Tak poważnie:
- kulkę, to można sobie z gila ulepić i nią rzucać. Nawet o ścianę.
- po pijaku wiele rzeczy może wejść, może także wyjść. Zapewne coś Ci wyszło i nie chce wyjść na trzeźwo. Nie pij tak dużo, bo Ci wejdzie. Nałóg. Jak wejdzie, to już nie wyjdzie. Takie tam mądrości, ale Konfucjusza zawstydziłem.
- se czytałeś czarną magię? Szacun, a literki czarne, czy białe czytałeś? Bo to ważne jest, wiesz? Pewnie złe czytałeś, dlatego później przegoniłeś...
- o widzisz, przed schlaniem się, każdy jest denerwujący, jak się schlać nie może. Jak się schleje to odlatuje. Jedni nazywają to helikopterem, inni karuzelą, a jeszcze inni cytują Pana Tadeusza (nie będę cytował).
- do kościoła nie chodź jak chlejesz, nie wypada. Głupio tak, bo nie będziesz rozumiał o czym ksiądz gada i po co mu tyle pieniędzy na organy. Pewnie na przeszczep tychże.
- 1,2,3,4 wierzyć możesz w co chcesz. Po co Ci kościół? Modlić możesz się w domu, a egzorcystę sobie podaruj. Weźmie kasę i nic w zamian Ci nie da. Od pieczątek są takie punkty, robią jakie tylko chcesz, stemple też. Zrób sobie jeden taki stempel. Możesz sobie ostemplować później czoło.
- 5,6,7 karma to nie śrubka, nie odkręca się, ani nie przykręca. Podświadomość oczyścisz sobie, jak przestaniesz czytać i pisać bzdury znalezione w internecie. Duży chłopiec jesteś, to sobie kup jakąś gazetkę dla dorosłych. Napięcie Ci się zmniejszy i przestanie głowa boleć. A do kościoła możesz iść, ale na trzeźwo i pod warunkiem, że lubisz w chłodnym posiedzieć.