Nie jest przypadkowe także okreslnie nowego ciala niebieskiego planetą, bo brzmi to przyjaźnie i nie wywoluje niepokoju. W rzeczywistosci Tyche, jesli okaże się być mityczną Planetą X jest brązowym karlem. Brązowy karzeł jest nienarodzoną gwiazdą na powierzchni której nie doszło do fuzji nuklearnej, która zapaliłaby gwiazdę. Brązowy karzel jest gazową kulą, która jest niemalże niewidzialna. Jest także bardzo zimna i na jej powierzchni panuje temperatura zbliżona do zera absolutnego. Dzięki temu Planeta X emituje swoją energię w postaci cząsteczek podatomowych w formie promieniowania. Planety X nie można zobaczyć, bo nie odbija sie od niej światło. Z tego własnie powodu pierwszego brązowego karła we wszechświecie odkryto dopiero w 1995 r.. Planeta X posiada jednak masę, która jest ośmiokrotnie wieksza od Jowisza.
Po pierwsze: Obiekt o masie 8 M
J (informacje dotyczące Tyche mówią o 4 M
J) byłby masywną planetą, nie brązowym karłem. Dolna granica masy dla brązowych karłów wynosi ok. ~ 11-13 M
J.
Po drugie: Fuzja nuklearna zachodzi we wnętrzu gwiazd, a nie na ich powierzchniach.
Po trzecie: Na powierzchniach brązowych karłów nie panują temperatury zbliżone do zera absolutnego. Mieszczą się w zakresie od ok. 400 K (na granicy masy planeta-brązowy karzeł) do ok. 2000 K (na granicy masy brązowy karzeł-czerwony karzeł).