Napisano 01.11.2006 - 01:22
Napisano 01.11.2006 - 01:48
Napisano 01.11.2006 - 10:37
Napisano 01.11.2006 - 10:57
Napisano 01.11.2006 - 11:43
Napisano 01.11.2006 - 14:23
Wydaje mi się, że rodząc się dzieckiem indygo wiesz, że nim jesteś, tzn. czujesz jakąś misję do spełnienia. Tak na siłę nie ma z siebie po co robić dziecko indygo.
Im bardziej wierzysz w różne bzdurne teorie, channeligni, jakieś gęstości, słyszysz głosy, widzisz duchy itp, to tym bardziej możesz być takim dzieckiem. Oznacza to, że dobrze byłoby przestać być dzieckiem i dorosnąć.
Napisano 01.11.2006 - 16:41
Napisano 01.11.2006 - 16:49
Napisano 01.11.2006 - 19:55
Napisano 01.11.2006 - 20:01
Ja mam takie wrażenie "misji do spełnienia" i w ogóle odstaje od środowiska.Na temat dzieci Indygo przeczytałam kilka artykułów i wiele cech się poprostu u mnie zgadza(nawet wypełniłam test na dziecko Indygo,okazało się ,że mam wszystkie odpowiedzi dobrze).Ja chce poprostu ,oprócz moich cech charakteru jakiegoś dowodu ,ah a może za bardzo sie czepiam.Ja poprostu nie wiem ,ja to czuje ,że jestem ale moja wrodzona skromność mi mówi ,że nie moge tak mysleć.Przez to ,że róznie się od otczenia mam równiez wiele kłopotów.Co do kryształowego pokolenia,przecież dzieci indygo jescze nie naprawiły świata to więc po co one weszły im w parade?!A po za tym czy są możliwe mieszańce?
Napisano 01.11.2006 - 20:06
Napisano 01.11.2006 - 20:14
Napisano 01.11.2006 - 20:26
Kazdy kto nie radzi sobie z życiem chciałby poczuć się wyjątkowo i przykleić sobie plakietke indygo
![]()
Niestety nadeszły czasy w których znaczny procent młodziezy czuje się nieszczęśliwymi dziecmi i ciężko jest się pogodzić z rzeczywistością co nie znacza, że jest się Indygo...
Indygo czują się wyobcowane ale wewnętrznie powinny być silne, także utożsamianie nieporadności z Indygo chyba jest nie na miejscu...
Zamiast ograniczać się do pragnienia bycia wyjątkowym czyńmy tak aby być wyjątkowym...
To teraz fobia spoleczna i izolacja od spoleczenstwa nazywa sie dziecmi Indygo ? Moze wartoby bylo troche popracowac nad soba, a nie sie tym podniecac.
Napisano 01.11.2006 - 20:48
Napisano 01.11.2006 - 20:59
, nie chce nikomu tutaj narzucać swojego zdania na temat tego czy jest tym dzieckiem Indygo czy nim nie jest... Naprawde jest wielu ludzi, którzy nie są zadowoleni z otaczającej nas rzeczywistości ale jakby wszyscy mieli wychodzić z założenia, że jest tak źle i nie może być lepiej to pokolenia wychowałyby się na depresji... Czy od takich ludzi należy dopatrywać się kluczowych ról w nadchodzących zmianach?? Indygo jest ciężko przystosować się do środowiska ale ich cechuje właśnie ta wyjątkowa wewnętrzna siła dzięki której zamiast się poddawać, mimo przeciwnościom losu stale się rozwijają i wiedzą czego oczekują od życia..
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych