Skocz do zawartości


Zdjęcie

A jak ty postrzegasz Polskę.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
65 odpowiedzi w tym temacie

#31

Churchyard dweller.
  • Postów: 356
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

czym jest dla was Polska, i co znaczy być Polakiem.

To samo pytanie może zadać mieszkaniec dowolnego z ok. 200 krajów na świecie. Wg mnie to przypadek, że urodziłem się tutaj, w tym czasie, a nie np. w Brazylii w plemieniu Kawahiva. Nie czuję więc żadnych emocji czy dumy z faktu bycia Polakiem. Co nie znaczy, że jest mi tu źle i zamierzam się wynieść, choć wolałbym mieszkać w cieplejszym zakątku, a piękne kobiety są wszędzie.


  • 0

#32

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

 

czym jest dla was Polska, i co znaczy być Polakiem.

To samo pytanie może zadać mieszkaniec dowolnego z ok. 200 krajów na świecie. Wg mnie to przypadek, że urodziłem się tutaj, w tym czasie, a nie np. w Brazylii w plemieniu Kawahiva. Nie czuję więc żadnych emocji czy dumy z faktu bycia Polakiem. Co nie znaczy, że jest mi tu źle i zamierzam się wynieść, choć wolałbym mieszkać w cieplejszym zakątku, a piękne kobiety są wszędzie.

 

W ogóle nie przypadek, to nie jest jakieś losowanie. Urodziłeś się tutaj i te narodziny mają swoje przyczyny - dwoje ludzi mówiących w języku polskim, najprawdopodobniej z polskiej rodziny przez wiele pokoleń przekazało swój materiał genetyczny i w ten sposób powstałeś Ty. Mogą być nieścisłości w tym co piszę, bo nie znam faktów, ale mniej więcej tak to wygląda.

Tak swoją drogą, czy przypadki istnieją?


Użytkownik owerfull edytował ten post 12.11.2017 - 10:03

  • 1

#33

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Wg mnie to przypadek, że urodziłem się tutaj, w tym czasie, a nie np. w Brazylii w plemieniu Kawahiva. Nie czuję więc żadnych emocji czy dumy z faktu bycia Polakiem.

 Gdybyś urodził się w plemieniu Kavahiva to pewnie latałbyś z gołym tyłkiem i polował na małpy. Ale urodziłeś się w Polsce. kultura i obyczaje mieszkańców Polski, ukształtowały Ciebie jako człowieka. Twoi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, prawdopodobnie byli polakami. To co napisałeś świadczy głównie o tym że uległeś propagandzie unijnej, tak modnej ostatnimi czasy. 


  • 0



#34

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale czy fakt że ukształtowały go polskie obyczaje czy kultura, od razu ma wywoływać u niego jakieś emocje? Czy to że urodziliśmy się tam gdzie się urodziliśmy ma cokolwiek determinować?

Jakby tak popatrzeć to patriotyzm jest przekształceniem więzi plemiennych na ciut większą, bardziej abstrakcyjną formę. Czy kolejną drogą rozwoju nie powinno więc być nie utożsamianie się z narodem, a z czymś co jest wyżej?  W tym wypadku dążenia do przekształcenia UE w jedno państwo są jak najbardziej słuszne, w końcu wszyscy jesteśmy przedstawicielami kultury zachodnio europejskiej.

Chociaż w sumie większą więź czuję z Rosjanami, niż z Niemcami...


  • 1

#35

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale czy fakt że ukształtowały go polskie obyczaje czy kultura, od razu ma wywoływać u niego jakieś emocje? Czy to że urodziliśmy się tam gdzie się urodziliśmy ma cokolwiek determinować?

Jakby tak popatrzeć to patriotyzm jest przekształceniem więzi plemiennych na ciut większą, bardziej abstrakcyjną formę. Czy kolejną drogą rozwoju nie powinno więc być nie utożsamianie się z narodem, a z czymś co jest wyżej?  W tym wypadku dążenia do przekształcenia UE w jedno państwo są jak najbardziej słuszne, w końcu wszyscy jesteśmy przedstawicielami kultury zachodnio europejskiej.

Chociaż w sumie większą więź czuję z Rosjanami, niż z Niemcami...

Utopia. Chcesz konfliktów? Ty mnie chcesz w jedno państwo z Niemcami wkładać, a niby jakim prawem. Ja nie mam z nimi nic wspólnego oprócz tego, że jesteśmy ludźmi.


  • 0

#36

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Też sądzę że kulturowo to bliżej nam jednak do Rosjan...


  • 0

#37

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Też sądzę że kulturowo to bliżej nam jednak do Rosjan...

Ja z Rosjanami też nie chcę żyć w jednym państwie, bo żylibyśmy sobie tak jak w PRLu. Taka już jest mentalność Rosjan i gdyby oni żyli z nami w jednym państwie, to na pewno byliby w stanie narzucić nam swoje zasady. Ja chcę żyć w Polsce, gdzie rządzą Polacy, nawet jeśli czasem trochę nieudolnie.


Użytkownik owerfull edytował ten post 13.11.2017 - 18:07

  • 0

#38

Churchyard dweller.
  • Postów: 356
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

W ogóle nie przypadek, to nie jest jakieś losowanie.

Dalej uważam że to przypadek, w tym sensie, że nie jest  to przeznaczenie, wybór Boga żebym urodził się w danej rodzinie, miejscu i czasie. Mogłem przecież powstać z materiału genetycznego np. Chińczyków czy Urugwajczyków. Nie mogłem?

 

 

Tak swoją drogą, czy przypadki istnieją?

To jest pytanie retoryczne? Kształt naszego życia to efekt naszych działań, decyzji; reszta, niezależna od nas, to przypadek. Przykład: Masz dziś urodziny, stoisz na przystanku, wjeżdża w Ciebie pijany kierowca i Cię zabija. Mogłeś tego uniknąć gdybyś wyszedł z domu np. 20 minut wcześniej albo poszedł na inny przystanek. Więc Twoja śmierć była niejako skutkiem Twojej decyzji ale i przypadku. Chyba że uważasz, że to było przeznaczenie?


 

 

Wg mnie to przypadek, że urodziłem się tutaj, w tym czasie, a nie np. w Brazylii w plemieniu Kawahiva. Nie czuję więc żadnych emocji czy dumy z faktu bycia Polakiem.

 Gdybyś urodził się w plemieniu Kavahiva to pewnie latałbyś z gołym tyłkiem i polował na małpy. Ale urodziłeś się w Polsce. kultura i obyczaje mieszkańców Polski, ukształtowały Ciebie jako człowieka. Twoi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, prawdopodobnie byli polakami. To co napisałeś świadczy głównie o tym że uległeś propagandzie unijnej, tak modnej ostatnimi czasy. 

 

Nie uległem żadnej propagandzie, piszę to na podstawie własnych odczuć, przemyśleń. Bohun w zdaniach pytających swojego postu trafnie wyraził sens mojej wypowiedzi. A Ty (jak i reszta emigrantów zarobkowych) dla kasy opuściłeś tą swoją "ukochaną" Polskę i wyjechałeś do kraju tej złej UE, a teraz masz najwięcej do powiedzenia o patriotyzmie.


  • 1

#39

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dalej uważam że to przypadek, w tym sensie, że nie jest  to przeznaczenie, wybór Boga żebym urodził się w danej rodzinie, miejscu i czasie. Mogłem przecież powstać z materiału genetycznego np. Chińczyków czy Urugwajczyków. Nie mogłem?

 

 

To jest pytanie retoryczne? Kształt naszego życia to efekt naszych działań, decyzji; reszta, niezależna od nas, to przypadek. Przykład: Masz dziś urodziny, stoisz na przystanku, wjeżdża w Ciebie pijany kierowca i Cię zabija. Mogłeś tego uniknąć gdybyś wyszedł z domu np. 20 minut wcześniej albo poszedł na inny przystanek. Więc Twoja śmierć była niejako skutkiem Twojej decyzji ale i przypadku. Chyba że uważasz, że to było przeznaczenie?

 

 

 

Dlaczego mam uważać, że skoro nie był to przypadek, to od razu było to przeznaczenie ... chociaż, w zasadzie było Ci to "przeznaczone" od pewnego momentu, gdy materiał genetyczny miał już być przekazywany, a później szereg uwarunkowań sprawił, że się narodziłeś tutaj, a nie gdzie indziej. Byłby to zupełny przypadek gdybym nie wiedział o jakimś uwarunkowaniu, lub nie mógł nawet o nim teoretyzować, w innym wypadku będzie to zawsze skutek poprzedzony przyczyną. Widoczny ciąg przyczynowo skutkowy raczej robi lekką orkę teorii o przypadku, jedyne co można w tym kwiatku usprawiedliwić, to fakt, że mózg ( tzw człowiek ) istotą niezbadaną jest, ale zakładanie, że jest niezbadaną nie mówi, że jest nie do zbadania. Zaiste, człowiek jest prostszy w swych działaniach niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.

 

Nie uległem żadnej propagandzie, piszę to na podstawie własnych odczuć, przemyśleń. Bohun w zdaniach pytających swojego postu trafnie wyraził sens mojej wypowiedzi. A Ty (jak i reszta emigrantów zarobkowych) dla kasy opuściłeś tą swoją "ukochaną" Polskę i wyjechałeś do kraju tej złej UE, a teraz masz najwięcej do powiedzenia o patriotyzmie.

 

 

Ludzie wyjeżdżają z różnych powodów, ale nie musi to koniecznie umniejszać ich patriotyzmowi, przywiązaniu do ojczyzny. Czasami nawet Ci którzy wyjechali najbardziej doceniają swoją ojczyznę i fakt, że jest to jedyne miejsce w którym człowiek może czuć się naturalnie. Przedstawiasz jakąś czarno białą wizję świata, bardzo nieprzyjemną.


Użytkownik owerfull edytował ten post 13.11.2017 - 21:08

  • 1

#40

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

A Ty (jak i reszta emigrantów zarobkowych) dla kasy opuściłeś tą swoją "ukochaną" Polskę i wyjechałeś do kraju tej złej UE, a teraz masz najwięcej do powiedzenia o patriotyzmie

.

 A z jakiej racji odbierasz mi to prawo? Setki tysięcy ludzi wyjechało z Polski za chlebem co miało ogromny wpływ na gospodarkę.

 Po pierwsze zwolniła się masa miejsc pracy. Większość imigrantów ekonomicznych, ostatniej dekady to ludzie którzy mieli stałą pracę w Polsce. Ja również zaliczam się do tej grupy.

 

 Po drugie Funciaki i Euro szerokim strumieniem płyną do Polski. W Anglii Emigranci kupują głównie polskie produkty. Polskie sklepy są wszędzie. Dodatkowo coraz więcej Anglików przekonuje się do polskich produktów, co widać właśnie w polskich sklepach. 

 

Po trzecie, wielu ludzi, także z mojego otoczenia, inwestuje w Polsce. Budują domy. Kupują mieszkania pod wynajem, . To też generuje miejsca pracy i wzrost gospodarczy. Wielu z  nich nie robiło by tego mieszkając w Polsce, dodatkowo zajmowali by miejsca pracy zwiększając wydatki państwa, na bezrobotnych. 

 

 Wydaje ci się że tylko o kasę chodziło?  Dla mnie to była jedyna sensowna opcja aby utrzymać rodzinę. W Polsce ciężko pracowałem czasem po 16h na dobę. jestem stolarzem i to dobrym. niestety mieszkałem w miejscowości, gdzie była bardzo duża nieistniejąca już fabryka mebli. Więc co drugi dorosły mężczyzna był stolarzem. Praca była tylko dla najlepszych i finansowego szału nie było. Nie mając zaplecza w postaci rodziny czy oszczędności, ani pomocy ze strony partnerki, która nie mogła znaleźć pracy, zwolniłem się z firmy i pojechałem do Londynu. 

 

 Wielu z was myśli że na wyspach to kasiora szerokim strumieniem leci do kieszonki, bez żadnego wysiłku. To nieprawda. Nie ma nic za darmo.

 

 A co do mojego patriotyzmu. Ostatnio byłem w konsulacie w Manchesterze. Gdy mój syn, który ma 13lat, i od 2009 roku mieszka ze mną w Anglii zobaczył polskie flagi, ni z tego ni z owego, zaczął nucić Mazurka Dąbrowskiego. 

 Pieniądze to nie wszystko. A patriotyzm ma się w sercu. Nawet gdy mieszka się na obcej ziemi.


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 13.11.2017 - 21:11

  • 0



#41

Churchyard dweller.
  • Postów: 356
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Panjuzek

 

Rozumiem to wszystko. Ale mieszkasz tam już długo, trochę kasy chyba odłożyłeś, więc skoro tak kochasz ojczyznę to mógłbyś tu wrócić, zbudować dom, zainwestować, tak jak Twoi znajomi. Pracę byś znalazł, angielski znasz, mógłbyś się zatrudnić np. w jakiejś korporacji i zarabiać dość dobre pieniądze. A jednak jesteś tam aż 11 lat i jakoś Ci się do powrotu nie śpieszy (?), Twoje dzieci może też tam zostaną, będę obywatelami brytyjskimi i z czasem kontakt z Polską się urwie. Jak się kocha ojczyznę to chyba powinno chcieć się do niej jak najszybciej wrócić. Starać się coś zmienić na lepsze - zapisać się do jakiejś organizacji, stowarzyszenia, działać społecznie, lokalnie itp. Tak właśnie wygląda dla mnie patriotyzm - aktywne działanie , bycie tu na miejscu "na dobre i na złe" Czyny, a nie górnolotne hasła. A kupowanie polskich produktów za granicą to wielkiego wysiłku nie wymaga i niekoniecznie jest potraktowane wyższymi ideami. Ty tymczasem siedzisz na wyspach i chyba się przywiązałeś do tego miejsca i jest Ci tam dobrze, skoro nie zamierzasz wracać.


  • 1

#42

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Twoje dzieci może też tam zostaną, będę obywatelami brytyjskimi i z czasem kontakt z Polską się urwie. Jak się kocha ojczyznę to chyba powinno chcieć się do niej jak najszybciej wrócić.

 Mój syn ma zdiagnozowanego Aspergera. Biorąc pod uwagę to co się dzieje z polskim szkolnictwem, powrót byłby bardzo trudny. Nie będę go narażał na traumy związane z egzaminami i testami niezbędnymi do zakwalifikowania do odpowiedniej klasy.

 Mój syn jest Polakiem. I wręcz chwali się tym w szkole i na podwórku. Wiem że to nie jest zbyt popularne, u polskich dzieci na wyspach, ale On tak ma. I jest wspaniały. Kontakt się nie urwie.

 

 Ciekawostka.

 Parę lat temu, jeden z moich znajomych, przyprowadził na moją imprezę urodzinową, swojego kolesia z pracy.

 Koleś w wieku pięćdziesięciu dwóch lat.  "Rockers" (długie włosy, ramoneska) właściciel kilku Harusów (zabytkowych Harleyów), hobbistycznie dłubiący przy starych sprzętach. 

 Po krótkiej rozmowie spytałem go o narodowość. Świetnie mówił po polsku. bez brytyjskiego akcentu. Tyle że czasem używał słów, których używało się dawno temu w Polsce. Okazało się że jest synem Polskiego Pilota, który po wojnie został w Anglii, i to właśnie Ojciec nauczył go Języka Polskiego (matka była angielką), i Polskiej historii.  Co ciekawe. Jego ojciec zmarł w latach osiemdziesiątych, a Jacek nigdy nie był w Polsce. Mimo to uważał się za Polaka. 

 

 Powtórzę jeszcze raz.

 

Pieniądze to nie wszystko. A patriotyzm ma się w sercu. Nawet gdy mieszka się na obcej ziemi.

 

 

ps.

 

Ale mieszkasz tam już długo, trochę kasy chyba odłożyłeś,

 Nie nie odłożyłem. Moja partnerka nie mogła pracować przez długi czas, więc było ciężkawo. nigdy nie brałem żadnych benefitów, i dla tego musiałem przeprowadzić się do Leicester.


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 13.11.2017 - 23:42

  • 1



#43

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Panjuzek

 

A co do mojego patriotyzmu. Ostatnio byłem w konsulacie w Manchesterze. Gdy mój syn, który ma 13lat, i od 2009 roku mieszka ze mną w Anglii zobaczył polskie flagi, ni z tego ni z owego, zaczął nucić Mazurka Dąbrowskiego.

Pieniądze to nie wszystko. A patriotyzm ma się w sercu. Nawet gdy mieszka się na obcej ziemi.

Nie można dwóm panom służyć. Jak trafnie zauważył Color Coelestinus, kiedyś ta więź zaniknie i co z tego że teraz twój syn nuci Mazurka Dąbrowskiego? Ta Polskość ograniczy się do folkloru, odśpiewania hymnu i recytacji wierszy. Spójrz na mniejszość ukraińską w Polsce. A Polacy na wyspach to chyba mają jeszcze gorzej...

 

 

Co ciekawe. Jego ojciec zmarł w latach osiemdziesiątych, a Jacek nigdy nie był w Polsce. Mimo to uważał się za Polaka.

Ciekawe, aczkolwiek jest to pewnego rodzaju folklor. Z Anglii do Polski tak daleko nie jest, biedować ten facet nie bieduje bo by nie miał kolekcji motocykli, a w Polsce nigdy nie był? 


Użytkownik Bohun edytował ten post 13.11.2017 - 23:57

  • 0

#44

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Bohun

 

 

Ta Polskość ograniczy się do folkloru, odśpiewania hymnu i recytacji wierszy.

 

Gdybyś poznał Jacka, to byś zrozumiał. Człowiek który nigdy nie był w Polsce, mógłby uczyć patriotyzmu, wielu świeżych imigrantów, a i Polaków mieszkających w Polsce.

 Zwłaszcza takich, co to dla nich nie ma znaczenia skąd pochodzą, bo przecież są "ewropejczykami".


  • 0



#45

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jakim cudem taki wielki patriota nie był jeszcze w Polsce?


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych