Skocz do zawartości


Zdjęcie

Umysł i dusza... Co to takiego?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
146 odpowiedzi w tym temacie

#61

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,Uważam , że te wszystkie obrazy i doznania w czasie NDE, to ledwo telepiąca świadomość ciała. Jednak dusza nie posiada zmysłów i egzystuje jak człowiek pod narkozą. ,,

A wcześniej pisałaś, że dusza rywalizuje w mózgu ze świadomością człowieka. I z tej rywalizacji biorą się choroby psychiczne.

5. Istota, która popełniła przestępstwo, jest podłączana pod symulacje, a jej dusza ( duchowa świadomość) zostaje podłączona pod system. W tym systemie przybiera formę materialną. To ciało posiada własną świadomość, która wchodzi w reakcję z pierwotną duchową świadomością. Mózg blokuje ją. Taka walka zwierzęcia z istotą duchową, Szatana z Bogiem, ciała z duchem...etc. Kiedy materialna świadomość podpowiada jedno, a duchowa świadomość drugie, i te dwie podpowiedzi są całkowicie ze sobą sprzeczne, dochodzi do tak zwanych opętań, albo nerwic, mnogich osobowości etc. W tej bitwie, chodzi o to by duch zapanował nad ciałem, a nie na odwrót, i za pomocą tego ciała, doznając cierpień, oczyścił swoją duszę, stawiając na rozwój ducha. Uważam , że wszyscy jesteśmy duchami, a ciała są potrzebne tylko do tego by odczuwać np. ból, cierpienie, przyjemności etc.

http://www.paranorma...zycie/?p=685199

I jeśli dusza siedzi w ciele aż do całlowitej śmierci to w czasie oobe wychodzi z ciała na chwile? Bo chyba wierzysz w realność oobe?

Dusza jest złączona z ciałem, bardziej z tą częścią umysłu, która odpowiada za np. przeczucia,  prorocze sny, wizje, OOBE etc. Dusza to motor, odpowiadający, nie za rozwój ciała, ale za utrzymanie w tym ciele równowagi. Dusza współgra z podświadomością, to pewnego rodzaju twór metafizyczny, który istnieje, ale nie ujawnia się. jakoś wpływa na nasz umysł. To taka zewnętrzna pamięć. Posiada pełny zapis, do którego ciało materialne nie ma dostępu.  Np. na duszy zapisane są twoje przyszłe losy i z perspektywy duszy znasz je, znasz swoją przyszłość, ale te informacje są zablokowane, dla materialnego ciała. Prorocze sny, przeczucia, wizje etc. to informacje zapisane w naszej kwantowej duszy, na duchowych kubitach , które na siebie oddziałują. Może właśnie na poziomie kwantowym jesteśmy splątani kwantowo z naszym systemem - wszechświatem i z ciałem spoza symulacji. Dlatego w jakimś stopniu oddziałujemy na siebie, co uwidacznia się poprzez np. zjawisko empatii, albo wtedy gdy bliźnięta reagują emocjonalnie na krzywdę swojego brata/siostry.  Tak sadzę, taka moja filozofia życia ;)

Jeśli chodzi o OOBE to wierzę w realność tego zjawiska. Jeśli dusza to twór, na poziomie kwantowym, to może być w wielu miejscach naraz. Możesz śnić, a zarazem być u sąsiada i oglądać z nim mecz. :D Jeśli oczywiście ciało jest żywe, a mózg odbiera informacje zarejestrowane przez duszę.


  • -2



#62

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

PYTANIE: Gdzie w tym momencie jest twoja świadomość?

Widzę, że zostałem wywołany do odpowiedzi, więc się do tego odniosę, mimo że nic nowego nie napiszę, a mój post prawdopodobnie olejesz. Odpowiadając na pytanie - nie wiem. Skąd mam wiedzieć gdzie jest świadomość w jakiejś wymyślonej przez ciebie sytuacji? Masz dowody na to, że taka sytuacja może mieć miejsce? Że w ogóle możliwe jest wychodzenie świadomości z ciała? Nie wiem, jakiej odpowiedzi od nas oczekujesz.

 

 

Nie udzielając odpowiedzi popartej dowodami naukowymi, przyznajecie się do niewiedzy w temacie.

Rozumiem zatem, że ty posiadasz wiedzę w tym temacie - popartą niezbitymi dowodami naukowymi.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 14.12.2016 - 00:13

  • 2



#63

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,Posiada pełny zapis, do którego ciało materialne nie ma dostępu.  Np. na duszy zapisane są twoje przyszłe losy i z perspektywy duszy znasz je, znasz swoją przyszłość, ale te informacje są zablokowane, dla materialnego ciała. ,,

To zaprzecza reinkarnacji. Bo jak są zapisane przyszłe losy, to znaczy że człowiek musi odegrać to co jest tam zapisane. Więc co z tym, że ma naprawiać błędy z poprzedniego życia? I kto zapisał te wszystkie informacje w duszy?
  • 0



#64

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Widzę, że zostałem wywołany do odpowiedzi, więc się do tego odniosę, mimo że nic nowego nie napiszę, a mój post prawdopodobnie olejesz. Odpowiadając na pytanie - nie wiem. Skąd mam wiedzieć gdzie jest świadomość w jakiejś wymyślonej przez ciebie sytuacji? Masz dowody na to, że taka sytuacja może mieć miejsce? Że w ogóle możliwe jest wychodzenie świadomości z ciała? Nie wiem, jakiej odpowiedzi od nas oczekujesz.

Jeśli chodzi o OOBE to było to sprawdzane i sie potwierdzało. Osoba w stanie OOBE potrafiła odczytać, co jest napisane na kartce, do której ciało nie miało dostępu. A to chyba jest dowód, no nie?

Jakiej odpowiedzi oczekuję? Prawdziwej. Jeśli tak łatwo krytykujecie, to co piszę, to chcę, zobaczyć coś, co potwierdzi, że to ja sie mylę i że to wy macie rację. Chyba bardziej wam wyciągnąć ręki nie mogłam. Tylko @Zaciekawiony, coś znalazł w tej kwestii. Za to należy się szacunek. Ja mogę zdania nie zmienić, ale czytający to forum , mają  wolny wybór, dowody, w co wierzyć. :) A reszta, co?  Siedzi i tylko daje punkty, bo ciężko im przedstawić swój pogląd i go obronić dowodami? :D Przecież sceptyk powinien mieć dowody, a już na pewno ten, który hejtuje.  Prawda? No chyba, że hejtuje, tylko dlatego, że macie coś do  hejtowanej przez was osoby. To jest już problem hejtera. Ja w to nie wnikam.  Czekam, na rzetelne dowody, na to, że dusza nie istnieje. Na pokazanie mi, co takiego, czym jest ta istota, która  widzi obraz podczas OOBE? A jak nie wierzycie w Out Of Body Experience, to pokażcie mi wyniki badań , które potwierdziły, że OOBE ,to tylko złudzenie i nic się w tym czasie w mózgu nie dzieje.

 

 

,,Posiada pełny zapis, do którego ciało materialne nie ma dostępu.  Np. na duszy zapisane są twoje przyszłe losy i z perspektywy duszy znasz je, znasz swoją przyszłość, ale te informacje są zablokowane, dla materialnego ciała. ,,

To zaprzecza reinkarnacji. Bo jak są zapisane przyszłe losy, to znaczy że człowiek musi odegrać to co jest tam zapisane. Więc co z tym, że ma naprawiać błędy z poprzedniego życia? I kto zapisał te wszystkie informacje w duszy?

Zacznę od początku. Powiedzmy , że nasz kochany świat jest tylko symulacją. Istota spoza symulacji, gdy zostaje podpięta, pod tą symulację, przesyła w nią kwanty duszy. Ta dusza jest splątana kwantowo z tą duszą w symulacji. Wiadomo, że  jeśli to jej część, to jest z nią splątana. Dusza ma charakter świadomości i reaguje z tym całym systemem. Wnika w ciało nienarodzonego dziecka i doprowadza do uruchomienia ciała. W każdej komórce ciała dziecka pojawiają się organelle i coś  takiego jak cytoszkielet, czyli wewnętrzny szkielet komórki. Nie jest on statyczny, lecz dynamiczny. Utrzymuje komórkę w ruchu. On dzieli sie na mikrofilamenty i mikrotubule. To takie kulkowate podjednostki utworzone przez białka globularne. Te podjednostki mogą ulegać szybkiej polimeryzacji, co powoduje powstanie włókien i depolimeryzacji, które prowadzą do rozpadu tych włókien. są jeszcze włókna , takie jak filamenty pośrednie , ale występują u niektórych zwierząt. Pewnie zastanawiasz się do czego zmierzam? No to, jedziemy dalej....Te mikrotubule, odpowiedzialne sa za ruch chromosomów w trakcie podziału komórkowego, są też elementem struktur służących do poruszania się ( rzęski, wici). Jednak żeby umożliwić taki ruch , muszą być przytwierdzone do innych części komórki. Mikrotubule mogą tworzyć szlaki przemieszczania sie organelli w komórkach, za pośrednictwem ATP białek, które są "motorami" tego ruchu.  Jedno z takich białek to Kinezyna, która powoduje ruch organelli wkoło mikrotubuli. 

O tych mikrofilamentach i mikrotubulach, można by było się rozpisać, ale zapewne każdy wie co to jest i jakie zadanie pełnią w komórkach, że składają się dimerów i takich tam, że te dimery, jak alfa-tubulina i beta-tubulina, przyłączają się i tworzą polimer, a że to jest dynamiczne, więc tworzą sie i rozpadają. Kiedy sie rozpadną i nie ulegną polimeryzacji, to mamy - śmierć komórki. Czyli mikrotubule, powodują, że komórka jest w ruchu, że żyje. A jak żyje, to ma swoją świadomość. Uważam, że właśnie w mikrotubulach, na poziomie kwantowym jest, to co nazywa się duszą - świadomością. Przeszczepy czasami powodują, że świadomość dawcy , przenika do biorcy. Ktoś nagle po przeszczepie zaczyna robić coś czego nigdy nie robił, ale.... robił to dawca. Czyli w tych organach musi jeszcze pozostawać świadomość dawcy.

 

Powróćmy do duszy. Uważam , że ta ogólna świadomość,  jest świadomością istoty spoza i ona uruchamia ciało dziecka. Takie uruchomione ciało tworzy własne komórki, posiada własne mikrotubule. Cielesna świadomość, blokuje tą duchową, dlatego dziecko nie pamięta swojego przyjścia na świat, bo wtedy działało jeszcze na duszy, do której dostęp odcięła świadomość ciała. Człowiek nie pamięta poprzedniego wcielenia. Jest jak wyczyszczona pamięć. Wszystko co przeżywa, zapisywane jest w cielesnej świadomości, pamięci - mózgu, ale również i w mikrotubulach  i w duszy na poziomie kwantowym. 

 

Informacje te po opuszczenia ciała, dalej są aktywne, aż do momentu kolejnej inkarnacji, wtedy znowu nowe ciało blokuje te informacje i istota działa znów na cielesnej świadomości, do jej całkowitego zaniku - śmierci.

 

A co do zapisanych przyszłych losów, to pewnie tak jest, ale Bóg dał człowiekowi wolną wole, więc człowiek i pewnie nie tylko człowiek, może zmieniać zapis tych informacji, jak mu się podoba. Nie stosowne jest zmieniać go na gorsze i czynić zła, bo nigdy z tej symulacji sie nie wydostanie ;)

 

EDIT:  KP, jak już mnie zhejtowałeś, to może się wypowiedz, a najlepiej podaj naukowe dowody na potwierdzenie słuszności dla twojego ujemnego punktu, który mi przed chwilą zaserwowałeś. :D Czekam. Jak tego nie zrobisz, albo napiszesz cos wymigującego, to będę zmuszona pomyśleć, że te minusy wstawiasz mi, z jakiegoś całkowicie innego powodu. Zapewne Urgon również, za chwile zrobi to samo co ty, bo hejtujecie mnie parami, więc na jego dowody również czekam ;)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 15.12.2016 - 15:29

  • -3



#65

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ok piszesz że było to sprawdzane i osoba była w stanie coś odczytać z kartki. Domyślam się pewnie że tu chodzi o jakieś doświadczenie Raymonda Moody lub jemu podobnych. Ale możesz dać jakiegoś linka o co chodzi?
OObe to złudzenie i w mózgu się właśnie wtedy coś dzieje. I było to już sprawdzane, gdzie obserwowano aktywność mózgu u osób które doświadczały OObe i stwierdzono dużą nadaktywnošć obszaru skroniowo-ciemieniowego który odpowiada właśnia za orientację samego siebie w przestrzeni. Zaraz poszukam jakiegoś linka.
Po angielsku http://journals.sage...073858404270885
I po polsku


http://neuropsycholo...oczami-naukowco
Mogę dać więcej źródeł ale we wszystkich jest mowa o tym samym. Zresztą podawałem już wcześniej link do bloga lucidologia. Na reszte odpisze potem.

,,Dusza ma charakter świadomości i reaguje z tym całym systemem. Wnika w ciało nienarodzonego dziecka i doprowadza do uruchomienia ciała,,

A co napędza komórki na wcześniejszych etapach embrionu i zygoty?

,,O tych mikrofilamentach i mikrotubulach, można by było się rozpisać, ale zapewne każdy wie co to jest i jakie zadanie pełnią w komórkach, że składają się dimerów i takich tam, że te dimery, jak alfa-tubulina i beta-tubulina, przyłączają się i tworzą polimer, a że to jest dynamiczne, więc tworzą sie i rozpadają. Kiedy sie rozpadną i nie ulegną polimeryzacji, to mamy - śmierć komórki. ,,

A jak wszystkie komórki w ten sposób obumrą, to mamy śmierć ciała. Nie jest tu potrzebny duchowy napęd, tylko mamy proces biologiczny. Komórka umiera bo uchodzi z niej dusza, czy najpierw umiera w sposób biologiczny, a dusza potem ucieka bo nie ma już nic do roboty?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 15.12.2016 - 19:14

  • 2



#66

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

A co napędza komórki na wcześniejszych etapach embrionu i zygoty?

Dusza matki?

 

Fajny artykuł. Dostałeś ode mnie punkt (+) bo jako jedyny, potrafisz operować dowodami i prowadzić dyskusję na poziomie ;)

 

 

Ok piszesz że było to sprawdzane i osoba była w stanie coś odczytać z kartki. Domyślam się pewnie że tu chodzi o jakieś doświadczenie Raymonda Moody lub jemu podobnych. Ale możesz dać jakiegoś linka o co chodzi?

Kiedyś czytałam o tym w jakiejś książce, ale w necie nie mogłam tego znaleźć, ale za to znalazłam w twoim artykule coś podobnego.  He he

 

Czytając to wszystko, to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że żyjemy w symulacji. Zobacz, jeśli człowiek w trakcie NDE doświadcza takich przeżyć, to znaczy, że to wszystko jest takim snem umierającego mózgu, czyli fikcją. Out Of Body Experience, może być kolejnym wymysłem, ale ... uruchamia się, jak wspomniałeś,  obszar skroniowo-ciemieniowy który odpowiada  za orientację samego siebie w przestrzeni. Czyli mózg naprawdę "czuje się", że jest w jakiejś przestrzeni. Czyli prosto rzecz ujmując- tworzy subiektywny świat - taki hologram. To jeśli takie coś się dzieje, to jaką możemy mieć pewność, że to co jawi nam się jako rzeczywistość, nie jest iluzją? Jaką mamy pewność, czy nasze ciała i my sami nie jesteśmy iluzją? W sumie jesteśmy, bo gdyby nie oddziaływania to... co? Wszechświat tworzą fale, które tworzą rzeczywistość dla mózgu, który odbiera te fale ze zmysłów i zmienia w dźwięk, obraz, smak, zapach, dotyk i takie tam. Jak świat postrzega ktoś kto nie ma mózgu? Ciemność. Nie ma nic. Czyli mózg daje nam świadomość ciała. A gdy świadomość ciała znika to... pojawia się śmierć? Czyli śmierć jest iluzją? Jednak coś opuszcza ciało, po śmierci. Moim zdaniem są to kwanty... informacja, zapis, który opuszcza mikrotubule, a one już nie ulegają polimeryzacji i komórka ginie. Te kwanty nasza świadomość nie giną, są nieśmiertelne. One sa naszą duszą. Przenikając w kolejne ciało, rodzimy się ponownie, albo znikamy z symulacji i budzimy się w normalnej rzeczywistości, tam skąd przybyliśmy ;).


  • -1



#67

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak dla mnie, takie zjawiska jak oobe, nde nie są żadną przesłanką do wiary w symulację. To jest tak jak z urządzeniami elektronicznymi. Jeśli w kompie wykoczy niebieski ekran albo będzie falował obraz czy coś podobnego, to nie uznam tego za efekt działania symulacji czy innego nadnaturalnego czynnika. To jest po prostu zakłócenie w pracy. Tak samo rzecz przedstawia się z mózgiem. W czasie normalnej pracy w mózgu aktywują się różne obszary, jedne neurony aktywują drugie. Jeśli dochodzi do zakłócenia w tym działaniu, w jakimś rejonie mózgu pojawia się wzmożona aktywność to mamy do czynienia z np. halucynacjami, zaburzeniami ruchowymi. Podwałem już w innych tematach różne przykłady. To związane z działaniem narkotyków każdy zna. Ciekawe są też zmiany w zachowaniu związane z uszkodzeniami mózgu. Na przykał uszkodzenie ciała migdałowatego powoduje wzmożoną agresję i brak empatii. Uszkodzenie lewej półkuli mózgu powoduje problemy z mówieniem. 

 

To świadczy o tym, że za wszystkie emocje, zjawiska mentalne, intuicję, mowę, słuch, węch, wzrok itp. odpowiada nasze ciało i mózg i nie ma żadnego zewnętrznego ich źródła czyli duszy czy innego czynnika.

 

O tym mówisz?

 

Co więcej, jeden z tych pacjentów, ze względu na stan zdrowia nie był w stanie wziąć udziału w pogłębionym wywiadzie na temat jego doświadczeń. Został zatem tylko jeden uczestnik badania. Trzeba przyznać, że jego relacje są interesujące – pacjent ten twierdził, że obserwował zdarzenia z górnego rogu pomieszczenia, i ze szczegółami opisał dźwięki, osoby oraz zdarzenia, jakie miały miejsce, a dokumentacja medyczna potwierdziła jego relację. Wyliczono, że mógł być świadomy nawet 3 minuty podczas okresu zatrzymania akcji serca.

http://neuropsycholo...oczami-naukowco

 

Opisał dźwięki i zdarzenia ale mógł jej jedynie słyszeć więc to nie jest to samo co odczytywanie z kartki.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 15.12.2016 - 21:01

  • 0



#68

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Jeśli chodzi o OOBE to było to sprawdzane i sie potwierdzało. Osoba w stanie OOBE potrafiła odczytać, co jest napisane na kartce, do której ciało nie miało dostępu. A to chyba jest dowód, no nie?

No nie bardzo. Było takie doświadczenie w którym w salach OIOM w amerykańskich szpitalach umieszczono pod sufitem tablice, których treści nie było widać z dołu, aby sprawdzić czy ktoś w stanie NDE będzie w stanie zobaczyć co tam jest. Eksperyment AWAreness during REsuscitation zakończył się w roku 2014 i wyniki nie były zachęcające. W szpitalach gdzie zawieszono plansze doszło do 2060 przypadków zatrzymania krążenia, 110 osób było w stanie potem odpowiedzieć na pytania o swoje doznania, z tego 9% doznało NDE, z czego 2 pacjentów widziało z góry salę operacyjną, z czego żaden nie widział tablicy.

 

Było też takie doświadczenie z lat 60. gdzie kobieta doznająca regularnie OBE odczytała kod liczbowy umieszczony na półce nad łóżkiem, ale było krytykowane ze względu na niewłaściwą kontrolę, a właściwie jej brak (doświadczenie trwało kilka nocy, przez pierwsze gdy badacze obserwowali kobietę, twierdziła że widziała numer niewyraźnie, odczytała go dopiero w noc gdy nie była stale pilnowana; ponieważ nie było monitoringu nie dało się wykluczyć, że po prostu wstała i zajrzała nad pólkę.)

 

Pozostałe takie przypadki to anegdoty w rodzaju czyjegoś twierdzenia że dokładnie widział co robili lekarze podczas resuscytacji, ale podał na tyle mało szczegółów, że nie dało się tego ani potwierdzić ani odrzucić.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 15.12.2016 - 21:47

  • 1



#69

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

O tym mówisz?

Tak , właśnie o tym mówiłam ;) Ale tam gdzie czytałam było odczytywanie z kartki. Przeszukam książki i jak znajdę to, to tu wkleję .O'k?

 

 

To jest tak jak z urządzeniami elektronicznymi. Jeśli w kompie wykoczy niebieski ekran albo będzie falował obraz czy coś podobnego, to nie uznam tego za efekt działania symulacji czy innego nadnaturalnego czynnika. To jest po prostu zakłócenie w pracy. Tak samo rzecz przedstawia się z mózgiem.

Jeśli już tak porównujesz mózg do komputera, to załóżmy, że mózg to procesor, kamera to oko, mikrofon to słuch. Obraz jest rejestrowany jest przez kamerę, a dźwięk przez mikrofon. Dopiero po dotarciu do programu, można to upiększyć, uwydatnić, tak jak robi to mózg. Mózg obrabia obrazy, tak jak ty obrabiasz je na np. fotoshopie. I faktyczne tu mózg działa jak komputer. Lecz czy to, co widzisz na ekranie, to rzeczywistość , czy symulacja? To co widzisz na ekranie, to jest symulacja. Tak samo symulacją jest obraz, który my widzimy. Na siatkówce pojawia sie obraz 2D, ale to mózg zmienia go na 3D. Nie masz pewności, czy rzeczywistość jest w 3D czy to tylko symulacja mózgu.  Sądzę , że to jest symulacja mózgu, bo jakby usunąć oddziaływania, to wszechświat rozpadłby się na maleńkie  struny. Czujesz ciało bo istnieją oddziaływania. Widzisz obraz, bo twój mózg rejestruje fale. Jest odbiornikiem, czytnikiem informacji. Jeśli odbiornik się psuje, to odczyt informacji jest niepełny, a czasami wadliwy. Taki wadliwy odczyt fali, która dociera przez oko, może spowodować, że obraz ulegnie zmianie, pojawią się jakieś błędy w odczycie i człowiek zaczyna widzieć plamki, śnieg optyczny etc.  Jeśli życie powstaje samo z siebie i nie wiadomo co za to odpowiada, a wszechświat powstał również sam z siebie i również nie wiemy co za to odpowiada, to odpowiedź jest prosta -  Welcome to the Matrix. :D  A  jak żyjemy w symulacji, to musimy przesłać w system swoją świadomość- kwantowego ducha ;)

 

 

Było też takie doświadczenie z lat 60. gdzie kobieta doznająca regularnie OBE odczytała kod liczbowy umieszczony na półce nad łóżkiem, ale było krytykowane ze względu na niewłaściwą kontrolę, a właściwie jej brak (doświadczenie trwało kilka nocy, przez pierwsze gdy badacze obserwowali kobietę, twierdziła że widziała numer niewyraźnie, odczytała go dopiero w noc gdy nie była stale pilnowana; ponieważ nie było monitoringu nie dało się wykluczyć, że po prostu wstała i zajrzała nad pólkę.)

 

Pozostałe takie przypadki to anegdoty w rodzaju czyjegoś twierdzenia że dokładnie widział co robili lekarze podczas resuscytacji, ale podał na tyle mało szczegółów, że nie dało się tego ani potwierdzić ani odrzucić.

Może o tym czytałam, ale to było jakiś czas temu i nie pamiętam.

 

Czyli nasz mózg potrafi tworzyć subiektywny świat, do takiego stopnia, że sam w niego wierzy. Prawdziwy fenomen. ;)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 15.12.2016 - 23:23

  • 0



#70

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak się dzieje podczas snu - poza przypadkami snów świadomych, wierzymy że to co widzimy podczas snu jest prawdą, nawet jeśli nieco naciąganą (ilekroć w snach działo się coś nie zgodnego z fizyką, umysł podsuwał mi byle jakie wyjaśnienie, w rodzaju latam bo ciągnę się w górę za kołnierz).


  • 0



#71

Faust I.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czytałem to forum od wielu lat, długo mnie nie było, a i widzę, że doszło paru nowych sceptyków, by podbudować swego ego nawracając innych^^ Ech, no cóż, nic się nie zmieniło – sceptycy nadal piszą swe ,,racje” niczego sami nie badając…  dlatego przeniosłem się na okulta, no ale do rzeczy.

Pojęcie duszy istniało i istnieje w większości kultur na Ziemi jak nie we wszystkich, brakowało jednak wiary w ,,świętego orzecha włoskiego” symbolizującego mózg… A, nie widzieli mózgu? Zapewniam, ze widzieli go wielokrotnie podczas bitew.

 

Pojęcie duszy zostało już dawno odrzucone w dziedzinach związanych z badaniami natury umysłu

 

– stwierdzenie, a raczej przemyślenie (dobry poziom;) mocno przesadzone. Badania duchowe były bardzo zaawansowane przed II WŚ, a po niej przodownictwo w tej dziedzinie zajęło USAZ tamtąd mamy właśnie wymienionych badaczy natury umysł – dusza – ciało (dodałbym jeszcze Cleve'a Backstera i Ian’a Stevensona). W innych krajach takie badania są hamowane przez grona naukowców (skostniałość, obawa o utratę prestiżu, dla przeciętnego obywatela to zabobony, więc brak funduszy od rządu itp.) lub organizacje religijne (badania duchowe – w najgorszym wypadku nowy kryzys jak z teorią Kopernika, strata monopolu na duchową prawdę).

Trzeba powiedzieć, ze ,,sceptycy” za fundament poznania przyjmują sztywne reguły obecnej metodologii badań naukowych, jednakże są też inne metody badawcze jak np. paradygmat poszlakowy Ginzburga, łódź ratunkowa Platona, czy metody metaanalizy danych statystycznych. Co ciekawe sami ,,sceptycy” nie są sceptyczni w stosunku do dzisiejszej, metody naukowej (tego typu ludzie za wszelką cenę chcą wyglądać na bardziej naukowych i postępowych zgadzając się ze wszystkim co im powie ta nauka ;).

 

OObe to złudzenie i w mózgu się właśnie wtedy coś dzieje. I było to już sprawdzane, gdzie obserwowano aktywność mózgu u osób które doświadczały OObe i stwierdzono dużą nadaktywnošć obszaru skroniowo-ciemieniowego który odpowiada właśnia za orientację samego siebie w przestrzeni. Zaraz poszukam jakiegoś linka.

 

Jedno nie przeczy drugiemu, mózg jest jedynie odbiornikiem i zarazem ogranicznikiem duszy w ciele. To, że mózg jest aktywny w czasie OBE nic nie podważa, a jedynie uzupełnia teorię badaczy dusza-ciało.

 

A jak wszystkie komórki w ten sposób obumrą, to mamy śmierć ciała. Nie jest tu potrzebny duchowy napęd, tylko mamy proces biologiczny. Komórka umiera bo uchodzi z niej dusza, czy najpierw umiera w sposób biologiczny, a dusza potem ucieka bo nie ma już nic do roboty?

 

Spróbuj przywrócić do życia zmarłą istotę - Rosjanie to zrobili, tyle, że były to ślepe ,,psy-zombie".

 

Jeśli chodzi o OOBE to było to sprawdzane i sie potwierdzało. Osoba w stanie OOBE potrafiła odczytać, co jest napisane na kartce, do której ciało nie miało dostępu. A to chyba jest dowód, no nie?

 

Może być, jedynie zwolennicy   teorii metapsychicznej mogliby się przyczepić i powiedzieć, że zostało to dokonane dzięki sile umysłu – jednak badania elektroencefalogramem pokazują różnice między aktywnością mózgu w OBE, a podczas zdalnego postrzegania. Dwie metody, ten sam efekt - co tylko dowodzi realności obu zjawisk. Poza tym można przypuszczać, że do obu zjawisk jest potrzebny czynnik świadomy, tj. dusza.

Było prowadzonych wiele eksperymentów ze zdalnym postrzeganiem i wykazano, że to co widzą ludzie w oobe jest wytworem ich mózgu a nie realnym światem.

 

Mylić OBE ze zdalnym postrzeganiem i o czym ja mam tu rozmawiać, i z kim :D

Powróćmy do duszy. Uważam , że ta ogólna świadomość,  jest świadomością istoty spoza i ona uruchamia ciało dziecka. Takie uruchomione ciało tworzy własne komórki, posiada własne mikrotubule. Cielesna świadomość, blokuje tą duchową, dlatego dziecko nie pamięta swojego przyjścia na świat, bo wtedy działało jeszcze na duszy, do której dostęp odcięła świadomość ciała. Człowiek nie pamięta poprzedniego wcielenia. Jest jak wyczyszczona pamięć. Wszystko co przeżywa, zapisywane jest w cielesnej świadomości, pamięci - mózgu, ale również i w mikrotubulach  i w duszy na poziomie kwantowym.

 

Ciekawa koncepcja, wiec kiedy dusza całkowicie zespoli się z mózgiem, następuje proces zapisu ,,nowego” życia, a pamięć duszy zostaje wypchnięta do podświadomości, by działała cielesna świadomość. Czyżby całkowite zespolenie się ciała i mózgu to ren okres 5-6 lat?

,,Świadomość ducha już wie wszystko, zna przyszłość, ale świadomość ciała, tą wiedzę blokuje.

 

Hmm, z badań wynika, że zna tylko najbliższą przyszłość.

Następnie prowadzi sie badania empiryczne i na ich podstawie, buduje sie teorię. Skąd wiesz, czy któryś z  naukowców, nie dowiedzie faktu o istnieniu duszy? Kiedyś jakbyś komuś powiedział, że żeby zmienić komuś płeć, wystarczy aktywować jeden z genów, to by cię sceptycy wyśmiali, a teraz, to  jest faktem. Gdybys wieki temu powiedział ludziom, że to co widzą, to tworzy im mózg, bo oko tworzy słabszy obraz, to by cię ukamieniowali za to. Rozumiesz o co mi chodzi? Nauka idzie z postępem.

 

Ja rozumiem, ale z niektórymi fanatykami ,,racjonalizmu” nie można dyskutować, to nie przyniesie żadnego efektu. Oni ślepo wierzą ,,oficjalnej nauce”, choćby ta się myliła (i zdarzały się takie rzeczy). To co raz zostało zakwalifikowane przez naukę jako gusła trudno ot tak sobie zmienić, nawet jeśli są na to twarde badania. Stare pokolenie musi się ,,wykruszyć”, my jedynie możemy przyspieszyć proces ponownego uznawania tych rzeczy przez społeczeństwa propagując te idee (niedługo przedstawię mój projekt).

Czy ty myślisz w ogóle, pisząc te swoje wywody? Pytasz się nas, gdzie jest świadomość kiedy opuszczasz ciało i przenosisz się do sąsiada? A MOŻESZ TO ZROBIĆ? Zanim zaczniesz ty stawiać żądania - pokaż dowód na to, że można opuścić ciało i świadomie przelecieć sobie do Brazylii na Maracanę. Jak mi to UDOWODNISZ, ja chętnie ci odpowiem.

 

To typowy sceptyk – nawet nie zada sobie trudu, by pomyśleć nad czymś niemożliwym lub nierealnym (dla niego) - toż to, gdyby nie myślenie abstrakcyjne dziś nie mielibyśmy wielkich idei filozoficznych, czy teorii względności, no ale czego się tu spodziewać.

Dla mnie na tym forum brak jest wymian innowacyjnych pomysłów (tak, wymian, nie samych pomysłów), dzielenia się własnymi badaniami, doświadczeniami. Sceptycy tu królują, a z nimi nie wygrasz, dyskusja z nimi to tylko strata czasu.

Ech, właśnie… dlatego też od paru lat unikam wchodzenia tutaj ;)


  • 0



#72

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,, widzisz obraz, bo twój mózg rejestruje fale. Jest odbiornikiem, czytnikiem informacji. Jeśli odbiornik się psuje, to odczyt informacji jest niepełny, a czasami wadliwy. Taki wadliwy odczyt fali, która dociera przez oko, może spowodować, że obraz ulegnie zmianie, pojawią się jakieś błędy w odczycie i człowiek zaczyna widzieć plamki, śnieg optyczny etc. .,,

No właśnie, to mózg błędnie interpretuje to co do niego dociera i swoje stany wewnętrzne. Z tego nie wynika że świat jest matrixem. To można porównać do sytuacji mierzenia odległości do ściany przy pomocy lasera. Stoisz od tej ściany w odległości około dwóch metrów, a miernik pokazuje że jest dwadzieścia metrów. Uznasz że świat jest matrixem, czy że urządzienie źle pokazuje?
  • 0



#73

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla mnie na tym forum brak jest wymian innowacyjnych pomysłów (tak, wymian, nie samych pomysłów), dzielenia się własnymi badaniami, doświadczeniami. Sceptycy tu królują, a z nimi nie wygrasz, dyskusja z nimi to tylko strata czasu.

 

 

Ech, właśnie… dlatego też od paru lat unikam wchodzenia tutaj ;)

No właśnie, nawet Ty sam nie próbujesz tego zrobić. Bycie sceptycznym w danej sprawie, to nie jest tylko przekonanie o tym, że jest tak jak uważamy, ale podparcie tego dowodami. Ich brak nie przesądza czasem sprawy, ale czyni ją mniej wiarygodną. Oczywiście do dyskusji nikt nikogo nie zmusza.

Na Okulta się przeniosłeś powiadasz?.... To pewnie EzoTV też oglądasz.

No i jakbyś mógł, poproszę linka do jakiegoś artykułu o pieskach zombie. Byle nie z Okulta albo Wróżki.





#74

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Pojęcie duszy istniało i istnieje w większości kultur na Ziemi jak nie we wszystkich, brakowało jednak wiary w "świętego orzecha włoskiego” symbolizującego mózg… A, nie widzieli mózgu? Zapewniam, ze widzieli go wielokrotnie podczas bitew.

Istnieją też takie pojęcia, jak: Quetzalcoatl, jednorożec (w tym niewidzialny, różowy jednorożec), Cthulhu, smok (np. Wawelski), etc. Istienie pojęcia czegoś nie jest ani argumentem, ani dowodem na istnienie rzeczy, którą pojęcie określa. Ludzie wiedzieli o istnieniu mózgu, ale nie znali jego przeznaczenia ani funkcji, bo nie mieli właściwych narzędzi poznawczych. My je mamy, więc ten argument jest podwójnie niepełnosprawny. Potrójnie, bo starożytni Egipcjanie posiadali dość wiedzy medycznej, by wiedzieć na przykład, że pęknięcie czaszki i krwiak lub guz mózgu powodują takie objawy, jak paraliż części ciała. Wykonywali na przykład trepanacje w celu usunięcia odłamków kości uciskających mózg po poważnym urazie głowy.

OObe to złudzenie i w mózgu się właśnie wtedy coś dzieje. I było to już sprawdzane, gdzie obserwowano aktywność mózgu u osób które doświadczały OObe i stwierdzono dużą nadaktywnošć obszaru skroniowo-ciemieniowego który odpowiada właśnia za orientację samego siebie w przestrzeni. Zaraz poszukam jakiegoś linka.

Jedno nie przeczy drugiemu, mózg jest jedynie odbiornikiem i zarazem ogranicznikiem duszy w ciele. To, że mózg jest aktywny w czasie OBE nic nie podważa, a jedynie uzupełnia teorię badaczy dusza-ciało.

Najpierw udowodnij istnienie duszy. Jak na razie nikomu to się nie udało. Za to naukowcom udało się wyjaśnić całkiem sporo procesów zachodzących w mózgu bez sięgania po metafizykę. Ba, jesteśmy w stanie emulować pracę mózgu, co prawda w ograniczonej skali, ale to wynika z ograniczeń technicznych, a nie z braku wiedzy.

A jak wszystkie komórki w ten sposób obumrą, to mamy śmierć ciała. Nie jest tu potrzebny duchowy napęd, tylko mamy proces biologiczny. Komórka umiera bo uchodzi z niej dusza, czy najpierw umiera w sposób biologiczny, a dusza potem ucieka bo nie ma już nic do roboty?

Spróbuj przywrócić do życia zmarłą istotę - Rosjanie to zrobili, tyle, że były to ślepe "psy-zombie".

Chciały zjadać mózgi, ale nie wiedziały, w którą stronę iść? Czy może to wariacja na punkcie bajki o psich głowach z ciałami robotów? Inaczej piszac udowodnij to lub zamilcz i przynajmniej wyglądaj inteligentnie. Sowieci co najwyżej utrzymywali psie głowy przy życiu. Dokładniej rzecz ujmując to przeszczepiali głowę szczeniaka obok głowy dorosłego psa dzięki czemu ów zdrowy pies pełnił funkcję płucoserca dla tej głowy. Szczeniaczki w ten sposób przeżywały nawet kilka tygodni.

Jeśli chodzi o OOBE to było to sprawdzane i sie potwierdzało. Osoba w stanie OOBE potrafiła odczytać, co jest napisane na kartce, do której ciało nie miało dostępu. A to chyba jest dowód, no nie?

Może być, jedynie zwolennicy teorii metapsychicznej mogliby się przyczepić i powiedzieć, że zostało to dokonane dzięki sile umysłu – jednak badania elektroencefalogramem pokazują różnice między aktywnością mózgu w OBE, a podczas zdalnego postrzegania. Dwie metody, ten sam efekt - co tylko dowodzi realności obu zjawisk. Poza tym można przypuszczać, że do obu zjawisk jest potrzebny czynnik świadomy, tj. dusza.

Ciekawe, jak by wyglądało porównanie tych encefalogramów do encefalogramów kogoś, kto medytje, śpi lub zażył substancje psychoaktywne, jak na przykład LSD albo psylocybina.

Powróćmy do duszy. Uważam , że ta ogólna świadomość, jest świadomością istoty spoza i ona uruchamia ciało dziecka. Takie uruchomione ciało tworzy własne komórki, posiada własne mikrotubule. Cielesna świadomość, blokuje tą duchową, dlatego dziecko nie pamięta swojego przyjścia na świat, bo wtedy działało jeszcze na duszy, do której dostęp odcięła świadomość ciała. Człowiek nie pamięta poprzedniego wcielenia. Jest jak wyczyszczona pamięć. Wszystko co przeżywa, zapisywane jest w cielesnej świadomości, pamięci - mózgu, ale również i w mikrotubulach i w duszy na poziomie kwantowym.

Ciekawa koncepcja, wiec kiedy dusza całkowicie zespoli się z mózgiem, następuje proces zapisu "nowego” życia, a pamięć duszy zostaje wypchnięta do podświadomości, by działała cielesna świadomość. Czyżby całkowite zespolenie się ciała i mózgu to ren okres 5-6 lat?

Bełkot. Dałoby się uniknąć takiego chędożenia andronów, gdybyście przeczytali książkę na ten temat. Przykładowo mam teraz w łapkach stosowny podręcznik: [Psychologia rozwoju człowieka, tom 2 - Charakterystyka okresów życia człowieka[/i] pod redakcją Barbary Harwas-Napierały i Janusza Trempały.

"Świadomość ducha już wie wszystko, zna przyszłość, ale świadomość ciała, tą wiedzę blokuje.

Hmm, z badań wynika, że zna tylko najbliższą przyszłość.

Czyich badań, gdzie były opublikowane, kto je recenzował? Były w ogóle recenzowane? Czy też te "badania" były robione przez jakiegoś pseudonaukowca, by wciskać kit frajerom w zamian za cięzki szmal? Bo jak na razie to nikt nie udowodnił zdolności przewidywania przyszłosci. Zatem kolejna porażka "zwolenników".

Następnie prowadzi sie badania empiryczne i na ich podstawie, buduje sie teorię. Skąd wiesz, czy któryś z naukowców, nie dowiedzie faktu o istnieniu duszy? Kiedyś jakbyś komuś powiedział, że żeby zmienić komuś płeć, wystarczy aktywować jeden z genów, to by cię sceptycy wyśmiali, a teraz, to jest faktem. Gdybys wieki temu powiedział ludziom, że to co widzą, to tworzy im mózg, bo oko tworzy słabszy obraz, to by cię ukamieniowali za to. Rozumiesz o co mi chodzi? Nauka idzie z postępem.

Ja rozumiem, ale z niektórymi fanatykami "racjonalizmu” nie można dyskutować, to nie przyniesie żadnego efektu. Oni ślepo wierzą "oficjalnej nauce”, choćby ta się myliła (i zdarzały się takie rzeczy). To co raz zostało zakwalifikowane przez naukę jako gusła trudno ot tak sobie zmienić, nawet jeśli są na to twarde badania. Stare pokolenie musi się "wykruszyć”, my jedynie możemy przyspieszyć proces ponownego uznawania tych rzeczy przez społeczeństwa propagując te idee (niedługo przedstawię mój projekt).

Różnica między nauką i pseudonauką jest taka, że ta pierwsza jest w stanie przedstawić obiktywne dowody, które każdy naukowiec może sprawdzić sam. Pseudonauka przedstawia życzenia, anegdoty i opinie niepodparte niczym. Gdy przedstawi zmierzalny i obiektywny dowód istnienia czegokolwiek, czym się zajmuje (telekinezy, jasnowidzenia, czytania w myślach, czy choćby duszy), przestanie być pseudonauką, a stanie się nauką. Póki co, to jednak mamy do czynienia z pobożnymi życzeniami "zwolenników" i bajkami wymyślanymi przez ludzi, którzy pragną poczucia wyjątkowości.

Czy ty myślisz w ogóle, pisząc te swoje wywody? Pytasz się nas, gdzie jest świadomość kiedy opuszczasz ciało i przenosisz się do sąsiada? A MOŻESZ TO ZROBIĆ? Zanim zaczniesz ty stawiać żądania - pokaż dowód na to, że można opuścić ciało i świadomie przelecieć sobie do Brazylii na Maracanę. Jak mi to UDOWODNISZ, ja chętnie ci odpowiem.

To typowy sceptyk – nawet nie zada sobie trudu, by pomyśleć nad czymś niemożliwym lub nierealnym (dla niego) - toż to, gdyby nie myślenie abstrakcyjne dziś nie mielibyśmy wielkich idei filozoficznych, czy teorii względności, no ale czego się tu spodziewać.

Kolejny argument-inwalida. Jeśli nikt nie jest w stanie przedstawić obiektywnego dowodu na istnienie określonego zjawiska (zwłaszcza gdy jego udowodnienie jest teoretycznie banalnie proste, jak z wyjściem z ciała by odwiedzić jakieś miejsce i zobaczyć, co tam jest), to tego zjawiska zwyczajnie nie ma. Nie jest to kwestia niechęci czy niewiary sceptyków - to nie nasza wina, że coś jest niemożliwe. To wasza wina, że nie umiecie zaakceptować obiektywnej prawdy. Czy gdyby ktoś powiedział, że możesz latać jak ptak machając tylko rękami, to wyskoczyłbyś przez okno?

Dla mnie na tym forum brak jest wymian innowacyjnych pomysłów (tak, wymian, nie samych pomysłów), dzielenia się własnymi badaniami, doświadczeniami. Sceptycy tu królują, a z nimi nie wygrasz, dyskusja z nimi to tylko strata czasu.
Ech, właśnie… dlatego też od paru lat unikam wchodzenia tutaj.

Zrobiłem własne badania nad OOBE, udowodniłem sobie nierealność tego mimo dokładnej i detalicznej "wizji". Jeśli waszym, "zwolenników" dowodem ma być anegdota niczym i nijak nie potwierdzona, to to nie jest dobry argument, i to jest wasza wina, że przegrywacie, bo stoicie po stronie, której nie da się udowodnić, bo to, w co wierzycie nie istnieje.
A jeśli twoje "argumenty" są tak słabe, to może faktycznie nie pisz i wyglądaj inteligentnie...
  • 2



#75

Faust I.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I znowu patrzenie przez jednej model badawczy metody naukowej... Urgon, tak jak powiedziałem, nie chcę tracić czasu na zbijanie twoich i innych rzekomych kontrargumentów, bo to nic nie da. Na okulta da się filozofować, rozwijać, ba nawet wymyślać wzory fizyczne do duchowych zjawisk.

 

I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa - zauważyłem pewną bardzo złą rzecz u was na forum, rzecz którą ja jako admin nigdy nie stosowałem.

 

Co ma znaczyć dawanie minusów komuś kto ma odmienne od was poglądy!?

Ten fakt to ładne posumowanie całej działalności i mentalności ,,sceptyków".


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych