Napisano 24.11.2013 - 16:30
z dobrego bloga o wulkanach:Czytam sobie kolejny histeryczny artykuł Daily Mail o budzącym się jakoby do życia 'superwulkanie'. Tym razem nie chodzi jednak o modny wśród współczesnych katastrofistów Yellowstone, ale o Laacher See w pobliżu Bonn w Niemczech. Do ostatniej kolosalnej erupcji Laacher See doszło 12 900 lat temu. Faktem jest, że na powierzchni jeziora można dostrzec bąbelki ditlenku węgla, tudzież kaldera jest aktywna sejsmicznie, ale to jeszcze nie świadczy o nadchodzącym armageddonie, bowiem emisja CO2 trwa w Laach Lake od wieków. No cóż, pismaki wszędzie szukają sensacji, a 'superwulkany' to dla nich wdzięczny temat. No i jeszcze islandzka Katla... wszyscy boją się Katli...
Słówko o Laacher See. Dlaczego uważam, że szanse na przebudzenie niemieckiej kaldery są zerowe? Przede wszystkim dlatego, że obszary wulkaniczne West Eifel i East Eifel obfitują w monogenetyczne otwory erupcyjne: w West Eifel jest to około 250 stożków scorii i maarów, natomiast w East Eifel, którego częścią jest Laacher See są to głównie małe monogenetyczne stożki scorii. Monogenetyczne czyli mogące wybuchnąć tylko raz! Owszem, w East Eifel są i większe kaldery (vide Laacher See, Reiden, Wehrer Kessel), lecz w przypadku Laacher See doszło do JEDNEJ erupcji 12 900 lat temu i żadnej innej po! Miała ona siłę 6 w skali VEI czyli nieco za małą aby określić Laacher See mianem superwulkanu. Supererupcja (Yellowstone, Taupo, Toba) ma siłę 8 w skali VEI i wtedy rzeczywiście byłby totalny kataklizm. Z drugiej strony media już nawet określają islandzką Katlę mianem superwulkanu - ręce opadają. Do przyszłej erupcji może dojść nie z Laacher See, ale z jakiegoś nowo uformowanego monogentycznego stożka - gdziekolwiek w East Eifel. Większe zagrożenie dla Europy widzę w aktywności sejsmicznej/ przebudzeniu Santorynu i Campi Flegrei, a nie w Laach Lake.
Napisano 30.11.2013 - 15:32
Napisano 13.12.2013 - 11:13
Rok 2013 jest rekordowy pod względem ilości erupcji wulkanicznych
Napisano 26.12.2013 - 22:16
Napisano 14.01.2014 - 10:22
Duże prawdopodobieństwo erupcji superwulkanu Taupo
Jak twierdzą naukowcy, istnieje wysokie prawdopodobieństwo wybuchu superwulkanu Taupo znajdującego się na północnej wyspie Nowej Zelandii. Tamtejsi specjaliści doszli do wniosku, że nawet małe trzęsienie ziemi może doprowadzić do reaktywowania tego giganta. Ostatnia erupcja tego superwulkanu miała miejsce około 26 tysięcy lat temu i nauka nazywa to jako wybuch Oruanui. Był to największy wybuch wulkanu w ciągu ostatnich 70 tysięcy lat, kiedy to wybuchł superwulkan Toba. W skali VEI osiągnął poziom 8. Wybuch ten nastąpił w okresie geologicznym zwanym plejstocenem. Ustalono, że Taupo wyemitował do atmosfery ogromne ilości materiału wulkanicznego. W sumie aż 1170 kilometrów sześciennych. Ślady tych erupcji wskazują, że było przynajmniej 10 ich etapów o różnej intensywności. Ostatecznie sto kilometrów kwadratowych okolicy zapadło się w kalderę a wewnątrz powstało jezioro Taupo. Jest to notabene największy słodkowodny akwen w Nowej Zelandii. Naukowcy sądzą, że erupcja sprzed 26 tysięcy lat mogła zdecydowanie wpłynąć na ochłodzenie klimatu nawet przy trwającej wtedy przecież epoce lodowcowej. Klimatolodzy nazwali ten czas okresem maksimum glacjału.Ostatnia aktywność wulkaniczna w obrębie kaldery Taupo miała miejsce w 180 roku naszej ery, zatem ten superwulkan nie jest jakimś starożytnym kolosem spokojnym od setek tysięcy lat jak mamy w przypadku Yellowstone. Erupcja ta zwana jest Hatepe i wyzwoliła aż 120 kilometrów sześciennych materiału wulkanicznego. Z kronik historycznych wynika, że wtedy pył zakrył niebo od Rzymu do Chin. Specjaliści twierdzą, że pióropusz pyłu i gazów wulkanicznych wyemitowanych wtedy do atmosfery musiał sięgać ponad 50 kilometrów. W skali VEI osiąga ona poziom 7, porównywalny z wybuchem Tambora w 1815 r. Nie ma wątpliwości, że wulkan Taupo wybuchnie któregoś dnia, a wyemitowany wtedy materiał wulkaniczny przesłoni niebo w większej części Ziemi. Gdyby do tego doszło na naszej planecie bardzo by się ochłodziło i z dużym prawdopodobieństwem spowodowałoby to kolejną epokę lodowcową. Należałoby się liczyć z licznymi kwaśnymi deszczami, co wywołałoby nieurodzaj plonów rolnych a w konsekwencji wzrost cen żywności i z dużym prawdopodobieństwem regionalnie głód. Miejmy nadzieje, że nie dojdzie do tego za naszego życia, ale statystyka jest nieubłagana i wszystko wskazuje, że kolejne przebudzenie wulkanizmu w tej okolicy może nastąpić w bardzo krótkim czasie.
ŹRÓDŁO:
Użytkownik ufo1987 edytował ten post 14.01.2014 - 10:24
Napisano 28.01.2014 - 09:53
Trwa pierwsza w nowym roku erupcja Etny
Wulkan Etna znajdujący się na Sycylii, przyzwyczaił nas do licznych erupcji. W tym roku jednak pozostawał względnie spokojny, aż do wczoraj. Jest to pierwsza erupcja tego wulkanu w 2014 r.Obecna faza erupcji nie ma charakteru wybuchowego, ale emisja lawy jest całkiem spora. Obecnie spływa ona w dół zboczy, co zwłaszcza w godzinach wieczornych wygląda szczególnie spektakularnie.Etna to najaktywniejszy wulkan Europy i jeden z najbardziej aktywnych wulkanów świata. Zwykle kilkanaście razy w roku wulkan doprowadza do czasowego zamknięcia lotniska w Katanii. Podobnie stało się i tym razem, port lotniczy zamknięto już po sporej emisji popiołu, która poprzedzała erupcję. Ostatecznie otworzono go z powrotem już w niedzielę w godzinach południowych.
http://www.youtube.c...h?v=9rGsmBV4ALs
ŹRÓDŁO:
Użytkownik ufo1987 edytował ten post 28.01.2014 - 09:55
Napisano 09.02.2014 - 09:09
Wartościowy Post
Wulkan Fudżi, wizytówka Japonii, według naukowców jest za skraju erupcji, której skutki zostały właśnie oszacowane przez badaczy. Wybuch może skończyć się dla Japończyków gorzej niż tsunami z 2011 roku.
Góra Fudżi to nie tylko naturalne piękno, które widzimy na pocztówkach z Japonii. To potężny, aktywny stratowulkan, który według najnowszych informacji wulkanologów, może być na skraju erupcji.
Najnowsze badania wskazały, że ciśnienie magmy pod wulkanem Fudżi jest obecnie wyższe niż było podczas ostatniej jego erupcji w 1707 roku, a więc 307 lat temu.
Wynosi ono 1,6 megapaskala, czyli 16 razy więcej niż potrzeba do wybuchu, ponieważ erupcję powinno uruchomić ciśnienie zaledwie rzędu 0,1 megapaskala.
Wulkan, który znajduje się na wyspie Honsiu, zaledwie 100 kilometrów od stolicy Japonii, daje, według profesora Eisuke Fujita z Uniwersytetu Riukiu, trzy sygnały, które świadczyć mogą o nadchodzącej katastrofie.
Są to para i gazy uwalniające się z otworów w ziemi w okolicy wulkanu, erupcje wody z wnętrza ziemi, a także powstanie pod wulkanem defektu geologicznego o długości 34 kilometrów. Zwłaszcza groźny jest ten ostatni znak, gdyż wskazuje on, że w przypadku erupcji może dojść do zawalenia się fragmentu góry.
To może doprowadzić do tragicznych w skutkach lawin błotnych i osunięć ziemi. Coś podobnego wydarzyło się chociażby podczas erupcji Mount St. Helens w USA w 1980 roku. Sepcjalny zespół naukowców właśnie oszacował, jak może wyglądać zbliżająca się erupcja Fudżi.
Przy modelowaniu skorzystano z jedynych danych zebranych ponad 300 lat temu, podczas poprzedniej erupcji. Okazuje się, że z wnętrza wulkanu wydobyłyby się tak duże ilości popiołu, które zdolne byłyby pokryć rejon góry aż 30-centymetrową warstwą. Konieczna byłby natychmiastowa ewakuacja od 500 do 700 tysięcy ludzi.
Najwięcej problemów przy modelowaniu, sprawił naukowcom stożek. To właśnie za jego wyjątkowo "wulkaniczny" kształ zdecydowano się w czerwcu 2013 roku wpisać go na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Perfekcyjny stożek sprawia, że nie wiadomo do końca w którym kierunku stoczą się potoki rozżarzonej do czerwoności lawy i którym miejscowościom mogą zagrozić. Japończycy od lat zabezpieczają się na wypadek erupcji.
W trzech sąsiadujących z wulkanem prefekturach jak grzyby po deszczu powstają specjalne centra ewakuacyjne. Nie wiadomo jak długo ludzie będą musieli tam przebywać i jak długo potrwałaby odbudowa zniszczonego obszaru. Póki co wulkan Fudżi objęty został ochroną, którą tak naprawdę może złamać tylko jego erupcja po której stożek ulegnie deformacji.
Do tego czasu władze miejscowości położonych u jego stóp spodziewają się najazdu turystów z całego świata, ponieważ góra znów pojawiła się na czołówkach gazet. Wszyscy mają nadzieję, że dalszy rozwój turystyki, rozwiąże problemy finansowe regionu.
Fudżi przyciąga nie tylko tych, którzy chcą upajać się jego pięknem, lecz również tych, którzy chcą go zobaczyć zanim dojdzie do katastrofy. Bez wątpienia erupcja Fudżi będzie jednym z największych kataklizmów współczesnego świata. Opracowanie:
http://www.twojapogo...a-wszech-czasow
Napisano 15.02.2014 - 16:41
Słynny europejski wulkan znajdujący się koło Neapolu, może wykazywać oznaki przebudzenia. Już wczoraj pojawiły się pierwsze nieoficjalne informacje o występujących w jego okolicy zjawiskach sejsmicznych, ale dopiero niedawno zostały potwierdzone przez odpowiednie służby.
Włoskie Obserwatorium Sejsmologiczne z siedzibą w Neapolu oficjalnie potwierdziło informację, że w obrębie słynnego Wezuwiusza, przez dwa dni z rzędu zanotowano aktywność sejsmiczną. Wstrząsy nie są silne, ale martwi ich powtarzalność, bo to świadczy o wulkanicznym źródle ich pochodzenia.
Pierwsze trzęsienie ziemi miało miejsce 11 lutego i był dość słabe, gdyż osiągnęło magnitudę 1,8 w skali Richtera. Z reguły takie wstrząsy nie są odczuwalne przez ludzi i są rejestrowane wyłącznie przez specjalne urządzenia. Drugi wstrząs wystąpił w 28 godzin później i na początku nie został oficjalnie potwierdzony. Jednak po jakimś czasie włoski instytut przyznał, że taki incydent miał miejsce i osiągnął wielkość 1,9 stopni. Epicentrum obu zjawisk znajdowało się we wnętrzu wulkanu.
Lokalizacje wstrząsów rejestrowanych w ostatnim czasie
Po jakimś czasie Wezuwiusz postanowił zamanifestować swoją obecność trzecim wstrząsem. Było ono równie małe gdyż osiągnęło magnitudę 1,8 stopnia w skali Richtera, ale za to bardzo płytkie. Epicentrum znajdowało się prawie na powierzchni i niemal dokładnie na środku krateru. Ten wybuch aktywności Wezuwiusza jeszcze nie jest zagrożeniem dla miejscowej ludności, jednak powtarzające się zjawiska sejsmiczne oznaczają, że okolica wielki wulkan wcale nie zasnął.
Podobne wstrząsy były rejestrowane w przeszłości, ale nigdy wcześniej nie występowały tak często. Może to oznaczać, że gigant zaczyna się budzić, a to oznacza kłopoty dla setek tysięcy mieszkańców podnóża wulkanu. Włoskie władze zaczynają coraz bardziej dostrzegać skalę problemu i poinformowano, że przyjęto właśnie nowy plan ewakuacji na wypadek przebudzenia Wezuwiusza.
Źródło:
Użytkownik kpiarz edytował ten post 15.02.2014 - 16:42
Napisano 05.05.2014 - 10:12
Wzrost aktywności wulkanu Św. Heleny w okolicach Seatlle.
Według US Geological Survey, można już mówić o przebudzeniu słynnego stratowulkanu Mount St. Helens. Specjaliści twierdzą, że poziom magmy wewnątrz stożka cały czas powoli rośnie.
USGS nie wystosował jednak ostrzeżenia przed erupcją. Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej nieprzewidywalnych i nieobliczalnych wulkanów na Ziemi. Specjaliści zwracają jednak uwagę, że wciąż dochodzi do inflacji terenu na zboczach. Wszystko jest monitorowane za pomocą czujników GPS.
Amerykańscy naukowcy uważają jednak, że proces zwiększania ciśnienia pod wulkanem, który rozpoczął się w 2008 roku, jest typowy i nie wskazuje na ewentualny rychły wybuch giganta.
Przypomnijmy, że do potężnej erupcji Mount St. Helens doszło 18 maja 1980r. Naukowcy zdołali wtedy przewidzieć jej wystąpienie na dwa tygodnie wcześniej. Jej skala była ogromna.
Okazało się, że erupcja ta miała siłę aż 400 megaton trotylu, czyli była 20 tysięcy razy większa niż bomba zrzucona na Hiroszimę. W wyniku erupcji i potężnego osuwiska, zginęło w sumie 57 osób. Zniszczone zostały setki kilometrów lasów i kilka rzek. Fala uderzeniowa spowodowała znaczącą metamorfozę okolicy.
Źródło: zmianynaziemi.pl
Napisano 30.05.2014 - 12:04
Obudził się wulkan w Macedonii.
"Na Bałkanach obudził się wulkan Duvalo.
Wulkan Duvalo położony jest na terytorium południowo – wschodniej Macedonii. 28 maja wyrzucił znaczne ilości dymu i popiołu z krateru. Zdaniem bałkańskich wulkanologów, jest to pierwszy wypadek erupcji wulkanu w czasach współczesnych – podaje Ohrid News. Wygląda na to, że to nie jest koniec jego poczynań.
Zdaniem ekspertów, jego aktywacja jest związana z ogólnym wzrostem poziomu aktywności sejsmicznej w maju w regionie Bałkanów. Być może rozbudziły wulkan ostatnie deszcze, ponieważ masa wody zalała krater. Władze Macedonii postawiły w stan gotowości niektóre jednostki, które są w stanie gotowości bojowej."
http://zmianynaziemi...e-wulkan-duvalo
I artykuł o polskich wulkanach.
"W Polsce też są wulkany. Czy mogą nagle wybuchnąć?
Słyszymy o wciąż to nowych erupcjach wulkanicznych w Japonii czy na Indonezji, ale niewielu z nas wie, że również w Polsce znajdują się góry ziejące ogniem. Ich wygląd już na pierwszy rzut oka przypomina wulkan. Ale czy mamy się czego obawiać?
Góry Kaczawskie położone na Dolnym Śląsku, nazywane są Krainą Wygasłych Wulkanów. Skały je budujące powstały aż pół miliarda lat temu w czasie tzw. orogenezy kaledońskiej, co czyni je jednymi z najstarszych gór w Polsce i zarazem na świecie. Geolodzy doszukali się tam śladów aż trzech okresów intensywnej aktywności wulkanicznej.
Pierwszy z nich miał miejsce aż 250 milionów lat temu. Jednak najbardziej spektakularne skutki pozostawił po sobie ostatni okres, który zakończył się 25 milionów lat temu. To właśnie dzięki niemu w samych górach i na pogórzu, natknąć się można na liczne kominy wulkaniczne i pokrywy lawowe.
Wtedy też wulkany dawały o sobie znać po raz ostatni. Dzisiaj każdy z nich jest uznawany za wygasły, ale wcale nie oznacza to, że nie są możliwe trzęsienia ziemi, które świadczą o tym, że w uskokach tektonicznych, nad którymi wyrosły wulkany, wciąż jeszcze dochodzi do uwalniania naprężeń w skałach.
Chyba najbardziej malowniczym wygasłym wulkanem w naszym kraju jest wysoka na 501 metrów Ostrzyca Proboszczowicka, stanowiąca rezerwat geologiczno-florystyczny niedaleko Złotoryi. Przez miejscowych nazywana jest "Śląską Fudżijamą".
Jeśli jej uroda zachęci nas do wyprawy na dawny krater wulkanu, to warto ją rozpocząć w okolicznych, malowniczo położonych miejscowościach, w Bełczynie lub Proboszczowie. W regionie warto też dokładniej przyjrzeć się innym wygasłym wulkanom, w tym Wilczej Górze czy Czartowskiej Skale. Można do nich dotrzeć szlakiem spacerowym ze Złotoryi.
Nie tylko na Dolnym Śląsku ciekawią i przerażają wulkaniczne stożki. Również mieszkańcy Opolszczyzny mieszkają na zboczach wygasłego wulkanu. Jest nim Góra Św. Anny, najwyższe wzniesienie grzbietu Chełma na Wyżynie Śląskiej.
Ponad 25 milionów lat temu doszło tam do gigantycznej erupcji na skutek której krater wulkanu zapadł się, a w jego miejscu powstała rozległa kaldera. O dawnym wulkanie przypomina wzniesienie, ale charakterystycznego stożka wulkanicznego się nie dopatrzymy.
Wygasłe wulkany znajdziemy także w Beskidach, Pieninach i Gorcach, a także w Górach Świętokrzyskich. Z całą pewnością natomiast wygasłym wulkanem nie jest Śnieżka, najwyższy szczyt Sudetów, choć z wyglądu takowy przypomina.
Czy wygasłe wulkany mogą się nieoczekiwanie przebudzić? Naukowcy są zdania, że jest to bardzo mało prawdopodobne, jednak u naszych sąsiadów zdarzały się ewenementy, które mogą sprawić, że stuprocentowej pewności mieć nie możemy.
Mowa o niemieckim wulkanie Laacher See w Nadrenii-Palatynacie, który zaliczono do klasy tych najbardziej niebezpiecznych. 12 tysięcy lat temu jego erupcja sprawiła, że popioły opadły na niemal całą Europę, od Skandynawii aż po Włochy.
W ostatnich latach niepokój wrócił, ponieważ naukowcy odnotowali wzrost dwutlenku węgla w wodach jeziora wypełniającego krater wulkanu, co może być oznaką, że góra ziejąca ogniem może się budzić z bardzo długiego snu
Jako, że nie sposób dowiedzieć się, co dzieje się pod powierzchnią ziemi, niepewność z nami pozostanie. Nie obawiajmy się jednak wyprawy na rodzime wulkany w piękny letni dzień. Odkrywajmy tajemnice polskiej ziemi i zachwycajmy się jej skarbami"
http://www.twojapogo...nagle-wybuchnac
Użytkownik Padael edytował ten post 30.05.2014 - 12:09
Napisano 31.05.2014 - 14:37
A tymczasem na południowej półkuli trwa bardzo aktywna erupcja, która w dodatku sięgnęła chmurą popiołu do górnej stratosfery:
Właśnie trwa eksplozywna erupcja wulkanu złożonego Sangeang Api na wyspie Sangeang, Indonezja. Pomiędzy 1512 a 1989 rokiem Sangeang Api wybuchał 17 razy. Wysokość sub-pliniańskiej chmury erupcyjnej szacowana na 15-20 km. Opad popiołu miał miejsce w odległości do 30 km od wulkanu. Wyspa Sangeang jest w dużej mierze niezamieszkana, ale i tak ewakuowano farmerów w odległości do 7 km od wulkanu. Erupcję o godzinie 8.30 UTC poprzedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 4.5 z godz. 03.05 UTC. Ostatnie erupcje Sangeang Api miały miejsce w latach 1997-99.
Potężna chmura popiołu z erupcji Sangeang Api dotarła do przestrzeni powietrznej Australii. W tej chwili anulowano 18 lokalnych lotów z lotniska australijskiego Darwin. Chmura popiołu dotarła do wybrzeża Kimberley (Zachodnia Australia).
http://wulkanyswiata...ngeang-api.html
Wulkan złożony (mieszany) Sangeang Api kontynuuje erupcję generując gęste obłoki popiołu. Aż chciałoby się rzec: tak trzymać! Zaobserwowany przez satelitę MODIS punkt gorąca wskazuje na dopływ świeżej magmy. W międzyczasie rozległa chmura popiołu i SO2 dotarła nad obszary wschodniej i północnej Australii. Anulowano wszystkie loty pasażerskie z lotniska Darwin. Częściowe zapadnięcie się kolumny erupcyjnej spowodowało przynajmniej dwa spływy piroklastyczne. Zastanawiam się jaka jest siła erupcji Sangeang Api w skali VEI? 3? 4?
http://wulkanyswiata...ngeang-api.html
Napisano 03.06.2014 - 23:22
Kolejny wulkan budzi się.
Alaska Volcano Observatory (AVO) w sobotę powiadomiło o aktywności wulkanu Pawlof. Ogłoszono tam pomarańczowy kod zagrożenia w ruchu lotniczym.
Eksperci Avo podają, że zwiększyła się temperatura powierzchni na szczycie wulkanu. Zaburzenia termiczne to znak, że wkrótce nastąpi silna erupcja wulkanu.
Na kraterze obserwowana jest mała smużka dymu, który sfilmowały kamery amerykańskiej Federalnej Instytucji Lotnictwa. Pilot, który odkrył chmurę gazu i popiołu, powiedział, że wiatr niesie ją w kierunku północnym na wysokości 2100 - 2400 metrów nad poziomem morza.
Z kolei turyści, odwiedzający okolice wulkanu, mówią o wylewie lawy w północno - wschodniej części góry. W zeszłym roku o tej samej porze, liczący 8261 metrów, również przejawiał wzmożoną aktywność.
Duzo cos ostatnio wulkanów budzi sie, czy poprostu wcześniej nie zwracano na to aż takiej uwagi?
Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 03.06.2014 - 23:23
Napisano 19.06.2014 - 11:47
A tu w nocy rozpoczęła się silna faza aktywności strombolijskiej/efuzywnej sycylijskiego wulkanu. Miała ona miejsce z kilku otworów erupcyjnych na Nowym Południowo-Wschodnim Kraterze w formie pulsujących fontann lawy wyrzucających rozżarzony materiał na wysokość 100-200 metrów. Otwór we wschodniej części New SE Crater sporadycznie emitował obłoki ciemnego popiołu. W kierunku krawędzi Valle del Bove płynęło kilka strumieni lawy. Zdjęcie wulkanologa Borisa Behncke. Viva Mamma Etna!
Erupcja wulkanu Etna wciąż trwa, jest relatywnie silna, acz i tak osłabła w ciągu ostatnich 48 godzin (od paroksyzmu 15 czerwca). Zmniejsza się poziom drgań, można już rozróżnić indywidualne eksplozje. Na wierzchołku New SE Crater można wyróżnić przynajmniej 3 otwory erupcyjne. Prędkość wylewu lawy się zmniejszyła, na zdjęciu Borisa Behncke pięknie widać jego odgałęzienia.
Nishinoshima (Japonia) - ciągłe rozrastanie się wysepki wulkanicznej, na wyspie są aktywne cztery otwory erupcyjne, jeden z nich wypełnia lawa, drugi emituje obłok pary i gazu. Niektóre wylewy lawy docierają do wybrzeża i tym samym powiększają obszar wysepki. Siedem miesięcy trwania i nie zanosi się na razie na koniec erupcji. Zdjęcie Japońskiej Straży Wybrzeża.
Sabancaya w Peru - niepokojąca aktywność fumaroliczna centralnego krateru tegoż wulkanu. Obłoki gazu i pary niskie i ciągłe, z obecnością niebieskawego gazu.
Poza tym:
1) Zhupanovsky (Kamczatka) - dzisiejszego ranka emisja popiołu na wysokość 3.3 km.
2) aktywność sejsmiczna innego kamczackiego wulkanu Bezymianny, który po raz ostatni wybuchł 1 września 2012 roku. Może ona wskazywać na dopływ świeżej magmy.
Z bloga: http://wulkanyswiata...shinoshima.html
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych