Staniq
Czyn wybrałeś jeden i więcej żadnego? Wymieniono około 50 czynów pedofilskich, a nie najohydniejsze. Zapytam więc jeszcze raz, czy według Ciebie komentowanie wyglądu 14-latki jest bardziej odrażające od gwałtu? Przecież to nie jest Top50 takich czynów, gdzie numer 50 jest najsłabszy a numer 1 to bomba.
A dlaczego miałbym wybrać więcej czynów? To autor artykułu za jeden z przykładów zdemoralizowania kleru dał skomentowanie wyglądu 14 latki. Ja tylko się zastanawiam, czego tyczy dalsze 250 nadużyć, nie wymienionych w artykule, a wymienionych w raporcie. czy są to sprawy poważne jak gwałt, molestowanie etc. czy raczej coś w typie wyżej wymienionego przykładu.
Urgon
Swoją szosą to, że tych sprawców było "tylko" trzystu, sprawia, że wszystko jest w porządku?
Policzmy może średnią sprawców na rok: najstarszy przypadek był sprzed 70 lat bodaj, co daje nam 300 / 70 = 4,3 pedofila na rok. Jeden pedofil na 2 miesiące i trzy tygodnie. Czy taka ilość jest już akceptowalna twoim zdaniem? A sprawców nie wykrytych może być kilka razy więcej.
Z jednej strony każdy przypadek molestowania seksualnego, to poważna sprawa i problem. Z drugiej zaś strony, w każdej profesji mającej kontakt z dziećmi pojawiają się pedofile, tak było, jest i, niestety, będzie. Tych 300 pedofilów, które przewinęło się w ciągu 70 lat, trzeba by skonfrontować z ogólną liczbą księży która się przewinęła przez te 6 diecezji. Chociaż zdaję sobie sprawę, że takie porównanie to raczej chluby Kościołowi nie przyniesie - nie są to duże diecezje, a po za tym są jakieś przyczyny dla którego ten raport powstał.
Przyganiał kocioł garnkowi. Inaczej pisząc we wszystkich swoich wypowiedziach w tym temacie starasz się umniejszać i bagatelizować ten problem wyciągając argumenty w stylu "a w USA biją murzynów".
Umniejszać w stosunku do tego co piszą w mediach.
A argumentów w stylu "a w USA murzynów biją" jeszcze nie użyłem, bo przecież zawsze można porównać do innych związków wyznaniowych (zwłaszcza do Świadków Jehowy), bądź też wskazywać na to, iż większość nieletnich ofiar, to chłopacy w wieku 13-18 lat. Ale to raczej mijałoby się z celem, bo najważniejsze w tym wszystkim jest to, że na wierzch musiały wyjść sprawy latami zamiatane pod dywan, by Kościół, jako organizacja, zwrócił uwagę na problem pedofilii we własnych szeregach.
Szesnastolatka też da się zastraszyć, zmanipulować, oszukać.
i dorosłego także, tylko, że jest to trudniejsze, a ofiara ma więcej środków by się bronić. Dlatego też, ludzie bardziej emocjonalnie reagują gdy krzywda tyczy się dzieci - są one całkowicie bezbronne.
Panjuzek
I co mamy dać medal księżom gwałcącym szesnastolatków?
Jak chcesz to przyznawaj, będziesz w awangardzie światowego postępu. Jak na razie zatrzymano się na próbach legalizacji pedofilii i zoofili, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.
Po drugie dzieckiem według ciebie nie jest, ale na wybory iść nie może. Więc co? ani dziecko ani dorosły?
Dokładnie, słowem które najbardziej odpowiada temu zjawisku jest: "nastolatek".
A jak by miał 15.5 to ok. Jest naiwny i bezbronny, ale w wieku 16 i jeden miesiąc to już dorosła osoba i wiedział co robi mógł się nie zgodzić.
To może zapytaj się prawodawcy, dlaczego jeśli zgwałci się 16 latka, to idzie się do więzienia jak za dorosłego, a gdy zgwałci się 15,5 latka, to jak za dziecko.
Użytkownik Bohun edytował ten post 25.05.2019 - 00:06