1591 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

Ja mam troszkę inną teorię na ten temat.
Od razu zaznaczam,że nie mam na myśli uderzenia czy zderzenia Planety X z ziemią.
Zagłada,którą przewiduje Patrick Geryl na rok 2012 (rewersja ziemskich biegunów),spekulacje o powrocie Nibiru (Sitchin) oraz przewidywany wysoki poziom aktywności Słońca w 24 cyklu mają wspólny mianownik,zakładając oczywiście że Nibiru rzeczywiście istnieje i zbliża się do naszej gwiazdy.
Otóż,spójrzcie jak zachowuje się słońce gdy w jego pobliżu przelatuje dość duży obiekt.
Zdjęcie przedstawia przelot komety Neat w 2003r.

Następuje wówczas potężny wybuch i olbrzymi koronalny wyrzut masy w postaci obłoków plazmy opuszcza gwiazdę w przestrzeń międzyplanetarną.
Nie wiem czy zawsze w taki sposób reaguje słońce (należałoby to sprawdzić) na przelatujące,duże obiekty w bezpośredniej bliskości.
Faktem jest,że japońscy naukowcy oświadczyli 28 lutego br., że wedle ich badań na odległym krańcu naszego Układu Słonecznego krąży planeta o masie 2/3 Ziemi.
Jeżeli jest to prawdą i Nibiru zmierza w kierunku Słońca to moim zdaniem,tak ogromny obiekt może wywołać nieprzewidywalne w skutkach reakcje gwiazdy czyli hiperaktywność.
Co w konsekwencji skutkowałoby tym,co stara się Nam uzmysłowić Geryl w swoich książkach.
Nie wiem na ile jest to racjonalna i prawdopodobna teoria ale uważam,że należy analizować wszystkie możliwości,nawet te najmniej prawdopodobne.

[NoMeansNo]

Otóż,spójrzcie jak zachowuje się słońce gdy w jego pobliżu przelatuje dość duży obiekt.
(...)
Następuje wówczas potężny wybuch i olbrzymi koronalny wyrzut masy w postaci obłoków plazmy opuszcza gwiazdę w przestrzeń międzyplanetarną.

Jestem kompletna "noga" o ile chodzi o zagadnienia astronomiczne ale zaciekawiło mnie - jak duża jest ta kometa? Czy można ją zaliczyć do dużych obiektów? Jest większa od np. Merkurego, który znajduje się dość blisko Słońca. Kometa ta - o ile zrozumiałem znalazła się jednak bliżej Słońca niż Merkury - więc wywołała reakcję Słońca?

[vkali]

Zdjęcie przedstawia przelot komety Neat w 2003r.

Następuje wówczas potężny wybuch i olbrzymi koronalny wyrzut masy w postaci obłoków plazmy opuszcza gwiazdę w przestrzeń międzyplanetarną.
Nie wiem czy zawsze w taki sposób reaguje słońce (należałoby to sprawdzić) na przelatujące,duże obiekty w bezpośredniej bliskości.

...niektórzy będą mieli okazję ujrzeć [ponownie] planetarne pioruny przecinające ziemskie niebo i poczuć moc "zeusa",..niektórzy nawet będa umieli czytać anielskie pismo rysowane fajewerkami po ziemskim niebie,

...a niektórzy ci niby bardziej uczeni od pozostałych przed tragicznym końcem ich kolejnego ziemskiego istnienia, będa mogli się dowiedzieć, ponadto odczuwajac to wiedzenie całym swym ciałem oraz wszystkimi jeszcze [nie [u/s]kamieniałymi swymi zmysłami, że grawitacja jest również "elektryczna", ...że nie jest ona wcale obojętna elektrycznie, jak to im wmówiono i jak to oni wmawiali innym... a niektórzy, ci bardziej umniejętni i bardziej pojętni może nawet zdążą dopuścic do siebie myśl, że "kosmos" , że przestrzeń to jednak nie próżnia fizyczna

..i tak definitywnie kończy się panowanie na ziemi panny, równiez te pośrednie czynione poprzez [aroganckiego i toprnego] barana, ...trwajace od przeszło 4000 lat....i ponownie na ziemię powracają bogowie by przywrócić i ponownie uswiecić to co swym panowaniem zniszczyła panna,..i ponownie po 2000 lat nareszcie słońce bedzie równowschodzić na ziemii tam gdzie realnie równowschodzi, a nie tam gdzie rownowschód niby [na/wy]znaczyła mu panna a ogłupiajacy kalendarz wg jej [na/wy]znaczenia uczynił i wyegzekwował [na ludziach] jego stosowanie baran

[Mariush]

Otóż,spójrzcie jak zachowuje się słońce gdy w jego pobliżu przelatuje dość duży obiekt.

A skąd ta pewność, że ów koronalny wyrzut masy jest spowodowany wpływem maciupeńkiej w porównaniu ze Słońcem komety? Jak, Twoim zdaniem, mierzące ok. 10 km średnicy, mające kilka biliardów (ok. 10¹⁶) mniejszą masę niż Słońce ciało, może wywołać coś takiego?

Jarecki, przykro mi, ale mylisz współwystępowanie z powodowaniem... Poniżej jeden z przykładów takiego błędu pochodzący z książki C. Sagana "Świat nawiedzany przez demony":

"Badania wykazują, że wśród absolwentów szkół średnich jest więcej homoseksualistów niż wśród mężczyzn z niższym wykształceniem, a więc wyższe wykształcenie powoduje homoseksualizm".

Faktem jest,że japońscy naukowcy oświadczyli 28 lutego br., że wedle ich badań na odległym krańcu naszego Układu Słonecznego krąży planeta o masie 2/3 Ziemi.
Jeżeli jest to prawdą i Nibiru zmierza w kierunku Słońca to moim zdaniem,tak ogromny obiekt może wywołać nieprzewidywalne w skutkach reakcje gwiazdy czyli hiperaktywność.

To dlaczego mający ok. 320 razy większą od Ziemi masę, znajdujący się cały czas w bliskim sąsiędztwie Słońca Jowisz, nie wywołuje żadnej hiperaktywności?

[vkali]

Jarecki, przykro mi, ale mylisz współwystępowanie z powodowaniem... Poniżej jeden z przykładów takiego błędu pochodzący z książki C. Sagana "Świat nawiedzany przez demony":

"Badania wykazują, że wśród absolwentów szkół średnich jest więcej homoseksualistów niż wśród mężczyzn z niższym wykształceniem, a więc wyższe wykształcenie powoduje homoseksualizm".

..przyganił [niby] uniwersytecki fizyk, który nie tylko wyznaje ruch zajączków świetlnych ale również wyznaje że te zajączki mogą poruszać prędkosciami nadświetlnymi, i to wszystko przy jednoczesnym uznaniu przez niego stałej prędkości cząstek swiatła, które [i tutaj ma problem z jego pokrętnym myśleniem bo nie wiem czy wg niego] są powodem [za/po]jawiania się tych świetlnych zajączków do tego ruchomych, nawet w naswietlnych pędkościach czy tez światło jedynie wspólwystepuje z [nad]świetlnymi zajaczkami, lecz wówczas byłoby, że ten niby fizyk mimochodem wynalazłby czy odkryłby kolejny fizyczny zajączkowo nadswietny byt, czy raczej nadbyt z racji posiadania przez niego opcji nadświetlności

...do czego to moze prowadzić bezmyślne mędrkowanie ...i branie odbicia ksiezyca za sam ksiezyc lub co gorsza wypieranie się ksiezyca bo wg własnego najuczonego aktualnego wyznania walorem realnosci obdarzone są wyłacznie jego przerózne odbicia,..szczególnie te probalistyczn falowe z funkcją czy w funkcji fal prawdopodobieństa ...

[Mariush]

vkali,
coś mi sie widzi, że albo pomyliłeś wątki, albo zapomniałeś zmienić płytę, albo jedno i drugie...
Ten temat, przypominam, to: "Czy Nibiru nadciąga?".

[Jarecki]

A skąd ta pewność, że ów koronalny wyrzut masy jest spowodowany wpływem maciupeńkiej w porównaniu ze Słońcem komety?

A czy ja napisałem,że mam pewność?
Być może to był najzwyklejszy przypadek.
Po prostu wysnułem pewną "możliwość" łącząc przy okazji niektóre informacje.
Tak naprawdę nikt nie wie jaki jest mechanizm zmian zachodzących na powierzchni i w atmosferze Słońca,a tym bardziej szczegóły powstawania plam słonecznych są owiane tajemnicą.
Więc nie widzę potrzeby zadawania pytań pod moim adresem,na które nawet heliofizycy nie będą w stanie odpowiedzieć.
Ale jeżeli znajdzie się ktoś,kto oprócz zadawania retorycznych pytań spróbuje wyjaśnić prawa,mechanizmy i współzależności jakimi rządzi się nasza gwiazda będę bardzo ale to bardzo wdzięczny.

[Mariush]

A czy ja napisałem,że mam pewność?
Być może to był najzwyklejszy przypadek.
Po prostu wysnułem pewną "możliwość" łącząc przy okazji niektóre informacje.

Możliwość? Hmm..

Poniższe zdanie wygląda raczej jak STWIERDZENIE, niż jako SUGESTIA powiązania faktów:

Otóż,spójrzcie jak zachowuje się słońce gdy w jego pobliżu przelatuje dość duży obiekt. (...) Następuje wówczas potężny wybuch i olbrzymi koronalny wyrzut masy w postaci obłoków plazmy opuszcza gwiazdę w przestrzeń międzyplanetarną.

Ale mniejsza już z tym...

Nie wiem czy zawsze w taki sposób reaguje słońce (należałoby to sprawdzić) na przelatujące,duże obiekty w bezpośredniej bliskości.

Po pierwsze, kometa to żaden duży obiekt, szczególnie w stosunku do Słońca.

A po drugie.

Koronalne wyrzuty masy zdarzają się niezależnie od przelatujących w pobliżu obiektów. Poniżej jeden z wielu takich przypadków:

Tutaj krótka animacja innego wyrzutu (kliknij w obrazek, aby pobrać):

Tak naprawdę nikt nie wie jaki jest mechanizm zmian zachodzących na powierzchni i w atmosferze Słońca,a tym bardziej szczegóły powstawania plam słonecznych są owiane tajemnicą.

To, że szczegóły pewnych procesów nie są do końca znane, nie znaczy wcale, że nic na ten temat nie wiadomo. Wiadomo na tyle sporo, żeby wykluczyć sugerowane przez Ciebie ewntualności.

[meth777yl]

Mariush ma rację. I anielską cierpliwość, że jeszcze tak spokojnie Wam tłumaczy takie w miarę oczywiste fakty.
Szukanie prawdy to filtrowanie rzeczywistości przez własny rozum a nie gubienie się w jego fantasmagoriach.
Umysł niezdolny do postrzegania nieskończonych zagadek i cudowności Kosmosu (w wyniku umysłowego lenistwa), pchany motorem wyobraźni zagubi się w otchłani bajkowych absurdów i dokona finalnego gwałtu na samym sobie.

[Staniq]

Po raz pierwszy wlaczam sie do dyskusji,z taka ...niesmialoscia.Brak mi tu czegos.Zawsze zastanawialem sie,czego...Teraz wiem!Argumentow.Miotacie w siebie pseudo-naukowe wywody,ktore tylko wy rozumiecie i na tym koniec.To jak ze znanym stwierdzeniem:- " nie i juz".Naiwne pytania zbywacie w arogancki sposob,a wlasnie naiwnosc w stawianej hipotezie, powinna was sklonic do udzielenia odpowiedzi bez wywyzszania sie znajomoscia praw fizyki (nie tej podstawowej,to oczywiste),chemii,astronomii itp.Czy to takie uwlaczajace podjac dyskusje z kims ,kto nie bardzo rozumie taki belkot? Sorki,za wstep,ale to wlasnie lezalo mi na watrobie od dluzszego czasu.... Co do tematu,brak mi tylko jednego:faktow. Jak na razie opieramy sie tylko na Sumeryjskich zapiskach (watpliwej wartosci jako dowod),oraz niestabilnosci orbit planet (znanych,ostatnich z naszego ukladu).No i powtarzajace sie pytanie:skoro to tak niedlugo ma nastapic,to gdzie do chol..y jest ta planeta? A moze schowala sie za Jowiszem i nas podglada?

[shiny_toy_gun]

ja napisze tak : poczekamy zobaczymy, nie ma czym sie jarac. jezeli ma przyleciec to przyleci, jezeli nie to wybuchnie jakas wojna bo na swiecie coraz wiecej cisnien

chociaz wolabym w 2012 napic sie piwa na dzialce...

[vrinda]

Zastanawiam się dlaczego tak mało ludzi czytających to forum nie próbuje dociekać prawdy tylko wierzy w to co ktoś napisał gdzieś w internecie. Dowodziłem już np. że rok 2012 jako koniec kalendarza Majów nie został potwierdzony w żaden sposób a Patrick Geryl po prostu zarabia kasę na ludzkiej naiwności, [link] a teraz zastanawiałem się czy jest możliwe aby planeta Nibiru była widoczna na Ziemi obecnie tylko z terenu Antarktydy (jak to czytałem już wiele razy). Wydawało mi się to nieprawdą ale dla świętego spokoju sprawdziłem w specjalnym programie komputerowym jaka część nieba jest widoczna z różnych miejsc na Ziemi. I okazało się że mieszkańcy naszej planety z powodzeniem są w stanie obejrzeć dokładnie każdy skrawek nieba. Oczywiście nie wszystko widać np. z terenu Polski ale resztę nieba, którego w Polsce nie widać można dostrzec np. z terenu np RPA czy Australii. Zatem Nibiru nie jest w stanie ukryć się przed naszymi teleskopami w żaden sposób.

[Cahir]

Bo łatwiej wierzyć i tłuc kasę Gerylom niż spiąć poślady i sprawdzić na necie [lub zaglądnąć do książki do fizyki, zaznajomić się z pewnym działem by mieć troszkę pojęcia jaki Nibiru by już burdel robiło w układzie słonecznym]


Co więcej sam w to kiedyś wierzyłem, ale pewnego dnia coś mi powiedziało "Hej! A może warto sprawdzić czy ten pan pisze prawdę, czy możliwe jest np by tak ogromny obiekt jak Nibiru był niewidzialny i cichaczem się do nas skradał" - efekt był oszałamiający.

[marjuszoo]

Co się zgadza:

-Nibiru okrąża Słońce w 3600lat
-naukowcy określili że znajduje się obecnie około 2,2 mld km od nas
-obliczyli też(inne źródło) że porusza się z prędkością 65tyś km/h
-co by odpowiadało że za 4lata,w 2012r znajdzie się koło Ziemi

no ale:

-jezeli Nibiru okrąża Słońce w 3600lat, w takim razie ostatni raz była koło Ziemi około 1600r p.n.e. a wtedy żaden kataklizm nie miał miejsca...

[Cahir]

Jacy naukowcy to okeślili?
Jak już to pseudo.