16 replies to this topic

[Mkbewe]

Witajcie

 

Na początek, jeżeli taki wątek gdzieś był to proszę o przeniesienie go w odpowiednie miejsce.


Zastanawiam się nad dwoma zjawiskami.

1) Kolor nieba w dzień: Niebo przybiera barwę niebieską, naukowcy wyjaśniają, że ma taki kolor, bo atmosfera absorbuje kolory od żółtego do czerwonego (czyli kolory "ciepłe"). No ale zazwyczaj przy zachodzie Słońca niebo przyjmuje barwę różową bądź pomarańczową. Dlaczego tak jest?

2) Migoczące gwiazdy: Nocą widać gwiazdy, które są najjaśniejsze, czyli białe, żółte, czasem pomarańczowe czy czerwone. Ale nie raz uwagę przykuwały mi gwiazdy migoczące, tzn takie, które na przemiennie zmieniają barwę, to na czerwony to na biały to na niebieski nawet. Czym są te obiekty? Gwiazdy neutronowe? Kwazary? Czy coś innego?

 

 

Swoją drogą, zastanawiam się od czego zależy kolor tych "normalnych" gwiazd? Początkowo myślałem że od wielkości promienia, ale chyb zdarzają się czerwone giganty, więc sam już nie wiem.


Pozdrawiam

[Urgon]

AVE...

Kolor nieba zależy od kąta padania promieni słonecznych, czyli od grubości warstwy atmosfery, przez którą muszą się przebić. Gdzieś mam książkę dla dzieci, gdzie jest przedstawiony prosty eksperyment demonstrujący to zjawisko, ale to gdzieś jest 150 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania, więc Ci tego nie wrzucę teraz. W sumie to wiedza z zakresu fizyki/geografii na poziomie wczesnego gimnazjum...

[Mkbewe]

Dzięki Wam dałbym Wam REPki ale chyba na nowicjuszu nie mogę

Choć nie zrozumiałem tej refrakcji, poczytam sobie jutro.

 

A kolor gwiazd od czego zależy? Od masy?

 

A no i ciekawe czy niebo mogłoby być zielone, ale nie poprzez zatrute powietrze czy coś? 

Użytkownik Mkbewe edytował ten post 06.07.2017 - 21:45

[Nick]

Racja. Pamiętajmy także, że nasza atmosfera to nie monolit. Ma nie tylko różną temperaturę i wilgotność na różnych wysokościach, ale i nieustannie się przemieszcza załamując światło i rozszczepiając je (stąd różne kolory różnych obiektów i zmiana koloru obiektu w czasie). Tak, to oczywiście refrakcja atmosferyczna. Niestabilna atmosfera rozprasza światło gwiazdy i ta "migocze". Przez szkło widać to jako pozorne zmiany jasności, drgania i przemieszczanie się obserwowanego obiektu.

 

Nie, to stanowczo nie kwazary czy gwiazdy neutronowe.

Użytkownik Nick edytował ten post 06.07.2017 - 21:52

[Zaciekawiony]

1. Powietrze rozprasza światło niebieskie, a nie pochłania czerwień. Niebo nad nami to kilkanaście kilometrów powietrza oświetlonego promieniami słońca, które do nas nie docierają. Samo Słońce wydaje się przez to tylko nieco żółtawe, bo gdy jest wysoko, to ujęcie mu kilku procent niebieskiego nie ma tak dużego wpływu. Natomiast o zachodzie widzimy słońce pod dużym kątem. Dociera do nas światło które wpadło w atmosferę hen daleko na zachód od nas, w miejscu gdzie nas sobą ludzie widzą tylko niebieskie niebo. Przebyło w atmosferze kilkaset kilometrów ciągle tracąc niebieskie światło rozpraszane na boki. Dlatego to co widzimy jest bardzo osłabione i poczerwienione.

 

2 Miganie gwiazd to wynik załamania ich światła na turbulencjach powietrza. To załamanie powoduje też częściowe rozszczepienia i powstanie tęczy. W teleskopie można nawet zobaczyć, że to migotanie składa się z wielu różnobarwnych błysków:

 

3. Różny kolor gwiazd to kwestia ich temperatury. Jak żar - ten słabiej się palący jest bardziej czerwony, gorętszy bo rozdmuchany jest żółty lub biały, a gorący łuk elektryczny (i lampy halogenowe) jest niebieskawy.

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 06.07.2017 - 21:51

[Mkbewe]

Ok dzięki juz teraz zrozumiałem o co c'man.

To teraz pytania takie:
1) czy niebo może być zielone?
2) czy każda gwiazda migocze?

[StatystycznyPolak]

W zasadzie wszystko już zostało napisane, ale dam coś od siebie.

1) czy niebo może być zielone?

 

Tak zdarza się to czasami podczas silnych burz.

[Anunnaki]

ten zielony kolor nieba w czasie burzy to wynik silnego naelektryzowania chmur?

[Zaciekawiony]

Nie bardzo wiadomo; ponieważ burze z zielonym kolorem pojawiają się głównie po południu lub wieczorem, sądzi się że może to być wynik połączenia rozpraszania Tyndalla odpowiadającego za kolor niebieskiego nieba, i domieszania się żółtawego światła słońca, płynącego od oświetlonego z boku wierzchołka chmury. Pomagają w tym silne prądy opadające, tworzące w chmurze "ścieżkę" grubego opadu, gdzie mniej jest mgły. Nie ma też jednoznacznego związku między kolorem a siłą - u nas uważa się takie burze za gradowe, w USA za tworzące tornada

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 08.07.2017 - 14:28

[Rigiel97]

1) Jeżeli zmieszamy kolor żółty z czerwonym otrzymamy barwę pomarańczową 

2) Turbulencje w atmosferze, a może kwestia siatkówki ludzkiego oka? 

[Dager]

Zielony kolor wydobywający się z wnętrza komórki burzowej świadczy o obecność w jej wnętrzu drobnych kryształków lodu.