A ja myślę że odbiegała wyglądem od wygladu innych uwczesnych kobiet.Albo przynajmniej były liczne ładniejsze , bardziej kobiece dziewczyny . Wytłumaczę dlaczego(spoiler : zaraz będzie tu 1500 argumentów:) i co gorsza 3000 faktów obocznych) Miała wadę genetyczna powodująca ze miał cechy zarówno meskie jak i żeńskie.Ten "męski" wyglad jest wazną poszlaka dla przyczyny jej przedwczesnego zgonu(powinna przeżyć jeszcze z 15 lub więcej lat )W tamtym czasie średnia wieku oczekiwanego była dość niska (nieco powyżej 25 lat ) ale... Tak naprawdę jest to efekt tego że najczęściej umierano w niemowlęctwie. Zreszta podobnie było jeszcze 150 lat temu. Człowiek miał 3 niebezpieczne momenty życia . Niemowlęctwo już omówiliśmy. Teraz drugi moment to wejście w dorosłaość. Młody mężczyzna statystycznie mógł zginąc na pierwszych polowaniach .W europie wciąż jeszce występowały bardzo niebezpieczne zwierzeta(choćby lwy ) polowano wciąż dla zdobycia mięsa ale coraz częściej by zabić drapieznika potencjalnie zagrażjacego życiu kobiet i dzieci.Wojny juz wtedy były ale niebyły nadmiernie niebezpieczne , bardziej przypominały piknik połaczony turniejem i zawodami w wyzywaniu wroga niz z masakrą znaną choćby z wojny trojańskiej. Mężczyzna mógł zginąć w czasie wojny gdy chciał zostać harcownikiem (a i to niest jest takie oczywiste) i tłukł się z innym , wrogim harcownikiem.
Ale statystycznie ginął bo poniosła go brawura połaczona z brakiem doświadczenia lub po prostu miał pecha.
Wejście do dorosłości dla kobiety było dużo gorsze. Dzieciństwo kończyło się z pierwsza ciążą. Czyli w wieku 12-15 lat w zależności jak szybko dojżewała kobieta.
By zrozumieć jak niebezpieczne to było musze opowiedzieć jak wyglądało społezeństwo wokolicy 10 tysiąclecia przed nasza erą.
Pod koniec Holocenu byliśmy gatunkiem nielicznym. Łacznie liczyliśmy ok miliona ludzi. Z tym że jako gatunek kosmopolityczny ten milion rozkładał się na już zasiedloną Europę Azję, obie Ameryki i Australię.Dla porównania gdy odkryliśmy Papuasów na Nowej Gwinei i populacja liczyła 7 milionów. Na małej wysepce. 7 milionów.
Każdy kto potrafi liczyć wie co to oznacza. Byłiśmy gatunkiem wymierającym i to dramatycznie szybko.
Dlaczego doszło do takiej katastrofy(serii katastrof) i jakim cudem przetrwaliśmy jako gatunek może kiedyś napisze artykuł (w sensie kilku interesujących teorii).
W każdym razie pod względem genetycznym byliśmy wtedy gatunkiem totalnie zdegenerownym . Z drugiej strony gwałtownie ewoluowaliśmy by przejąc kolejne nisze . Prawie cała populacja bliskowschodnia była chora na anemię sierpowatą.Choroba genetyczna powodująca że chory był dużo słabszy od zdrowego, umierał w okolicy ok 4o lat. Ale za to całkowicie chroniąca przed ...malarią.
W mniejwięcej tamtym czasie np populacja Aborygenów dorobiła się np częściowej zmiennocieplności, zyskaliśmy geny umożliwiejące trawienie laktozy , glutenu i ...alkoholu.
W kazdym razie ewolucja zaczeła się toczyć szybko jak u "zięb Darwina" wypuszczonych na Galapagos.
Cena tego wszystkiego była bardzo wysoka. Maleńkie zazwyczaj grupy (choć były juz też pierwsze duże miasta w wstrząsejacej liczbie 3 sztuk ) nie miały z byt wielkiego kontaktu z innymi grupami. Kobiety rodziły dzieci swoich kuzynów , braci a nawet ojców. Pula genów śmiertelnych uśpionych w populacji była naprawdę imponująca. Chów wsobny owocował licznymi martwymi płodami i poronieniami jak i dziećmi umierającymi wkrótce po porodzie.
Pamiętam wykład profesora R.Będzińskiego z biomechniki na PWr.
"Dlaczego kręcenie biodrami(i pupą ) przez kobiety jest atrakcyjne dla mężczyzn". Większość takich atraktorów wywodzi się z całkiem realnych przyczyn.Kobieta naturalnie "kręci pupą" z przyczyn biomechnicznych : gdy ma szerokie biodra. A w praktyce kręci gdy ma szeroka i prawidłowo wysklepiona miednicę. Co to oznaczało praktycznie dla mężczyzny? Ano to, że taka kobieta ma szeroką miednice i poród będzie bezproblemowy, bo ujście miednicy jest szerokie . Co więcej kiedyś oznaczało też że kobieta jest niezłym piechurem i będzie bezproblemowo maszerować z innymi członkami plemienia. W tamtych czasach większość plemion by przetrwać musiało maszerować w poszukiwaniu lepszego stanowiska lub za zwierzyną. Jak kobieta blisko porodu musiała przestać maszerować to albo narażała plemię albo zostawała sama .W jednym i drugim przypadku oznaczało to drastyczne zmniejszenie szans na zdrowe, żyjące potomstwo. Miała mniej dostępnego pożywienia, gorsza opiekę i była narażona na ataki drapieżników idących za plemieniem.W przypadku szerokiego ujścia miednicy poród był bezproblemowy.Kobieta w połogu miał zapewnioną pomoc innych kobiet , dużo żywności a broniło ja i jej dzieci całe plemię.
Wracamy do naszej dziewczyny z rekonstrukcji.
Ma cechy mieszane męsko -żeńskie co potwierdza sam rekonstruktor -notabene najlepszy artysta-specjalista w branży . Czyli wybitnie prawdopodobne były jakieś zmiany typu wąska, źle wysklepiona miednica albo inne cechy utrudniające poród i prowadzące do powikłań i zgonu około porodowego.
Zmarła w wieku gdy kobiety mające trochę cech męskich zaczynały właśnie zachodzić w ciążę. Zabiły ja najprawdopodobniej powikłania przy porodzie lub gdy poroniła. Większość jej koleżanek z bardziej kobiecymi cechami zdołała urodzić dzieci, całe mnóstwo dzieci i zmarła wzazwyczaj jako babcie czy nawet prababcie czyli w wieku 30-50 lat. Pojedyńcze dożyły do 60tki a nawet dłużej.
Z bardzo podobnych przyczyn zmarła w czasie porodu Jadwiga Andegaweńska (żona Jagiełły).
W kazdym razie już 30 tysiecy lat temu kobiety były bardziej kobiece i ogólnie mniej przypominaliśmy terminatora .
Polecam ten filmik :
https:// vimeo.com/236904436.