To dlaczego m. Giertych, który podważa ewolucję jest przez wsyzstkich naukowców wyśmiewany?
Jakby ktoś podważał kulistość Ziemi też byłby wyśmiany. Żeby coś podważać trzeba mieć poważne argumenty. A co można sądzić o człowieku który:
Prawda, bo jaki sceptyk odważy się zaatakować np. ewolucję?
Ależ cały czas to sie robi!!! Na tym między innymi polega weryfikacja naukowa. Prawie każdy eksperyment testuje prawdziwość danej teorii naukowej. To właśnie najczęściej w rutynowych badaniach odkrywa się niezgodności z przyjętym paradygmatem, które zmusząją w krańcowych przypadkach do odrzucenia obowiązujących zasad.
Sceptyk wywodzi się z greki (Skeptikos) co oznacza "wątpiący", a nie "szukający prawdy"
Tak, bo sceptycyzm polega na wątpieniu. Każdy człowiek w naturalny sposób wydaje subiektywne osądy. Naukowcy muszą być jednak obiektywni, ale przecież 100% obiektywizm jest niemożliwy. Dlatego takie ważne jest wzajemne krytyczne oraz sceptyczne "patrzenie się na ręce". W taki sposób nauka uzyskuje swój obiektywny charakter.
To między innymi dzięki sceptycyzmowi nie mamy dzisiaj np. stu róznych teorii pochodzenia Wszechświata czy człowieka.
oboecnie dominują poglądy, które powstały w XIX wieku, nie mówie tu o współczesnej fizyce, ale np. o biologii...
Raczysz żartować? Klasyczny XIX-wieczny darwinizm i współczesnny neodarwinizm to nie to samo. Ewolucja teorii ewolucji trwa cały czas. Nie można przecież zapomnieć o rozwoju takich bądź co bądź współczesnych biologicznych nauk jak genetyka, mikrobiologia, ekologia, biofizyka itp. One wszystkie są zgodne z ewolucjonizmem. Nie będę nawet juz wspominał innych pozabiologicznych nauk.
To tak, jakby stwierdzać, że w kwestii budowy Układu Słonecznego dominują średniowieczne poglądy Kopernika, bez jednoczesnego uwzględniania oczywistego postępu, który się w tej kwestii do tej pory dokonał.