Napisano 04.01.2017 - 07:44
Napisano 04.01.2017 - 12:51
Tak jak Wszystko i Post, słusznie zauważyli jest znaczna dysproporcja pomiędzy rozmiarem czaszki i dłoni, w związku z tym nieprawdopodobnym wydaje się pochodzenie od jednego osobnika - moim zdaniem wątpliwe. Podobnie jak nieprawdopodobna wydaje się taka budowa dłoni choć tutaj zastanawiam się, czy taka budowa nie byłaby w stanie zastąpić funkcjonalności (brakującego z naszego punktu widzenia) nadgarstka? Jak wiadomo proces ewolucji nie koniecznie, wszędzie, musi przebiegać podobnie jak w ziemskich warunkach.
Sprawa jest rozwojowa i pomimo mało profesjonalnie wyglądających materiałów video, dostępnych online, z zainteresowaniem poczekam na wyniki badania DNA i radioaktywnego - o ile się doczekam. Chętnie, również, zapoznam się z lepszym materiałem źródłowym niż https://hiddenincato...und-coast-peru/ więc jakby ktoś znalazł to chętnie poczytam.
PS moja kobieta uważa, że to wygląda jak szkielet płetwy jakiegoś wodnego ssaka... ale miejsce znaleziska (3.3 km npm) zdaje się temu przeczyć (o "paznokciu" nie wspominając)
Dysproporcja wynika stad, ze sa to dwa rozne znaleziska. Czaszka zostala odnaleziona juz w listopadzie ubieglego roku, natomiast "reka" jest odkryciem z przed kilku dni i wyglada jak oczywisty fejk.
Zwlaszcza jak wezmie sie pod uwage to, ze oryginalne zrodlo tych rewelacji to wlasnie https://hiddenincato...ound-coast-peru - czyli strona zajmujaca sie wysylaniem turystow wlasnie do Peru. Taki chwyt marketingowy, ludzie chetniej wybiora sie w miejsce gdzie jak widac mozna znalezc szczatki przybyszow z innej planety.
Zadne powazne zrodlo nie mowi o tym odkryciu (dziwne, przeciez to wiekopomne wydarzenie), co wiecej bardzo zastanawiajacym jest fakt, ze zarowno z ta reka, jak i czaszka znaleziona w Peru w ub. roku "naukowcy" obchodza sie w taki sposob - dotykaja ich golymi rekami, bez zadnych podstawowych zabezpieczen itd. rownoczesnie sugerujac, ze te szczatki naleza do przybysza z innej planety.
Napisano 04.01.2017 - 13:43
Przecież napisałem, że chodzi o ogólną percepcję Szaraków.
Dla porządku: Słownik Języka polskiego - percepcja «odbieranie jakichś zjawisk za pomocą zmysłów» i tyle. Nie używaj trudnych słów, jak ich nie rozumiesz.
Cóż, zapewne chodziło Ci o (uwaga trudne słowo!) ogólną koncepcję, dotyczącą budowy szaraków. Właśnie ta koncepcja opiera się na podobnym wyglądzie dłoni, jaki tutaj oglądamy. Niestety, pierwszy raz widzę koncepcję opartą na sześcioelementowej budowie palca.
Jak zostało zauważone, kości nadgarstka są podłużne. Teoretycznie można uznać, że to kosmita, więc nie musi być podobny do człowieka, ale taka budowa wydaje się być w ogóle niepraktyczna.
Być może zrobiono zasadniczy błąd, zakładając, że znalezisko jest ręką. Być może to np. noga, błędnie uznana za rękę, lub, jak zostało wspomniane, pletwa.
Niepraktyczność pewnych rzeczy, to tylko i wyłącznie nasz punkt widzenia, tak jak chodzenie na dwóch nogach z punktu widzenia konia (nie wspomnę o braku kopyt).
Jeszcze jedno, na płetwę bym nie stawiał, bo natura też tutaj posługuje się podobnym kodem (nasze DNA ma wiele wspólnych elementów) i wszystkie płetwonogi też mają po trzy elementy w "palcach".
Jedyne co odstaje od schematu, to "dłoń" jaszczurki i płetwa wieloryba, ale każdy naukowiec odróżni to na pierwszy rzut oka.
Napisano 04.01.2017 - 14:53
Przecież napisałem, że chodzi o ogólną percepcję Szaraków. Są to istoty o długich dłoniach, 4 bądź 3 palcach. Nie znajdę innego zdjęcia, bo - jak podkreślam po raz drugi, opieram się na ogólnie przyjętej teorii tego ja wyglądają Szarzy. bo na tych widoczne są teoretyczne przykłady jak to wygląda.
Rozumiem, że dla ciebie wystarczające dla orzekania tego, co możemy widzieć na zdjęciu są OPISY, których nota bene nie potrafisz nawet zacytować (o co prosiłem) zamiast w nich wrzucając jakieś fotki (bez podania źródła - o co prosiłem), z których absolutnie nic nie wynika dla omawianego tematu i sam już ten fakt daje ci w twoim rozumieniu prawo nie tylko negowania każdej innej interpretacji tego zdjęcia ale także negatywnej oceny takiej interpretacji, bo twoja percepcja...tfu - koncepcja podpowiada ci wewnętrznym głosem, że to ty masz rację, a wszyscy inni się mylą.
Przy tym w desperackiej pogoni za jakimkolwiek dowodem mogącym potwierdzić twoje przekonanie o tym, że na świecie roi się od szaraków lub ich trucheł, w ogóle nie dopuszczasz do siebie myśli, że może to być zwyczajny fejk nastawiony na to żeby tacy jak ty, wielbiciele szaraków wreszcie mogli poczuć się dowartościowani.
Mówiąc inaczej - ty uważasz że to dłoń szaraka, bo tak tak uważasz, a każdy, kto uważa inaczej jest w błędzie i niezależnie od tego, że nie potrafisz pokazać nawet śladu dowodu na to, że twoje "uważanie" choć ociera się o prawdopodobieństwo, to i tak będziesz bronił go jak niepodległości.
A tak poza wszystkim - co to za "ogólnie przyjęta teoria", kto ją zdefiniował, na czym się opierał i dlaczego mamy obowiązek wierzyć w nią bez zastrzeżeń?
Może przynajmniej to zechcesz jakoś bardziej precyzyjnie wyjaśnić i poprzeć jakimiś poszlakami chociażby (bo na dowody to pewnie nie mam co liczyć).
Jak moje konto zredukowano z 50 plusow do 0 tylko dlatego że pisałem to co myślę, to nikogo to nie interesowało.
Nie rozumiem po co opowiadasz o tej smutnej historii zredukowania twojego dorobku punktowego, bo nijak ma się ona do omawianego tematu.
Ale skoro już o niej wspomniałeś, to spieszę wyjaśnić, że i tu się mylisz - przynajmniej jeśli chodzi o minusy, które otrzymałeś ode mnie (co zresztą przy okazji jednego z nich już ci wyjaśniałem).
Otóż nie otrzymałeś ich dlatego, że pisałeś to co myślisz tylko za sposób w jaki to pisałeś i za to, że zamiast kontrargumentować, sam minusami sypałeś.
Powtórzę raz jeszcze - chcesz dyskutować, to dopuść do siebie, że ktoś może mieć inne zdanie i nie zaczynaj z nim polemiki od minusowania go tylko szukaj argumentów żeby go przekonać.
Minusa daję za bardzo kiepskie porównanie do chestbusterów.
Porównanie może było i kiepskie, co nie zmienia faktu, że na tą chwilę, jest ono tak samo prawdopodobne jak każde inne - głównie z tego powodu, że na temat "dłoni" nie wiemy praktycznie nic.
Tam widzę conajmniej 4 palce (oczywiście można przyjąć teorię że pokazano tylko fragment z 3 dla kampanii marketingowej, ok ale to jest już tylko twoja nadinterpretacja?).
Jeszcze raz, z uporem godnym lepszej sprawy zapytam - i co z tego, że widzisz cztery palce w sytuacji kiedy po pierwsze nie widzisz całego "twarzołapa" (a Giger wymyślił go jako stwora z ośmioma kończynami), a po drugie - nie potrafisz dowieść że "dłoń" o której rozmawiamy jest kompletna?
I co z tego, że jest to moja interpretacja tego, o czym rozmawiamy?
Ja przynajmniej, w przeciwieństwie do ciebie, staram się to jakoś interpretować - bo ty idziesz po najmniejszej linii oporu, która wygląda mniej więcej tak: Jest to dłoń szaraka, bo tak wynika z opisów (których nie przytoczę).
Cały ten temat to jedna wielka interpretacja, najprawdopodobniej z góry skazana na niepowodzenie, bo podobnie jak kilku poprzedników, skłaniam się ku tezie, że jest to kolejny fejk - jeżeli nie na potrzeby reklamy filmu, to zorganizowany albo w celu zachęcenia ludzi do podróży w to miejsce albo dla zwykłego fanu - żeby się coś działo w temacie "szaraki w Peru".
Użytkownik pishor edytował ten post 04.01.2017 - 15:27
Napisano 04.01.2017 - 16:01
Może kogoś zainteresuje więcej zdjęć "głowy" pozwalające na lepsze zobrazowanie obiektu.:
Jak widać jakiś obiekt kostny (najprawdopodobniej czaszka) oblepiony gliną i odpowiednio ukształtowany w wybrany, wyobrażony kształt. Póżniej pomalowany jasną (obecnie w wiekszości startą) farbą.Kości wygladają na stare podobnie glina.Tak wyglądaja kości w wieku od kilkuset lat do kilku tysiecy max . Brak śladów skamienienia.
Napisano 04.01.2017 - 16:18
Użytkownik GBZP edytował ten post 04.01.2017 - 16:18
Napisano 04.01.2017 - 16:26
Napisano 04.01.2017 - 16:38
Dobrze by było zobaczyć to bez gliny, bo rzeczywisty wygląd czaszki jest przez nią ciężki do ustalenia.
o to chodziło?
Jeśli był to przedmiot wykorzystywany w obrzędach dawnych ludów ameryki, nie powinno sie zdejmować tego osadu.
Nie wygląda mi to na osad - czy tam glinę
Użytkownik pishor edytował ten post 04.01.2017 - 16:57
Napisano 04.01.2017 - 18:23
Podobnie jak nieprawdopodobna wydaje się taka budowa dłoni choć tutaj zastanawiam się, czy taka budowa nie byłaby w stanie zastąpić funkcjonalności (brakującego z naszego punktu widzenia) nadgarstka? Jak wiadomo proces ewolucji nie koniecznie, wszędzie, musi przebiegać podobnie jak w ziemskich warunkach.
Aby pełnić jakkolwiek funkcje, kości "nadgarstka" powinny jakoś łączyć kości palców z kością tworzącą kończynę. Tymczasem tam mamy kilka podłużnych kosteczek nie tworzących żadnego układu, nie połączonych, jedna wydaje się złamana ale brakuje odłamanej części.
Napisano 04.01.2017 - 18:26
Ten filmik z włóknami to wygląda mi na efekt jakiegoś przehistorycznego procesu zblizonego do "produkcji" tsantsa.
Technika zmniejszania jest dość prosta i łatwiej jest zmniejszyć głowę niż na przykład rękę. Głowę, odciętą od ciała, gotuje się w garnku razem z korzeniami różnych roślin. Kiedy jest już wystarczająco miękka, doświadczony czarownik oddziela ciało od kości czaszki, tak jakby ściągał rękawiczkę. Następnie zaszywa otwory: usta, nozdrza i oczy, włóknem caraguta. W ten sposób powstaje rodzaj torebki, do której przez otwór w szyi wkłada się małe, ostre kamyki. Teraz rozpoczyna się nieprzerwany taniec trwający całą noc. Zaczyna go chapeicu, który tańcząc, potrząsa energicznie głową ofiary, po czym oddaje ja wojownikowi, który prowadzi taniec dalej. Ten z kolei po pewnym czasie wręcza ją innemu. Przez długie godziny tańczą wszyscy, podając sobie głowę i mocno nią potrząsając. Ruch ten sprawia, że kamyki czyszczą wnętrze głowy z resztek tłuszczu i mięsa. Nad ranem głowę napełnia się miałkim suchym piaskiem i wkłada do garnka z wyciągiem z quebracho i palo blanco, drzew, których kora zawiera duży procent taniny, używanej do garbowania skór, i tak zaczyna sie proces zmniejszania. Teraz po trochu wybiera się ze środka głowy piasek, co sprawia, że zmniejsza się ona, nie tracąc dawnych proporcji. Pod koniec ceremonii tsanstsa osiąga rozmiar pomarańczy i nabiera ciemnej barwy. Wyjmuje się ja z garnka jeszcze przed świtem, aby poranne słońce nie przypiekło zbyt delikatnej skóry. Po czym doświadczone ręce modelują twarz, nadając jej ostateczny kształt. Mimo tych zabiegów rysy twarzy zachowują znaczne podobieństwo do twarzy ofiary. Tsantsa napełnia się włóknami roślinnymi i liśćmi zawierającymi substancje konserwujące. Gdy wyschnie, można ją uznać za gotową.
http://www.sadistic....vt172327,15.htm
Napisano 04.01.2017 - 19:22
Mi to wygląda na fake. Facet co to prezentuje ma czapkę i okulary przeciwsłoneczne. Wygląda jak błazen a nie naukowiec. Czaszka mycia pycia w porównaniu do ręki, to jaki był by mózg. Kosmita mózg musiał by mieć w klatce piersiowej.
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
Człowiek i Planeta →
Bieżące Wydarzenia →
Nowe plemię żyjące bez kontaktu z cywilizacją?Autor: Alis , 28.12.2016 Brazylia, Peru, Amazonia i 4 więcej |
|
|
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych