Czy ludzie wyczuwają strach za pomocą węchu?
Czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek poczuć za pomocą węchu emocje innych ludzi? Zgodnie z nowymi badaniami, ludzie podobno potrafią wyczuwać strach i obrzydzenie, a emocje te są zaraźliwe.
Nowe odkrycia zostały opublikowane w czasopiśmie Psychological Science i sugerują one, że ludzie potrafią komunikować się między sobą poprzez zapach – tak, jak robią to zwierzęta.
„Wyniki te są sprzeczne z powszechnie przyjętym założeniem mówiącym, że komunikacja ludzka działa wyłącznie za pośrednictwem języka lub kanałów wizualnych” – napisał w wydanym oświadczeniu Gun Semin, który wraz ze swoimi kolegami z Uniwersytetu w Utrechcie w Holandii był autorem tego doświadczenia.
Większość zwierząt komunikuje się ze sobą za pomocą zapachu, a ludzie nie posiadają tych samych narządów rozpoznawania woni, więc naukowcy myśleli, że już dawno utraciliśmy zdolność rozpoznawania zapachu strachu oraz innych emocji.
Aby ustalić to doświadczalnie, zespół zebrał pot spod pachy 10 mężczyzn, podczas gdy oglądali oni przerażające sceny z horroru Stanleya Kubricka „Lśnienie” lub odpychające klipy MTV z serii „Jackass”.
Następnie naukowcy zaprosili 36 kobiet na egzamin wizualny, podczas którego nieświadomie wdychały one zapach męskiego potu. Kiedy kobiety powąchały „pot strachu”, otwierały szeroko oczy i przyjmowały przerażony wyraz twarzy, podczas gdy doświadczały zapachu potu od rozczarowanych ludzi – marszczyły swoje twarze w odparty grymas. Badania sugerują, że kobiety są bardziej wrażliwe na zapach męskiego potu niż na odwrót.
Wyniki doświadczenia sugerują, że ludzie mogą komunikować się ze sobą przynajmniej poprzez niektóre emocje wyrażone przez zapach, które mogą okazać się przydatne w zatłoczonych miejscach.
„Nasze badania sugerują, że emocjonalne chemio-sygnały mogą być potencjalnymi czynnikami przyczyniającymi się do emocjonalnego przeniesienia ich na inne osoby w sytuacjach, w których przebywają gęste tłumy” – donoszą autorzy badania.
Naukowcy wykazali, że psychopaci mają gorszy węch
Pamiętacie Grenouille’a – mordercę o wrażliwym powonieniu z powieści Patricka Suskinda – „Pachnidło”? Najnowsze badanie australijskich naukowców wykazało, że poza literacką fikcją, postać ta nie miałby racji bytu, ponieważ jedną z charakterystycznych cech psychopatów jest… bardzo słaby węch.
Psychopatia, a poprawniej – osobowość antyspołeczna, nie ma dobrej prasy. I trudno się dziwić, skoro jej sztandarowe cechy to chłód emocjonalny, brak empatii, skłonności do manipulowania innymi i aspołeczne zachowanie. Naukowcy z Uniwersytetu Macquarie w Australii przebadali ponad 70 osób w wieku studenckim, które w testach psychologicznych wykazywały cechy psychopatyczne. Okazało się, że poza podobnymi cechami osobowości, grupę tę łączyło coś jeszcze – wszyscy słabo wypadli w testach na rozpoznawanie i różnicowanie zapachów.
Dzięki temu nietypowemu odkryciu, naukowcy nie tylko poznali kolejną cechę pomocną w diagnozie osobowości antyspołecznej, ale też zbliżyli się do ostatecznej odpowiedzi na pytanie, czy osobowość antyspołeczna ma związek z uszkodzeniem mózgu. Zaburzone u psychopatów funkcje przewidywania i planowania, przestrzegania norm społecznych i kontroli impulsów, są bowiem zlokalizowane w przedniej części mózgu, bardzo blisko miejsca, gdzie znajduje się nasz ośrodek węchu.
Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie „Chemosensory Perception”.
źródła:
http://www.livescien...gn=related_test
http://www.livescien...tudy-finds.html