Jak myślicie, czy gdy we śnie objawi nam się zmarła nam niedawno bliska osoba, to czy ona chce się z nami jakoś skontaktować, czy jest to spowodowane brakiem jej ?
Napisano 27.04.2017 - 18:14
Jak myślicie, czy gdy we śnie objawi nam się zmarła nam niedawno bliska osoba, to czy ona chce się z nami jakoś skontaktować, czy jest to spowodowane brakiem jej ?
Napisano 27.04.2017 - 18:45
A jak Ci się pojawi we śnie piaskownica albo kilometr sznurka, to co to znaczy? Sny to projekcje umysłu, którzy przetwarza dane, kiedy śpisz. To mieszkanka wspomnień, marzeń, rozmów, tego o czym rozmawiałeś, co słyszałeś, co czytałeś etc etc. Słowem, wszystkie bodźce jakie do Ciebie dotarły plus ich dowolne kompilacje, moga Ci się przyśnić. A nie świadczy to zupełnie o niczym. Sen to sen. Ktoś bliski zmarł, więc to normalnie, że się z tym godzisz, świadomie i podświadomie, to może zająć jakiś dłuższy czas, więc może być tak, że Ci się ta osoba przyśni jeszcze nie raz. Nie przejmuj się i nie doszukuj niczego.
Napisano 27.04.2017 - 19:37
Możliwe, że zmarły próbuje sie kontaktować... jego niecielesna świadomość.
Jednak, mózg również kreuje sny i są one z reguły odzwierciedleniem, naszych podświadomych przeżyć,smutków, pragnień, potrzeb.
Kiedy odchodzi ktoś kogo kochamy to naszym świadomym i podświadomym pragnieniem jest zobaczyć tego kogoś , poczuć , że żyje.
Nasz umysł nas ratuje, spełniając nasze pragnienia. Tworzy on obrazy tego kogoś. To taka autoochrona naszej psychiki, której zadaniem
jest nie dopuścić do załamania. Wiemy, że trauma może spowodować wielkie spustoszenie w psychice i pojawienie się różnych zmian
somatycznych. Nasz mózg nas przed tym chroni, byśmy przez to przeszli z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu. Daje nam szanse
byśmy przywyknęli do tej straty. Takie sny z reguły bardzo często śnią się po stracie, a potem już coraz rzadziej i rzadziej. Jeśli nastąpi pogodzenie się z tą stratą, to mózg już kończy swoją misję i następuje powrót do normalności.
Użytkownik Endinajla edytował ten post 27.04.2017 - 19:37
Napisano 27.04.2017 - 20:53
@Wszystko
To się i tak skontaktuje. Często zdarza się, że miewamy sny w których pojawiają się osoby, których już bardzo długo z nami nie ma, np prababcia, która odeszła jakieś ponad 20 lat temu. Mi parę razy przyśniły się obce całkowicie postacie, których nigdy w życiu nie widziałam na oczy. I co ciekawe, te osoby zawsze miały dla mnie jakiś przekaz i to bardzo bezpośredni. Do dziś pamiętam ten wskazujący palec pewnej staruszki, którą mogłabym narysować, bo tak mi utkwiła w pamięci. A najbardziej jej słowa "Zginiesz!" Potem sen przełączył sie z automatu na inny, w którym jechałam na studia autem. Po takim śnie, nie pojechałam na studia. Potem okazało się że na tej drodze w tym czasie w którym bym jechała na studia, zdarzył się wypadek z cysterną w roli głównej.
Sądzę, że przekazy senne, w tym przekazy od tych , których już na Ziemi nie ma, są faktem.
Napisano 27.04.2017 - 21:39
@Wszystko
To się i tak skontaktuje. Często zdarza się, że miewamy sny w których pojawiają się osoby, których już bardzo długo z nami nie ma, np prababcia, która odeszła jakieś ponad 20 lat temu. Mi parę razy przyśniły się obce całkowicie postacie, których nigdy w życiu nie widziałam na oczy. I co ciekawe, te osoby zawsze miały dla mnie jakiś przekaz i to bardzo bezpośredni. Do dziś pamiętam ten wskazujący palec pewnej staruszki, którą mogłabym narysować, bo tak mi utkwiła w pamięci. A najbardziej jej słowa "Zginiesz!" Potem sen przełączył sie z automatu na inny, w którym jechałam na studia autem. Po takim śnie, nie pojechałam na studia. Potem okazało się że na tej drodze w tym czasie w którym bym jechała na studia, zdarzył się wypadek z cysterną w roli głównej.
Sądzę, że przekazy senne, w tym przekazy od tych , których już na Ziemi nie ma, są faktem.
Znaczy kto się skontaktuje? I jak? Rozumiem, że sny, które zostały rozpracowane przez naukowców, wiemy co i jak i dlaczego, to ściema, ale człowiek po śmierci, może wpływać na umysł innego człowieka, żyjącego, i tworzyć w nim obrazy i przekazywać świadomie jakąś wiedzę?? A coś na poparcie masz czy znowu "tak ci się wydaje". A te przykłady od czapy ze swojego życia, to już sobie daruj, bo wychodzi na to, że doświadczyłaś już wszystkiego, widziałaś wszystko, tylko niczego nie potrafisz udowodnić...
Skąd wiesz, że osób, które ci się śnią, nigdy nie widziałaś? Kolejna bzdura - tyle piszesz o świadomości i podświadomości, ale nie akceptujesz faktu, że mijasz na ulicy codziennie dziesiątki czy setki osób, na które patrzysz, ale nie zapamiętujesz wszystkich twarzy, bo ci to do niczego nie potrzebne. Nie znaczy to jednak, że mózg, podczas twojego snu, nie może tych twarzy w jakimś śnie przywołać.
Napisano 28.04.2017 - 06:35
Użytkownik Muddy_Waters edytował ten post 28.04.2017 - 06:42
Napisano 28.04.2017 - 17:47
... chciał mi zakomunikować że za bardzo mi się weed spodoba...
Jak się ziołem uhahasz, to się nie dziw, że Ci się głupoty śnią. Indiańscy szamani też rozmawiali z zaświatami, wcześniej się naprówszy mocno zielskiem.
Sądzę, że przekazy senne... są faktem.
Skoro fakt, to na samym gadaniu się nie skończy, nie? Czy znowu zlejesz ciepłym moczem temat?
Poproszę więc o fakty i dowody. Jeżeli ich nie masz, posyp głowę popiołem i nie pisz więcej takich twierdzących zdań.
Napisano 28.04.2017 - 18:16
@Paniejuzku
Czy ja wiem?
Darciem łacha raczej nie może być domaganie się dowodów na poparcie tak stanowczego twierdzenia jak przekonanie o tym, że zmarli kontaktują się z nami w trakcie naszych marzeń sennych.
No chyba, że przyjmiemy założenie, że jest to wierutna bzdura i takich dowodów nie sposób przedstawić.
Wtedy będzie to faktycznie pewna forma "darcia łacha" - polegająca na tym, że domaga się od kogoś czegoś niewykonalnego.
O czym tylko on nie wie ( w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych).
Pytanie jednak - po co w takim razie tak stanowczo deklaruje coś, czego nie jest w stanie udowodnić?
I drugie - czy w takim przypadku nie warto byłoby mu to uzmysłowić, zamiast zarzucać niecne intencje komuś, kto traktuje jego stwierdzenia na tyle poważnie, że prosi o poparcie ich dowodami?
Dla przypomnienia - definicja słownikowa słowa fakt:
fakt - to, co zaszło w rzeczywistości; zdarzenie; stan rzeczy
Oczywiście, jest jeszcze to magiczne słowo Sądzę (że), będące jakąś tam furtką dla autorki spornego twierdzenia.
Niemniej, choć wiadomo, że gadanie nic nie kosztuje, miło byłoby jednak usłyszeć choć próbę obrony tezy o tym, że fakt kontaktowania się zmarłych z żywymi podczas snu tych ostatnich, to coś więcej niż tylko czyjeś przekonanie.
I ja bym chętnie poczytał jak Shadow to będzie udowadniała.
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych