373 odpowiedzi w tym temacie

[Norbi=)]

Kiedys już o tym pisałem w swoim temacie iż nie wiedziałem co to jest. Nawiedzało mnie dosyć cześto to zjawisko ale ostatnio raczej wogule (tylko raz w styczniu mnie złapało) Na początku myślałem że to sprawka duchów którzy sie mną bawią i panicznie sie tego bałem lecz teraz to już sie nie boje iż wiem że duchy nie mają z tym nic wspólnego. Ogólnie nieprzyjemne uczucie, nie polecam nikomu i nikt mnie nie przekona że fajnie byłoby gdyby mu sie przytrafiło.

[DaVinci]

Czasami wlacza mi sie jak zasypiam w pracy z glowa na biurku. Zdaza sie, ze otwieram oczy i musze cierpliwie poczekac az paraliz ustapi smile1.gif Ma to pewnie zwiazek z tym ze moj sen jest tak lekki, ze szybko sie wybudzam a jednoczesnie tak gleboki, ze nie moge sie ruszac wink1.gif Jak to pracy - trzeba byc czujnym, zwlaszcza podczas snu!!!!!!

Przy paraliżu nie możesz otworzyć oczu i sobie czekać aż ustąpi , co najwyżej może ci się wydawać że masz je otwarte, ale i tak jesteś jeszcze wtedy w stanie snu, w stanie alfa? Jak ustąpi paraliż to albo się budzisz albo śpisz dalej.

[tybysh]

Przy paraliżu nie możesz otworzyć oczu i sobie czekać aż ustąpi

Ja moge,jeszcze nigdy nie mialem podczas paralizu zamknietych oczu...nawet mowic moge ale jest ciezko.
Paraliz przechodzi mi wtedy kiedy mam na to ochote,juz tak mam.

[DaVinci]

Możesz sobie otwierać oczy i mówić jak masz paraliż przysenny ? a już np ręką ruszyć nie możesz, może cierpisz na jakieś schorzenie? udaj się do lekarza bo to paraliż przysenny nie jest na pewno.

Otwieranie oczu, mówienie lub jakiego kolwiek rodzaju ruchy podczas paraliżu sennego są całkowicie niemożliwe, tobie się może tylko wydawać albo zaczynasz otwierać oczy już pod koniec paraliżu kiedy ciało się wybudza.

[Szada]

ostatnio miałam coś takiego że leżałam i powiedziałam sobie ze nie umiem wstac,,,
no i nie umiałam
a potem sobie pomyslalam ze teraz juz wstaje i trach:D:P

ale nie wiem czy to bylo takie fajne nie ruszac sie...

[tybysh]

Możesz sobie otwierać oczy i mówić jak masz paraliż przysenny ? laugh.gif a już np ręką ruszyć nie możesz, może cierpisz na jakieś schorzenie? udaj się do lekarza bo to paraliż przysenny nie jest na pewno.

Otwieranie oczu, mówienie lub jakiego kolwiek rodzaju ruchy podczas paraliżu sennego są całkowicie niemożliwe, tobie się może tylko wydawać albo zaczynasz otwierać oczy już pod koniec paraliżu kiedy ciało się wybudza.

To nie jest zadna choroba tylko paraliz,wiem co sie ze mna dzieje,nauczylem sie go kontrolowac mimo,ze mialem go tylko kilka razy.Poczytaj troche wiecej o paralizu i roznych przypadkach bo widze,ze jak ty nic nie mozesz zrobic podczas paralizu to myslisz,ze kazdy tak ma.Ja moge mowic-moj glos jest bardzo stlumiony,moge z tego paralizu wyjsc po paru minutach,moge uniesc dlon ale jest to bardzo trudne i sprawia wysilek.Jak czegos nie wiesz to nie pisz bo mnie krew zalewa jak to czytam,malolat sie dorwal do klawiatury i sie jeszcze smieje z tego co pisze,myslisz,ze mi sie nudzi i pisze glupoty?Dla twojej wiadomosci-mam lepsze zajecia.PIS

[Oxygen]

Wczoraj na Dicsovery w programie "jeden krok dalej" mówili o paraliżu sennym. Uważają, że uczucie latania, które niektórzy uzasadniają porwaniem przez kosmitów jest normalne i to tylko twór naszego mózgu. Zależnie gdzie żyjemy inaczej interpretujemy to zjawisko. W Ameryce porywają kosmici, w Europie wiedźmy itp. To wiąże się z tym czego doświadczamy.
Tylko streściłam wczorajszy program;)

[_Silent_]

Uważają, że uczucie latania, które niektórzy uzasadniają porwaniem przez kosmitów jest normalne

Ja np. mogę uważać inaczej.

[Oxygen]

I to właśnie się dyskusją nazywa...

[_Silent_]

Chciałem tylko zaznaczyć, że nawet na boskim Discovery mogą sobie tylko domniemywać.

[Oxygen]

I dlatego cytuję te domniemania, żeby je rozpatrzeć od różnych stron

[tybysh]

Różnie przy paralizu bywa,czesto po otwarciu oczu widze jakas postac ale gdy minie kilkanascie sekund i sie przyjrze to sie okazuje,ze to byla tylko firanka i gra cieni;]

[cocee]

Co jakiś czas powtarza się "sen". Sęk w tym ,że jest to nie sen, bo słyszę wszystko co dzieje się w domu z uwzględnieniem telewizora, radia, chodzącego po mieszkaniu psa (mam panele więc stuka pazurkami). A więc leżę sobie w łóżku i nagle zamiast okna widzę przed sobą pustynię, a pod plecami (bardzo często się odkopuję w nocy, a zasypiam najczęściej na przecież zimnym prześcieradle) czuję wrzątek, parzący asfalt. Sytuacja i krajobrazy pozwalają skojarzyć mi to z amerykańską autostradą międzystanową. Leżę w łóżku, ale czuję wręcz, jak obrazy przesuwają mi się pod powiekami. Potem nagle widzę wyjeżdżającą zza zakrętu olbrzymią ciężarówkę. Auto naciera na mnie i niemal pewne jest, że zaraz mnie uśmierci. Co dziwne, właśnie można potraktować to jak zwykły sen, tyle że w chwili kiedy we śnie staczam się ze zbocza z drogi na pobocze, robię to samo w łóżku! Przewracam się, a kiedy czuję że wpadam na jakiś głaz lub coś - uderzam o biurko lub o ścianę! Często mam inne sny, w których np. spadam ze schodów i zrywam się nagle po upadku , i to samo robię w łóżku.

No to i ja się tutaj dołączam. Sęk jest jeden, czasem rano budzę się nieźle poobijana

[GrYfU]

Witam,

jakieś dwa dni temu przeżyłem coś w podobie do opisanych tutaj zdarzeń ... przypadkowo znalazłem to forum, więc stwierdziłem, że warto się wypowiedzieć.

Być może spowodowały to 2 pizze i spagethi, lub stres ... ale polozylem sie około 1 w nocy .. spię, śnię a tu nagle budzę się ... pokój ... okno ... mrugający live box ... wszystko oki gdyby nie to ze nie moge sie ruszyc o.O jedyna sprawna czescia ciała, był palec wskazujący u prawej reki trzymany na klatce piersiowej ... chciałem krzyknąc, żeby ktoś mi pomogl ... ale wydałem z siebie .. głośniejszy oddech .. zaczałem machać tym palcem ... bo moze jakos "wróciłaby ręka" i pozniej reszta ciała ... ale oprocz drugiego palca wszytko zostało bezwładne .. nagle idealnie w centrum głowy zacząłem słyszeć muzykę ... hmmm to było coś w stylu wersji instrumentalnej soundtracku z filmu OMEN ... po prostu przerazajace ... myslalem ze za chwile spod łóżka wyjdzie szatan .. lucyfer ... albo jakieś wielko-głowe czarnookie stwory z innej planety wezmą mnie do spodka o.O
Trwało to jakieś .. hmm 2 minuty .... i nagle taki wstrząs jakby ziemia zadrżała .. aż podskoczyłem i .. czucie wróciło ... muzyka ucichła ... a ja chciałem zejsc na dół .. i się napisć .. ale po tym wszystkim bałem się zejść z łóżka .. podniosłem głowę, później tułów .... pooddychałem głębiej jakieś pół minutki i położyłem się na boku ... było ciemno, gorąco ... ale jakoś udało się zasnąć .. w dzień nie miałem zamiaru z nikim o tym rozmawiać .. gdy znów nadeszła noc grałem przez jakieś 7 H w CS'a i dopiero się położyłem ... dopuki nie przeczytałęm tego tematu nie sądziłem że to jest takie powszechne .. ale nikomu nie życzę tego ... ponieważ zrozumiałem jak czują się sparaliżowani ludzie .. ehh

Peace ..

[ciemność]

cocee, miałaś tak jakby LD, ale dokładnie nie wiem. GrYfU - kolejny klasyczny paraliż senny