Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nawiedzenie z Enfield, czyli najbardziej przerażający przypadek paranormalny w Wielkiej Brytanii.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#16

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież jest jak byk napisane, że dziewczynki przyznały się do dwóch procent więc pozostaje 98% że zjawiska były niewytłumaczalne. 

Skoro mają i taśmy i zdjęcia to nie można wykluczyć i wszystkiego wepchnąć do jednego wora bo dzieci zrobiły sobie żarty kilka razy. Również wspominają, że do dziś mają traumę, jakby to je bawiło w jakiś sposób to by nie przeżywały tego tak mocno tak boleśnie. 

Wystarczy poczytać trochę o opętaniach czy o działaniach złego ducha aby zrozumieć choćby w najmniejszym procencie co taka osoba czuje, wszystkie osoby dotknięte działaniem złego ducha wypowiadają się podobnie. Czują ogromny ból, cierpienie i nieznośny zapach. Więcej nie napiszę i zapraszam co poniektóre osoby do przeczytania paru książek. To że jestem sceptykiem nie upoważnia mnie jeszcze do obalania wszystkich teorii, tematy opętań oraz działania złych duchów są dla mnie ciekawe dlatego dużo czytam na ten temat, rozmawiam z księżmi (dwóch to sąsiedzi rodziców) staram się obalić moją teorię bo przecież najłatwiej powiedzieć, że czegoś nie ma skoro się tego nie widzi prawda? Też tak robię. Ale są na świecie niewyjaśnione zjawiska i być może taki właśnie został przytoczony tutaj.

 

EDIT:

Jeden z księży powiedział, że najwięcej opętań jest w wierze Ewangelickiej, ponieważ jest słaba. Nie wiem o co mu chodziło. Może jest tu ktoś co by rozwinął tę złotą myśl?





#17

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lewitacja powinna trwać dłużej niż podskok. Wyraźnie dłużej, bo ze zdjęciami to mieliśmy już "lewitujących joginów" którzy podskakiwali w pozycji lotosu i udawali że to lewitacja.  Dlatego lepszym dowodem byłyby filmy, ale niestety nagrań lewitujących dziewczynek nie ma.

 

Jak to było z tymi nagraniami BBC - ponoć taśmy się popsuły, a Sebastian znalazł półgodzinny film dokumentalny.


  • 0



#18

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Problem w tym, że nie wiemy, jak taka lewitacja powinna wyglądać"
Staniqu przyjacielu, lewitacja powinna wyglądać tak żeby ani ja ani nikt inny nie miał wątpliwości że jest prawdziwa. W tym przypadku nie trzeba wiele się wysilać żeby stwierdzić że dziewczę skacze z łóżka lub na nim(jak kto woli) na niekórych zdjęciach widać że ma włosy do góry podniesione. Czyli łatwo się domyśleć że podczas skoku jej się postawiły.
Na gifie widać krótką sekwencję zdjęć robionych po sobie

http://i.imgur.com/XVBkw6l.gif

Mówienie dziwnym głosem też zostało w tym przypadku obalone. Nawet ściągnięto brzuchomówcę który uznał że te dźwięki ta się wydobyć bez odwoływania się do mocy paranormalnych.
Jeśli chodzi o książki o egzorcyzmach też czytałem pare z nich. Ale dużo zależy kto je pisze bo księża mają przeważnie skłonności do dokładanie wydarzeń które w czasie egzorcyzmu nie miały miejsca.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.01.2017 - 18:10

  • 0



#19

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Janet zapytana w wywiadzie, ile procent ze zjawisk sfałszowała, powiedziała, ze było to około 2% wszystkich przypadków

Już wiesz skąd. Skoro całość przypadków paranormalnych definiujemy do 100% a dzieci sfałszowały 2% to już wiadomo skąd cała reszta. 

O filmach nie wspominałam a jedynie o taśmach w tamtych czasach zazwyczaj nagrywało się na magnetofony szpulowe takie taśmy lecz z innych egzorcyzmów dostępne są na youtube. 

Ale dużo zależy kto je pisze bo księża mają przeważnie skłonności do dokładanie wydarzeń które w czasie egzorcyzmu nie miały miejsca.

To chyba jednak nie czytałeś.

 

Temat rzeka, zwolennicy swoje, sceptycy swoje. Nigdy sceptyk nie uwierzy póki nie zobaczy, gdyż doczepi się do zdjęcia, bo przecież fotomontaż, a to rozmazane, tamta słaba jakość, a na tamtym jeszcze coś innego. To samo tyczy się filmów, a to rzuca operator kamery kapciami, a to pod łóżkiem schował się mały chochlik w postaci dziewczynki, zawsze ale to zawsze sceptyk będzie na nie. Chyba, że problem sam go dotknie to zmieni zdanie.

 

Czyli łatwo się domyśleć że podczas skoku jej się postawiły.

Czyli jeśli byt bądź inna energia by rzucała dzieckiem to włosy by jej się nie postawiły?

Oczywiście, że tak, dlatego porównanie słabe.

 

Jak to było z tymi nagraniami BBC - ponoć taśmy się popsuły, a Sebastian znalazł półgodzinny film dokumentalny.

To jest dopiero paranormalna zagadka ;)





#20

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież jest jak byk napisane

Toxic - dwa pytania jeśli pozwolisz.

 

Pytanie pierwsze - do tego fragmentu Twojej wypowiedzi:

dziewczynki przyznały się do dwóch procent więc pozostaje 98% że zjawiska były niewytłumaczalne.

Jak oceniłabyś wiarygodność relacji kogoś, kto został przyłapany na drobnym kłamstwie i przyznał się, że dopuścił się manipulacji?

Czy uważasz, że skoro przyznał się tylko do 2% oszustwa, to oznacza, że pozostałe 98% jest na pewno autentyczne, czy może oznacza to, że do tych pozostałych 98% również można mieć pewien dystans - bo na przykład może to świadczyć tylko i wyłącznie o tym, że po prostu ktoś nie był w stanie wyłapać większej ilości przekrętu - a nie o tym, że go nie było?

 

Dla mnie osoba, której udowodniono nawet niewielkie kłamstwo jest z automatu podejrzana o to, że można się po niej spodziewać kłamstwa dużo większego - i jako taka, traci bardzo na wiarygodności.

 

 

Pytanie drugie - do tego fragmentu Twojej wypowiedzi:

 

Również wspominają , że do dziś mają traumę , jakby to je bawiło w jakiś sposób to by nie przeżywały tego tak mocno tak boleśnie.

Czy zgodziłabyś się że stwierdzeniem, że skoro do dziś przeżywają one boleśnie tamte wydarzenia - pomimo upływu tak długiego czasu, to oznacza, że w trakcie, kiedy one miały miejsce, musiały być przeżywane o wiele boleśniej i intensywniej?

A jeśli pomimo tego, ich uczestnicy dopuścili się fałszerstw, w trakcie występowania tych zdarzeń, to stawia to wielki znak zapytania nad całością ich relacji?

 

Bo widzisz, osoby (a szczególnie dzieci) przeżywające coś bardzo traumatycznego, raczej nie mają ochoty na zabawy w mistyfikacje - bo intensywność wrażeń sprawia, że jest to ostatnie co przychodzi im do głowy. Przestraszonemu dziecku nie w głowie zabawy w udawanie czegokolwiek - bo strach odbiera ochotę na cokolwiek.

Skoro więc mimo deklarowanego przez uczestników wydarzeń strachu, udowodniono im nawet te niewielkie 2% oszustwa, to albo ten strach nie był tak wielki jak deklarują albo... w ogóle go nie było.


  • 0



#21

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oki, nie zwróciłem uwagi na te 2 % o którym mowa na pierwszej stronie
Jeśli tylko trochę tych zjawisk zostało sfabrykowanych to gdzie jest reszta tych prawdziwych skoro ich było tak wiele. Bo wyginanie łyżek to fejk, mówienie innym głosem też.


"Czyli jeśli byt bądź inna energia by rzucała dzieckiem to włosy by jej się nie postawiły ?"

No tak, zaiste wszechpotężny to byt który rzuca dzieciną hop do góry z łóżka.

A pewnie szaman owako unosi się dzięki duchom przodków






https://m.youtube.co...6pVFOpE6Q#t=119

Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.01.2017 - 19:37

  • 0



#22

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy uważasz, że skoro przyznał się tylko do 2% oszustwa, to oznacza, że pozostałe 98% jest na pewno autentyczne, czy może oznacza to, że do tych pozostałych 98% również można mieć pewien dystans - bo na przykład może to świadczyć tylko i wyłącznie o tym, że po prostu ktoś nie był w stanie wyłapać większej ilości przekrętu - a nie o tym, że go nie było?

Można mieć pewien dystans, oczywiście się z tą teorią zgadzam. Jeśli już raz kogoś złapiemy na kłamstwie bardzo ciężko jest odbudować zaufanie i wiarę do tej osoby, aczkolwiek nie popadajmy w paranoję, że za każdym razem będzie nas ta osoba oszukiwać.

 

Czy zgodziłabyś się że stwierdzeniem, że skoro do dziś przeżywają one boleśnie tamte wydarzenia - pomimo upływu tak długiego czasu, to oznacza, że w trakcie, kiedy one miały miejsce, musiały być przeżywane o wiele boleśniej i intensywniej?

Absolutnie się z Tobą zgadzam, musiało to być dla nich bardzo przykre zjawisko

 

A jeśli pomimo tego, ich uczestnicy dopuścili się fałszerstw, w trakcie występowania tych zdarzeń, to stawia to wielki znak zapytania nad całością ich relacji?

Nie do końca, w końcu były to dzieci. Dzieci różne głupstwa robią, a jeśli już robią to nie zastanawiają się nad tym. Każdy z nas robił jakieś głupstwa w dzieciństwie a że było w ich domu "niewyjaśnione zjawisko" zażartowały sobie pewnie z kilka razy.

 

Skoro więc mimo deklarowanego przez uczestników wydarzeń strachu, udowodniono im nawet te niewielkie 2% oszustwa, to albo ten strach nie był tak wielki jak deklarują albo... w ogóle go nie było.

Mógł też być mały i nie zagrażał życiu nikomu z domowników, co tłumaczy żarty dzieci.

 

No tak, zaiste wszechpotężny to byt który rzuca dzieciną hop do góry z łóżka.

Odpowiem Ci tak:

Skoro byt potrafi unieruchomić małe drobne dziecko (mowa tu o 10 letnim chłopcu) siedzące na schodach w ten sposób, że strażak i policjant sporych gabarytów nie potrafią ściągnąć dziesięciolatka ze schodów to tak, owszem jestem skłonna uwierzyć, że potrafi i przenieść, trudno w to uwierzyć i wolałabym to zobaczyć ale jestem temu przychylna.

A pewnie szaman owako unosi się dzięki duchom przodków

 Nad szamanem są drzewa więc tutaj jest typowy fałsz.  Nagranie sfilmowane kartoflem więc ciężko dopatrzeć się tam lin które unoszą owego szamana 





#23

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6718
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

  Dlatego lepszym dowodem byłyby filmy, ale niestety nagrań lewitujących dziewczynek nie ma.

To jest punkt dla sceptycyzmu, bo by się przydały.

 

Jak oceniłabyś wiarygodność relacji kogoś, kto został przyłapany na drobnym kłamstwie i przyznał się, że dopuścił się manipulacji?

Czy uważasz, że skoro przyznał się tylko do 2% oszustwa, to oznacza, że pozostałe 98% jest na pewno autentyczne, czy może oznacza to, że do tych pozostałych 98% również można mieć pewien dystans - bo na przykład może to świadczyć tylko i wyłącznie o tym, że po prostu ktoś nie był w stanie wyłapać większej ilości przekrętu - a nie o tym, że go nie było?

 

Dla mnie osoba, której udowodniono nawet niewielkie kłamstwo jest z automatu podejrzana o to, że można się po niej spodziewać kłamstwa dużo większego - i jako taka, traci bardzo na wiarygodności.

Czy to dużo większe kłamstwo zostało udowodnione? Z tego co wiem, nie. Czyż nie można założyć, że zjawisko jest paranormalne, skoro tylko dwa procenty z założenia są fałszywe? Skoro nie można znaleźć większej ilości przekrętu, to faktycznie można to uznać za nieudolność badaczy, albo spryt badanych, albo za prawdziwość zjawiska, lub splot niesamowitych przypadków.

 

 

Bo widzisz, osoby (a szczególnie dzieci) przeżywające coś bardzo traumatycznego, raczej nie mają ochoty na zabawy w mistyfikacje - bo intensywność wrażeń sprawia, że jest to ostatnie co przychodzi im do głowy. Przestraszonemu dziecku nie w głowie zabawy w udawanie czegokolwiek - bo strach odbiera ochotę na cokolwiek.

Skoro więc mimo deklarowanego przez uczestników wydarzeń strachu, udowodniono im nawet te niewielkie 2% oszustwa, to albo ten strach nie był tak wielki jak deklarują albo... w ogóle go nie było.

Czyli kwestia traumy ma wpływ na ocenę prawdziwości zdarzenia. Dlaczego im nie wierzyć, że to było traumatyczne przeżycie? Bo według naszej oceny nie było?

 

 

Oki, nie zwróciłem uwagi na te 2 % o którym mowa na pierwszej stronie
Jeśli tylko trochę tych zjawisk zostało sfabrykowanych to gdzie jest reszta tych prawdziwych skoro ich było tak wiele. 

Właśnie to jest odpowiednie pytanie. Ale pomyślmy chwilę, skoro to co udokumentowano to 100 procent, odjąć dwa, to pozostaje 98 procent. Ja bym się nawet dalej posunął i pozostawił tylko 50 procent. Skoro pozostaje cokolwiek z tych zjawisk udokumentowane jako prawdziwe lecz niewyjaśnione, to dlaczego twierdzimy, że to nieprawda i odrzucamy w całości. Ja uważam to za zjawisko niewyjaśnione, nie mające z duchami nic wspólnego.

Bo duchów nie ma.





#24

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

" Nad szamanem są drzewa więc tutaj jest typowy fałsz.  Nagranie sfilmowane kartoflem więc ciężko dopatrzeć się tam lin które unoszą owego szamana"

Czyli tutaj dopatrujesz się fałszu, lin, bo nagranie jest kiepskie a w przypadku tej dzieciny uznajesz że to byt mógł nią miotać na łóżku?
W czym ten szaman jest gorszy? On ma przynajmniej filmy a ta dziewczyna jedynie fotki swojego rzekomego latania.

 

Skoro byt potrafi unieruchomić małe drobne dziecko ( mowa tu o 10 letnim chłopcu ) siedzące na schodach w ten sposób , że strażak i policjant sporych gabarytów nie potrafią ściągnąć dziesięciolatka ze schodów

 

 

Co to za sytuacja? byłaś jej świadkiem czy ktoś opowiadał o tym?

 

Skoro pozostaje cokolwiek z tych zjawisk udokumentowane jako prawdziwe lecz niewyjaśnione, to dlaczego twierdzimy, że to nieprawda i odrzucamy w całości. Ja uważam to za zjawisko niewyjaśnione, nie mające z duchami nic wspólnego.

 

Ale co tam ma być prawdziwe, wyginanie łyżek? te latające przedmioty? Napisz konkretniej.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.01.2017 - 20:38

  • 0



#25

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pamiętajmy że liczbę, czyli 2%, znamy od dziewczynek. Które właśnie przyznawały się do oszukiwania badaczy i może też rodziców. To niezbyt dobrze źródło informacji. Tym bardziej, że reszta, czyli to co Warrenowie uznali za prawdziwe zjawiska, w dużej mierze też dotyczy dziewczynek, wiele zdarzeń znanych jest tylko z ich relacji.

 

Weźmy na przykład te słynne zdjęcia "lewitujących" dziewczynek. Pochodzą one z kilku nocy, gdy fotograf umieścił w pokoju dzieci aparat z automatycznym nastawieniem, który robił jedno zdjęcie (z lampą błyskową) co kwadrans. I w niektórych przypadkach jest tak że dziewczyna lata nad łóżkiem na kilku zdjęciach po kolei. Albo duch unosił ją krzyczącą i wierzgającą w powietrzu kilka godzin (a rodzeństwo patrzy na to znudzonym wzrokiem, a rodzice nie reagują) albo miał dziwny pomysł aby podrywać ją akurat gdy aparat się włączał aby zrobić zdjęcie. Albo dziewczynka skakała z łóżka co jakiś czas. Tym bardziej, że ani razu nie była nakryta pościelą jak siostra i brat.


  • 0



#26

megalith.
  • Postów: 19
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecież jest jak byk napisane , że dziewczynki przyznały się do dwóch procent więc pozostaje 98% że zjawiska były niewytłumaczalne. 

 

 

 

A niby dlaczego mam im wierzyć? Może jest odwrotnie: to 98% to ściema, a reszta jest prawdziwa - ale jaka? Szkoda, że nikt nie sfilmował tych cudów - nie mieli kamer? Materiał dowodowy jest naprawdę kruchy w stosunku do  skali tych domniemanych, niezwykłych zjawisk, a same zdjęcia to mnie nie przekonują, z powodów, jakie już wcześniej zostały napisane.


  • 0

#27

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli tutaj dopatrujesz się fałszu, lin, bo nagranie jest kiepskie a w przypadku tej dzieciny uznajesz że to byt mógł nią miotać na łóżku?

W czym ten szaman jest gorszy? On ma przynajmniej filmy a ta dziewczyna jedynie fotki swojego rzekomego latania

Twój szaman film wstawiony z 2007 roku (nie wyszukałam daty nagrania, jeśli widzisz podaj) słabej jakości wręcz skandalicznie niskiej jak na rok 2007 gdzie jest technika wzbogacona, większy zoom optyczny oraz jakość nagrywanego obrazu (nie znam się na ostrości obrazu z kamery) ma zwykły telefon, a Ty chcesz pełnego zapisu kamer z 1977 roku? Przepraszam ale to nie moja wina, że tamtejsza ekipa dysponowała tylko prehistorycznym sprzętem, pewnie nowoczesnym na tamte czasy.

 

Co to za sytuacja? byłaś jej świadkiem czy ktoś opowiadał o tym?

Zdarzenie które miało miejsce opowiadane przez księdza egzorcystę, jest przykładem więc nie doszukuje się pogłosu.

A niby dlaczego mam im wierzyć? Może jest odwrotnie: to 98% to ściema, a reszta jest prawdziwa - ale jaka? Szkoda, że nikt nie sfilmował tych cudów - nie mieli kamer? Materiał dowodowy jest naprawdę kruchy w stosunku do  skali tych domniemanych, niezwykłych zjawisk, a same zdjęcia to mnie nie przekonują, z powodów, jakie już wcześniej zostały napisane.

Tego to nawet nie chce mi się komentować  :facepalm:  wystarczyłoby przeczytać cały artykuł Staniqa aby zrozumieć dlaczego nie jest odwrotnie lecz:

Idąc tym tropem to pewnie w żyłach płynie błękitna krew która po zetknięciu z powietrzem zmienia barwę na czerwono.

 

Tym bardziej, że reszta, czyli to co Warrenowie uznali za prawdziwe zjawiska, w dużej mierze też dotyczy dziewczynek, wiele zdarzeń znanych jest tylko z ich relacji.

Warrenowie to świetni demonolodzy, przebadali wspólnie tysiące niewyjaśnionych zjawisk, do dziś wdowa po Edzie trzyma "fant " po opętaniach, ale nie będę tu robić offtopu. Więc skoro najbardziej znana para zjawisk nadprzyrodzonych stwierdza działanie dwóch bytów, musi być w tym prawda, nie szarpali by swojej reputacji tylko dlatego że jedna z córek skakała w nocy z łóżka na podłogę.





#28

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla mnie opętanie jest zjawiskiem psychiatrycznym, czyli zaburzeniem psychicznym, a nie zawładnięciem przez jakiś nadnaturalny byt.

 

Zdarzenie które miało miejsce opowiadane przez księdza egzorcystę, jest przykładem więc nie doszukuje się pogłosu.

 

 

Egzorcyści również często opisują że opętani plują gwoździami albo chodzą po ścianach. Dlatego słysząc takie historie z ich strony uznaję to tak samo wartościowe jak zapewnienia tej Janet i reszty.

 

Co do szamana to na tej stronie http://www.blankexit...itation-powers/  piszą że było to we wczesnych latach 90 ( więc nie wiadomo w którym roku)chyba że jest jakaś wiarygodna strona na które podają takie info.

Ale to mniejsza z tym wiadome jest że ta rzekoma lewitacja była kręcona w ciemności żeby ukryć metodę dzięki której jest on podnoszony, to mogły być liny albo co innego jakiś podnośnik również. Ale tak czy inaczej zdjęcia tego dzieciaka skaczącego po łóżku mają taką samą wartość jak ten filmik. Bo skoro przy nagraniu można coś ukryć to na zdjęciach tym bardziej.


  • 0



#29

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Egzorcyści również często opisują że opętani plują gwoździami albo chodzą po ścianach. Dlatego słysząc takie historie z ich strony uznaję to tak samo wartościowe jak zapewnienia tej janet i reszty.

Włosy. Są zazwyczaj długie i sklejone, grube kołtuny ciągnące się nawet do kilkudziesięciu centymetrów, gwoździe, szkło i inne, to nie temat o egzorcyzmach ;) ale fajnie, że to przytoczyłeś. 

Ale tak czy inaczej zdjęcia tego dzieciaka skaczącego po łóżku mają taką samą wartość jak ten filmik. Bo skoro przy nagraniu można coś ukryć to na zdjęciach tym bardziej.

Otóż to i nie dowiemy się prawdy, tym bardziej że nagrania wyparowały, a może jest powód że nie dostały się do opinii publicznej? Można tu zakładać, że albo nic się nie nagrało, albo że nagrało się z mistyfikacją i należało je usunąć. Jednakże sam fakt samego zajścia jest dość ciekawy.





#30

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

 

Skoro więc mimo deklarowanego przez uczestników wydarzeń strachu, udowodniono im nawet te niewielkie 2% oszustwa, to albo ten strach nie był tak wielki jak deklarują albo... w ogóle go nie było.

Mógł też być mały i nie zagrażał życiu nikomu z domowników, co tłumaczy żarty dzieci.

 

Tłumaczy żarty dzieci wtedy...

Ale do dziś mają traumę , jakby to je bawiło w jakiś sposób to by nie przeżywały tego tak mocno tak boleśnie.

Serio? :D

To wskazywałoby na to, że one to bardziej przeżywają po latach - bo teraz ich to nie bawi.

Ale kiedy to działo się to na bieżąco, nie było tak źle najwyraźniej, bo to  tłumaczy żarty dzieci.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych