Kilka słów o nadziei
Dzikie trawy rosły dziećmi
Upalnym dzieciństwem walczyli ze Słońcem
A Zima nie była nawet marzeniem,
A Jesień nie była nawet nicością
Maleńkie oazy w suchych oczach
Małe szkielety, istnieje woda.
Tym razem moje małe refleksje wierszem. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i że temat się rozwinie
P.S. Dodam jedynie, że warto odwiedzić i na chwilę zatrzymać się w Afryce. Nie wiem czy na depresję pomoże, ale na chandrę na pewno. Dzięki takim wyprawom, doświadczeniom, łatwiej pochylić się nad pojęciem Cywilizacji i docenić swoje życie.