Ostatnio przyśnił mi się dość długi sen. Był dziwny, ale to u mnie normalne.
Pomijając wiele, pierwsze co dało się zapamiętać to "6", która wyskoczyła na tablicy w pewnej firmie przy sprzedaży moich (niestety używanych) mebli.
Z tego co pamiętam była to niby cena jednego z nich, chyba krzesła. Wcześniej, przy licytowanej szafie wyskoczyła liczba 3-cyfrowa (zapomniałem). Zbuntowałem się wtedy i razem z pewną grupką nieznanych mi tylko w rzeczywistości osób zaczęliśmy latać po budynku i nawet pływać gdy próbowali nas zalać w pewnym pokoju. Jak się okazało potrafiliśmy oddychać pod wodą. I tu z kolei dowiedziałem się że była to sprawka jakiejś magicznej gumy do żucia, która była w posiadaniu pewnej dziewczyny z naszej grupy (cały czas chowała się pod kapturem).
Pod koniec snu gdy dzieliłem się tą wspomnianą gumą z roślinkami, usłyszałem jak ktoś mi powiedział:
-Ona jest MAGANURI.
Chodziło oczywiście o tą dziewczynę z magiczną gumą.
Gdy się obudziłem wpisałem to nazwisko (jeszcze nie wiedząc że to nazwisko) w wyszukiwarkę i otrzymałem pewne informacje.
Wcześniej oczywiście trafił mi się niezły paraliż, jakby kto na mnie siedział.
W przybliżeniu ok. 6 osób nosi to nazwisko. Najbardziej powszechne jest w Indiach.
Rzadkość i występowanie tego nazwiska podpowiada mi że dziewczyna z magiczną gumą może istnieć naprawdę.
Jeśli posiadacie jakiekolwiek informacje ( choćby w postaci waszego snu) albo i swoje zdanie na ten temat to zachęcam do podzielenia się. Każdy kto się udzieli, po odnalezieniu tajemniczej kobiety na pewno dostanie chociaż kawałek tego niezwykłego słodycza.