Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zamach - nowa wersja Smoleńska


470 replies to this topic

#376

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli wrak był cięty tak profesjonalnie, jak wyglądały "prace" komisji na miejscu katastrofy, to pożal się Boże nad tym całym dochodzeniem. Jeszcze wiele miesięcy po katastrofie znajdowane były dokumenty, części ciał i strzępki ubrań. Czy profesjonalna komisja dopuściłaby do takich zaniedbań?

 

To tak mała informacja dla porównania.

9/11 - jeden z największych, o ile nie największy (a na pewno, najbardziej spektakularny) zamach terrorystyczny w dziejach ludzkości.

Dla przypomnienia - miał miejsce 11 września 2001 roku.

 

Informacja z 22 października 2006 roku.

W Strefie Zero znaleziono kolejne szczątki ciał

(...)

Tylko w sobotę specjaliści medycyny sądowej odkryli 15 kości i fragmentów ludzkich szczątków, chociaż prace poszukiwawcze w Strefie Zero formalnie zakończono w 2002 roku.

Nowych poszukiwań zażądali krewni ofiar zamachu 9/11 po tym, jak w czwartek robotnicy budowlani prowadzący prace w Strefie Zero natknęli się na ok. 80 kości.

link

 

Informacja z 12 października 2007 roku.

Robotnicy odkryli szczątki ofiar ataku na WTC

(...)

Ludzkie kości znaleźli pracownicy firmy, która odkopywała właz w miejscu, gdzie stały bliźniacze wieże.

(...)

Ale takie odkrycia, jak z tego tygodnia, nie są niczym nowym. Pół roku temu na dachu pobliskiego wieżowca znaleziono kawałki ludzkich kości. (mowa tu o budynku Deutsche Bank - przypomnienie moje)

link

 

O ile można by się zgodzić, że odszukanie szczątków na poziomie gruntu mogło być utrudnione, o tyle trudno uznać, że znalezienie ich na dachu (sic!) budynku stojącego w strefie zamachów, nie powinno chyba nastręczać większych trudności?


Użytkownik pishor edytował ten post 16.02.2016 - 10:56

  • 0



#377

hubiii p.
  • Postów: 500
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jackowski też ma swoją wizje na temat katastrofy. http://www.fakt.pl/p...ilm,611219.html

 

Spodziewałem sie tego chodź troche jestem zawiedzony, że tak mało informacji "wyciągnął". Jednak tezy o bombie już nie powtórzył.


  • 0

#378

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na poprzedniej stronie jest podany link do bloga na salonie24. Jednak autor nadinterpretuje cytaty i wyciąga z nich jakieś dziwne wnioski. Bahr mówi że słyszał jak leciał samolot a autor sobie dopowiada że to był jakiś inny.
  • 0



#379

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak 'a propos tematu sprzed paru tygodni, czyli ilości szczątków. Oglądałem wczoraj odcinek Katastrofy w Przestworzach o katastrofie samolotu SwissAir 111, o ile dobrze pamiętam, który po powstaniu pożaru w kabinie pilotów spadł do morza. W trakcie akcji poszukiwawczej znaleziono 2 miliony drobnych szczątków. Przy rekonstrukcji wraku do kupy udało się zebrać kilka tysięcy kawałków poszycia, głównie fragmentów przy mocowaniach nitów bo te fragmenty dało się umiejscowić, pozostałe fragmenty płatów poszycia były tak poszarpane że nie dało się określić z której części pochodzą. A to wszystko po zderzeniu z wodą.


  • 0



#380

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak 'a propos tematu sprzed paru tygodni, czyli ilości szczątków. Oglądałem wczoraj odcinek Katastrofy w Przestworzach o katastrofie samolotu SwissAir 111, o ile dobrze pamiętam, który po powstaniu pożaru w kabinie pilotów spadł do morza. [...]


Konkretnie do oceanu.
Ogólnie dość dramatyczna katastrofa. Wyłowiono tylko jedno ciało, które było w całości. Ciała pozostałych 228 wyłowionych ofiar były całkowicie rozczłonkowane.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 16.02.2016 - 23:24

  • 0



#381

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tej strony salon24. "Wróćmy na chwilę do roku 2001. Wówczas miała miejsce katastrofa samolotu Airbus A300 linii American Airlines. Jak później ustalono, przyczyną katastrofy była turbulencja wywołana przez przelatujący tą samą trasą samolot Boeing 747 japońskich linii lotniczych JAL. Amerykański Airbus przeleciał trzy minuty po japońskim Boeingu, a zawirowania powietrza spowodowały, iż zaczął gwałtownie opadać i w końcu uległ katastrofie."

 

Przecież turbolencje nie były przyczyną tej katastrofy.. Widząc taką nadinterpretacje odechciewa się czytać dalej.


  • 0

#382

POGROMCY_TULP.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z tej strony salon24. "Wróćmy na chwilę do roku 2001. Wówczas miała miejsce katastrofa samolotu Airbus A300 linii American Airlines. Jak później ustalono, przyczyną katastrofy była turbulencja wywołana przez przelatujący tą samą trasą samolot Boeing 747 japońskich linii lotniczych JAL. Amerykański Airbus przeleciał trzy minuty po japońskim Boeingu, a zawirowania powietrza spowodowały, iż zaczął gwałtownie opadać i w końcu uległ katastrofie."

 

Przecież turbolencje nie były przyczyną tej katastrofy.. Widząc taką nadinterpretacje odechciewa się czytać dalej.

Polecam stronę aircrashinfo.. tam wszystko jest nagrane.


  • 0

#383

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dużo czytałem na temat tej katastrofy. W skrócie, błąd w szkoleniu spowodował złe zachowanie pilota, czego wynikiem było oderwanie statecznika pionowego i katastrofe. Turbolencje same w sobie nie uszkodziły samolotu, a jedynie zainicjowały tragiczne w skutkach działanie pilota. W trakcie turbolencji, pilot próbował je złagodzić sterem kierunku, a te ruchy spowodowały przeciążenie statecznika i oderwanie go. 

 

Nie ma tu żadnego połączenia. Czytając tamten tekst, wydaje mi się, że autor próbuje zrzucić wine na "samolot widmo", w sensie, że turbolencje po przelocie tamtego samolotu spowodowały katastrofe TU, a w ramach dowodu podaje przykład lotu AA587, przy okazji zmieniając przyczyne katastrofy na taką, która bardziej pasuje. 


Użytkownik Mortalis edytował ten post 01.03.2016 - 13:48

  • 0

#384

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdzieś na innym blogu widziałem opracowanie w tym temacie. Po nałożeniu w przestrzeni toru lotu TU-154 i toru lotu transportowca który próbował lądować kilka minut wcześniej, wychodziło na to, że tory się nie przecinały, a tupolew przeleciał mocno poniżej ewentualnego śladu aerodynamicznego.


  • 0



#385

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O ile można by się zgodzić, że odszukanie szczątków na poziomie gruntu mogło być utrudnione, o tyle trudno uznać, że znalezienie ich na dachu (sic!) budynku stojącego w strefie zamachów, nie powinno chyba nastręczać większych trudności?

 

O ile trafiły tam w czasie katastrofy. A przeciez mogły tam trafić wtórnie bo np zbrojeniowy pręt metalowy w czasie odgruzowywania zadziałał jak naturalna katapulta i wrzucił jakąść część z gruzowiska na dach czy wręcz nie przyniosło go jakiś padlinożerny/wszystkożerny ptak. Przecież niewiemy jak wielka to były kości równie dobrze mógł to być palec z pierścionkiem .Krukowate lubią błyskotki. Albo trafić tam  w sposób niezwiązany z 9/11. Psychopata itp. Z artykułów nic tak naprawdę nie wynika.


  • 0



#386

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież niewiemy jak wielka to były kości równie dobrze mógł to być palec z pierścionkiem .Krukowate lubią błyskotki. Albo trafić tam  w sposób niezwiązany z 9/11. Psychopata itp. Z artykułów nic tak naprawdę nie wynika.

 

W sumie, to wiemy, że na tym dachu znaleziono ponad 700 fragmentów kości, więc psychopatę, czy ptaka lubiącego błyskotki raczej bym wykluczył.

 

In September 2005 human remains were found on the roof.[4] In March 2006, construction workers who were removing toxic waste from the building before dismantling found more bone fragments and remains. This prompted calls from victims' family members for another search of the building by forensic experts. In 2006, between April 7 to April 14, more than 700 human bone fragments were discovered in the ballast gravel on the roof.

 

źródło

 

For example, a search in 2010 found 76 more fragments of remains on the roof of the 40-story Deutsche Bank building 250 feet from the South Tower. Previously, over 750 human bone fragments, each less than a half-inch long, were collected from this roof.

 

źródło

 

Biorąc pod uwagę wysokość tego budynku (40 pięter) wydaje się być też mało prawdopodobne, że fragmenty ciał znalazły się na jego dachu w trakcie odgruzowywania Strefy Zero. Ale nawet gdyby tak się jakimś cudem stało, to nie zmienia to faktu, że odnaleziono je dopiero po kilku latach od wydarzeń -  i ot właśnie mi chodziło.


  • 0



#387

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fakt Przy dystansie 250 stóp (ok 76m) ma 40 pieter (0k 120m) by wrzucić tam cokolwiek potrzebiwalibyśmy nabić tym działo. i to dość pożądne bo np takie jakie stosowano powiedzmy 150 lat temu nie zdołałoby  tego dokonać.Swoja drogą to dowodzi to są zwłoki wyrzucone  wybuchem z miejsca uderzeń samolotów czyli ok 50 pięter wyżej (bo jak inaczej mogły by sie tam dostać).


  • 0



#388

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Skoro kilkutonowe(czytałem nawet o kilkunastu tonowych) kawały stali były powbijane w sąsiadujące budynki(100m+ od wtc), to myślę, że szczątki wylądowały tam w ten sam sposób. *magic*


  • 0

#389

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To nie chodzi o to JAK wylądowały tam szczątki ofiar (zresztą - temat jest o Smoleńsku, a nie o 9/11), tylko o to, że dopiero po kilku latach od zamachu je odnaleziono.

A wspomniałem o tym TYLKO  z powodu tego wpisu, a właściwie jego konkretnego fragmentu:

 

Jeżeli wrak był cięty tak profesjonalnie, jak wyglądały "prace" komisji na miejscu katastrofy, to pożal się Boże nad tym całym dochodzeniem. Jeszcze wiele miesięcy po katastrofie znajdowane były dokumenty, części ciał i strzępki ubrań. Czy profesjonalna komisja dopuściłaby do takich zaniedbań?

 

Jak się okazuje, nawet w śledztwie o skali wielokroć większej niż to, wyjaśniające wypadek naszego Tupolewa, w sprawie dużo bardziej spektakularnej, przy zaangażowaniu i większej ilości ludzi i większego budżetu,  może się zdarzyć, że jeszcze kilka lat po wydarzeniach znajdowane są i dowody i szczątki ofiar.

 

Wyciąganie więc na tej podstawie wniosków co do profesjonalizmu naszych śledczych, jest zwykłym nieporozumieniem


  • 0



#390

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Masz rację, przepraszam za ot. 

 

Zgadzam się, nie zdziwiłbym się gdyby znaleźli jeszcze jakieś szczątki. Spory teren, miękki podłoże, a pogrzeby też nie mogły czekać aż znajdą wszystkie możliwe szczątki ofiar. 


  • 0


 


Odpowiedz



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych