1591 odpowiedzi w tym temacie

[xyz8472]

http://nowaatlantyda.com/2011/02/23/tyche-czy-nibiru/

Co za BZDETY! Już po pierwszym zdaniu ("Astronomowie odkryli nieznaną dotąd planetę") wiedziałem że artykuł będzie w 99% fantazją. Już odkryli! Ha! Dobre sobie!

Reszty mi się nawet nie chce komentować, bo nie mam czasu, chociaż fragment o UFO mnie rozwalił. Z pewnością 3600 lat temu obserwowano setki UFO dziennie.
Rysunek też jest zabójczy, choć Nibiru nadlatuje z północy, to jest widoczne tylko na biegunie południowym

[tworzywo2]

Na Onecie Planeta X też jest blisko

Nadciąga Nibiru!

Link

Tak poważnie to naukowcy odkryli Super Planetę poza orbitą Plutona "TYCHE" ma na imię przynajmniej tak piszą

[BrainCollector]

I oczywiście lektura komentarzy a w nich "nibyru to nie planeta a statek kosmiczny zbudowany z czarnej materii... Itd."

jest także tekst który niedawno czytałem jako, że ludzkość liczy sobie ponad 6k lat itd itp

[Indoctrine]

Nie widzę powodu, dla którego miałbyś dmuchać balon. I po co? Może pęknąć.
Naukowcy od dawna wiedzą, że za plutonem jest coś znacząco masywnego, więc nie rozumiem rozjuszenia. Przecież nie trzeba się jakoś wysilać, aby pojąć że tam coś musi być skoro oddziałuje na planety naszego układu.

Zauważ, jak daleko ta potencjalna planeta... Jej wpływ na US jest znikomy. No i oczywiście NIE MA możliwości, aby w ciągu dwóch niecałych lat, przylecieć w pobliże Ziemi.

[BrainCollector]

Nie ma możliwości mówisz ? Tak samo mówiono, że nie ma możliwości, żeby było jeszcze coś nieodkrytego w naszym układzie słonecznym (chodzi m.in. o planety)

[Ladd]

No i oczywiście NIE MA możliwości, aby w ciągu dwóch niecałych lat, przylecieć w pobliże Ziemi.

O ile nie jestem zwolennikiem teorii o nibiru to jednak nie zgodzę się, jeśli przyjmiemy że ta planeta leci cały czas w naszym kierunku to jak najbardziej jest możliwe że wyrobi się na grudzień 2012. Musiała by lecieć z dużą szybkością ale jednak jeszcze dopuszczalną, realistyczną.
Inna sprawa to to że jakby taki obiekt wszedł w obszar naszego układu słonecznego to grawitacja spowodowała by istny sajgon. To był by dla nas koniec, uwzględniając szybkość obiektu i jego masę.

Użytkownik Ladd edytował ten post 25.02.2011 - 10:32

[Wszystko]

Żeby ta planeta doleciała do nas za rok to musiałaby lecieć z prędkością kilkadziesiąt razy większą niż komety.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 25.02.2011 - 11:51

[Palmæro]

Jeżeli ta planeta/gwiazda/statek kosmitów Nibiru ma zdążyć to jedyna teoria to ta zaprezentowana na tym obrazku

Brzmi chyba najlogiczniej chociaż i tak raczej było by ją już widać

[Ladd]

A więc do 21 grudnia 2012 pozostało nam 665dni czyli 57 456 000 s.
1 j.a.= 149 597 890 km
15000 j.a.=2243968350000 km

2243968350000 km / 57 456 000 s = 39055km/s

Faktycznie mój błąd, coś źle wcześniej policzyłem i wyszedł mi bardziej realistyczny wynik .

W roku 1986 kometa Halleya, będąc w odległości 8,79×107 km od Słońca, miała prędkość 54,6km/s.

Tyche - 39055km/s

Sam nie wiem, to dość szybko .

[Indoctrine]

Ladd - wyliczenia mniej więcej się zgadzają. Prędkość musiałaby wynosić około 13% prędkości światła... To chyba powinno zamknąć dyskusję.

Muhad--> "Jeśli jest to brązowy karzeł, to go nie zobaczysz, bo nie odbija światła."

Przy takich odległościach od Słońca, odbijanie światła ma już małe znaczenie, ale nawet brązowy karzeł, emituje trochę w podczerwieni.

[TTT]

Ciekawy film. Jeśli już był to warto obejrzeć jeszcze raz, gdyby ktoś nie widział. Pierwsze 5 minut można ominąć.

http://www.vimeo.com/9104959


Można również zobaczyć jak wyglądałoby ziemskie niebo, gdyby Jowisz znalazł się w pobliżu Ziemi, w odległości Księżyca.
http://www.youtube.com/watch?v=u1Yi58jtNdY

Użytkownik TTT edytował ten post 25.02.2011 - 22:59

[Mariush]

Nie jest przypadkowe także okreslnie nowego ciala niebieskiego planetą, bo brzmi to przyjaźnie i nie wywoluje niepokoju. W rzeczywistosci Tyche, jesli okaże się być mityczną Planetą X jest brązowym karlem. Brązowy karzeł jest nienarodzoną gwiazdą na powierzchni której nie doszło do fuzji nuklearnej, która zapaliłaby gwiazdę. Brązowy karzel jest gazową kulą, która jest niemalże niewidzialna. Jest także bardzo zimna i na jej powierzchni panuje temperatura zbliżona do zera absolutnego. Dzięki temu Planeta X emituje swoją energię w postaci cząsteczek podatomowych w formie promieniowania. Planety X nie można zobaczyć, bo nie odbija sie od niej światło. Z tego własnie powodu pierwszego brązowego karła we wszechświecie odkryto dopiero w 1995 r.. Planeta X posiada jednak masę, która jest ośmiokrotnie wieksza od Jowisza.

Po pierwsze: Obiekt o masie 8 M_J (informacje dotyczące Tyche mówią o 4 M_J) byłby masywną planetą, nie brązowym karłem. Dolna granica masy dla brązowych karłów wynosi ok. ~ 11-13 M_J.

Po drugie: Fuzja nuklearna zachodzi we wnętrzu gwiazd, a nie na ich powierzchniach.

Po trzecie: Na powierzchniach brązowych karłów nie panują temperatury zbliżone do zera absolutnego. Mieszczą się w zakresie od ok. 400 K (na granicy masy planeta-brązowy karzeł) do ok. 2000 K (na granicy masy brązowy karzeł-czerwony karzeł).

[TTT]

Jeśli jest to brązowy karzeł, to go nie zobaczysz, bo nie odbija światła. Przecież to nie jest wiedza nam niedostępna.

A skąd ta "wiedza", że brązowy karzeł nie odbija światła? Może posiada tak silną grawitację jak czarna dziura lub składa się z substancji całkowicie pochłaniającej światło? Dodam tylko, że brązowe karły emitują światło, co prawda w ograniczonym zakresie widma, ale emitują.