów białka mikrotubul

 
A co z neuronami powstałymi w hodowlach in vitro z np. komórek skóry? Czyją noszą "duszę"? Skąd się ona w nich wzięła?
 

 
Poczekajmy, aż wymyślimy gry , w które będziemy grac za pomocą umysłu. Coś na zasadzie EEG, będziemy se przystawiać elektrody. Potem udoskonalimy gry do takiego stopnia, że wchodząc do gry będziemy mieć świadomość, że jesteśmy w niej, a nie poza nią. Potem wymyślimy awatary i dojdziemy do wniosku, że świadomość to kwanty, które mogą żyć w dwóch miejscach naraz.  I tak za pomocą umysłu , nauczymy się zdalnie sterować awatarami etc. Potem odkryjemy, że te awatary posiadają naszą świadomość, którą jesteśmy z nimi połączeni, oraz własną - swiadomośc ciała awatara. Szybko odkryjemy, że nasza świadomość dla nich jest duszą, a świadomośc ich ciała- świadomością. za pomocą myśli, będziemy przesyłać im wskazówki, a oni będą myśleć, że mają paranormalne zdolności - prorocze sny , wizje, przeczucia etc. Wtedy dopiero będziemy pewni, że nasz świat to symulacja, a nasze ciała to zwykłe biomachiny. :) Tak sadzę :D

 
Wybacz, ale to kompletnie kupy się nie trzyma. Technologia pozwalająca nam sterować komputerem "siłą umysłu" istnieje już od jakiegoś czasu, nie jest to żadne novum. Gdyby ją rozwinąć do stopnia, w którym moglibyśmy bez przeszkód sterować swoim avatarem - to co wtedy? Avatar nie ma i nie będzie miał żadnej świadomości. To tylko ładniejszy "kursor myszy", którym sterujemy. I już kompletnie nie rozumiem co w tym całym opisie ma świadomość do kwantów. Rozumiem, że ostatnio słowo "kwant" to taki wytrych słowny, pasujący do każdej teorii i momentalnie podnoszący ją na mistyczno-naukowy poziom, no ale bez przesady. Kwant to właściwie tylko określenie ilości - najmniejszej porcji czegoś. Co zatem oznacza, że świadomość to "kwanty"? Nie rozumiem.

Koleżance chodzi o s

https://pl.wikipedia...wiki/Metabolizm
Żyjemy bo dostarczamy do organizmu pożywienie i tlen. To tak w uproszczeniu.
Nie wierzę w jakiś zewnętrzny nośnik pamięci w postaci duszy. Tym bardziej w kontekście reinkarnacji. Że dusza po śmierci trafia do innego ciała i zapisane z niej wspomnienia mieszają się ze wspomnieniami tej nowej osoby. A w przypadku kolejnej reinkarnacji ten następny osobnik dostaje duszę z już zapisanymi wspomnieniami. Żaden bóg nie mógłby wymyślić czegoś tak głupiego.

A który bog wymyślił coś tak głupiego jak życie? Bo jeśli samo w sobie nie ma żadnego sensu to dopiero jest głupota nad głupotę. Oczywiście tylko niepoprawny optymista lub ktoś niedoinformowany stwierdzi, że życie w dzisiejszej formie powstało spontanicznie, bo gdyby opisać liczbowo prawdopodobieństwo takiego cudu, to okazałoby się że juz ta niedopuszczalna przez Was opcja życia po śmierci jest bardziej realna. Może dusza to po prostu ten nieuchwytny czynnik który odróżnia materię ożywioną od nieożywionej? Bo przyznaj, biolodzy mogą znać działanie mózgu, molekuł, ale dlaczego to w ogóle działa to już żaden wyjaśnić nie potrafi. Czary jakieś, czy co? Każdy sceptyk w ocenie świata sugeruje się swoimi zmysłami, sęk w tym, że to tylko wizja powstająca w waszych mózgach. Tam na zewnątrz, w prawdziwym świecie nie ma żadnych kolorów, dźwięków i zapachów, jak to pięknie ujął John C. Eccles. Nawet dotyk nie jest tym czym się wydaje. Tak więc przekonania o tym co jest prawdziwe a co nie to sobie możecie w **** wsadzić.

 

 

wulgaryzmy.gif

 

 

Zapoznaj się z Regulaminem. Nie używamy tu wulgaryzmów.

Alis


Użytkownik Alis edytował ten post 10.12.2016 - 23:20

  • 0

#29

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Bo jeśli samo w sobie nie ma żadnego sensu to dopiero jest głupota nad głupotę.

 

Kto i kiedy wmówił ci, że życie musi mieć sens? Jeżeli koniecznie chcesz, by twoje jakiś miało - to mu je sam nadaj. Patrząc z szerszej perspektywy żadnej metafizycznej celowości w istnieniu niestety nie ma.

 

 

Oczywiście tylko niepoprawny optymista lub ktoś niedoinformowany stwierdzi, że życie w dzisiejszej formie powstało spontanicznie, bo gdyby opisać liczbowo prawdopodobieństwo takiego cudu

 

Bzdura. Rozpisz mi proszę prawdopodobieństwo zastanego wzajemnego ułożenia ziaren piasku na plaży w Sopocie. 1m3 Piasku kwarcowego to może być ok. 200 milionów ziaren. Załóżmy, że mam niewielki odcinek plaży 100x20m o miąższości tylko 1m. Daje nam to 1000m3 piasku, czyli 200 miliardów ziaren na niewielkim w sumie wycinku plaży. Każde ziarno zajmuje tam względem innego pewną ustaloną pozycję. Jakie jest więc prawdopodobieństwo zaistnienia akurat takiego układu przestrzennego ziaren? Absurdalnie małe - a jednak, zdarzyło się.

 

Poza tym, twoje założenie jest błędne u samej podstawy. Życie w dzisiejszej formie nie powstało spontanicznie. Spontanicznie mogło powstać co najwyżej stosunkowo proste, nazwijmy to "proto-życie" (a i to nie do końca). Dzisiejsza jego forma to efekt miliardów lat ewolucji, która jednak nie jest procesem przypadkowym, toteż rozpisywanie prawdopodobieństwa w podanym przez ciebie stylu zupełnie mija się z celem. To nie był przypadkowy proces, a my nie znamy nawet ułamka założeń, które trzeba by w ewentualnym rachunku prawdopodobieństwa uwzględnić, by jego wynik był chociaż trochę bliski prawdy.

 

 

Może dusza to po prostu ten nieuchwytny czynnik który odróżnia materię ożywioną od nieożywionej?

 

Ha. A czym się różni materia nieożywiona od ożywionej? Pantofelki? Ok, żyją. Bakterie? Żyją. Ale już Fitoplazmy? A Wirusy... żyją? Wiroidy...? A Priony...?

 

"Życie" to tylko koncept. Ten nieuchwytny czynnik będzie tym, czym sami go sobie wymyślimy, bo to my stawiamy granice pomiędzy "życiem", a "nie-życiem".


Użytkownik skittles edytował ten post 11.12.2016 - 00:25

  • 2



#30

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,Tam na zewnątrz, w prawdziwym świecie nie ma żadnych kolorów, dźwięków i zapachów, jak to pięknie ujął John C. Eccles.,,

W realnym świecie są kolory, dźwięki i zapachy. Słuchaj tych co się znają, a nie tych, co fantazjują.
Posiadanie duszy ma nas odróżniać od materii nieożywionej. Bo widzisz, twój kolega universe pisał że nawet skały mają duszę.
I doucz się na temat biogenezy. Twoje pisanie o powstaniu życia to wyświechtany argument, taka ciemnota wciskana tym, którym nie chciało się dowiedzieć więcej.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.12.2016 - 08:20

  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości oraz 0 użytkowników anonimowych