1591 replies to this topic

[Lia]

Z ciekawości naszło mnie pytanie, bo czytam sesje Projektu Cheops.

IWONA: Dziękuję, pytanie od 17-letniego Gabriela. Z sesji Projektu Cheops wynika, że od roku 2009 planeta Nibiru będzie w Europie widoczna "gołym okiem". Kiedy dokładnie i w jakim gwiazdozbiorze się pojawi?

EN-KI: To jest prawda, że ona będzie już widoczna – taka "ładna"... koloru czerwonego, w gwiazdozbiorze Oriona. Czyli jak namierzysz trzy gwiazdy Oriona - to w tym rejonie można ją będzie dostrzec. To uroda tej planety, ogromnej planety, która zmierza, która nazwana jest też Plantą Niszczycielem, albo Czyścicielem i ci, którzy jeszcze dzisiaj nie wierzą, kpią sobie, szukają znaków, dowodów – niech zaczekają jeszcze trochę. Powiedzmy od 2009, od półrocza możecie sobie już ją oglądać. Widok będzie bardzo ciekawy... Słucham.

Czy ktoś to może sprawdzał?

[Opiart]

Coś uderzyło w Jowisza

22-07-2009 12:19

Jowisz · kometa · Anthony Wesley

NASA potwierdziła doniesienia australijskiego astronoma-amatora Anthony'ego Wesleya, który zauważył w atmosferze Jowisza "bliznę" wielkości Ziemi. Zdaniem specjalistów oznacza to, że w ciągu kilku ostatnich dni w planetę uderzył jakiś obiekt, najprawdopodobniej kometa. Do zderzenia doszło niemal równo 15 lat po ostatnim zaobserwowanym wypadku tego typu - kolizji komety Shoemakera-Levyeg 9 z Jowiszem.

Wesley jest programistą, a kosmosem interesuje się od dzieciństwa. Ma sporą wiedzę na jego temat, co pozwoliło mu zauważyć niezwykłą plamę w atmosferze Jowisza.

Obecnie sprzęt astronomiczny jest tak tani, że amatorzy coraz częściej wspomagają w pracy zawodowych astronomów. Sam Wesley posługuje się sprzętem, którego wartość nie przekracza 10 000 dolarów.

www.Kopalniawiedzy.pl


Czy to może mieć coś wspólnego z Nibiru?
PS: Dodam że się na tym nie znam i tylko pytam więc mnie nie krytykować.

[michalp]

Raczej nie. Nibiru jest wielkości Saturna, o ewentualnych towarzyszach nie ma informacji

[Lia]

A co z tym domniemanym warkoczem, który się za nią ciągnie? W sesjach też było o nim wspomniane.

Na dobrą sprawę nie można niczego wykluczyć. Chyba, że ktoś posiada dobry teleskop i jest pewien swoich obserwacji. Dlatego poprosiłam kogoś o weryfikację wklejonego przeze mnie cytatu.

[r3vo]

Z ciekawości naszło mnie pytanie, bo czytam sesje Projektu Cheops.

IWONA: Dziękuję, pytanie od 17-letniego Gabriela. Z sesji Projektu Cheops wynika, że od roku 2009 planeta Nibiru będzie w Europie widoczna "gołym okiem". Kiedy dokładnie i w jakim gwiazdozbiorze się pojawi?

EN-KI: To jest prawda, że ona będzie już widoczna ? taka "ładna"... koloru czerwonego, w gwiazdozbiorze Oriona. Czyli jak namierzysz trzy gwiazdy Oriona - to w tym rejonie można ją będzie dostrzec. To uroda tej planety, ogromnej planety, która zmierza, która nazwana jest też Plantą Niszczycielem, albo Czyścicielem i ci, którzy jeszcze dzisiaj nie wierzą, kpią sobie, szukają znaków, dowodów ? niech zaczekają jeszcze trochę. Powiedzmy od 2009, od półrocza możecie sobie już ją oglądać. Widok będzie bardzo ciekawy... Słucham.

Czy ktoś to może sprawdzał?

a nie przypomina wami to czegoś ?

Kup lekarstwo, Kup książke, przekaż pieniądze w formie Darowizny - a w tle "chwytliwa" historia ?



i nie mówię tu o Radiu Maryja...

[Lia]

r3vo, nikt Ci nie każe w nic wierzyć, nigdzie płacić ani nic kupować. Specjalnie wkleiłam ten fragment, a nie inny, bo jestem ciekawa czy faktycznie widać to "zjawisko".

[r3vo]

r3vo, nikt Ci nie każe w nic wierzyć, nigdzie płacić ani nic kupować. Specjalnie wkleiłam ten fragment, a nie inny, bo jestem ciekawa czy faktycznie widać to "zjawisko".

Altaire ale ja w zasadzie nie odniosłem się do tego posta ad persona - po prostu zauważyłem zbieżność między PCh a RM ; ]

nie traktuj tego osobiście

[olorin]

Z ciekawości naszło mnie pytanie, bo czytam sesje Projektu Cheops.

IWONA: Dziękuję, pytanie od 17-letniego Gabriela. Z sesji Projektu Cheops wynika, że od roku 2009 planeta Nibiru będzie w Europie widoczna "gołym okiem". Kiedy dokładnie i w jakim gwiazdozbiorze się pojawi?

EN-KI: To jest prawda, że ona będzie już widoczna – taka "ładna"... koloru czerwonego, w gwiazdozbiorze Oriona. Czyli jak namierzysz trzy gwiazdy Oriona - to w tym rejonie można ją będzie dostrzec. To uroda tej planety, ogromnej planety, która zmierza, która nazwana jest też Plantą Niszczycielem, albo Czyścicielem i ci, którzy jeszcze dzisiaj nie wierzą, kpią sobie, szukają znaków, dowodów – niech zaczekają jeszcze trochę. Powiedzmy od 2009, od półrocza możecie sobie już ją oglądać. Widok będzie bardzo ciekawy... Słucham.

Czy ktoś to może sprawdzał?

Zdaje mi się ze to info ukazało się już jakiś czas temu i odpowiadając na twoje pytanie: mam teleskop i prócz tego co widuje w gwiazdozbiorze Oriona nie dostrzegłem nic niezwykłego czy też obiektu nowego tym bardziej czerwonego. Obserwacje prowadziłem wiosną. W tej chwili Orion to nienajlepszy gwiazdozbiór do obserwacji, jest niewidoczny w nocy.

pozdrawiam

[22z]

W tej chwili Orion to nienajlepszy gwiazdozbiór do obserwacji, jest niewidoczny w nocy.

A jak w dzien? Da sie go zobaczyc, albo ta rzekoma planete, ktora tam powinna byc?

PS. Czekam z niecierpliwoscia na to co powie pani Lobos, gdy niczego tam nie bedzie

[Lia]

r3vo, nie biorę. Zboczyłeś z tematu - dlatego zwróciłam uwagę.

olorin, dziękuję za odpowiedź.

Niemniej, czekam jeszcze na odpowiedź kogoś innego. Warto zasięgnąć wiedzy u kilku obserwatorów nieba.

[Vaherem]

Altaire, o ile dobrze pamiętam miała być widoczna w 2009 roku "tylko dla mieszkańców Australii*". Orion to mój ulubiony gwiazdozbiór, choć przyznać muszę, że dawno go nie szukałem.

*i o ile dobrze pamiętam ktoś na forum udowodnił, że to nonsens.

[mamma]

Ale w czym rzecz? Przecież wklejony przez Ciebie cytat mówi: "Z sesji Projektu Cheops wynika, że od roku 2009 planeta Nibiru będzie w Europie widoczna "gołym okiem"". Skoro gołym okiem, to znaczy bez użycia jakichkolwiek teleskopów, lornetek, etc.
Nota bene, musiałaś czytać zapis jakiejś starszej sesji, bo ostatnio Łobos, to znaczy przepraszam - Samuel, Samuel rzecz jasna - zmienił(a) zdanie i teraz już nie należy jej szukać w gwiazdozbiorze Oriona (który zresztą i tak jest w tej chwiki niewidoczny).
Fragmenty sesji nr 100:
RAFAŁ: Tak, czyli ta planeta nie jest widoczna w tym momencie na tle Oriona?
EN-KI: Jest widoczna, bo tamci ją ściągają, bo skąd by były te informacje. Ale nie można jej w tej chwili pokazać, bo nie posiadam mapy – mapy Układu Słonecznego (tego ziemskiego).
...
EN-KI: Teraz naszkicuj mi tak: Słońce. I teraz dalej: Merkury, Wenus, za Wenus mamy już planetę Ziemia, za Ziemią masz Mars, za Marsem masz Saturna. (sic!!! )
...
EN-KI: Czyli zmienia kierunki niczym piłka, przeskakuje z orbit... z danego kursu na kurs [w kierunku] danej planety. Czyli leci zygzakiem. I tym zygzakiem będzie się kierowała w stronę Słońca.
...
EN-KI: Nie ma swojej orbity, nie ma swojej siły przyciągania, tak jak posiadają wszystkie inne planety ułożone w takim porządku.

Innymi słowy: Nibiru jest tak magiczną planetą, że nie można ustalić jej położenia na tle gwiazd, podróżuje zygzakiem (może się napiła?), nie ma pola grawitacyjnego i nie podlega grawitacji, a prawa fizyki jej nie obowiązują. To jest wygodny układ, gdyż w przeciwnym razie publiczność mogłaby się domagać konkretów, a dzięki temu prostemu rozwiązaniu Nibiru może być wszędzie, co gwarantuje możliwośc wciskania ludziom kitu przez następne trzy i pół roku. A potem coś się wymyśli.

[22z]

mamma - fragment ktory podales zmienil moje nastawienie na ten projekt (w sumie ten permanentnie zakonczyl wczesniejsze).
To jest po prostu smieszne, przez takich ludzi jak ta niby channelingowczyni ludzie przestaja wierzyc w ta planete (dla mnie bardziej wiarygodnym zrodlem sa zapiski sumeryjskie niz ta pani).

EN-KI: Teraz naszkicuj mi tak: Słońce. I teraz dalej: Merkury, Wenus, za Wenus mamy już planetę Ziemia, za Ziemią masz Mars, za Marsem masz Saturna.

Wymiganie z odpowiedzi. Zamiast powiedziec tu i teraz - jest cos tam, cos tam, itd.

EN-KI: Czyli zmienia kierunki niczym piłka, przeskakuje z orbit...

Moge zrozumiec te "przeskakuje" - moze zbliza sie do punktu w ktorym znajduje sie Slonce - ale "zmienia kierunki niczym pilka"... no powiedzcie mi jak pilka moze zmienic kierunek w bezwplywowym ruchu?

Czyli leci zygzakiem

A ja chodze sinusem.

nie ma swojej siły przyciągania

Wszyscy badacze jak Sitchin mowia, ze ma ta sile, a tu nagle duch.

To moze ja tez jestem Nibiru?

[hunter22]

Na sesji publicznej z początku tego roku z Poznania, jest mowa o 2010 roku, że wtedy Nibiru bedzie widoczna ale na początku z teleskopów.
A Oriona widziałem do marca tego roku, gołym okiem, w całej okazałości, oczywiście z tymi mgławicami, Orion jest widoczny od października do marca z teranu Polski, oczywiście na nocnym niebie.
Ale pięknie prezentuje sie planeta Wenus na wschodnim niebie, wschodzi teraz ponad godzine przed wschodem słońca, troche później są widoczne obok Wenus małe gwiazdy, migające na czerwono-pomarańczowo.
Wenus jest jeszcze jaśniejsza niż była pare miesięcy temu i ciutke większa, a za to Jowisz już słabiej świeci.
A co do Nibiru, poczekamy do tego 2010 roku, bo co innego.

[Seroslav]

Czy ktoś to może sprawdzał?

Na forum astronomicznym wszelkie typu dywagacje odnośnie Nibiru są szybko wyjaśniane. Po prostu nie ma takiego czegoś, nie jest widoczne. A PCh osobiście uważam za manipulacje, język jakiego używa ten Enki jest po prostu językiem zwykłego człowieka, który tez ulega emocjom. Historię Nibiru podniósł Sitchin, który wg Davida Icka ma powiązania z Illuminatami, a swoje rewelacje ma od włoskiego jezuity. To dezinformacja jezuitów.

Jeśli mówił, że w połowie 2009 roku będzie widoczne gołym okiem z Europy, a nie jest, tzn., że gościu po prostu kłamie. Nikt planety nie wstrzyma w biegu, więc przenoszenie tego na 2010 jest śmieszne i żerujące na naiwności innych. W obszarze rzeczy paranormalnych znajdują się też i manipulanci i warto ich wskazywać, być otwartym na argumenty wszystkich stron, a nie bezgranicznie wierzyć w wersję wybranych. To nie jest matematyka, gdzie wszystko jest jasne. Tu trzeba myśleć i wnioskować.

Wg mnie PCh to ściema. Na Ślęży też mieli znaleźć różne pozostałości po kulturze mezopotamskiej, rozkopali kościół, doszli do murów, które były znane, bo UB kilkadziesiąt lat wcześniej znalazła tam dwa tunele, wejście jest w zakrystii bodajże, w dół. Więc nic nie odkryli, szumu narobili, kasę wydali i wydają dalej, naiwnej Polonii.

Nibiru to wg mnie dezinformacja, która ma ośmieszać osoby z ruchów paranormalnych. Zmienię zdanie, jak ktoś to zobaczy. Na razie nikt tego nie widział, a przecież można z Ziemii obserować obiekty odległe z dużo większych odległości.