29 listopada 1981 roku ciało Natalie Wood zostało znalezione unosząc się twarzą w dół w Pacyfiku, około 200 jardów od Catalina Island. Przyjrzyjmy się bliżej wydarzeniom towarzyszącym jej śmierci.
Z rolami w filmach takich jak "Cud na 34. ulicy", "Buntownik bez powodu" i "West Side Story", Natalie Wood była jedną z największych gwiazd Hollywood aż do czasu swojej przedwczesnej śmierci.
Przełomowe role Natalie Wood: "Cud na 34.ulicy", "Buntownik bez powodu", "West Side Story", fot/google
Matka Wood twierdziła, że Natalie od najmłodszych lat bała się wody. Pewnego razu nawet wróżka przepowiedziała, że aktorka umrze przez utonięcie. Kiedy Wood miała 10 lat, stary most zawalił się pod nią podczas kręcenia ''Zielonej obietnicy". W wyniku upadku złamała nadgarstek i bała się wody jeszcze bardziej. Niektórzy opowiadali, że jej fobia była tak wielka, że bała się myć włosy i miała powracające koszmary o tonięciu.
Natalie Wood w "Zielonej obietnicy", fot/google
W wieku 18 lat poznała aktora Roberta Wagnera. Wzięli ślub w grudniu 1957 roku i rozwiedli się w kwietniu 1962 roku, tylko po to by ponownie zawrzeć związek małżeński w 1972 roku.
Wood i Wagner, fot/google
Przed swoją śmiercią Wood pracowała nad filmem science-fiction "Burza mózgów" wraz z Christopherem Walkenem.
Wood i Walken na planie "Burzy mózgów'', fot/google
Aktor został zaproszony do dołączenia do Wood i Wagnera na ich jachcie, ''The Splendor", w weekend kiedy Natalie zmarła.
fot/google
Kapitan łodzi i przyjaciel rodziny, Dennis Davern, twierdził, że Wood zakochała się w Walkenie podczas kręcenia wspólnego filmu. Wagner przyleciał nawet na miejsce zdjęć, aby upewnić się, że "nie zostanie przez to ośmieszony". Jednak Robert nie był jedynym zazdrośnikiem. W tym samym czasie pojawiły się pogłoski jakoby Wood była zazdrosna o filmowy romans Wagnera z aktorką Stefanie Powers.
Wood, Wagner i Powers, fot/google
Grupa wypłynęła jachtem około południa 27 listopada, dwa dni zanim znaleziono ciało Wood. Każdy obecny na łodzi spożywał alkohol przez większą część weekendu. Piątkowej nocy Wood i Wagner kłócili się do tego stopnia, że Davern był na tyle zaniepokojony, żeby poprosić Walkena o interwencję, ale ten odmówił, mówiąc:
Nigdy nie mieszaj się w kłótnię pomiędzy mężem i żoną.
Ostatecznie, tamtej nocy Davern zabrał Wood na brzeg tratwą ratunkową, "Prince Valiant". Przenocowali w hotelu Pavilion Lodge Hotel. Kiedy Davern był po raz pierwszy przesłuchiwany na temat tego, co stało się tamtej nocy, skłamał i powiedział, że cała czwórka została na jachcie. Policja miała już jednak dowody, że pierwszej nocy nie byli na łodzi. Davern powiedział więc prawdę. Wyznał, że on i Wood spędzili noc w jednym pokoju, ale tylko wypili wino i poszli spać. Twierdził, że chciał bronić Natalie i że czuła się komfortowo w jego towarzystwie. Następnego poranka Davern i Wood powrócili na jacht, gdzie Natalie zdecydowała się zostać do końca weekendu ze względu na to, że Walken tego chciał.
Popołudniu tego dnia Walken i Wood udali się na wybrzeże i zaczęli pić w Doug's Harbor Reef, gdzie później dołączyli do nich Wagner i Davern. Kelnerka, która ich obsługiwała zeznała, że podczas kolacji grupa wypiła dwie butelki wina i szampana, a jeden z mężczyzn pił też Daiquiri. Powiedziała także, że Wood niewiele zjadła i wydawała się być w złym humorze. W pewnym momencie Natalie rzuciła kieliszkiem o podłogę. Walken wyjaśnił później, że było to z jego winy, ponieważ zrobił to samo po wzniesieniu toastu i Wood jedynie go naśladowała. Davern wspomniał, że aktorka i Walken flirtowali ze sobą podczas kolacji. Wszyscy wrócili na noc na jacht około 22.
Świadek z patrolu portowego zeznał, że kiedy wchodzili na pokład usłyszał jak Wood coś krzyczy, ale uznał, że po prostu była pijana. Świadkowie John Payne i jego dziewczyna, Marylin Wayne, spali na pokładzie pobliskiej łodzi i zgłosili, że słyszeli krzyki około północy, jednak uznali, że dochodzą one z przyjęcia odbywającego się na innej łodzi w okolicy. Payne twierdził, że słyszał kobietę krzyczącą "Pomocy, proszę, niech ktoś mi pomoże!". Powiedział też, że słyszał mężczyznę, który pijanym głosem powiedział "Dobrze skarbie... Pomożemy ci", ale jego ton był tak prześmiewczy, że uznał to za imprezową zabawę.
Według doniesień na jachcie miała miejsce "nieagresywna" kłótnia na krótko zanim Wood zaginęła. Wagner powiedział, że on i Walken zaczęli debatować o polityce już w restauracji i przenieśli dyskusję na łódź. Opisał to mówiąc:
Nie było żadnej bójki ani gniewu. Po prostu wypowiadaliśmy wiele słów, jak w większości dyskusji o polityce...
Dodał, że Wood nie miała zbyt dużego wkładu w rozmowę:
Natalie siedziała tam nic nie mówiąc i wyglądając na znudzoną. Zostawiła nas po około 30 minutach, a my siedzieliśmy i rozmawialiśmy jeszcze przez prawie kolejną godzinę.
Ale kiedy poszedł życzyć jej dobrej nocy, odkrył, że zaginęła:
Potem poszedłem pocałować ją na dobranoc... I zobaczyłem, że jej nie ma.
Wagner i Davern zaniepokojeni zadzwonili do Straży Przybrzeżnej o 1:30, aby zgłosić, że Wood zaginęła z jachtu. Około 6 godzin później jej ciało zostało znalezione unosząc się milę od statku. Miała na sobie swoją koszulę nocną, skarpetki i czerwoną kurtkę. Tratwa ratunkowa (którą prawdopodobnie opuściła statek) została znaleziona wyrzucona na brzeg trochę bardziej na południe. Zapłon był wyłączony, a wiosła zablokowane, co sugeruje, że być może nigdy jej nie uruchomiła.
Koroner stwierdził, że wypiła 7 lub 8 kieliszków wina przed wypadkiem. Miała powierzchowne rany na ramionach i nogach, a także zacięcie na policzku. W tamtym czasie policja ogłosiła jej śmierć jako przypadkową. Wiedząc to wszystko, przejdźmy do teorii.
Pierwsza teoria jest taka, że Wood przypadkowo wpadła do wody i utonęła próbując wsiąść do tratwy. Główny inspektor medyczny, Thomas Noguchi, miał hipotezę, według której kurtka Natalie zmokła i stała się bardzo ciężka, a aktorka nie wpadła na to, żeby ją zdjąć, bo była pod wpływem alkoholu.
Ślady zadrapania paznokciami z boku tratwy pokazują, że próbowała wspiąć się do środka. Prawdopodobnie trzymała się boku łódki, gdy ta odpływała od jachtu, i utonęła z powodu hipotermii i wyczerpania.
fot/google
Jednakże siostra Natalie, Lana Wood, miała to do powiedzenia:
Moja siostra nie była pływaczką, nie umiała pływać i nigdy nie weszłaby do innej łodzi lub nie wybrała się na wybrzeże ubrana w koszulę nocną i skarpetki.
Robert Wagner napisał w autobiografii z 1986 roku:
Dopiero gdy powiedziano mi, że była ubrana w koszulę nocną, grube skarpetki i kurtkę, oświeciło mnie i zdałem sobie sprawę, co naprawdę się stało. Natalie musiało przeszkadzać, że tratwa obija się o łódź. To zdarzało się już wiele, wiele razy wcześniej, i zawsze wychodziłem i ciaśniej wiązałem linę żeby powstrzymać tratwę od obijania się o jacht. [Natalie] pewnie poślizgnęła się na jednym ze schodków po odwiązaniu lin. Schody są śliskie jak lód przez algi i wodorosty, które zawsze do nich przywierają. Po poślizgnięciu się na schodach, uderzyła głową o łódź. Mam tylko nadzieję, że była nieprzytomna kiedy wpadła do wody.
Niektórzy jednak krytykowali tę teorię, biorąc pod uwagę, że tratwa była wykonana z gumy. Według Noguchi'ego, nie wydawałaby głośnych dźwięków obijając się o jacht. Dodatkowo, Noguchi powiedział o istnieniu sądowych dowodów, włączając w to nietknięte algi na schodkach. Wyglądało na to, że Wood miała raczej zamiar wejść na tratwę niż wyregulować linę.
Śledczy znaleźli też potłuczoną butelkę w głównym pomieszczeniu statku, co Wagner przypisywał niespokojnej wodzie, która mogła być też czynnikiem, który wpłynął na wpadnięcie Wood do wody.
Jednakże zeznania Daverna się różniły. Twierdził, że Wagner rozbił butelkę w zazdrości i gniewie o Wood i Walkena. Powiedział, że Wagner krzyczał ''Jezu! Co ty próbujesz zrobić? Przespać się z moją żoną?!''
Pomimo obwiniania niespokojnych wód, Wagner przyznał się do rozbicia butelki w swojej autobiografii w 2009 roku.
Druga teoria jest taka, że miało miejsce przestępstwo, w które zamieszany był Robert Wagner. Warto wspomnieć, że Davern był postrzegany jako niewiarygodny świadek, m.in. dlatego, że podawał informacje tabloidom. Jednak wiele fragmentów jego wersji wydarzeń pokrywa się z zeznaniami innych świadków i dowodami. Opis Walkena jest bliższy wersji Daverna niż Wagnera. Walken twierdził, że Wood i Wagner pokłócili się, o to, że Wood spędzała zbyt dużo czasu daleko od rodziny. Początkowo Walken stał po stronie aktorki, ale potem wyszedł żeby się nie mieszać. Kiedy wrócił para pogodziła się.
Davern opisywał wydarzenia podobnie. Jednak zamiast pogodzenia się, twierdził, że Wood i Wagner wciąż się kłócili. Powiedział, że słyszał ich sprzeczkę z mostka kapitańskiego, a potem nawet odwiązywanie tratwy. Później miała nastąpić cisza, dopóki Wagner nie wrócił o 23:30 wyglądając "jakby brał udział w bójce".
Davern powiedział także, że Wagner odwiódł go od włączenia świateł i odpalenia silnika w celu poszukania Wood, bo nie chciał zaalarmować ludzi w okolicy. Był przekonany, że coś złego musiało się stać, bo Wood nigdy nie popłynęłaby sama na brzeg, a raczej poprosiła go o transport tak, jak zrobiła to noc wcześniej.
Na podstawie nowych informacji sprawa została ponownie otwarta w 2011 roku. W 2012, biuro koronera hrabstwa LA zmieniło przyczynę śmierci z "przypadkowego utonięcia" na "utonięcie i inne nieokreślone czynniki".
Nowy raport rzuca pytania na temat ran na ciele aktorki. Główny inspektor medyczny, doktor Lakshmanan Sathyavagiswaran, powiedział w raporcie:
Miejsce ran, ich mnogość, brak obrażeń głowy i ran na twarzy potwierdzają, że obrażenia powstały przed wejściem do wody. Ponieważ są pytania, na które nie znamy odpowiedzi i ograniczona ilość dodatkowych dowodów dostępnych do zbadania, sposób śmierci powinien zostać pozostawiony jako nieokreślony.
W 2013 roku rzecznik Departamentu Szeryfa hrabstwa LA, Stever Whitmore, opisał sprawę jako ''otwartą i trwającą: nic definitywnie jej nie zakończyło". Dodał, że Wagner nie jest podejrzanym. Również siostra Wood powiedziała: ''Nie mogę sobie wyobrazić, że on [Wagner] celowo zrobiłby coś, żeby skrzywdzić Natalie... Jednak wiem, że różne rzeczy się zdarzają, gdy występuje zbyt dużo alkoholu i kłótnie."
I bez względu na to, czy Wagner był za to odpowiedzialny, czy nie, twierdził, że czuł się częściowo winny śmierci żony, bo nie zauważył, że jej nie ma wcześniej.
Walken powiedział też:
Ludzie, którzy są przekonani, że stało się tam coś więcej, niż wykazało śledztwo, nigdy nie będą usatysfakcjonowani prawdą. Bo prawda jest taka, że nic więcej się nie stało. To był wypadek.
Tak czy inaczej, tragiczna śmierć Natalie Wood będzie wciąż dezorientować świat. Znane twarze jedynie dodają tajemnicy temu, co stało się tamtej nocy. Niestety, nigdy tak naprawdę nie dowiemy się, co przydarzyło się Natalie Wood, co pozostawia sprawę... niewyjaśnioną.
fot/google
Źródła: https://www.buzzfeed...O23j#.geX961PY9
Użytkownik Dagmii edytował ten post 03.01.2018 - 18:06