80 odpowiedzi w tym temacie

[reaper]

Dobre, dobre!!!
Jeżeli naukowcy to badają, to musi być to prawda. A jeżeli jest to prawda to rzeczywiście rok 2012 będzie przełomowy....już nie mogę się doczekać :peace:

[Mariush]

Dobre, dobre!!!  
Jeżeli naukowcy to badają

Ciekawe którzy? Znasz jakichś? :
Będę wdzięczny za jakiekolwiek nazwisko. :smile:

[reaper]

Już Edmund Halley (1655-1742) odkrył dziwną przestrzeń wokoł Plejad.  
Sto lat pożniej Friedrich Wilhelm Bessel potwierdził odkrycie Halleya.  
W roku 1961 Paul Otto Hesse doniosł o niezwykłym pierścieniu światła  
o nieprawdopodobnych rozmiarach - 760 000 bilionow mil szerokości.  
Potwierdziły to badania prowadzone przez satelity.  
Astronomowie zauważyli wielki pas światła wokoł Plejad  
opasujący je niczym obrączka.

Ja tego nie napisałem, ale myślę, że to jakaś ściema nie jest.
Jeżeli tak to mnie oświeć.

[Mariush]

Jeżeli tak to mnie oświeć.

A samemu nie łaska sobie sprawdzić?
Od czego jest Internet?
Od czego są biblioteki?

Zaprzyjaźnij się z Google i poszukaj na Internecie danych astronomicznych na temat Plejad. Przestudiuj biografię Halleya czy Bessela. Zobacz, czy NASA ma coś do powiedzenia na ten temat. A Hesse, coż prawdopodobnie to kolejna postać-widmo. Jak to wszystko zrobisz, przekonasz się jakim stekiem bzdur jest cytowany przez Ciebie fragment.

Swoja drogą nieco wyżej zdałem już relację z poszukiwań niezależnego potwierdzenia tej, pożal się Boże, "teorii".

[reaper]

Ja za bardzo to się w tych wszystkich teoriach nie orientuje, zajawkę na to złapałem dopiero niedawno i muszę się wiele nauczyć ;-). Zrobię tak jak napisałeś i się przekonam (mam nadzieję). A następnym razem jak coś będę pisał to najpierw troszkę poczytam.
Dzięki za poprowadzenie mnie na dobrą drogę :peace:

[ViZarDy]

Szukajcie a znajdziecie :smile: -> źródło -> http://www.przebudze...373753fbbdf44b7

[ Dodano: 2006-11-17, 11:04 ]
Wpiszcie w google photon belt , jest troche o tym , wszystko w [ENG]

[Jarecki]

W Plejadach, dobrze znanej gromadzie gwiazd, ich światło powoli niszczy zbłąkany obłok gazu i pyłu. Gwiazda Merope leży tuż ponad lewym, górnym brzegiem pokazanego powyżej zdjęcia z Teleskopu Kosmicznego Hubble'a. Znany jako IC 349 obłok oraz gwiazda współistniały od milionów lat. Jednakże w ostatnich 100 000 lat część obłoku przypadkiem zbliżyła się tak bardzo do gwiazdy - zaledwie 3 500 razy dalej niż odległość Ziemia-Słońce - że światło gwiazdy zaczęło powodować dramatyczny efekt. Ciśnienie światła znacząco odpycha pył mgławicy refleksyjnej, przy czym mniejsze drobiny pyłu są odpychane silniej. W efekcie część pyłowego obłoku uległa stratyfikacji w kierunku Merope, z najbliżej pozostającymi najbardziej masywnymi drobinami efektywnie mniej odczuwającymi wpływ ciśnienia promieniowania. Ostatecznym zakończeniem będzie całkowita destrukcja pyłu przez energetyczne światło gwiazdy.


http://apod.oa.uj.ed...d/ap041204.html

[Mariush]

Szukajcie a znajdziecie :smile: -> źródło -> http://www.przebudze...373753fbbdf44b7

[ Dodano: 2006-11-17, 11:04 ]
Wpiszcie w google photon belt , jest troche o tym , wszystko w [ENG]

Tak, nie ma nic bardziej wiarygodnego źrodła, jak inne forum o podobnej tematyce co forum VRP, w którym podane jest DOKŁADNIE to samo, co tutaj. Pozostałe znalezione przez Google'a strony też praktycznie niczym się nie różnią pod względem zawartej treści od informacji zawartych w pierwszym poście tego tematu.

Podaj mi lepiej adres jakiejś poważnej astronomicznej strony, na której jest mowa o pierścieniu światła.

---------------------

Jarecki, to że CAŁE Plejady są zanurzone w zanikającej mgławicy wiadomo od dawna. W końcu Plejady to bardzo młody układ gwiazd, który z takiej mgławicy się narodził. Zdjęcie poniżej:

Ok. 100 mln lat temu Plejady były bardziej podobne do Wielkiej Mgławicy w Orionie, gdzie procesy gwiazdotwórcza dopiero niedawno się rozpoczęły. Zdjęcie poniżej:

Jaki natomiast jest tu związek z "pierścieniem światła" to tylko Bóg raczy wiedzieć.

[meth777yl]

nic nie wiem o żadnym perścieniu światła
polecam odwiedziny tej stronki:

http://www.spacetelescope.org/

dział, fotki i video przymusowy dla tych wszystkich którzy wierzą paniom Wiesławom
w fotonowe pasy światła ( ja wiem że to strasznie fajnie i naukowo brzmi :smile: )

apeluję aby o rzeczach nieznanym wnioskować na podstawie tych znanych.

w dziale video znajdziecie bardzo fajne filmy o powstaniu, naturze i spekulacje na temat końca naszego Uniwersum. do zassania za frico w bardzo dobrych wersjach.
(broadcasting quality zalecana dla maniaków)
pozdrawiam

[vkali]

..jak widzę chwila prawdy jest już coraz blizej, a że ta prwda jest i będzie coraz bardziej niewygodną pozycji niektórych ugruntowanym i propagującym fałsz to odrębny tematawa

nic nie wiem o żadnym perścieniu światła    
polecam odwiedziny tej stronki:

...a skąd miałbyś wiedzieć, tego nie uczą w szkołach, .. w szkołach wpierw uczą wszelkiej poprawności w tym poprawnego myślenia, czy raczej niemyślenia,...nie będa cię uczyć tego cco nauka odrzuciła już ponad 100 lat temu ,..a bez [pjęcia] eteru nie sposób pojać ani "tego pierścienia światła",... [pierścień to bardzo niefortune zobrazowanie natury tego co nam nieuniknione, blizszym obrazem będzie wejście w stożek twardego światła generowanego z potężnej akrecyjnej wirówki jaką niewątpliwie są plejady]..ani w ogóle natury światła, natury nas samych i naszego wszechświata, ... że nie wspomę o pojeciu pokjęc tyczących si chociażby sił grawitacyjno'antygrawitacjnych czy też elektromagnetycznych,...niby dobrze rozpoznanych przez wspólczesną naukę, w tym "boskich pirunów" , które niebawem będą rozrywać nieba planet układu słonecznego, nie bacząc na zapatrywania i umiejętnośc pojmowania czy niepojmowania wspólczesnych naukowców

http://www.spacetelescope.org/

dział, fotki i video przymusowy dla tych wszystkich którzy wierzą  paniom Wiesławom
w  fotonowe pasy światła ( ja wiem że to strasznie fajnie i naukowo brzmi :smile: ):

..jeżeli mówić o przymusowości i wierzeniu to raczej się tyczy ciebie i tobie podobnym przekonanym o prawdzie tego co wam wkodowano w szkołach

apeluję aby o rzeczach nieznanym wnioskować na podstawie tych znanych.

..wpierw może zaapeluj sobie do samego siebie , bartdziej na tym skorzystasz ty i inni tobie bliscy,..a może wówczas nie będziesz tak bardzo aroganckim nie tylko na prawdę

[Indoctrine]

vkali, ja Ciebie kojarzę z FZN. Prawie tak samo nawiedzony jak wicia (bez urazy).
To co piszesz nic nie wnosi. Negowanie nauki jest pozbawione większego sensu, bo co zamiast niej oferujesz? Jakieś oświeceniowe bzdurki?

Photon belt to kolejna głupawka wymyślona przez jakiegoś człowieka, a naiwni ludzie ją łykają.

W Plejadach nie ma nic niezwykłego, choć są jednymi z ładniejszych gwiazd...

[Indoctrine]

Będą się tarzać ze śmiechu? A z czego to niby? Co takiego bzdurnego może być w naszej nauce? Może nie jest super zaawansowana, ale bez przesady. To jakby się śmiać z parowozu Stevensona, że był taki prymitywny bo dziś mamy kolej magnetyczną.

A tutaj sprawa jest prosta. Wiemy czym są Plejady, wiemy mniej więcej jakie mają cechy te gwiazdy i ich okolica (na przykład NA PEWNO nie ma tam planet podtrzymujących życie, o ile jakiekolwiek są).

[Indoctrine]

Dalej nie rozumiesz o co mi chodzi...

Obecne teorie wyjaśniające świat nie są kompletne, to prawda.
Ale też nie są bzdurami jak kiedyś teorie płaskiej ziemi.

[Indoctrine]

Czy sądzisz, że dawno temu, wyznawcy teorii płaskiej ziemi myśleli inaczej?  

Pewnie ich zdaniem, ta teoria nie była do końca kompletna, ale też nie była bzdurą.

A mieli jakieś naukowe przesłanki by tak twierdzić? Sprawdzili kilka wątpliwości (jak na przykład krawędź Ziemi)?

My akurat w kwestii Plejad wiemy sporo, między innymi to, że są bardzo młodymi, bardzo gorącymi gwiazdami, które nie powinny mieć wkoło siebie planet (ale może coś mają, to i tak drugorzędna sprawa, bo życia tam być nie może, za duże promieniowanie i za mało czasu).

I w pełni rozumiem, że jak jakiś naukowiec wysunie jakąś totalnie bzdurną teoryjkę bez jakichkolwiek faktów, to czemu środowisko naukowe ma go szanować?
Nauka ma określone procedury, jeśli ktoś się ich nie potrafi trzymać, naukowcem nie jest, może być co najwyżej filozofem.

[Mariush]

Wybacz Przemo, że kontynuuje tą dygresję od tematu, ale nie mogłem się opanować. ;-)

A mieli jakieś naukowe przesłanki by tak twierdzić?

Uważali, że mają. Podobnie jak my dzisiaj.

Nic nie uważali. To były tylko ich wyobrażenia, nie podparte żadnymi przesłankami.

My akurat w kwestii Plejad wiemy sporo,

Kto wie, może wiedza ta zbuduje podwaliny dla przyszłych pokoleń, a może zostanie obalona?

Wiesz, nie twierdzę, że naukowcy wiedzą wszystko, ale w sprawie charakteru gromady Plejady nie ma co liczyć na żadne rewolucyjne odkrycia. Odmienne myślenie porównałbym do liczeniu po cichu, że Ziemia nie jest jednak kulą, ale walcem...

to i tak drugorzędna sprawa, bo życia tam być nie może, za duże promieniowanie i za mało czasu).

Życia w naszym rozumieniu, bądź uprzejmy dodać. Lub jak wolisz, życia, które nie zostało potwierdzone przez współczesną naukę.

Kolejne tak naprawdę niczego niewnoszące nadużycie argumentu: „Nieistnienie dowodu nie jest dowodem nieistnienia...”. W ten sposób to każdą fantazję można wepchać w ten nie spenetrowany obszar poznania, tylko jaki to ma sens?

I w pełni rozumiem, że jak jakiś naukowiec wysunie jakąś totalnie bzdurną teoryjkę bez jakichkolwiek faktów, to czemu środowisko naukowe ma go szanować?

Nie musi wysuwać bzdurnej, wystarczy nowatorska, czy też kontrowersyjna, sprzeciwiająca się dotychczasowym.

Praktycznie wszystkie jak to nazywasz kontrowersyjne, sprzeciwiające się panującemu paradygmatowi teorie, jakie znam też można nazwać tylko niepotwierdzonymi hipotezami.
I co najważniejsze, wyjaśnianie faktów to tylko jedna strona medalu, gdyż liczy się także ich przewidywanie, a tu wszystkie pseudonaukowe teorie nie mogą pochwalić się żadnymi sukcesami.

Swoją drogą nie wiedziałem, że filozof nie może być naukowcem. Zawsze myślałem, że jest dokładnie odwrotnie, a określenie to oznacza, w dosłownym tłumaczeniu, miłujący mądrość. Widać się myliłem

Po pierwsze filozofa nie jest nauką, ale to, mam nadzieję wiesz. Każdy naukowiec jest filozofem (w końcu nauka to „filozofia przyrody”), ale już nie każdy filozof może być (jest) naukowcem.

A dosłowne tłumaczenie greckiego terminu „filozofia” to jej znaczenie pierwotne, pochodzące z czasów, gdy nauka nie istniała, a raczej była nierozróżnialną częścią filozofii. Wtedy wszelkie wyjaśnianie otaczającej przyrody polegało przede wszystkim na kontemplacji rzeczywistości. Nikt nie przeprowadzał doświadczeń sprawdzających wysuwane „proto-naukowe teorie”. Dopiero 2000 lat później wraz z upadkiem średniowiecza wzięto na warsztat całą arystotelejską wizje przyrody i pokazano jak bardzo była błędna.

Wniosek: Nie polegaj tylko na swoim rozumie. Niektórzy na tym forum jednak o tym zapominają. Myślą, że jak jakaś wizja jest atrakcyjna, to wystarczy, żeby uznawać ją za wiarygodną. Liczy się jeszcze weryfikacja, a tu wszystkie pseudonaukowe teorie leżą i kwiczą.

Jestem fizykiem i dobrze zdaję sobie sprawę, jak rzeczywistość może być odmienna od naszych intuicyjnych wyobrażeń. A takimi wyobrażeniami są dla mnie wszelkie teorie dotyczące starożytnych astronautów, UFO, czy międzygwiezdnych przekazów telepatycznych. Dla mnie wszystkie te pomysły to nic więcej, jak atrakcyjne dzieła ludzkiego umysłu. Proste, banalne i chwytliwe wytwory pop-kultury.

Osobiście uważam i jest to moje swoiste wyznanie wiary, że otaczający świat jest bardziej "zakręcony" niż to się niektórym wydaje. :smile: