107 replies to this topic

[GBZP]

Ktoś tu chyba ogląda 3 sezon Flasha ... wyjątkowo zbieżna fabuła. Flash poznaje przyszłość w której ginie jego dziewczyna i postanawia ją zmienić

Spoiler

Ona i tak umiera

Co do tematu: uważam, że przyszłości nie da się zmienić. Próby jej zmiany prowadzą do jej spełnienia- co ma się wydarzyć wydarzy się i tak. Pomijając, że podróże w czasie są niemozliwe - uważam, że gdyby ktoś w jakiś sposób poznał swoją przyszłość skonczyłoby się to jak w greckich mitach jej wypełnieniem

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Wszystko]

Podróże w czasie są możliwe, ale na razie tylko w przyszłość. Jednak w większości przypadków podróżowania są to skoki w przyszłość mierzone w ułamkach sekund.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 20.05.2017 - 11:57

[Endinajla]

Człowiek nie przeleci w przyszłość , bo ma za wielką masę... Tunel czasoprzestrzenny załamałby się. Jednak kwanty naszej świadomości są  w stanie odczytać zapisy naszej przyszłości.  W moim życiu zdarzyło mi się mieć wizję. Polega to na widzeniu rzeczywistości, która nastąpi za moment. Np. Widziałam wyjeżdżające zza zakrętu auto, którego nie było, ale powiedziałam koledze by nie wyprzedzał. Po chwili zza zakrętu wyjechało to samo auto , które widziałam, podczas wizji. Gdyby kolega zabrał się za wyprzedzanie, to doszłoby do zderzenia czołowego i pewnie bym zginęła. Ta wizja ocaliła nam życie. Jakby tak zastanowić się nad tym wydarzeniem, to... może ludzie z przyszłości, właśnie tak kontaktują się z nami i w taki sposób zmieniają przyszłość na innej linii czasowej... Po przez splatanie kwantowe, kwantów informacji.

Użytkownik Endinajla edytował ten post 20.05.2017 - 12:55

[Anunnaki]

jest inne rozwiązanie cofasz się w przeszłość i zabijasz swojego dziadka ale nie masz pewności że nie spłodzi  cię ktoś inny w przyszłościcy to nie będzie tak że cofając się w przeszłość  by zrobić swoje i wracając do przyszłości nie zobaczymy swojej kopii? co jeśli kopii nie zabijemy i  przesuniemy się w przyszłość by zobaczyć co nasza kopia osiągnie?

 

człowiek ma za dużą mase na podróż w czasie ale zawsze można niwelować skutki masy poprzez tzw bańkę grawitacyjną która by powodowałaby utratę masy.

 

zapomniałem o innym sposobie na podróż w przyszłość,rozpędzić statek wokół orbity ziemskiej do prędkości światła,zawartość statku  rpzebędzie tylko kilka lat podczas gdy na ziemi minie kilkadziesiąt lub kilkaset lat opcja druga  statek wprowadzić w ruch wirowy który  by osiągnął prędkość światła,czy dałoby się  tę prędkość światła przekroczyć stojąc w miejscu a jedynie wirując?

 

inne pytanie jest takie  statek A przez 4 lata leci z prędkością światła  na statku B mija   X lat a w końcu statek A zatrzymuje się wtedy statek B wchodzi w prędkość światła i leci  także 4 lata i rónież zatrzymuje się w tym samym miejscu co statek A..w obu statkach upływa ten sam czas ale w jego innych odstępach,czy bardziej wiek ludzi na obu statkach będzie identyczny?

Użytkownik Anunnaki edytował ten post 20.05.2017 - 13:33

[Wszystko]

,,zapomniałem o innym sposobie na podróż w przyszłość,rozpędzić statek wokół orbity ziemskiej do prędkości światła,zawartość statku  rpzebędzie tylko kilka lat podczas gdy na ziemi minie kilkadziesiąt lub kilkaset lat,,

Na Ziemi minie znacznie więcej czasu, kilkaset milionów lat.

Tak, wiek ludzi na obu statkach będzie identyczny.

Tunele czasoprzestrzenne a prędkości bliskie światła to co innego.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 20.05.2017 - 13:43

[kikkhull]

W przyszłość da się, nawet satelity na orbicie mają różnice w naliczaniu upływu czasu z tą na ziemi.

Do tyłu nie da się, bo czas to ruch. Cofnięcie się w czasie całej Ziemi, oznacza cofnięcie się ruchu wszystkich cząstek. Tak więc można by było w takim scenariuszu cofnąć cały uklad odniesienia, cały układ słoneczny, ten podróżnik w czasie musiał by wcześniej wylecieć poza układ słoneczny i po cofnięciu był by w przeszłości. Tyle że to nie podróżnik cofnął by się, tylko cały układ słoneczny.

[Alucard]

Endi, jeśli normalnie w środku dnia masz jakieś "wizje", idź z tym lepiej do lekarza bo to normalne nie jest.

Ja wiem, że dzisiaj napiszesz jeszcze posta z teorią oderwaną od świata, bez żadnego poparcia dowodami. Czy to też zasługa kwantów mojej świadomości, które mają zapisaną przyszłość?

Jadąc autem, ciężko nie domyślać się, że można mijać inne auta. Miałaś przeczucie, tak jak załóżmy ma się przeczucie, że skacząc na główkę, woda może być za płytka, czy słodząc herbatę, może być ona za słodka i od razu sobie dorobiłaś strasznie zawiłą teorie?

Ciesz się kobieto, że to ty nie byłaś kierowcą tego auta podczas tej "wizji", wtedy na pewno taka podróż dobrze by się nie skończyła. Strach jeździć samochodem mając świadomość, że są osoby z prawkiem, które w losowych momentach mają ataki wizji, które mogą się skończyć tragicznie.

Użytkownik Alucard edytował ten post 20.05.2017 - 16:33

[TheToxic]

W "Looperze" młodsza wersja zabijała starszą wersję siebie, która przybywała z przyszłości, a więc na odwrót, niż napisałaś. Zabijając starszego siebie (z przyszłości) Gordon Lewitt miał czas się zestarzeć i stać się Bruce'em Willisem, po czym cofnąć się i tak w kółko.

Faktycznie, zaraz sobie go ściągnę i odświeżę pamięć.

 

Ocalenie swojego życia, to mało znaczący niuans? A co, jeśli podreperujesz zdrowie, przeżyjesz znany sobie moment śmierci, a następnego dnia, w euforii, szczęśliwa, zamyślisz się i potrącisz dziecko na pasach i zabijesz? A dziecko to, miało w przyszłości wynaleźć lek na raka. Wpływając na swoje życie, ocalając je, uniemożliwiłaś być może uratowanie milionów ludzi?

Zależy jak do tego podjeść. Nie mam na myśli ocalenie życia a podreperowania zdrowia, to tylko moja dziwna improwizacja.

Twoja hipoteza choć jest straszna i brutalna, jest realna bo nie znam przyszłości po dniu mojej śmierci. Teoretycznie można by znów cofnąć się w czasie i naprawić błędy, praktycznie znów jest wielka niewiadoma co dalej po dniu śmierci. I tak w kółko. I to mi znów przypomina film może widziałeś "Na skraju jutra" z Tomem Cruisem. 

 

Człowiek nie przeleci w przyszłość , bo ma za wielką masę... Tunel czasoprzestrzenny załamałby się. Jednak kwanty naszej świadomości są  w stanie odczytać zapisy naszej przyszłości.

Endi, oj Endi czy ty zawsze musisz popłynąć z prądem na dalekie morze? 

Skąd te dane? Aż się boję poprosić o źródło.

[skittles]

 

Człowiek nie przeleci w przyszłość , bo ma za wielką masę... Tunel czasoprzestrzenny załamałby się

 

Oczywiście, że przeleci, o czym wspominał już Wszystko. I nie potrzeba do tego żadnego tunelu czasoprzestrzennego. Rzecz w tym, że przy naszych obecnych możliwościach (czyli de facto uzyskiwanych prędkościach) te podróże w przyszłość są rzędu milisekund. I przez to taka metoda podróży w czasie raczej nigdy się nie przyjmie Ale zarówno w teorii jak i w praktyce jest ona możliwa.

[TheWalkingAlive]

Był kiedyś program na Discovery Science pt. "Zagadki wszechświata z Morganem Freemanem" o ile się nie mylę.
W jednym z odcinków poruszano temat podróży w czasie.
Ppdróż w przeszłość zobrazowano za pomocą pocisku wystrzelonego z pistoletu i pojazdu z silnikami odrzutowymi.
Przyjmując że pocisk to światło wyemitowane przez ziemię w roku np. 2000
a pojazd to statek kosmiczny.
Pojazd w chwili wystrzelenia pocisku zaczyna się rozpędzać w tym samym kierunku co pocisk i z czasem go dogania.
Czyli doganiając swiatło z roku 2000 będziemy w stanie zobaczyć przeszłość.

Można to zastosować również do spoglądania w przyszłość.
Wystarczy, że przyspieszymy światło, które będzie doganiało statek.

Jeżeli przyszłość jest z góry ustalona, to wszechświat 'wie' jakie światło będzie w niej wyemitowane, dlatego możliwe byłoby jego przyspieszenie zanim fotony odbiją się od wydarzeń przyszłości.

[Anunnaki]

@TheWalkingAlive  pierwsze pytanie takie - czy światło może być szybsze od światła,gdyby dało się uzyskać ujemną masę statku to byłoby łatwiej go rozpędzić do prędkości światła a nawet ewentualnie,przebić ją.

 

co do tuneli czasoprzestrzennych one moga miec ograniczone możliwości,choćby takie że zdecydowanie zbyt ciężki statek może zdestabilizować tunel i doprowadzić do jego zapadnięcia,co nie znaczy ze spowoduje ale pewne ryzyko jest więc należałoby wysłać sonde  by go zbadać dopiero potem człowieka,drugi problem z tunelem jest taki że musi mieć punkt wyjścia,jeśli my tworzymy wejście do tunelu kto zrobi  wyjście,co się stanie jeśli statek wleci w tunel bez wylotu.

 

najbezpieczniejszy sposób na podróż w czasie to  statek na orbicie  rozpędzić do prędkości światła  i kazać mu latać w kółko z tą prędkością przez  X ilość czasu jednak jest taki problem my na ziemi bedziemy widzieć   przez lata  kręcący się jak bączek statek na orbicie,ale co się stanie gdy ktoś spróbuje zniszczyć statek np. 10 dni po wejściu w prędkość swiatła,co odczuje  załoga statku,czy wogóle odczuje cokolwiek skoro dla nich  np. godzina to   6 miesięcy ziemskich czy próba zestrzelenia statku wogóle się uda?

 

do podróży w przeszłość może przydać się ujemna masa,narazie nie umiemy jej osiagnąć więc raczej nic z tego.druga opcja to  odwrócic prędkość światła i kazac światłu płynąć/lecieć wstecz.

[szczyglis]

Trzeba tak w ogóle zacząć od tego, czy w ogóle istnieje czas.

Taki pewien Pan z siwymi, rozczochranymi włosami nam w latach 20-tych ubiegłego wieku pokazał, że nie do końca. Czym więc byłaby taka podróż w czasie? Bo tu trzeba by zapytać - w czyim czasie? Nie istnieje uniwersalna wskazówka zegara, która by wskazywała jakiś nadrzędny czas. Nawet jeśli jakimś cudem ktoś cofnąłby się w czasie za pomocą zniwelowania swojej masy i wejścia na wartości ujemne to w czyim czasie się cofnie? Tylko w tym lokalnym, z układem którego jest związany. To jest tak naprawdę największa blokada.

 

PS. Nie to żebym był sceptykiem, ale po prostu darzę Wszechświat/Matkę Naturę/Boga (do wyboru, wedle podejścia do świata) ogromnym szacunkiem i nie śmiałbym nawet rozkminiać Jego/Jej/Jego intelektu. Co za tym idzie - jestem pewny, że na takie cyrki jak zmiana zasady działania Wszechświata  On/Ona/On nie pozwoli i już dawno to przemyślał(a) w swoich prawach fizyki.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 22.05.2017 - 01:40

[TheWalkingAlive]

@TheWalkingAlive  pierwsze pytanie takie - czy światło może być szybsze od światła,gdyby dało się uzyskać ujemną masę statku to byłoby łatwiej go rozpędzić do prędkości światła a nawet ewentualnie,przebić ją.

"Jak to możliwe? Taką prędkość mogą osiągać obiekty nieprzenoszące informacji ani energii i nie przeczy to szczególnej teorii względności. Naukowcom udało się sprawić, że pojedynczy impuls świetlny podróżował setki razy szybciej niż powinien normalnie. Przemieszczał się tak szybko, że opuścił specjalnie przygotowaną komorę zanim w ogóle w całości się w niej znalazł."
Zródło: www.matematyka.wroc.pl

Do stabilizacji tunelu czasoprzestrzennego można użyć ciemnej energii. Rzecz jasna, że to tylko spekulacje i bezmała fantazja
Ale kto wie... Może wspólnymi siłami odkryjemy sposób na podróże w czasie.

Póki co znam jeden sposób na podróż w przeszłość bez możliwości zmian: książki/wspomnienia.
I jeden na podróż w przyszłość, choć w bardzo ograniczonej formie: marzenia/prognozy.

A własnie... Prognozy... Jak myślicie, czy sztuczna inteligencja (zakładając, że ludzkosć będzie w stanie ją skonstruować) połączona z komputerem kwantowym będzie w stanie zebrać taki ogrom informacji by przeprowadzić symulację przyszłości?
SI musiałaby uwzględnić niezliczoną liczbę zmiennych tj. historia, charakter grup społecznych i dodając do tego rachunek prawdopodobieństwa.

[szczyglis]

"Jak to możliwe? Taką prędkość mogą osiągać obiekty nieprzenoszące informacji ani energii i nie przeczy to szczególnej teorii względności. Naukowcom udało się sprawić, że pojedynczy impuls świetlny podróżował setki razy szybciej niż powinien normalnie. Przemieszczał się tak szybko, że opuścił specjalnie przygotowaną komorę zanim w ogóle w całości się w niej znalazł."
Zródło: www.matematyka.wroc.pl

To nie do końca tak.
Tutaj jest opisany ten eksperyment: http://gizmodo.com/5...-speed-of-light
W tym eksperymencie światło nie przekroczyło prędkości światła. Mowa jest tutaj o 4 impulsach, z czego każdy poprzedni "popychał" kolejny.

A własnie... Prognozy... Jak myślicie, czy sztuczna inteligencja (zakładając, że ludzkosć będzie w stanie ją skonstruować) połączona z komputerem kwantowym będzie w stanie zebrać taki ogrom informacji by przeprowadzić symulację przyszłości?
SI musiałaby uwzględnić niezliczoną liczbę zmiennych tj. historia, charakter grup społecznych i dodając do tego rachunek prawdopodobieństwa.

Teoretycznie jest to możliwe.
Dysponując wszystkimi możliwymi zmiennymi i nieograniczoną mocą obliczeniową dałoby radę przewidzieć/zasymulować przyszłość, ale tylko w skali makro, bo skala mikro rządzi się trochę innymi prawami. Tyle w teorii, bo skonstruowanie nawet takiego komputera, który by pomieścił taką ilość danych jest niewykonalne (musiałby składać się z większej ilości atomów, niż te z których składa się cały Wszechświat).

[skittles]

 

Dysponując wszystkimi możliwymi zmiennymi i nieograniczoną mocą obliczeniową dałoby radę przewidzieć/zasymulować przyszłość

 

Nie jestem do końca przekonany. A co z elektronicznymi generatorami liczb losowych? Stan początkowy mają taki sam, ale wynik jest losowy. Myślę, że żadna symulacja nie byłaby w stanie wcześniej przewidzieć wygenerowanej liczby.

Wydaje mi się też, że do przewidzenia zachowań organizmów żywych nie wystarczyłaby wiedza o stanie wszystkich zmiennych, bo zachowania te również noszą pewne cechy losowości.