17 replies to this topic

[Dr Röck]

@up

 

Nie, parę lat temu w Londynie był event. Akurat pojechałem na weekend do kumpla bo kupił bilety na Premier League i przy okazji poszliśmy też na wrestling bo akurat był. Ale to nędzne jest na żywo. Taki show co bije od niego sztucznościa na kilometr, goście robiący sztuczny aplauz i tak dalej. W sumie same te udawane walki były nudne, najciekawsze ze wszystkiego były laski w przerwach Ale sam Undertaker to kawał byka, w telewizji się taki duży nie wydaje.

[szczyglis]

Bo wrestling aż się prosi o telewizyjne, napompowane show, z całym dobrodziejstwem telewizyjnego inwentarza. 

Ogólnie wiele dyscyplin sportowych na żywo wydaje się nudnych. Bez tych wszystkich kamer, najazdów, sztucznego ubarwiania przekazu i komentatora to w niektórych dyscyplinach wieje nudą. Co do Undertakera, to gościa nigdy na żywo nie widziałem, ale miałem kiedyś coś podobnego jak pierwszy raz zobaczyłem na żywo Burneikę. W TV wydaje się ogromny, ale na żywo to jest tak jeszcze ze 3x większy.

[dex777]

A ja tam nie lubię wrestlingu.

 

A może tak uzasadnienie?

3.2 Pisz na temat wątku, w którym się wypowiadasz. Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.

 

TheToxic