Zaciekawiony - w takich przypadkach wszystko rozchodzi się o interpretację ponieważ widzimy tylko i wyłącznie petroglif, nic innego. Możemy posłuchać opowieści lokalnych mieszkańców, którzy powiedzą nam co przedstawiają te istoty i wówczas zastanowić się nad tym co przekazują. W kwestii fantazji - starożytne kultury, które nie miały ze sobą kontaktu, w niezależny od siebie sposób zawsze wymieniają powtarzające się wzorce - bogowie przybywają z nieba w latających pojazdach, mają na sobie skafandry, głos ich jest niczym głos tłumu, są niżsi od ludzi (psychologia wskazywałaby, że powinni być więksi), przekazują podstawową wiedzę, pomagają we wznoszeniu budowli, przysyłają wysłanników i odlatują z obietnicą powrotu. Wymyślenie takich informacji choćby w jednej kulturze byłoby niezwykłym popisem fantazji a co dopiero w tak wielu? Do tego dochodzi fakt, że starożytni futurolodzy byli w stanie wymyślić konkretne opisy urządzeń technicznych, latających pojazdów czy skafandrów. Łącząc te wszystkie czynniki warto zastanowić się czy faktycznie nie spotkali istot pozaziemskich. Wbrew pozorom nie jest to wcale mniej prawdopodobne wytłumaczenie niż uznanie, że wszyscy oni mieli wizje pod wpływem zażywanych substancji. Pozdrawiam.
asbiel - Nigdzie nie napisałem, że przybywają na Ziemię tylko po to aby zbić piątkę. Historia ludzkości wskazuje, że istoty pozaziemskie (zakładając, że nas odwiedziły) miały swoje cele w tych wizytach. Co do współczesnych obserwacji - naturalnie większość z nich to nieporozumienie, wzięcie przypadkowego obiektu na niebie za UFO lub też celowe fabrykowanie historii w celu pozyskania sławy lub atencji. Właśnie dlatego należy sceptycznie podchodzić do każdej obserwacji UFO i przez długi czas ją analizować i weryfikować. Najpoważniejsze obserwacje to takie, które pochodzą z ust osób, które nie miały żadnego celu w głoszeniu takich rewelacji - wojskowi, politycy, czy sceptycy. Takich obserwacji jest cała masa przez całą historię ludzkości, od starożytności aż po dziś. Kiedy wojskowi czy politycy głoszą takie historie ryzykując tym samym swoją karierę, to jest to godne zainteresowania. Istnieje sporo takich obserwacji, a wiele z nich miało charakter masowy. Pomijam już obserwacje natury religijnej, ponieważ widzę, iż z góry założyłeś, że religie powstały jako próba wyjaśnienia niezrozumiałych zjawisk naturalnych, ignorując tym samym historyczność twórców wielkich religii oraz relacje osób antyreligijnych. Pozdrawiam.