3 odpowiedzi w tym temacie

[Gorti]

Mieszkańcy syberyjskiej Doliny Śmierci od wieków opowiadają ciekawe historie na temat metalicznych struktur wydobywających się z Ziemi. Wg ich relacji pobyt w okolicy tych obiektów skutkował dziwną chorobą. Podobno tajemnicze kotły wystrzeliwały z Ziemi kule ognia w kierunku obiektów poruszających się po niebie. Co ciekawe, rosyjscy podróżnicy w XIX i XX wieku potwierdzali relacje Jakutów oraz Ewenków i twierdzili, że na własne oczy widzieli dziwne metalowe kotły. Kto wie, być może dawno temu nieznane istoty wzniosły na Syberii podziemny system metalowych struktur.

 

 

 

[Agnieszka81]

Nie tak dawno oglądałam dokument na History, w którym była mowa o tych dziwnych strukturach. Ludzie, którzy zgłębiają ich tajemnicę przypuszczają, że mógł to być typ jakiejś pozaziemskiej broni podziemnej (!), która m.in chroniła ziemię przed różnego rodzaju niebezpieczeństwami, jak np. upadki meteorów, które ''wychwytywała'' i niszczyła jeszcze przed ich upadkiem na ziemię -->> tu podawano przypadek m.in katastrofy tunguskiej z 1908 roku. 

Ciekawym jest fakt, że ,,badacze'', którzy kilka lat temu zapuścili się w ten obszar w poszukiwaniu ów kotłów, nie znaleźli ich. Znaleźli za to dziwne okrągłe struktury na bagnistym terenie (było ich kilka). Podejrzewano, że kotły mogą się znajdywać tuż pod zamuloną powierzchnią, gdyż dowodził tego metaliczny dźwięk, jaki wydobywał się spod wody i błota po uderzeniach prętem. 

Poszukiwania zostały przerwane, gdyż członkowie wyprawy zaczęli źle się czuć i chorować na dziwne choroby (chwilowa utrata wzroku, nudności, bóle głowy, halucynacje, etc...)

[Anunnaki]

skoro  te przedmioty są zatopione w bagnistym mule  to wydzielający gaz mógł wpływać na ich zdrowie,choćby metan,dwutlenek węgla. nie sądze aby to były obiekty pozaziemskiego pochodzenia,prędzej zrobione rękami człowieka.

[Agnieszka81]

Nie jest pewniakiem, że one znajdują się pod mulistą wodą, gdyż badań nie przeprowadzono z powodu wycofania się ekspedycji, która ich szukała. To tylko przypuszczenia. Równie dobrze może ich tam nie być. Może jeszcze ktoś się pokusi o wyprawę w te niedostępne rejony i spróbuje rozwikłać zagadkę tych tajemniczych kotłów.