Universe - napij się melisy i zluzuj poślady, bo taka "napięta" sytuacja to jest od kilkudziesięciu lat, na samej Ukrainie już kilka i jakoś nic więcej się nie dzieje. Czemu nagle mieliby zacząć się obrzucać atomówkami? To nie są głupi ludzie, a taka wojna nie ma dla nikogo sensu ani korzyści. Korea fiknie, to zniknie z powierzchni Ziemi i tyle. Tak samo Syria, Asad zostanie jeszcze w tym roku wyeliminowany i bardzo dobrze. Nic więcej się nie wydarzy - gwarantuję Ci. Możemy wrócić do rozmowy w grudniu.
Bardzo dobrze? Co w tym bardzo dobrego? Masz poglądy podobne do Al-Kaidy i Państwa Islamskiego i innych islamskich pajaców, które walczą w Syrii dążąc do wypchania armii syryjskiej - ale nie oszukujmy się, Asad zniknie, ale armia syryjska będzie, alawici będą nadal dominować w syryjskiej polityce. Jeśli myślisz, że z prawami człowieka będzie lepiej, bo Asad zniknie, to się grubo mylisz. Armia syryjska i elity Syrii są przesiąknięte ideologią baasizmu, który zawsze będzie świecki, socjalistyczny i będzie prześladował prowincjonalne, konserwatywne opcje w Syrii, zawsze też będzie powodowało to tortury, zabijanie i ogólnie państwo policyjne/totalitarne. Jednak druga opcja jest znacznie gorsza dla Europy - islamscy rebelianci wierni Turcji, lub Al Kaida, czy też Państwo Islamskie. Dlatego należy wspierać armię syryjską ... a Asad? to tylko głowa państwa, jak on zniknie, to niewiele to zmieni. Europa ma bardzo złe podejście co do wojny w Syrii, a USA nie zostanie aż tak bardzo dotknięte jej wynikiem, a ostatnie decyzje USA wskazują na to, że USA działa również pod kątem osłabiania potencjalnych wrogów Izraela.
W ogóle Ja byłbym za tym żeby USA wspierało Syrię tak jak wspiera Irak, ale niestety nie jest to możliwe, przede wszystkim silny sojusz Izraela z USA na to nie pozwala i wsparcie Rosji dla Syrii. W Syrii działa również Iran i Hezbollah, w Iraku niby też, ale tam jest taka różnica, że Irak jest troszeczkę dalej od granic Izraela, a Syria graniczy Libanem i Izraelem, a każde wzmocnienie się szyickich bojówek jest niebezpieczne dla Żydów.
Gdyby nie ta nieszczęsna oś Rosja-Iran-Syria, to USA mogłoby wesprzeć Syrię i ta wojna nie trwałaby tak długo. Irak jest tutaj traktowany wyjątkowo, w sumie jako takie dziecko demokracja Amerykanów, które trzeba chronić, choćby i miało to oznaczać zrównanie z ziemią miast zamieszkanych przez sunnickich Arabów, a nawet zwiększanie się wpływów Iranu w Iraku.
Użytkownik owerfull edytował ten post 09.04.2017 - 09:06