Skocz do zawartości


Zdjęcie

Umysł i dusza... Co to takiego?


  • Please log in to reply
146 replies to this topic

#46 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Śmierć kliniczna jest bardziej skomplikowana bo wiele różnych rzeczy ma wpływ na wizje i doświadczenia w jej trakcie. Przyczyny mogą być złożone uszkodzenia mózgu, wpływ leków, substancji psychoaktywnych , wydzielania różnego rodzaju hormonów, ogólnego stanu w którym dana osoba się znajduje itp. Nie można tak hop-siup przeskoczyć od OObe do NDE. za ten stan a odpowiada niedotlenienie mózgu, które osiągając poziom krytyczny, prowadzi do utraty potencjału sodowo-potasowego w przypadku znacznej liczby neuronów, który z kolei wywołuje kaskadę wyładowań elektrycznych tworząc w ten sposób wysokoczęstotliwościową fale EEG, szybko rozprzestrzeniającą się w miarę jak komórki wytracają potencjał czynnościowy. Kaskada sygnałów elektrycznych może wtedy wyzwolić obrazy i wspomnienia zachowane w pamięci, które nadają kształt wizjom towarzyszącym NDE.
Ok filmik sobie pooglądam ale trwa ponad godzine więc nie tak szybko.

Za NDE odpowiada niedotlenienie mózgu? Zabawne, nie wydaje mi się, żeby osoby które doświadczają NDE w trakcie zabiegów chirurgicznych były niedotlenione, pod opieką personelu medycznego raczej im to nie grozi. No i krytyczne niedotlenienie mózgu to raczej takie, po którym osoby go doświadczające nie opowiadałyby o swoich przeżyciach bo byłyby roślinami. Z resztą nie słyszałem żeby osoby zatrute czadem przeżywały NDE na potęgę, a niedotlenienie w tej sytuacji jest powodem śmierci. Himalaiści też powinni go non stop doświadczać, osoby tonące tym bardziej.

AVE...Nie ma czegoś takiego, jak OOBE. CIA to udowodniło kosztem bodaj 26 milionów dolarów w latach 60tych. Ale oczywiście cienki aniołek będzie twierdzić zaraz, że z ciała wyłaziła i robiła różne, ciekawe rzeczy. Ja też próbowałem wyjść z siebie w czasach wczesno-licealnych. Chciałem podejrzeć koleżanki, które mieszkały w internacie, jak brały prysznice czy też przebierały się w piżamki. Wyjść wyszedłem, i ich pokój nawiedziłem, ale gdy w końcu mnie do siebie zaprosiły, to się okazało, że nic z mojej wizji się nie zgadzało. Tak więc potwierdziłem to, co udowodnił amerykański wywiad...


CIA nic nie udowodniło, po prostu stwierdzili, że OOBE nie jest do niczego przydatne w pracy agencji wywiadowczej. Nie ma ani jednego eksperymentu który udowadniałby że OOBE to tylko i wyłącznie wytwór umysłu.
@Skittles
Tylko zdaje się pomijasz w tym wszystkim fakt, że dzisiejsze próby syntezy RNA odbywają się w laboratoriach, a nie błotnistych bajorach jak 3,5 miliarda lat temu. No i Twoje twierdzenie że coś mogło mieć wpływ na tą syntezę to już wogole dziwne... Bóg, kosmici, Czesiek spod monopolowego grzebał w tym pierwotnym RNA? Moja teściowa robi doskonały rosół, ale żadnych żyjątek jeszcze z niego nie wygotowała. Dwóm trzecim z was odłączyć Google i nagle brak wiedzy o czymkolwiek.
  • -1

#47

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

CIA nic nie udowodniło, po prostu stwierdzili, że OOBE nie jest do niczego przydatne w pracy agencji wywiadowczej.

 

Załóżmy, że OOBE to faktyczna podróż poza ciałem. Dlaczego taka umiejętność nie byłaby przydatna? Przecież to by była idealna metoda do zbierania informacji. Eksperymenty na pewno były robione i były jednym, wielkim niewypałem, bo to naprawdę żaden problem pozbierać ochotników, którzy mieliby za zadanie odczytać wiadomość z drugiego pomieszczenia. Skoro taka cisza w tym temacie, to zapewne nikomu nie udało się tego dokonać i sprawa trafiła do kosza bez większego echa.


  • 0



#48

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Endinajla, czekam na DOWODY POPARTE DOKUMENTAMI, ze oobe istnieje. Niedowidzisz czy znowu palnelas i udajesz, ze posta nie ma?
  • 0



#49

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak,za nde odpowiada niedotlenienie mózgu.
Przeżycia o podobnym do NDE charakterze mają ludzie w czasie omdleń. Ankiety w 1997 roku w USA pokazały (Nelson, 2010), że ok. 18 mln amerykanów miało takie przeżycia właśnie głównie w czasie omdleń (około 1 raz na 5 przypadków omdleń). 
Masz http://www.lucidolog...-death.html?m=1

Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.12.2016 - 07:19

  • 0



#50

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

No i Twoje twierdzenie że coś mogło mieć wpływ na tą syntezę to już wogole dziwne... Bóg, kosmici, Czesiek spod monopolowego grzebał w tym pierwotnym RNA?

 

Usilnie chyba nie chcesz zrozumieć o czym mówię. Nie bóg i nie czesiek, ale np. naturalne zdolności pewnych związków do samoorganizacji. Myślałem, że użycie prostego skrótu myślowego w rozmowie z człowiekiem w temacie zorientowanym (a przynajmniej za takiego chcącego uchodzić?) spotka się ze zrozumieniem.

 

I też nie zrozum mnie źle - ja nie twierdzę, że wiem jak RNA powstało i czy w ogóle powstało pierwsze, jako pierwotny nośnik informacji genetycznej. Tak jak mówiłem - różne hipotezy są stawiane, ale wiele z nich całkiem zgrabnie omija problem "nieprawdopodobnego RNA" (jak choćby te biorące inne związki na tapetę zamiast RNA).

Ale ty sam w moim odczuciu niestety mylisz się okrutnie. Przypomnę, że pierwotnie napisałeś:

 

Oczywiście tylko niepoprawny optymista lub ktoś niedoinformowany stwierdzi, że życie w dzisiejszej formie powstało spontanicznie, bo gdyby opisać liczbowo prawdopodobieństwo takiego cudu

 

Czyli założyłeś, że RNA musiało być pierwszym nośnikiem informacji genetycznej (co, jak mówiłem, wcale nie jest pewne) i dodatkowo oparłeś się na moim zdaniem nieprawidłowych wyliczeniach, opisujących powstanie RNA właśnie w sposób "sterylny", etapowy - pomijających ewentualny udział procesów wspomagających syntezę jego syntezę.

I na tej podstawie stwierdziłeś, że tylko ktoś niedoinformowany może stwierdzić, że życie w dzisiejszej formie powstało spontanicznie. Co prawda dodałeś "w dzisiejszej formie", ale chyba zgodzisz się, że życie w dzisiejszej formie zdecydowanie nie powstało, więc w sumie nie wiem czego mają dowodzić takie rozważania.

 

 

Tylko zdaje się pomijasz w tym wszystkim fakt, że dzisiejsze próby syntezy RNA odbywają się w laboratoriach, a nie błotnistych bajorach jak 3,5 miliarda lat temu.

 

No, powiedzmy - ówczesne "błotniste bajora" to były całe naturalne laboratoria. Poza tym nigdzie nie pisałem, że jak my potrafimy przeprowadzić syntezę RNA, to powstało ono samoistnie w takiej czy innej zupie. Ale praktycznie z roku na rok wiemy w tej materii coraz więcej.


  • 0



#51

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1654
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Endinajla

 

A ciało astralne, to nie odniesienie do duszy?

Tak , owszem , dokładnie o to mi chodziło lecz:

 

Ciało astralne – w paranaukach, okultyzmie, niektórych systemach filozoficznych oraz religiach - niefizyczny lub według niektórych teorii posiadający cechy fizyczne element człowieka lub samodzielny byt istniejący wyłącznie na płaszczyźnie metafizycznej (w innym planie świata, zwanym planem astralnym), czasami utożsamiany z ludzką duszą. Podmiot ezoteryczny, nieuznawany przez naukę.

 

Póki nikt tego nie potwierdzi , nie możemy na tym się opierać.





#52

Madzik87.
  • Postów: 23
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A jest dusza?

Czy w radiu które mamy w domu siedzi sobie ludź i coś do nas mówi śpiewa ;)


  • -2

#53 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak,za nde odpowiada niedotlenienie mózgu.
Przeżycia o podobnym do NDE charakterze mają ludzie w czasie omdleń. Ankiety w 1997 roku w USA pokazały (Nelson, 2010), że ok. 18 mln amerykanów miało takie przeżycia właśnie głównie w czasie omdleń (około 1 raz na 5 przypadków omdleń). 
Masz http://www.lucidolog...-death.html?m=1

U osób z niedotlenieniem zwęża się pole widzenia, a nadgorliwi badacze zinterpretowali to jako wrażenie przebywania w tunelu. Poza tym na NDE składa się kilkanaście elementów, a przeżycia te ludzie opisują jako niezwykle realistyczne. Oczywiście mózg umierając z niedotlenienia nie oszczędza energii na przeżycie, tylko marnuje ją na niezwykle mocne omamy, jakich nie doświadcza się po najlepszych dragach. Naprawdę logiczne, idealne dla sceptyków.
  • 0

#54

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pole wiedzenia zwęża się również w czasie nde kiedy wystąpi niedotlenienie ponieważ nie każdy który jest bliski zejścia ze świata jest od razu podłączany do tlenu i respiratora. Jak ktoś wpadnie do wody i jest tam na tyle długo że w mózgu następuje spore niedotlenienie to również prawdopodobnie po odratowaniu będzie opisywał tunel. Najlepszym wytłumaczeniem póki co jest to właśnie że to krew w mniejszej ilości dopływa do oka. Druga strona mówi że to tunel do innego šwiata ale to jest tłumaczenie dla wierzących.
Wiem że na nde składa się kilkanaście elementów choć nie u każdego występują takie same, jedni widzą Jezusa, inni kosmitę, wodza plemienia a inni nie widzą tego.
Mózg umierając ma omamy również na skutek "dragów" bo często jest tak żanim delikwent trafi na łoże to jest nafaszerowany środkami znieczulającymi, uspokajającymi itp.
Właśnie tak jest że w ostatnich chwilach mózg nie oszczędza energii bo jak pokazały doświadczenia to po kilkudziesięciu sekundach następuje gwałtowny wzrost aktywności neuronów.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.12.2016 - 18:18

  • 0



#55

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy ludzka dusza, może być świadomością? Na pewno nie świadomością ciała. Zauważcie, że po anestetykach, świadomość ... znika? Leżysz, zamykasz oczy, otwierasz by się upewnić czy za szybko nie zaczną cię kroić, zamykasz i... budzisz się w innym miejscu. W momencie zadziałania np. tiopentalu czy innych anestetyków, tracisz poczucie czasu. Nie ma go, nie ma świata, nie ma nic, ale cały czas żyjesz. Czy czas i otaczający nas świat to wytwór naszego umysłu? Czyli dusza musi istnieć.

A tak z ciekawości zapytam? Kto z was leżał pod narkozą kiedyś? Bo ja tak, i z wlasnego doświadczenia wiem jak to działa..


  • -1



#56

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A co robi dusza kiedy człowiek jest w narkozie?
W czasie zwykłego snu też mamy bardzo ograniczoną świadomość.
  • 0



#57 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Wszystko, wiesz, w tych badaniach co przytaczasz ja widzę raczej niemalże desperackie próby wyjaśnienia niejako na siłę zjawiska NDE za pomocą normalnych procesów fizjologicznych. Niedotlenienie, substancje narkotyczne, świadomy sen... Do tego badania na szczurach, niech ci badacze zaproszą jeszcze Raymonda Moody'ego, żeby podpytać gryzonie, czy w ogóle miały doświadczenia przedśmiertne, wizję tunelu i szczurzego Jezusa. Gwałtowny wzrost aktywności neuronów w chwili śmierci to fakt, niech jeszcze zbadają czemu to w ogóle służy. No i dlaczego dragi wywołują tak zbliżone do siebie wizje? Nie kojarzę, żeby amatorzy halucynogenów na całym świecie mieli takie same omamy, ba, nawet u jednego człowieka raczej są odmienne za każdym razem. A sugerowanie ludziom w stanie świadomego snu istnienie świetlistego tunelu to już w ogóle wybitne wytłumaczenie. Wmów tym ludziom że są w Paryżu i widzą wieżę Eiffla to na pewną ją zobaczą, czy to znaczy że w rzeczywistości ona nie istnieje?
Prawda jest taka, że neurologia jeszcze długo nie odkryje źródeł tego fenomenu, podobnie jak źródeł świadomości... Z resztą, mogą rozłożyć mózg na czynniki pierwsze, stworzyć sztuczną inteligencję przewyzszającą człowieka, a i tak żadne z nas nigdy nie będzie miało całkowitej pewności czy jesteśmy tylko biomechaniczną maszyną, czy jednak czymś więcej, bo zawsze istnieje ten pierwiastek niepewności. To kwestia wiary nie nauki.
  • 0

#58

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Amatorzy dragów mają różne schizy bo rodzajów dragów są tysiące tysiąców a od pewnego czasu modne są dopalacze które zawierają w sobie taki syf jak trutka na szczury, tłuczone szkło itp. Więc co tu się dziwić że te wizje są takie pokręcone. A niektórzy są dodatkowo nadojeni alkoholem więc u nich to już w ogóle jest aramagedon w łebie.
Wizje w Nde też różne. Są tacy którzy mówią że widzieli świetliste postacie i swoich bliskich a część osób doświadcza gorszych wizji w postaci piekła, demonów itp. Dużo czynników ma na to wpływ, wiara człowieka obawy podane leki i cała reszta.
Fenomen świadomości też został wyjaśniony.
I pisałem już kilka razy. Zobaczcie sobie na historię medycyny. Ile kiedyś chorób było uznawanych za działanie sił nadprzyrodzonych. W biblii nawet głuchoniemych nazywa się opętanymi. Długo uważano że padaczka jest nawiedzeniem. Różne choroby takie jak trąd postrzegano jako karę boską. Więc rozsądnie jest zakładać, że też inne zaburzenia znajdą naturalne wytłumaczenia.

Nic nie jest na siłe tłumaczone. Bo równie dobrze można powiedzieć że metafizyczne wyjaśnienia to pójście na łatwizne.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.12.2016 - 18:14

  • 0



#59

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

W czasie zwykłego snu też mamy bardzo ograniczoną świadomość.

Tyle , że jak śnisz,to jesteś w stanie ocenić, jak długo spałeś. Jak mi zapodano narkozę, to zamknęłam oczy, jeszcze raz otworzyłam, zobaczyłam światła, zamknęłam i... całkowity nokaut. Raz, dwa, trzy ... i całkowity odlot. Nic nie pamiętam. Jakbym miała opisać przeżycia senne podczas narkozy to wkleiłabym czarną plamę. Podczas narkozy nie odczuwasz czasu jak podczas snu. Tylko otwierasz oczy i leżysz już nie na sali operacyjnej a na normalnej sali. To jest coś całkowicie innego od snu. Po śnie doznajesz różnych doznań. Potrafisz odpowiedzieć na pytanie  "Jak się spało?". Podczas narkozy nie możesz na to odpowiedzieć, bo narkoza, to dla osoby poddanej anestetykowi, typowy niebyt, nicość, nic. Dlatego po tym co doznałam, dochodzę do wniosku, że kształtuje nas świadomość ciała, ale gdy tracisz ją, nie ma dla ciebie czasu, świata, jesteś jak elektron co znika a pojawia się w innym miejscu, doświadczasz totalnego niebytu, jesteś nicością, nie ma cię.  Jednak jeśli znajdziesz się w ciele, na powrót to znowu, widzisz, czujesz, smakujesz, słyszysz, i co najważniejsze - odczuwasz czas. Ja wiem , że anestetyki tylko wpływają na OUN i że ich wpływ jest  całkowicie odwracalny. Czyli wszystko co widzisz , czujesz, słyszysz etc. to działanie tych części w mózgu, na który taki anestetyk działa. Jeśli te funkcje są zablokowane, to...spotykamy się z totalną nicością i brakiem czasu. Jednak pomimo braku czucia i "niedowładu " zmysłowego, dalej żyjemy. Jednak nie tworzymy subiektywnego świata, rzeczywistości, nie widzimy ogólnej rzeczywistości. Czas nie istnieje. - czyli rzeczywistość, też nie istnieje. Ona istnieje, bo istnieje nasz mózg, to dzięki niemu i zmysłom postrzegamy świat tak a nie inaczej. Jeśli podczas narkozy dojdzie do zatrzymania oddechu, zapaści krążenia etc. potem jakaś śpiączka a na koniec śmierć mózgu. Czym ten stan dla pacjenta będzie się różnił od narkozy? Niczym, bo nawet go nie poczuje. Będzie działał co najwyżej na poziomie kwantowym. Tym samym, uważam, że śmierć jest również wytworem świadomości ciała. Jednak to co nazywamy duszą, nie ma w sobie świadomości ciała, dla niej nie istnieją barwy, dźwięki, ból etc. Dla niej też nie istnieje czas. Ona - ta kwantowa świadomość, może opuścić symulację i wcielić się z powrotem w ciało w realnym świecie lub reinkarnować i obudzić się jako mały człowiek lub zwierzę  w brzuszku swojej mamusi, przyjmując świadomość swojego nowego ciała. Tak sądzę.

 

 

A co robi dusza kiedy człowiek jest w narkozie?

Siedzi dalej w ciele, aż do całkowitej śmierci mózgu i ciała. Wtedy, taka dusza nie może już oddziaływać z ciałem i wydostaje się z niego.

 

 

Wizje w Nde też różne. Są tacy którzy mówią że widzieli świetliste postacie i swoich bliskich a część osób doświadcza gorszych wizji w postaci piekła, demonów itp. Dużo czynników ma na to wpływ, wiara człowieka obawy podane leki i cała reszta.

Uważam , że te wszystkie obrazy i doznania w czasie NDE, to ledwo telepiąca świadomość ciała. Jednak dusza nie posiada zmysłów i egzystuje jak człowiek pod narkozą. Ona "widzi" prawdziwą rzeczywistość złożoną z samych fal. Po opuszczeniu ciała, albo opuszcza symulację, albo nadal egzystuje jako cząstka wszechświata, na poziomie kwantowym, która może wcielić się z powrotem, by odczuwać znów, piękno symulacji - życia.


Użytkownik Endinajla edytował ten post 13.12.2016 - 19:19

  • -2



#60

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,Uważam , że te wszystkie obrazy i doznania w czasie NDE, to ledwo telepiąca świadomość ciała. Jednak dusza nie posiada zmysłów i egzystuje jak człowiek pod narkozą. ,,

A wcześniej pisałaś, że dusza rywalizuje w mózgu ze świadomością człowieka. I z tej rywalizacji biorą się choroby psychiczne.

5. Istota, która popełniła przestępstwo, jest podłączana pod symulacje, a jej dusza ( duchowa świadomość) zostaje podłączona pod system. W tym systemie przybiera formę materialną. To ciało posiada własną świadomość, która wchodzi w reakcję z pierwotną duchową świadomością. Mózg blokuje ją. Taka walka zwierzęcia z istotą duchową, Szatana z Bogiem, ciała z duchem...etc. Kiedy materialna świadomość podpowiada jedno, a duchowa świadomość drugie, i te dwie podpowiedzi są całkowicie ze sobą sprzeczne, dochodzi do tak zwanych opętań, albo nerwic, mnogich osobowości etc. W tej bitwie, chodzi o to by duch zapanował nad ciałem, a nie na odwrót, i za pomocą tego ciała, doznając cierpień, oczyścił swoją duszę, stawiając na rozwój ducha. Uważam , że wszyscy jesteśmy duchami, a ciała są potrzebne tylko do tego by odczuwać np. ból, cierpienie, przyjemności etc.

http://www.paranorma...zycie/?p=685199

I jeśli dusza siedzi w ciele aż do całlowitej śmierci to w czasie oobe wychodzi z ciała na chwile? Bo chyba wierzysz w realność oobe?


Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.12.2016 - 20:56

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych