darokrol
a czego tu można nie zrozumieć, mindmax dziecko ośmieszyłeś się, sam naucz się pytać jeśli czegoś nie rozumiesz bo potem wychodzi coś takiego jak w cytacie i nie sposób nie odnieść wrażenia że nie masz o świecie zielonego choćby pojęcia
Nie wiem czego można nie zrozumieć - myślałem że mi powiesz. Ciekawe co Cię aż tak ubodło w mojej wypowiedzi, że "wychodzi coś takiego jak w cytacie" - gdyby tak troszkę konkretniej... bo nie wiem do czego mam się odnieść.
masz rację, z tak niedouczonymi dziećmi jak ty to daleko byśmy nie zajechali, na szczęście cała masa dzieci i młodzieży została wysłana przez rodziców do szkoły i naucza się myśleć zamiast zmyślać
Nauczą się myśleć? A to dobre - pewnie tylko tak, jak się tego od nich wymaga, czyli... poprawnie - zgodnie z tym, co mówią podręczniki a każda inna myśl jest już tylko zmyślaniem. Ciekawa idea i... jakże poprawna.
to tyle mindmax, chyba wyczerpałem całą twoją "wiedzę" na temat Nibiru, nie napisałeś w całym temacie nic konkretnego, nic, nic, tak, właśnie nic, wiele razy pisałeś takie głupoty że powinieneś zostać za nie zbanowany, więc nie musisz już odpisywać i robić OT, żyj w swoim świecie i ciesz się z tego że nikt niema dowodu na nieistnienie Nibiru.
Pozwól że ja zdecyduję o tym, czy wiedza moja została wyczerpana czy też nie a jeśli wiesz coś konkretnego czyli oczywiście naukowego o Nibiru to pisz ile zapragniesz, bo jak na razie to o czymś takim nie wiele słychać, więc niestety... pozostają tylko domysły.
Pisałem to już pewnie setki razy, ale przypomnę jeszcze raz - nieomal przed wiekiem nauka twierdziła, że nic cięższego od powietrza nie ma prawa latać a nie przypominam sobie żeby ci zacni państwo zostali przez kogoś zbanowani.
Wiele razy i na dodatek bzdury - przytocz chociaż jeden jaz i jedną bzdurę, bo skoro było ich aż tyle, to nie powinieneś mieć z tym żadnego problemu - wówczas się odniosę bo do takiej poezji to niestety, ale nie dam rady.
OT jest właśnie tym ble ble, które służą za odpowiedż do takich postów jak powyższe.
mariush
Ty nawet nie rozumiesz tego, co czytasz...
Pewien jesteś że nie rozumiem ? A może po prostu... nie widzę ?
Przydało by się nieco bardziej konkretnie - co czytam i cytat z mojej wypowiedzi po przeczytaniu której stwierdziłeś, że nie zrozumiałem tego co czytałem. OK? Przecież mogło chyba się i tak zdarzyć, że moja wypwiedz została po prostu żle zrozumiana.
Powiem zatem wprost, bo widzę, że nawet proste pytanie sprawia Ci bardzo trudności interpretacyjne:
Przypisujesz naukowcom zmyślone przez siebie poglądy, a potem je krytykujesz. To, co robisz ma swoją nazwę: argumentacja straw man. W Twoim przypadku prezentuje się wyjątkowo żałośnie...
A wiesz co ja na to, nie mogę inaczej jak tylko ble ble ble.
Powiesz..., widzisz... - a gdzie te pytania sprawiające mi rzekomo jakieś trudności ???
Co przypisuję naukowcom i co póżniej krytykuję? - do rzeczy mocium panie!
.Illurico
A co do Nibiru... Są dowody przeciw, maja być dowody za (niepodważalne obserwacje). Nie pozostaje nic tylko przyjąć do wiadomości potencjalną możliwość istnienia Nibiru. Jeśli nie jej nie będzie, nie będziemy rozczarowani. Jeśli się pojawi, nie będziemy zaskoczeni.
Jak widać niektórym "nie w smak" jest przyjąć nawet "do wiadomości potencjalną możliwość istnienia Nibiru", bo przecież ona zachowuje się tak "dziwnie" ze aż niemożliwe jest jej istnienie - zapominają tylko, że wynika to z... obecnego punktu widzenia nauki.
Sami więc sugerują, iż dalszy jej rozwój jest z ich punktu widzenia już nie możliwy i nic ponad to, co już jest wiadome nie ma fizycznego prawa zdarzyć się w przyszłości.
Bardzo ciekawe podejście do świata i jeśli mnie pamięć nie myli, to nie oni pierwsi tak uważają - naukowi poprzednicy żyli bodajże u schyłku XVIII w. Oni pewnie również widzieli już... ścianę.
shiny_toy_gun
temat nale\y tymczasowo zamknac. bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi.
O nie, temat jest rozwojowy i... dowiedzieć można się wielu ciekawych, bo nigdzie jeszcze nie publikowanych gdybań, tzn. "zmyśleń"- bo o typowym myśleniu "w potocznym tego słowa znaczeniu" nie ma co marzyć, wszak w żadnym podręczniku o tym nie piszą.
mariush
"Wydaje mi się, że mindmax miał na myśli teorię tzw. elektrycznego wszechświata, która zakłada, że grawitacja to siła elektrostatyczna."
Bardzo wątpliwe. Tym bardziej, że mindmax często sam nie wie, co tak na prawdę ma na myśli. Treść setek jego postów, które przeczytałem w czasie naszych niekończących się dyskusji wyraźnie na to wskazuje.
Wątpisz, a na jakiej podstawie - jakie zdolności pozwalają Ci wyciągać takie wnioski ?
Czyżbyś kończył kurs jasnowidzenia, bo po tych setkach postów można dojść do wniosku
że albo nie mogłeś mnie zrozumieć, lub co bardziej prawdopodbne - nie chciałeś.
Co do elektrokosmologii, bo tak to jakoś się nazywa...
Czytałem trochę w Internecie, widziałem film i mogę powiedzieć, że teoria ta, z wyjątkiem problemów współczesnej kosmologii i astrofizyki zmyślonych przez jej twórców, nie wyjaśnia niczego. Mamy tylko elegancki pokaz kolorowych, kosmicznych fajerwerków okraszony opowieściami kilku panów. Zero jakiejkolwiek ścisłości. Można rzec, takie kosmiczne "Loose Change".
Powyższa wypowiedz tylko umacnia mnie w przekonaniu, że albo nie do końca rozumiesz elektryczne zagadnienia, albo nie chcesz ich zrozumieć.
apo5
Czyli to co zwykle [; Banda oszołomów.
Skoro Ci przez myśl nawet nie przejdzie, że można myśleć inaczej niż szablonowo, to możesz nazwać tak nawet i samego Kopernika.