1591 replies to this topic

[thewake]

ja tam nie neguje istnienia nibiru lecacego w nasza strone a sam nie masz dowodow na to ze nie leci daj mi dowody ze ona nie istnieje i ze nie zmierza w nasza strone

Ja Ci dam dowody jak uda mi sie do 2012 zatrudnic w NASA ew u Rosjan

[CzstSrkzm]

Ja tam nie neguję, że <dowolne coś> istnieje, a sami nie macie dowodów, że nie istnieje - jak macie takie, do dajcie. Ja wam dam dowody, jak <tu dowolne coś powiązane z dowolnym poprzednim czymś>.

Hmm, właściwie do powyższego można podstawić wszystko, i w ten sposób uzyskać argument w dyskusji.

"Ja tam nie neguję, że w mojej szafie mieszka potwór, a sami nie macie dowodów, że go tam nie ma - a jak macie, to dajcie. Ja wam dam dowody, jak otworzę w końcu szafę - na razie się boję".

lub upraszczając jeszcze bardziej:

"Ja tam nie neguję istnienia różowego jednorożca lecącego w naszą stronę, a sam nie masz dowodów na to, że nie leci - daj mi dowody, że on nie istnieje i, że nie zmierza w naszą stronę. Ja ci dam dowody, jak uda mi się do 2012 zatrudnić w NASA ew u Rosjan"

Bzdurność argumentu "udowodnij, że nie istnieje", wałkuje się na tym forum chyba odkąd powstało. A nadal jest używany, heh...

[P.Wiśniewski]

Ja tak o jedną rzecz chcę tylko spytać, a potem już postaram się Państwu nie przeszkadzać w dyskusji...


Do zwolenników rozmaitych zmian w 2012 roku: czy Wy poważnie uważacie, że jakiś chłopak w Indiach stanowi niepodważalny dowód na to, że coś się wydarzy w owym roku...?


Do reszty: I czy tylko mnie dziwi, że teraz czyjeś niczym niepoparte gadanie uznaje się za dowód...?

[thewake]

Ja siebie uwazam za dowod - a on mozliwe, nie zaprzeczam, ze tez ma swoj cel w 2012r. Wiec czemu daliscie mi -1? Za to, ze mam dowod, ktorego nie akceptujecie bo to ja sam? heh zalosne




Dopisuje dalsza czesc, by nie nabijac postow - Hmm, czemu siebie uwazam jako dowod? Wiele wydarzylo sie dziwnych a nawet bardziej niz paranormalnych zdarzen w moim zyciu... Zeby poczuc to co ja czuje, musialbys byc mna... Ale lepiej będzie jak zostaniesz soba. Transformacje przechodzi sie na swoj indywidualny sposob. Ale fizyczna bedzie taka sama dla wszytskich. Wszytsko zalezy od stopnia odblokowania i oczyszczenia ciala. Im mniej jestes przywiazany do systemu i jego tworow, tym bardziej zblizasz sie do Wielkiej Energii - Miłości mojego Stwórcy(czemu mojego? bo znajdzie się wielu, którzy nie akceptują tego ze istnieje Stworzyciel Wszystkiego).

Użytkownik Snajper88 edytował ten post 09.09.2009 - 19:20

[Rainbow Lizard]

ja siebie uwazam za dowod - a on mozliwe nie zaprzeczam ze tez ma swoj cel w 2012r. Wiec czemu daliscie mi -1? za to ze mam dowod ktorego nie akceptujecie bo to ja sam? heh zalosne

Słucham? Tak. Bardzo. Oczywiście, że trzecie drzwi po lewej. Uwaga na stopień i różowe pelikany... One zawsze coś knują! Albo, mówiąc prościej: Co? Jak?! WTF?!?

Obawiam się, że twój sposób dedukcji jest nie tylko poza zasięgiem mojego rozumowania, ale także jakiejkolwiek logiki. Nie rozumiem, jakim cudem ty możesz być dowodem na istnieniu Nibiru? Ja nie wierzę w Nibiru - czy zatem według twojej logiki jestem dowodem na to, że planeta ta nie istnieje? To, co napisałeś, jest jedną z największych bredni, jakie kiedykolwiek przeczytałem na tym forum (a było tego sporo, zatem konkurencja jest dosyć ostra).

Pytasz się, dlaczego dostałeś minusa - Skan ci to wyjaśnił w poście powyżej.

nie neguje no coz ja sie nie nakrecam to samo do mnie trafia jest mi duzo blizsze nibiru(nie czekam specjalnie jakos na nia tylko zainteresowal mnie ten temat) i 2012(bedzie przelomowy) niz te rzeczy ktore serwowane sa w szkolach dzieciakom, nie zrozumiesz tego musialbys to poczuc, slyszysz jakas nazwe i czujesz w glebi siebie ze to ma zwiazek z Toba z Twoim zyciem, zwraca to Twoja uwage chces sie dowiedziec wiecej i wiecej, zaczynasz powoli dostrzegac to na co nie zwracales zazwyczaj uwagi... Mozna oczywiscie uznac to za zeswirowanie ale to i tak nie chodzi o to Tak naprawde liczy sie tylko Milosc do Nas samych, otoczenia, wrogow

A co tu jest do "czucia"? Mam nową, przełomową teorię: może rzeczy w rodzaju Nibiru i 2012 są tobie "bliższe" niż to, co jest w szkole ponieważ... Bardziej interesują cię zjawiska paranormalne niż przedmioty szkolne? Kojarzysz słowo "zainteresowania"? I co tutaj robi "Tak naprawde liczy sie tylko Milosc do Nas samych, otoczenia, wrogow"? Co to ma wspólnego z tematem? Takiego pseudofilozoficznego bełkotu nie czytałem od czasów vkalego.

ja tam nie neguje istnienia nibiru lecacego w nasza strone a sam nie masz dowodow na to ze nie leci daj mi dowody ze ona nie istnieje i ze nie zmierza w nasza strone

Ja Ci dam dowody jak uda mi sie do 2012 zatrudnic w NASA ew u Rosjan

Jesteś Reptilianinem.* Udowodnij, że to nieprawda.

Twierdzisz, że chcesz się zatrudnić w amerykańskiej bądź rosyjskiej agencji kosmicznej. Mam nadzieję, że to żart - gdyby agencje takie przyjmowały do swojego grona osoby, które uważają siebie za dowód na istnienie nieodkrytej planety i przyjmują, że "jeśli nie udowodnisz nieistnienia, to to coś może istnieć", to najprawdopodobniej człowiek nigdy nie wyruszyłby w kosmos (i bardzo dobrze).

A skoro już mowa o rzeczach nieznanych - czy wiedziałeś, że każde zdanie powinno zaczynać się od dużej litery, nazwy własne (czyli na przykład nazwy planet) pisze się z dużej litery, zaś wstawianie dwóch emoticonek w każdym zdaniu utrudnia czytanie?

(...)
Do reszty: I czy tylko mnie dziwi, że teraz czyjeś niczym niepoparte gadanie uznaje się za dowód...?

Możliwe, widocznie nie przywykłeś do tego, że większość ludzi można bardzo łatwo nabrać.

*Dobra, żartowałem - nie uważam cię za Reptilianina, chociażby ze względu na to, że w moich ustach "nieczłowiek" to komplement. xP

(...)
Dopisuje dalsza czesc by nie nabijac postow - Hmm czemu siebie uwazam jako dowod? wiele wydarzylo sie dziwnych a nawet bardziej niz paranormalnych zdarzen w moim zyciu... Zeby poczuc to co ja czuje musialbys byc mna...

Dobra, czyli swoją wiarę w Nibiru opierasz na rzekomych "doświadczeniach paranormalnych" (których nie jesteś w stanie udowodnić, czyli nie biorę ich pod uwagę) i "czuciu". Nieźle, ja czuję, że Nibiru nie istnieje. I co teraz?

Poza tym, co mają twoje osobiste przeżycia do Nibiru? Jeśli twierdzisz, że byłeś na tej planecie albo jakiś "duch" ci to powiedział, to zapraszam do działu "nasze historie".

Ale lepiej zostanie jak bedziesz soba, transformacje przechodzi sie na swoj indywidualny sposob. Ale fizyczna bedzie taka sama dla wszytskich wszytsko zalezy od stopnia odblokowania i oczyszczenia ciala, Im mniej jestes przywiazany do systemu i jego tworow tym bardziej zblizasz sie do Wielkiej Energii - Milosci mojego Stworcy(czemu mojego? bo znajdzie sie wielu ktorzy nie akceptuja tego ze istnieje Stworzyciel Wszytskiego).

Wolę zostać sobą, bo, jak widzę, "transformacja" prowadzi przede wszystkim do zwiększenia poziomu naiwności o kilkaset procent (wierzysz we wszystko jak leci - ciekawe, co powiesz, kiedy w 2012 nic się nie wydarzy...) i rozrostu ego do poziomu, na którym dany osobnik uważa się za "lepszego" od reszty.

<losowa teoria mode on>A, i popełniłeś błąd. Oddalając się od systemu nie przybliżasz się do "Wielkiej Energii", a do Nieskończonego Plakatu Warana Tysiąca Ciasteczek, który widzi zawartość wszystkich słoików z dżemem na półkuli północnej świata, tego świata. O Nieskończonym Waranim Plakacie wiem, bo przeszedłem transformację, widziałem rzeczy paranormalne i czuję, że istnieje, tym samym jest to dowód zaprzeczający istnieniu Nibiru.<losowa teoria mode off> (<-- teoria tak samo wiarygodna jak to, co ty napisałeś).

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 09.09.2009 - 19:17

[thewake]

wspominam w poscie ktory postawilem nad twoim ze mowie o Nibiru? jak tak to pokaz mi gdzie Fajnie ze sie mozesz chociaz posmiac bynajmniej ja nie musze sie zloscic tym co ty piszesz i tym ze probojesz zjechac kazdego nie wiem dlaczego? zazdrosc?


Co do NASA albo ROSJI to bylo ironia szkoda ze tego nie podlapales widac rozumujesz bardzo dziwnie masz sobie swoj swiat a ja nie zamierzam go niszczyc niech sam sie rozwija moze wkoncu nauczysz sie latac

Użytkownik thewake edytował ten post 09.09.2009 - 19:22

[Brivion]

up:

mozesz mi je wymienic i podac jakies wiarygodne linki? (czysta ciekawosc)

[JooqooL]

Towarzysze Oświeceni, weźcie się w garść, dowody muszą się znaleźć powiadam! To coś istnieje! A dowody jakoś znajdziemy, ku chwale Wielkiego Stwórcy, mojego Stwórcy! A tych co nie wierzą w nasze szczere słowa, niech miłość w cho... w objęcia weźmie!

Czy dobrze spersonifikowałem przedstawiciela oświeconych? ^^

Tak serio, kto ma przeprowadzać dowód jak nie ten, który mówi, że coś jest kiedy nikt inny tego nie widzi. Jak jest ciasteczko na stole to wszyscy widzą i nie trzeba tego udowadniać, jak ciasteczka nie ma, a jednak ktoś twierdzi, że jest to niech ten ktoś udowadnia.

Czyżby wam w takim razie brakło argumentów, że nie chcecie kontynuować dyskusji? Rozumiem, że przyznać się do porażki w waszym przypadku graniczy z przewartościowaniem dotychczasowego światopoglądu, ale nigdy nie jest za późno, żeby znowu zacząć myśleć. ^^

[thewake]

Nie chodzi o oświecenie i to, że np. ja albo ktoś, kto mówi o Nibiru nie dając wam dowodów, że to ktoś wyższy od was... Jeżeli bym się wywyższał, to bym z wami nie rozmawiał, gdyż nie bylibyście warci tego, bym pisał nieoświeconym. Chyba, że miałbym w tym jakiś konkretny cel, np. pomoc wam się oświecić. Ale nie tedy droga. Każdy sam musi odkryć swój kamień filozoficzny, btw. i nie wiem skąd wam się wzięła ta mania waszego poniżania siebie, względem kogoś, kto nie uważa się za oświeconego. A ja chce wam dać dowody, których chcecie, ale to nie są dowody takie, jak sobie je wyobrażacie, gdyż to są wasze wyobrażenia i są całkiem odmienne od tego, co chciałem wam dać. Tak serio chodzi o to, byście byli jak najlepsi dla siebie i otoczenia, a nie czekali na przylot Nibiru. Kto to rozumie ten wie, że zobaczy znacznie więcej niż Nibiru, gdyż nie przeoczy swojego życia. A co do Nibiru, istnieje taka planeta i tudzież nawet niech sobie zmierza w stronę Ziemi, a i tak nie uciekniecie przed tym co ma być. Zresztą każdy z Was ma odpowiedź w sobie - jedni wierzą, drudzy nie wierzą, a jest jeszcze grupa trzecia - ci, którzy wiedza oraz czwarta, którzy nie chcą o tym słuchać. Btw. każdy niech ma to, co chce, bądź w co sobie wierzy lub nie. I się nie złościcie - nie karmcie reptalianów. Zagłodzimy je


Edit: Snajper88
Upomnienie już dostałeś.

Może nie o ortografie chodzi (bo błędów ort. nie robisz), ale już gorzej z interpunkcją. Takich zdań-tasiemców nie da się czytać. Polecam przeczytać i zapamiętać: PRZECINEK

[EpicFail]

A ja chce wam dać dowody, których chcecie

to po prostu je daj, jeśli łaska

[hm0]

Myślę, że umieszczenie poniższego linku w tym wątku jest zasadne, mimo że dotyczy on UFO:

http://www.bibliotec...ia_vallee08.htm (tekst po angielsku).

Kto nie zna języka, niech się uczy. Być może znajdzie się ktoś miły i to przetłumaczy. Szczególnie druga część wywiadu jest bardzo interesująca w świetle wypisywanych powyżej bzdur.

Tutaj macie więcej tego autora: http://www.bibliotec...e.htm#contents.

[zak]

Nie wiem co to ma na celu, ale nad bielsko-białą regularnie lataja od paru dni helikoptery noca i rozpylaja cos chyba w atmosferze ... takie paski jak za samolotami sa ... o co chodzi? Jakies przygotowania do... ?

edit AlienGrey
Nie sądzę, żeby kilka helikopterów miało coś wspólnego z nibiru.
Bardzo proszę trzymać się tematu.

Użytkownik AlienGrey edytował ten post 08.10.2009 - 06:32

[thewake]

fajnie ze macie poczucie humoru Nikt tez was nie zmusza byscie wierzyli w to co pisze ja badz paru innych uzytkownikow tego forum... Moze powinnismy podzielic forum? na tych ktorzy wiedza, na tych ktorzy proboja osmieszyc tych ktorzy wiedza oraz na tych co chca pozostac obojetni ( sa tylko obserwatorami) i co nic nie wiedza a chca sie dowiedziec nie bedzie wtedy nasmiewania sie i bardzie troche powazniej .... Btw. Jezeli ciagle jestescie scpetykami jak chcecie zobaczyc cos wiecej korzystajac z klamstw systemu jakim sa mainstremowe media oraz portale ogolnikowe typu onet badz wp oraz wikipedia? Prawdziwa wiedza pochodzi z wewnatrz nas samych (juz nie raz to mowilem) ale malo kto chce zagladac do swojego wnetrza. Najpierw pozwiedzajcie siebie zamiast explorowac otoczenie - Swiat jest naprawde dziwnie skonstruowany - starjcie sie go rozgrysc a zobaczycie sami Pierwsze slowo jakie ja otrzymalem dla swojej swiadomosci to Przebudzenie. Macie neta, ksiazki szukajcie a znajdziecie. Mnie ciekawi informacja bodajze 27 pazdziernika Obama ma mowic cos o obcych .. to juz za 2 tyg, nie napalajcie sie gdyz marionetka jezeli mowi o obcych to bedzie to naprawde ogromna operacja skierowana przeciwko Ludzkosci. Pozdrawiam i dziekuje

[Ladd]

Łudzisz się że nikt nie będzie krytykował twoich wypowiedzi. Krytyka jest potrzebna, a ty jej doświadczasz bo uważasz się za kolejnego przebudzonego. Większość forumowiczów przynajmniej zdaje sobie sprawę że nie wie nic, i wolą pytać niż zakładać coś, bo fajnie brzmi.
I uwierz mi że nic tak nie irytuje pytającego jak paplanina i bełkot ludzi którzy nie potrafią podać podstawowych argumentów, a takich na forum jest co nie miara.
Jeszcze można zrozumieć jeśli napiszesz że tak jest według ciebie, ale nie. Ty narzucasz nam że ty wiesz, a my głupi nie, i że jesteśmy sceptykami.
To nie zawsze jest kwestia sceptycyzmu ale zdrowego rozsądku.

Jezeli ciagle jestescie scpetykami jak chcecie zobaczyc cos wiecej korzystajac z klamstw systemu jakim sa mainstremowe media oraz portale ogolnikowe typu onet badz wp oraz wikipedia?

Wiadomo że media kłamią ale nie w takim stopniu, nie przesadzajmy.

Prawdziwa wiedza pochodzi z wewnatrz nas samych

Tak ale to odnosi się do naszych zachowań, zrozumienia porządku w naturze i psychologiczno-biologiczne motywy kierujące jednostką. A nie wiedza o tym czy nibiru nadciąga czy nie.

ale malo kto chce zagladac do swojego wnetrza.

Medytuje co rano i wieczór…

Najpierw pozwiedzajcie siebie zamiast explorowac otoczenie - Swiat jest naprawde dziwnie skonstruowany - starjcie sie go rozgrysc a zobaczycie sami

Tu się zgodzę.

nie napalajcie sie gdyz marionetka jezeli mowi o obcych to bedzie to naprawde ogromna operacja skierowana przeciwko Ludzkosci.

Skąd zakładasz że Obama to marionetka, owszem ma doradców ale uzasadnij to proszę…