Napisano 01.11.2006 - 21:08
Napisano 01.11.2006 - 21:43
Napisano 01.11.2006 - 21:46
Napisano 01.11.2006 - 21:52
YY to nie jest tak ,że poprostu mam fobie społeczną i się tym podniecam.Ja mam dośc dobre stosunki z klasą ,nigdy nie byłam hamska,egoistyczna,nie wychwalałam się z tym ,że jestem bardzo dobrym uczniem,jak trzeba było pomóc to pomogłam w nauce.Jednagże co po niektórzy nie potrafili tego zaakceptować ,wymagali poprostu ode mnie żebym była taka jak one ,a dokładnie nie lubiaca szkoły,śpiewającą durne piosenki,wiecznie się śmiejącą nastolatką co po za chłopakami nie widzi świata.Jednagże ja postawiłam się im, i nie mam najmniejszego zamiaru się zmieniać,dlaczego niby mam rezygnować z moich pasji zyciowych takich jak filozofia czy historia,dlaczego mam ograniczyć kontakty z moja mamą ,która jest defakto moją najlepszą przyjaciółka,tylko dlatego ,że one tego chcą,bo one tak postepują?!Moja najlepsza przyjaciółka ,którą znam od 14 roku zycia zostawiła mnie bo ja nieintersuje się za bardzo modą i chłopakami i dla kogo?!Dla osoby ,która ma bardzo paskudne cechy charakteru ,która sama jej często gęsto dosyra.I to właśnie była moja zapłata za to ,że jej pomagałam.I ja się pytam czy osoba ,która wszystkim pomagała,była dla wszystkich dobra,jest tolerancyjna ma fobie społeczną?To nie ja odizolowałam się od środowiaka tylko ono ode mnie.Ale ja wierze ,że są na tym świecie dobrzy ludzie ,którzy mnie zaakceptują i mam zamiar takich własnie osób szukać.Całe szczescie ,że mam oparcie w domu rodzinnym,wogóle powiem wam ,że lubie rozmwaić z dorosłymi.Mam zamiar udoskonalać się duchowo i czy się to podoba społeczenstu czy też nie.
Mały Czesiu, gratuluje zdecydowanego podejścia do życia i oby tak dalej... Bywają w życiu ciężkie okresy próby ale krocząc odpowiednimi szlakami odnienie się sukces...
Ja apeluje o rozsądek i każdy kto chciałby uważać się za Indygo niech przeczyta pare książek o tej tematyce...
Napisano 03.11.2006 - 13:26
Ja widze aury... zawsze wtedy gdy ktos jest naładowany pozytywną energią... Podam przykład: widzę aure wtedy gdy:Przebudzenie to tzw. poznanie siebie i cel misji jaka ma sie na ziemi, dodatkowo zwiazane jest tez z umiejetnosciami paranormalnymi, jak widzenie aur i przekazywanie pozytywnej energii ludziom
Napisano 05.11.2006 - 12:12
hmmmm drogi przemku chciałes nam coś przekazać ważnego? Jest tu jakaś zakodowana informacja?hmmmm
Napisano 24.06.2007 - 18:36
Ja widze aury... zawsze wtedy gdy ktos jest naładowany pozytywną energią... Podam przykład: widzę aure wtedy gdy:
-ksiądz odprawia kazanie, bądź lektor czyta czytanie z Pisma Św..jestem ministranem [ według mojej teorii wtedy napływa tą osobę Duch Św. opisywany w wierze katolickiej ]
-przy osobach słuchających muzykę typu alternatywa, bądź inny gatunek doskonale wpływający na ducha.
Jeżeli widzisz 'ducha' to chyba widziałbys powłoke astralną lub mentalną, a co za tym idzie, bez widzenia astrala by sie nie obyło.. Poczytaj fachowa literature o aurze i zastanów sie dobrze, co Ty tak naprawdę widzisz..doskonale wpływający na ducha.
Napisano 24.06.2007 - 20:23
Ciekawe ,że ja widzę aurę w takich samych momentach jak Patryczek. Coś w tym musi być.
Ja widze aury... zawsze wtedy gdy ktos jest naładowany pozytywną energią... Podam przykład: widzę aure wtedy gdy:
-ksiądz odprawia kazanie, bądź lektor czyta czytanie z Pisma Św..jestem ministranem [ według mojej teorii wtedy napływa tą osobę Duch Św. opisywany w wierze katolickiej ]
-przy osobach słuchających muzykę typu alternatywa, bądź inny gatunek doskonale wpływający na ducha.
Ja sie aurami zajmowałem.. Jaki kolor ma wtedy aura ksiedza, a jaki ma normlanie.. bo tak intuicyjnie to jakoś nie wydaje mi się żeby duch sw. miał kolor zielony, czy granatowy, a raczej byłbym za srebnym czy złotym..
Wydaje mi sie patryczek, że nie do końca wiesz o czym mówisz..
Napisano 24.06.2007 - 21:55
Napisano 24.06.2007 - 23:13
Napisano 25.06.2007 - 09:00
Ciekawe ,że ja widzę aurę w takich samych momentach jak Patryczek. Coś w tym musi być.
Jeśli chodzi o aurę księży podczas kazania to w moich oczach nie jest ona ani zielona, ani granatowa, ani srebrna ani złota tylko świetlistoniebieska.
Napisano 25.06.2007 - 11:05
Napisano 25.06.2007 - 11:57
Właśnie.Zamiast ograniczać się do pragnienia bycia wyjątkowym czyńmy tak aby być wyjątkowym...
Napisano 25.06.2007 - 20:51
Najgorsze, że tacy ludzie mówią na dodatek, że są skromni.Niestety taka jest nasza rzeczywistość. Trudno jest oceniać samego siebie starając się nie patrzeć na te gorsze cechy. Potrzeba ludziom trochę samokrytyki, niestety nie wszyscy ją posiadają.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych