Pewnie rzeczywiście było to poruszone na forum, z tym, że raczej brzmiało to tak, że widoczność była zerowa (a nie prawie zerowa). lotnisko było nieużywane, a nie wpół używane), choć faktycznie stare, pilot się zdecydował, bo nie miał wielkiego wyboru, a kontroler nie miał zbyt wiele do gadania.
Wiem, że do każdej katastrofy prowadzi zazwyczaj wiele czynników, aczkolwiek w tym przypadku owy błąd ludzki wydaje mi się nadrzędnym.
Wiele czynników - pełna zgoda.
Błąd ludzki - tylko zgoda.
Tylko zgoda, bo błędy ludzkie mają to do siebie, że nie zawsze się jej popełnia dlatego, że czegoś się nie potrafi.
Czasami, popełnia się je, bo nawet potrafiąc coś tam, trzeba zrobić coś, co po prostu nas przerasta.
Ale bywa też tak, że ma się odpowiednie umiejętności ale te niestety, nie wystarczają, żeby wykonać coś, czego nawet nie powinno się podejmować.
A innym razem po prostu ułańska fantazja bierze górę nad rozsądkiem, a wiara we własne umiejętności, tłumi go skutecznie.
Wybierz, co chcesz, chociaż tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, bo spokojnie możemy podciągnąć to pod określenie "wiele czynników".
edit: styl
Użytkownik pishor edytował ten post 06.02.2016 - 11:15