Skocz do zawartości


Zdjęcie

Himuro

Rezydencja Himuro

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6718
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Był czas, kiedy interesowałem się grami typu Survival Horror, ale nie było to jakieś wielkie zainteresowanie. Po prostu była moda na takie gry, a ja, zatwardziały gracz musiałem to mieć. Oczywiście, ten artykuł nie będzie traktował o grach, ale musiałem o nich wspomnieć, tytułem wprowadzenia.

 

  Poza graniem, interesowałem się lokacjami, budynkami w których toczyła się akcja, a które miały swoje odpowiedniki w rzeczywistości, zwanej przez graczy "realem". Nie jest to wcale takie dziwne, ponieważ często gry pochłaniały długie godziny spędzone przed komputerem, a znajomość lokacji bywała na wagę życia prowadzonej postaci. W raczkującym internecie zdobycie wiedzy tego typu, czasem graniczyło z cudem, a grzebanie w bibliotece mijało się z celem. Czasem jednak, pewne elementy gier zapadają głęboko w pamięć i po latach można dowiedzieć się czegoś, o czym nie miało się pojęcia.

 

Kiedyś trafiłem na dość subiektywny ranking 100 najbardziej nawiedzonych miejsc na świecie. Ku swojemu zdumieniu, znalazłem tam na 76 miejscu obiekt, który był mi znany, ale nie wiedziałem skąd. Była to legendarna dziś rezydencja, użyta w serii gier Fatal Frame, jednej z najpopularniejszej Japońskiej serii Survival Horror. Jaka jest historia tej rezydencji i skąd wzięła się jej otoczka tajemniczości.

 

                                                           himuro-mansion.jpg

                                                           fot/google

 

Gra nie ma zawiłej fabuły i jak większość gier tego typu zaczyna się dość niewinnie. Pewnej sierpniowej nocy 1986 r. młoda studentka, Miku Hinasaki, przychodzi do starej posiadłości rodziny Himuro (Himuro Mansion), aby odnaleźć swojego zaginionego brata. Jej brat Mafuyu udał się tam w poszukiwaniu wcześniej zaginionego przyjaciela i mistrza: pisarza Junsei Takamine oraz jego pomocników Koji Ogata i Tomoe Hirasaka.  

 

Wyposażona jedynie w latarkę Miku wchodzi do posiadłości, której historia pełna jest krwawych morderstw, klątw i przerażających rytuałów. Później udaje jej się odnaleźć stary aparat (camera obscura), który kiedyś należał do jej matki. Okazuje się on posiadać silną moc egzorcystyczną.

 

                                                            2681575-fatal+frame.gif

                                                            gif/google

 

Podstawą do stworzenia gry miały być fakty i legendy związane z posiadłością rodziny Himuro w Japonii. Z miejscem tym łączy się różne historie o makabrycznej śmierci w tej rodzinie i osobach z nią związanych. Sam producent gry, Makoto Shibata, podaje, że grę bazowano na dwóch Japońskich legendach i historiach o duchach. Graczom pozostaje się tylko domyślać dlaczego umieszczono dopisek "oparte na faktach".

 

                                                             fatal-frame-maiden-of-black-water_009-620x349.jpg

                                                             fot/google

 

Otóż wedle Japońskiej legendy 80 lat temu, w lasach pod Toyko rodzina Himuro w swojej rezydencji przeprowadziła rytuał mający na celu, zapieczętowanie złej Ziemskiej energii w specjalnym miejscu, w podziemiach rezydencji. Powiedzielibyście kolejna miejska legenda, prawda? Cała rodzina Himuro została znaleziona martwa, całkowicie „rozsmarowana” po terenie swojej rezydencji. Podobno po dziś dzień, duchy rodziny oraz demony które uwolnili przy pomocy swojego rytuału, mają krążyć.

 

Niektórzy sądzą również, że w podziemiach rezydencji istnieje „Portal do świata duchów” Niezależnie, jak niedorzecznie potrafi to brzmieć, są ludzie którzy zdają się poważnie wierzyć w te doniesienia. Co zaś się tyczy fabuły z gier Fatal Frame, toczących się w samej Himuro Mansion, pomimo tego, iż napisałem "oparte na faktach", uważam, że jest to swoisty skok na kasę, marketing, dryfujący na półprawdach. 

 

Nie pomaga też fakt, że żadne z doniesień prasowych tamtych czasów, nie wspomina o tragedii w rezydencji, więc prawdopodobne jest, że ta historia nie miała w ogóle miejsca. Chociaż wydaje się, że miejscowi bardzo wierzą w tą legendę i zostanie ona wiecznie żywa w sercach Japończyków.

 

W wielu grach trafiamy na istniejące w rzeczywistości budowle i miejsca, co ma miejsce choćby w legendarnym S.T.A.L.K.E.R.'ze, gdzie teren Czarnobyla czy Prypeci oddano ze szczegółami.

Rezydencja Himuro co jakiś czas wzbudza zainteresowanie, ale trudno jest znaleźć coś więcej na ten temat. Większość to tylko domysły.

 

Artykuł własny. Prawo do rozpowszechniania po uzyskaniu zezwolenia.

Autor:Staniq





#2

Przestraszony.
  • Postów: 12
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Bardzo dobry i rzetelny artykuł. Stanowisko redaktora naczelnego zasłużone. Jednakże mam problem z jedną rzeczą - a mianowicie zbyt nachalne próby "zagadania" autora do czytelnika.

 

Co do miejsca - ciekawe, ale w 100% ściema jak napisano. Brak dowodów w postaci gazet czy dokumentów prasowych czy jakichkolwiek dokumentów w formie papierowej wsadza wymysły o tej budowli pomiędzy mity i folklor. Być może się kiedyś tam nawet wybiorę


Użytkownik Przestraszony edytował ten post 10.05.2017 - 18:47

  • 0

#3

Xotteva.

    Aspołeczny Introwertyk

  • Postów: 249
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Liczyłem, że jakaś faktyczna tajemnica, a tu tylko miejska legenda :/ Inaczej tego nie można nazwać. Trochę wręcz jest to creepypasta. Ps. odnoszę wrażenie, że użyłeś zbyt wielu odniesień do gry, co sprawia, że legenda staje się tylko tłem, do przedstawienia gry. Takie tylko moje odczucia.


Użytkownik Xotteva edytował ten post 10.05.2017 - 20:43

  • 0

#4

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6718
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odniesienia do gry uważam za niezbędne, ponieważ nie jestem w stanie ustalić, czy gra zawdzięcza sukces (słabiutki w Europie, za to Japończycy uważają ją za kultową) legendzie, czy legenda stała się znana dzięki grze. Od samego początku traktuję grę jako odnośnik, przykład, jakich wiele w innych grach. 

Chciałem pokazać, bardzo delikatnie, jak wiele istniejących miejsc jest mało znanych, nieposiadających otoczki tajemniczości, dopóki, dopóty się takiej otoczki nie stworzy. 

 

Wspomniany przeze mnie S.T.A.L.K.E.R. jest jakże znamiennym tego przykładem. Istniejące lokacje w grze i w rzeczywistości wzbudzają niemałe zainteresowanie graczy i nie tylko. Oglądałem kiedyś film, gdzie osoba go nagrywająca udała się do wielu miejsc, które są w grze. Celem tego filmu było poszukiwanie anomalii, których w rzeczywistości nie ma. Widziano coś, gdzieś, ale niewyraźnie. Słyszano o tym, że jakaś osoba została została wciągnięta przez dziwny wir itp. 

 

Lubię grywać w gry, które mają lokacje rzeczywiste i otoczkę tajemniczości, co w przypadku Czarnobyla i Prypeci jest wręcz niesamowicie oddane. Również inna gra wzbudzała niezdrowe emocje i długi czas sądzono, że ta budowla istnieje naprawdę. Chodzi o rezydencję w grze "Alone in The Dark". 

 

Nie mniejsze zainteresowanie towarzyszyło lokacjom z gry "Resident evil", czy "Tomb Rider". Wiele z nich uważanych jest za nawiedzone, choć brak dowodów na ten temat.







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych