Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Nibiru nadciąga?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1591 odpowiedzi w tym temacie

#346

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tego akurat nie sugerowałem bo... nie moim zadaniem jest propagowanie nauki z błędami czy nawet bez nich, jednak w obecnym kształcie, tak więc jak bym śmiał twierdzić coś w imieniu naukowców, chociaż... bywa jednak i tak, że nieraz muszę podeprzeć się naukowymi stwierdzeniami (wszak nie cała nauka błądzi) a "sporne tematy" poprzedzam na ogół wyrazem - podobno.

Ty nawet nie rozumiesz tego, co czytasz...

Powiem zatem wprost, bo widzę, że nawet proste pytanie sprawia Ci bardzo trudności interpretacyjne:
Przypisujesz naukowcom zmyślone przez siebie poglądy, a potem je krytykujesz. To, co robisz ma swoją nazwę: argumentacja straw man. W Twoim przypadku prezentuje się wyjątkowo żałośnie...
  • 0



#347

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że mindmax miał na myśli teorię tzw. elektrycznego wszechświata, która zakłada, że grawitacja to siła elektrostatyczna. Nie jest to jakiś tam wymysł, ale teoria powstała na bazie obserwacji słońca, opracowana przez m.in. inżynierów elektryków i plazmy. Tłumaczy ona wiele fenomenów na słońcu, nie wytłumaczalnych grawitacyjnie np. bardzo gorącą koronę słoneczną i wiele innych. Radzę poszukać w necie.

A co do Nibiru... Są dowody przeciw, maja być dowody za (niepodważalne obserwacje). Nie pozostaje nic tylko przyjąć do wiadomości potencjalną możliwość istnienia Nibiru. Jeśli nie jej nie będzie, nie będziemy rozczarowani. Jeśli się pojawi, nie będziemy zaskoczeni.
  • 0

#348

shiny_toy_gun.
  • Postów: 165
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

proponuje:
zamknac temat do czasu 2012.
chyba ze pojawi sie jakas ciekawa informacja
narazie widze - z przeproszeniem - glupie pier$$lenie
ktore zmierza do odbytu czarnej dziury

ps. + dla mindmaxa

ps2. temat nale\y tymczasowo zamknac. bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi.
  • 0

#349

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że mindmax miał na myśli teorię tzw. elektrycznego wszechświata, która zakłada, że grawitacja to siła elektrostatyczna.

Bardzo wątpliwe. Tym bardziej, że mindmax często sam nie wie, co tak na prawdę ma na myśli. Treść setek jego postów, które przeczytałem w czasie naszych niekończących się dyskusji wyraźnie na to wskazuje.

Co do elektrokosmologii, bo tak to jakoś się nazywa...
Czytałem trochę w Internecie, widziałem film i mogę powiedzieć, że teoria ta, z wyjątkiem problemów współczesnej kosmologii i astrofizyki zmyślonych przez jej twórców, nie wyjaśnia niczego. Mamy tylko elegancki pokaz kolorowych, kosmicznych fajerwerków okraszony opowieściami kilku panów. Zero jakiejkolwiek ścisłości. Można rzec, takie kosmiczne "Loose Change". ;)
  • 0



#350

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Czyli to co zwykle [; Banda oszołomów.
  • 0

#351

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

darokrol

a czego tu można nie zrozumieć, mindmax dziecko ośmieszyłeś się, sam naucz się pytać jeśli czegoś nie rozumiesz bo potem wychodzi coś takiego jak w cytacie i nie sposób nie odnieść wrażenia że nie masz o świecie zielonego choćby pojęcia

Nie wiem czego można nie zrozumieć - myślałem że mi powiesz. Ciekawe co Cię aż tak ubodło w mojej wypowiedzi, że "wychodzi coś takiego jak w cytacie" - gdyby tak troszkę konkretniej... bo nie wiem do czego mam się odnieść.

masz rację, z tak niedouczonymi dziećmi jak ty to daleko byśmy nie zajechali, na szczęście cała masa dzieci i młodzieży została wysłana przez rodziców do szkoły i naucza się myśleć zamiast zmyślać

Nauczą się myśleć? A to dobre - pewnie tylko tak, jak się tego od nich wymaga, czyli... poprawnie - zgodnie z tym, co mówią podręczniki a każda inna myśl jest już tylko zmyślaniem. Ciekawa idea i... jakże poprawna.

to tyle mindmax, chyba wyczerpałem całą twoją "wiedzę" na temat Nibiru, nie napisałeś w całym temacie nic konkretnego, nic, nic, tak, właśnie nic, wiele razy pisałeś takie głupoty że powinieneś zostać za nie zbanowany, więc nie musisz już odpisywać i robić OT, żyj w swoim świecie i ciesz się z tego że nikt niema dowodu na nieistnienie Nibiru.

Pozwól że ja zdecyduję o tym, czy wiedza moja została wyczerpana czy też nie a jeśli wiesz coś konkretnego czyli oczywiście naukowego o Nibiru to pisz ile zapragniesz, bo jak na razie to o czymś takim nie wiele słychać, więc niestety... pozostają tylko domysły.
Pisałem to już pewnie setki razy, ale przypomnę jeszcze raz - nieomal przed wiekiem nauka twierdziła, że nic cięższego od powietrza nie ma prawa latać a nie przypominam sobie żeby ci zacni państwo zostali przez kogoś zbanowani.
Wiele razy i na dodatek bzdury - przytocz chociaż jeden jaz i jedną bzdurę, bo skoro było ich aż tyle, to nie powinieneś mieć z tym żadnego problemu - wówczas się odniosę bo do takiej poezji to niestety, ale nie dam rady.
OT jest właśnie tym ble ble, które służą za odpowiedż do takich postów jak powyższe.

mariush

Ty nawet nie rozumiesz tego, co czytasz...

Pewien jesteś że nie rozumiem ? A może po prostu... nie widzę ?
Przydało by się nieco bardziej konkretnie - co czytam i cytat z mojej wypowiedzi po przeczytaniu której stwierdziłeś, że nie zrozumiałem tego co czytałem. OK? Przecież mogło chyba się i tak zdarzyć, że moja wypwiedz została po prostu żle zrozumiana.

Powiem zatem wprost, bo widzę, że nawet proste pytanie sprawia Ci bardzo trudności interpretacyjne:
Przypisujesz naukowcom zmyślone przez siebie poglądy, a potem je krytykujesz. To, co robisz ma swoją nazwę: argumentacja straw man. W Twoim przypadku prezentuje się wyjątkowo żałośnie...

A wiesz co ja na to, nie mogę inaczej jak tylko ble ble ble.
Powiesz..., widzisz... - a gdzie te pytania sprawiające mi rzekomo jakieś trudności ???
Co przypisuję naukowcom i co póżniej krytykuję? - do rzeczy mocium panie!


.Illurico

A co do Nibiru... Są dowody przeciw, maja być dowody za (niepodważalne obserwacje). Nie pozostaje nic tylko przyjąć do wiadomości potencjalną możliwość istnienia Nibiru. Jeśli nie jej nie będzie, nie będziemy rozczarowani. Jeśli się pojawi, nie będziemy zaskoczeni.

Jak widać niektórym "nie w smak" jest przyjąć nawet "do wiadomości potencjalną możliwość istnienia Nibiru", bo przecież ona zachowuje się tak "dziwnie" ze aż niemożliwe jest jej istnienie - zapominają tylko, że wynika to z... obecnego punktu widzenia nauki.
Sami więc sugerują, iż dalszy jej rozwój jest z ich punktu widzenia już nie możliwy i nic ponad to, co już jest wiadome nie ma fizycznego prawa zdarzyć się w przyszłości.
Bardzo ciekawe podejście do świata i jeśli mnie pamięć nie myli, to nie oni pierwsi tak uważają - naukowi poprzednicy żyli bodajże u schyłku XVIII w. Oni pewnie również widzieli już... ścianę.

shiny_toy_gun

temat nale\y tymczasowo zamknac. bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi.

O nie, temat jest rozwojowy i... dowiedzieć można się wielu ciekawych, bo nigdzie jeszcze nie publikowanych gdybań, tzn. "zmyśleń"- bo o typowym myśleniu "w potocznym tego słowa znaczeniu" nie ma co marzyć, wszak w żadnym podręczniku o tym nie piszą.

mariush
"Wydaje mi się, że mindmax miał na myśli teorię tzw. elektrycznego wszechświata, która zakłada, że grawitacja to siła elektrostatyczna."

Bardzo wątpliwe. Tym bardziej, że mindmax często sam nie wie, co tak na prawdę ma na myśli. Treść setek jego postów, które przeczytałem w czasie naszych niekończących się dyskusji wyraźnie na to wskazuje.

Wątpisz, a na jakiej podstawie - jakie zdolności pozwalają Ci wyciągać takie wnioski ?
Czyżbyś kończył kurs jasnowidzenia, bo po tych setkach postów można dojść do wniosku
że albo nie mogłeś mnie zrozumieć, lub co bardziej prawdopodbne - nie chciałeś.

Co do elektrokosmologii, bo tak to jakoś się nazywa...
Czytałem trochę w Internecie, widziałem film i mogę powiedzieć, że teoria ta, z wyjątkiem problemów współczesnej kosmologii i astrofizyki zmyślonych przez jej twórców, nie wyjaśnia niczego. Mamy tylko elegancki pokaz kolorowych, kosmicznych fajerwerków okraszony opowieściami kilku panów. Zero jakiejkolwiek ścisłości. Można rzec, takie kosmiczne "Loose Change".

Powyższa wypowiedz tylko umacnia mnie w przekonaniu, że albo nie do końca rozumiesz elektryczne zagadnienia, albo nie chcesz ich zrozumieć.

apo5

Czyli to co zwykle [; Banda oszołomów.

Skoro Ci przez myśl nawet nie przejdzie, że można myśleć inaczej niż szablonowo, to możesz nazwać tak nawet i samego Kopernika.
  • 0

#352

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Od Kopernika to się odczep on swoje wywody poparł niezbitymi dowodami czego o większości oszołomów powiedzieć nie można. Z Nibiru będzie tak jak z dzisiejsza bramą solarną, która się miała otworzyć...wciąż czekamy - 08.08.08 wciąż trwa jak by nie było ^^
  • 0

#353

Biedronka.
  • Postów: 234
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Od Kopernika to się odczep on swoje wywody poparł niezbitymi dowodami czego o większości oszołomów powiedzieć nie można. Z Nibiru będzie tak jak z dzisiejsza bramą solarną, która się miała otworzyć...wciąż czekamy - 08.08.08 wciąż trwa jak by nie było ^^


http://www.vismaya-m...ew_-_8-8-8.html

Poczekajmy do wieczora. Z tym, że wieczór wieczorowi nie równy w różnych częściach świata.
  • 0

#354

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

apo5
Nie o to chodzi czym poparł swoje "wywody", tylko kim był wówczas dla nauki a była ona i z resztą jest nadal niezbyt przyjazna wszelkiego typu innowacjom.
Nawet niezbite dowody nie wystarczyły ówczesnym astronomom do tego, żeby od razu zaakceptować nowe poglądy - łamiąc jednocześnie te dotychczasowe,bo nauce trudno jest przyznać się do tkwienia w błędzie.

Biedroka

Poczekajmy do wieczora. Z tym, że wieczór wieczorowi nie równy w różnych częściach świata.

Szkoda że nie ma nic na temat... 07.VII.07r
  • 0

#355

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co przypisuję naukowcom i co póżniej krytykuję? - do rzeczy mocium panie!

Oto Twoje słowa (napiszę dużymi literami):

"Tak więc nie mylę się, bo do "przebiegunowania" potrzebne są bieguny a więc pole magnetyczne, które bez płynącego prądu el.niestety nie powstanie.
Czy na pewno termojądrowa reakcja (to taka która ponoć występuje na Słońcu) jest w stanie zapewnić warunki niezbędne do umożliwienia przepływu tego - nie małego przecież prądu ?"


A teraz pytanie - proszę o jasną, krótka odpowiedź.
Czy wyrażające wątpliwość pytanie zadane w drugim zdaniu odnosi się do:
a) Twojego własnego poglądu dotyczącego źródeł magnetyzmu słonecznego
b) Twojego wyobrażenia na temat oficjalnego poglądu dotyczącego źródeł magnetyzmu słonecznego

Krótko: a) czy b)?

Przy okazji chciałbym sprostować jedną kwestię.
Wcześniej z rozpędu zapytałem o "magnetyzm ziemski" zamiast o "magnetyzm słoneczny". Zresztą, dla Ciebie to chyba jest bez znaczenia - w końcu nawet nie zwróciłeś na tą pomyłkę uwagi.
:)

Może na razie tyle.
  • 0



#356

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dorzucę do tego wszystkiego trochę materiałów z Wikipedii na temat "elektrycznego słońca". Może zamiast wyzywać od "bandy oszołomów" i "zera ścisłości" pokażcie, gdzie są błędy w tej teorii.

Elektryczne Słońce

"Elektryczny model Słońca został po raz pierwszy zaproponowany przez Ralpha Juergensa.

Według obecnie obowiązującej teorii na temat Słońca, jest ono reaktorem nuklearnym, który sam z siebie się napędza i wytwarza ciepło. Tradycyjna teoria termonuklearna niestety nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego powstają ciemne plamy, dlaczego tzw. korona w ogóle istnieje i dlaczego jest cieplejsza niż samo Słonce oraz wiele innych zagadek jak na przykład pulsary.

Elektryczny model Słońca w prosty sposób wyjaśnia te zagadki za pomocą przepływających prądów, wyładowań elektrycznych i udowodnionych praw elektryczności.

Elektryczny model polega na tym ze energia elektryczna (prąd) płynie (poprzez plazmę) z wielu zakątków galaktyki i skupia się tam gdzie są gwiazdy. Ta energia powoduje rozgrzewanie się gwiazdy a nadmiar energii odbija się od niej i dlatego korona jest wielokrotnie cieplejsza niż sama gwiazda.

Plamy na Słońcu to miejsca gdzie przepływa większa ilość prądu i dlatego w ich otoczeniu jest bardzo silne pole magnetyczne wytwarzane przez dopływający prąd. Gdy dopływa więcej prądu to powstają plamy, im więcej prądu tym więcej energii. Wraz z pojawieniem się plam na słońcu jest ono bardziej aktywne, a co za tym idzie także cieplejsze. Zgodnie z tą teorią wnętrze Słońca, najprawdopodobniej w ogóle nie dostarcza ciepła na zewnątrz.

Przestrzeń kosmiczna wypełniona jest plazmą (źródło NASA,ESA), a ta z kolei bardzo dobrze przewodzi prąd elektryczny.
Elektryczne doświadczenia z plazmą są w pełni skalowalne od jednostek nano, przez metry po odległości kosmiczne. W lampach plazmowych można dostrzec podwójne skręcające się wiązki przepływającego prądu zwane prądami Brikeland-a. Właśnie dlatego plamy słoneczne zawsze pojawiają się parami i maja odwrotne pole magnetyczne.

Elektryczny model kosmosu w prosty sposób wyjaśnia zjawisko pulsarów. Teoria dotycząca pulsarów, tłumaczy ich występowanie jako odosobnionych gwiazd neutronowych obracających się z niewyobrażalną prędkością. Po odkryciach pulsarów z pulsami liczonymi w milisekundach teoria ta przestaje być wiarygodna. Coraz więcej pulsarów w swoim bliskim otoczeniu ujawnia drugi zazwyczaj mniejszy obiekt. Elektryczny model słońca i kosmosu wyjaśnia to tak: Są to dwa kondensatory a pomiędzy nimi rezystor."

Źródło

Edit; Przypuszczam, że niedługo wrzucę tu dość spory artykuł o tej teorii, bo nic nie znalazłem tu na ten temat.
  • 0

#357

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dorzucę do tego wszystkiego trochę materiałów z Wikipedii na temat "elektrycznego słońca". Może zamiast wyzywać od "bandy oszołomów" i "zera ścisłości" pokażcie, gdzie są błędy w tej teorii.

Podstawowym błędem tej teorii jest to, że do tej pory jeszcze nie spotkałem się z żadnym ścisłym i matematycznym opisem jej praw, które można byłoby jednoznacznie zweryfikować. Powtórzę: Mamy tylko elegancki pokaz kolorowych, kosmicznych fajerwerków okraszony opowieściami kilku panów. Zero jakiejkolwiek ścisłości..

I wcale się temu nie dziwię.
Wszakże grupą docelową tej "teorii" nie są naukowcy, ale przeciętny Kowalski. Przekaz musi być prosty, efektowny i sensacyjny, bo w innym wypadku się nie sprzeda. Na jakikolwiek ścisły opis nie ma co liczyć, bo po prostu nie da sie tego tworu w poprawny sposób opisać. Zostaje więc tylko żerujące na ludzkich emocjach, niewiedzy i naiwności puste ględzenie. Z 9/11 jest dokładnie tak samo.

Postaram sie jednak odnieść do paru rzeczy, które ta "teoria" opisuje.

Słońce jest kulą zjonizowanej materii stanowiącej głównie dodatnio naładowane jądra atomowe i ujemnie naładowane elektrony. Jednakże zgodnie z teorią elektrycznego Słońca między tymi ładunkami nie ma równowagi, ale istnieje nadmiar ładunku dodatniego (pomijam tu już fakt, że nie ma na to żadnego dowodu). Ten nadmiar ładunku powoduje, że Słońce posiada dodatni potencjał elektryczny (wynoszący ok. 10 mld woltów), który pozwala traktować naszą dzienna gwiazdę jako olbrzymią elektrodą ogniwa elektrycznego (pospolicie zwanego baterią). Owa dodatnio naładowana elektroda przyciąga pochodzące z całego kosmosu elektrony - krótko mówiąc w kierunku Słońca płynie z kosmosu prąd elektryczny. Przepływ owego prądu ma wyjaśniać wszelkie zjawiska obserwowane w przypowierzchniowej strefie Słońca, a energia przez ten prąd niesiona ma być źródłem energii naszej dziennej gwiazdy.

Tyle "teoria". Teraz podstawowe fakty (objaśnienia za strzałkami w nawiasach).

Słońce to kula o promieniu R = 696 000 km = 6,96*108 m.
Korzystając z wzoru na pojemność elektryczną kuli: C = 4πε0R, -------> (ε0 - przenikalność elektryczna)
otrzymujemy pojemność elektryczną Słońca równą: C = 0,077 F -------> (F - farad)
Postulowany potencjał elektryczny Słońca wynosi: U = 10 mld V = 1010 V. -------> (V - wolt)
Z wzoru na wartość ładunku: Q = C*U,
otrzymujemy wartość całkowitego ładunku Słońca: Q = 770 mln C = 7,7*108 C -------> (C - kulomb)

Moc promieniowania słonecznego wynosi: P = 3,846*1026, W -------> (W - wat)
czyli Słońce w każdej sekundzie emituje energię równą 3,846*1026 J -------> (J - dżul)
Na podstawie wzoru na moc prądu elektrycznego: P = U*I (i przekształceniu I = P/U)
można wyznaczyć wartość natężenia prądu elektrycznego I spływającego z kosmosu do Słońca,
który pozwoliłby na uzyskanie mocy promieniowiania na obserwowalnym poziomie.
Szukana wartość natężenia kosmicznego prądu elektrycznego wynosi: I = 3,846*1016 A -------> (A - amper)

Teraz mogę już przejść do sedna problemu. Jak wiadomo każda bateria wskutek użytkowania ulega rozładowaniu. Przepływające między jej elektrodami tworzące prąd elektrony stopniowo redukują potencjał elektryczny tychże elektrod (ostatecznie wartość potencjału spada do zera i prąd przestaje płynąć). Nie inaczej będzie w przypadku elektrycznego Słońca. Elektrony spływające z kosmosu będą redukować dodatni potencjał gwiazdy. Warto się zastanowić po jakim czasie spadnie on do zera, czyli inaczej rzecz ujmując, Słońce się rozładuje.

W tym celu trzeba skorzystać z wzoru na natężenie prądu elektrycznego: I = Q/t -------> (t - czas)
i wyznaczyć z niego czas: t = Q/I,
po którym przy natężeniu kosmicznego prądu elektrycznego I potrzebnego do utrzymania poziomu mocy promieniowania dojdzie do zneutralizowania dodatniego ładunku słonecznego Q.
Proste obliczenia dają wartość czasu: t = 2*10-8 s, czyli.... 20 nanosekund.

Z tego co się orientuję, Słońce istnieje od ok. 4,5 mld lat, a przed sobą ma jeszcze perspektywę równie długiej, w miarę spokojnej przyszłości. Jak widać, teoria elektrycznego Słońca jest atrakcyjna i sensowna tylko na pierwszy rzut oka. Jednak po nieco bliższym przyjrzeniu okazuje się po prostu absolutną niedorzecznością, która przeczy nawet najbanalniejszym prawom fizyki.

Tyle wystarczy, czy mam dalej? ;)
  • 0



#358

krakas.
  • Postów: 18
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

powiem szczerzze ze ta "12 planeta" badz "planeta X" prawdopodobnie bedzie taka sama bzdura jak koniec swiata w mlenieum 2000r
  • 0

#359

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mariush
Również przytoczę swoje słowa, które są odpowiedzią na "kwestię z... rozpędu" :
"Tak więc nie mylę się, bo do "przebiegunowania" potrzebne są bieguny a więc pole magnetyczne, które bez płynącego prądu el.niestety nie powstanie.
Czy na pewno termojądrowa reakcja (to taka która ponoć występuje na Słońcu) jest w stanie zapewnić warunki niezbędne do umożliwienia przepływu tego - nie małego przecież prądu ?" - trudno więc czytając powyższe twierdzić, że nie wziąłem tej "rozpędzonej" pomyłki pod uwagę, przecież nie musiałem jej wytykać.

A teraz pytanie - proszę o jasną, krótka odpowiedź.
Czy wyrażające wątpliwość pytanie zadane w drugim zdaniu odnosi się do:
a) Twojego własnego poglądu dotyczącego źródeł magnetyzmu słonecznego
b) Twojego wyobrażenia na temat oficjalnego poglądu dotyczącego źródeł magnetyzmu słonecznego
Krótko: a) czy b)?

A więc krótko - a i b oraz c o którym sporo jest powyżej w poście Illurico

Podstawowym błędem tej teorii jest to, że do tej pory jeszcze nie spotkałem się z żadnym ścisłym i matematycznym opisem jej praw, które można byłoby jednoznacznie zweryfikować.

A może teoria ta jeszcze zbyt krótko żyje, wszak nauka swój rozwój zawdzięcza nie tylko sięganiu pamięcią w przeszłość - "To co dzisiaj jest dowiedzione, kiedyś było fantazją" - w przyszłości to "kiedyś" może okazać się dniem dzisiejszym.

Wszakże grupą docelową tej "teorii" nie są naukowcy, ale przeciętny Kowalski. Przekaz musi być prosty, efektowny i sensacyjny, bo w innym wypadku się nie sprzeda. Na jakikolwiek ścisły opis nie ma co liczyć, bo po prostu nie da sie tego tworu w poprawny sposób opisać. Zostaje więc tylko żerujące na ludzkich emocjach, niewiedzy i naiwności puste ględzenie.

Prawdę powiadasz - tylko poprawnie myślący /a jakże/ naukowcy maja monopol na tworzenie nowych teorii, a przeciętny Kowalski niech lepiej zajmie się utrzymaniem swojej rodziny.

Słońce jest kulą zjonizowanej materii stanowiącej głównie dodatnio naładowane jądra atomowe i ujemnie naładowane elektrony. Jednakże zgodnie z teorią elektrycznego Słońca między tymi ładunkami nie ma równowagi, ale istnieje nadmiar ładunku dodatniego (pomijam tu już fakt, że nie ma na to żadnego dowodu). Ten nadmiar ładunku powoduje, że Słońce posiada dodatni potencjał elektryczny (wynoszący ok. 10 mld woltów), który pozwala traktować naszą dzienna gwiazdę jako olbrzymią elektrodą ogniwa elektrycznego (pospolicie zwanego baterią).

"Baterią to Słońce może i jest ale z obecnego puntu widzenia nauki, bo w/g powyższej teorii jest ono raczej dodatnią okładką kondensatora, tak więc nie ma nawet mowy o tym, żeby było ono "kulą zjonizowanej materii" a tym bardziej o jakimś nadmiarze ładunków - dlatego też nie będzie żadnych dowodów.

Owa dodatnio naładowana elektroda przyciąga pochodzące z całego kosmosu elektrony - krótko mówiąc w kierunku Słońca płynie z kosmosu prąd elektryczny. Przepływ owego prądu ma wyjaśniać wszelkie zjawiska obserwowane w przypowierzchniowej strefie Słońca, a energia przez ten prąd niesiona ma być źródłem energii naszej dziennej gwiazdy.

Mniejsza z tym jaka jest to "elektroda", ważne że kondensator ten ładuje się a nadmiar energii -przeładowanie- obiawia się "wzmożoną jego aktywnością".
Teoria ta przynajmniej sensoownie tłumaczy powody tej różnej jego aktywności i wyjaśnia właśnie wszelkie obserwowane tam zjawiska.

Wyliczanki sobie daruję, bo obecna nauka potrafi obliczyć niemal wszystko, nie wyłączając nawet złudzeń, dowodząc tym samym, że one realnie istnieją.

Teraz mogę już przejść do sedna problemu. Jak wiadomo każda bateria wskutek użytkowania ulega rozładowaniu. Przepływające między jej elektrodami tworzące prąd elektrony stopniowo redukują potencjał elektryczny tychże elektrod (ostatecznie wartość potencjału spada do zera i prąd przestaje płynąć).

Stwierdzenie takie może jest słuszne w przypadku przynajmniej znanych nam dotychczas baterii, jednak nie dotyczą one kondensatora, którym jak twierdzi powyższa teoria jest Słońce lecz nie ono samo, bo zmierzony potencjał musiał dotyczyć jakiegoś... punktu odniesienia.

Nie inaczej będzie w przypadku elektrycznego Słońca. Elektrony spływające z kosmosu będą redukować dodatni potencjał gwiazdy. Warto się zastanowić po jakim czasie spadnie on do zera, czyli inaczej rzecz ujmując, Słońce się rozładuje.

W przypadku "elektrycznego Słońca" będzie więc całkiem inaczej i bezsensowne stają się rozważania po jakim czasie ono się rozładuje a jak widać matematyka jest zawsze po stronie posługującego się nią.

Z tego co się orientuję, Słońce istnieje od ok. 4,5 mld lat, a przed sobą ma jeszcze perspektywę równie długiej, w miarę spokojnej przyszłości. Jak widać, teoria elektrycznego Słońca jest atrakcyjna i sensowna tylko na pierwszy rzut oka. Jednak po nieco bliższym przyjrzeniu okazuje się po prostu absolutną niedorzecznością, która przeczy nawet najbanalniejszym prawom fizyki.
Tyle wystarczy, czy mam dalej?

Czyli jednym słowem "teoria elektrycznego Słońca" jest nie tylko atrakcyjna i sensowna, lecz żadna inna jej nie dorównuje i to łącznie z tą obecnie wyznawaną.
Proponuję jeszcze nieco bliższe jej poznanie, bo w przedstawionej przez Ciebie wersji, to faktycznie przeczy ona "najbanalniejszym prawom fizyki", ale kto wie - rozwiń ją bardziej i dopracuj a wówczas może stanie się ona również konkurencją do obecnej ?
Tak więc proszę dalej, bo tyle to raczej nie wystarczy, ale widać chociaż jakieś przebłyski samodzielnego myślenia, bo tego co przedstawiłeś to na 100% w żadnym podręczniku - ba, nawet w necie nie uświadczysz.
  • 0

#360

Original.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możecie do tematu ?
Weźcie chłopaki sobie na prv powyjaśniajcie ;)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych