Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kikimora – słowiański szkodliwy duch domowy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

kikimora-by-ishtarelfmonkey.jpg?w=584&h=

Postać Kikimora pracującaj przy kądzieli, autorstwa:  IshtarElfmonkey

 

Kikimora czasem nazywana Sziszimorą, była według wierzeń słowiańskich nocnym szkodliwym kobiecym duchem domowym, która przy kądzieli przędzie koronki. Skąd pochodziła i wyglądała? Zapraszam do lektury.

 

Geneza wyrazu Kikimory nie jest do końca jest jasna. Jedni twierdza, że wywodzi się z języka ugrofińskiego od wyrażenia „kikke mörkö”, co w tłumaczeniu oznaczało stracha na wróble. Inni twierdza, że pochodzi z języka słowiańskiego z połączenia dwóch słów kik – zagadkowy oraz mara lub mora od zmory. Na Rusi demon był zwany Kikimorą. W Polsce na wsiach, w tym na Kaszubach był znany jako mara. W języku chorwackim  słowo „mora” oznaczało koszmar. W Serbii Morę nazywano też noćnickiem lub noćnica – czyli nocnym stworem.

 

kikimora-obraz-iwan-bilibin-1934.jpg?w=2

Kikimora, obraz autorstwa Iwana Bilibina z 1934 roku,

źródło: Wikimedia Commons

 

Kikimory wedle dawnych wierzeń miały być duszami zmarłych dzieci lub kobiet, które zmarły przy porodzie albo duszami przeklętych. Zazwyczaj mieszkały w domu pod podłogą, w piwnicy lub za piecem, ale niektóre z nich zamieszkiwały bagna. Kikimory wyobrażano sobie często jako małe, zdeformowane, drobne pomarszczone lub młode kobiety, o długich siwych i rozwianych włosach. Miały też pociągłą, wydłużoną twarz. Mogły się stawać niewidzialne. W niektórych wierzeniach zamiast nóg miały kurze łapki. Jej nieodłącznymi atrybutami były wrzeciono i kołowrotek.

 

kikimora-andy-paciorek.jpg?w=288&h=408

Kikiomora autorstwa Andy’ego Paciorka

 

Powszechnie uważano je za złe demony niebezpieczne dla człowieka. Wychodziły nocą, by niepokoić dzieci, szkodzić zwierzętom gospodarskim zwłaszcza kurom i psocić na różne sposoby. W nocy pracowały przy kądzieli bez wiedzy domowników przędzie koronki. Jeżeli ktoś, by ją przy tej pracy zobaczył, miał wkrótce umrzeć. Furkot przędzenia zawsze zwiastowały nieszczęście.

 

kikimora-psocc485ca.jpg?w=223&h=404

Psocąca Kikimora,

źródło: liveinternet.ru

 

Niekiedy Kikimory utożsamiano z Domowichą – żoną Domowika, jako nieszkodliwego demona, pomagającego w pracach domowych i wypasie bydła. Jej twarz miała przypominać zmarłą matę lub babkę. Aby ochronić się przed Kikimorą, wystarczyło położyć się odwrotnie na łóżku. Nogi na zagłówek, głowa tam, gdzie nogi lub skrzyżować nogi podczas snu. Można było ją także uspokoić myjąc garnki w wywarze z paproci.

 

Postać Kikimory stała się inspiracją dla baśni, a także muzyki. Rosyjski kompozytor Anatolij Ładow zatytułował swój, osnuty na rosyjskiej baśni ludowej obraz symfoniczny z 1910 roku Kikimora. Motyw Kikimory pojawia się także w książkach fantasy o Wiedźminie, autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.

Autor: Jacek Czubacki

Literatura:

Andrzej i Barbara Podgórscy, „Wielka Księga Demonów Polskich – leksykon i antologia demonologii ludowej”, Wydawnictwo KOS, Katowice 2005

Jerzy, Strzelczyk, „Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian”, Poznań 2007.

Andrzej Szyjewski,” Religia Słowian”, Wydawnictwo WAM, Kraków 2003

 

źródło


  • 6



#2

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1654
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak mi brakuje takich artykułów, pradawnych wierzeń, przesądów, okultyzmów. Poszperałam i dorzucam jeszcze to:

 

Językoznawcy do dziś mają różne teorie na temat etymologii nazwy tego demona. Jedni kikimorę traktują jako bliżej niesprecyzowaną zmorę, nazwę składającą się z dwóch rdzeni: zagadkowego kik- oraz bardziej oczywistego mor-, od prasłowa, które mogło oznaczać zarówno marność, jak i śmierć bądź zmorę – złośliwego demona nocnego. A. Brückner imię tego demona tłumaczył jako zmora o niesprecyzowanej twarzy. Wariantywne imię sziszimora mogło być używane w wyniku językowego tabu, strachu przed bezpośrednim przywoływaniem złośliwego demona. Inni badacze przypuszczają jednak, że nazwa tego demona mogła zostać zaczerpnięta z języka udmurckiego (grupa języków ugrofińskich), gdzie wyraz kikka-murt oznaczał stracha na wróble.

 

Potencjalny związek z językami ugrofińskimi jest tutaj bardzo ciekawy, zwłaszcza w kontekście podobieństwa słowiańskiej bogini MokoszyStrona otwiera się w nowym oknie do fińskiego demona o nazwie Moksza. Przypomnijmy, że kikimory i Mokosz łączy ten sam atrybut w postaci wrzeciona. Należy również zwrócić uwagę na to, że sama Mokosz w folklorze wschodniosłowiańskim została z czasem zdegradowana właśnie do poziomu domowego demona zajmującego się strzyżeniem owiec. Wszystko wskazuje zatem na to, że Mokosz i kikimory łączyło bardzo wiele: ten sam atrybut, podobne zajęcia, a także niesprecyzowany związek z ludami ugrofińskimi. Czyżby zatem złośliwe prządki były kimś w rodzaju pomagierów słowiańskiej bogini ziemi i wilgotności? Niewykluczone

 

W ludowych wierzeniach pojawia się parę hipotez na temat tego, skąd w ludzkich domostwach brały się kikimory. W folklorze słowiańskim demony te często wiąże się z duszami zmarłych niemowląt (poronionymi bądź zmarłymi szybko po porodzie). Niektórzy wierzyli również, że takim złośliwym duchem mogły stać się też dusze dzieci przeklętych przez rodziców bądź nieochrzczonych. W wierzeniach ludu przeważa zatem myślenie o kikimorach jako duszach przeklętych – w tym wypadku stworzenia te stałyby w wyraźnej opozycji do domowików, którymi stawały się dusze przodków rodowych. Skojarzenie kikimory z domowikiem sprawiło jednak, że czasem genezę tego demona zwykło wyprowadzać się od damskiego przodka rodowego, prababki. Bez względu na pochodzenie, kikimory upodobały sobie miejsca wilgotne, np. podmokłe piwnice lub poddasza. Niewielki rozmiar tych demonów sprawiał, że raczej nie opuszczały one domostw w obawie przed tym, że zostaną porwane przez wiatr. Czasem jednak przenosiły się one do zagród, kurników bądź stodół.

 

n4bfx3.jpg

 

W wierzeniach słowiańskich ludów pojawiają się dwa typy kikimor. Pierwszym z nim są omówione już kikimory domowe, kojarzone z drobiem i towarzyszeniem Domowikowi. Należy jednak pamiętać również o kikimorach bagiennych – zamieszkujących mokradła babach, które ubierały się w mchy i wodorosty. Istoty te doprowadzały do zguby przemierzających bagniste tereny. Wszystko za sprawą ich głośnego zawodzenia, które przyciągało wędrujących. Ta odmiana kikimory wykazuje pewne podobieństwa do Baby Jagi. Niektórzy wierzyli w to, że kikimora bagienna była małżonką Leszego, pana lasu. W ten sposób dwójka ta pełniłaby wspólnie władzę nad lasami i bagnami – obszarami, które na przestrzeni wieków budziły nieustanny ludzki niepokój. Na uwagę zasługuję to, że sprawowanie przez kikimorę pieczy nad bagnami ponownie wskazuje na związek tego demona z Mokoszą, boginią gleby wilgotnej.

 

Nazwa kikimora dla wielu to dziś przede wszystkim wyłącznie potwór z Wiedźmina – przerośnięty mrówkopodobny stwór żyjący w dużych skupiskach na bagnach. Słowiańska kikimora znacznie odbiegała jednak od tego typu wyobrażenia. Pomimo licznych deformacji na ciele, kikimory były stworzeniami humanoidalnymi, podobnie zresztą jak zdecydowana większość słowiańskich demonów. Na zakończenie warto również dodać, że wierzenia o kikomorach zainspirowały swego czasu Anatolija Ladowa – słynnego rosyjskiego kompozytora, który imieniem tego demona nazwał swój obraz symfoniczny będący muzyczną ilustracją dla jednych z rosyjskich baśni ludowych.

 

 

źródło





#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To tylko uzupełnię, że w Polsce była znana jako "mora" lub "mara" choć raczej słabo, wydaje się że wiara w nią była głównie domeną Słowian wschodnich.


  • 0



#4

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

cytat ... W ludowych wierzeniach pojawia się parę hipotez na temat tego, skąd w ludzkich domostwach brały się kikimory. W folklorze słowiańskim demony te często wiąże się z duszami zmarłych niemowląt (poronionymi bądź zmarłymi szybko po porodzie). Niektórzy wierzyli również, że takim złośliwym duchem mogły stać się też dusze dzieci przeklętych przez rodziców bądź nieochrzczonych...

 

 

Daj spokój - niechrzczone dzieci.  Proponowałabym by nie mieszać wierzeń Słowian z wierzeniami katolików.

Słowianie także nie przeklinali za to robi się to i robiło z ambony katolików.


Użytkownik Aidil edytował ten post 06.09.2017 - 14:05

  • 0



#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wierzenia słowian były i są mieszane z chrześcijaństwem od ponad 1000 lat.
I w jaki sposób przeklina się z ambony w kościele, jakimi słowami? Bo byłem już na setkach mszów i nie słyszałem.
  • 0



#6

equilibrium.
  • Postów: 144
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

(...) która przy kądzieli przędzie koronki.

(...) W nocy pracowały przy kądzieli bez wiedzy domowników przędzie koronki.

Nie czepiam się ale na kołowrotku można jedynie prząść nić, z której następnie można splatać koronki. Reszta pasuje.

Jedne z moich pacholęcych wakacji spędziłem u rodziny kolegi mojego ojca w okolicach Bielska Podlaskiego. Matka gospodarza, starowinka, tłukła kołowrotkiem w komorze do późnej nocy, nie dając "miastowemu" spać.


  • 0

#7

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wierzenia słowian były i są mieszane z chrześcijaństwem od ponad 1000 lat.
I w jaki sposób przeklina się z ambony w kościele, jakimi słowami? Bo byłem już na setkach mszów i nie słyszałem

 


Wierzenia Słowian czyli przodków ludzi zamieszkujących te ziemie nie powinno się mieszać oraz zacierać, to jest nasza, twoja, moja historia. 
Zwyczaje kościoła są zwyczajami przyniesionymi z zewnątrz i kultura i wiedza a także przynależność do osób wykształconych wymaga znajomość podstawowej wiedzy historycznej i wiedzy o tożsamości tamtych ludzi.

 

 

 

ps rozważając kwestię - kołowrotka i osoby z nią związanej, powinno się robić w oparciu o archetypy.


Użytkownik Aidil edytował ten post 07.09.2017 - 10:03

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych