Napisano 09.02.2018 - 08:30
Popularny
Rekonkwista nie była dyktopwana motywami religijnymi, ale terytorialnymi - chcieli odzyskać ziemie podbite przez Maurów. Nawracanie to bardziej efekt ponownego zasiedlania tego terenu przez Chrześcijan. Chyba że uważasz, iż nasi przodkowie siłą nawracali słowiańskich pogan, bo gardzili pogaństwem...Gdyby przodkowie Europejczyków nie gardzili islamem, to by go nie wykopsali z Półwyspu Iberyjskiego w czasie Rekonkwisty i nie nawracaliby tych co zostali.
W krajach arabskich zdarzają się takie przypadki "dobra", jak zbiorowe gwałty na kobietach, przy czym jak kobieta zgłosi się na policję, że padła ofiarą gwałtu, to ona zostaje aresztowana, bo musiała gwałcicieli sprowokować. W krajach arabskich, jakże pełnych "dobra", jak kobieta nie zasłoni twarzy, albo wnerwi swojego chorobliwie zazdrosnego przyjaciela, to może dostać butelką kwasu w twarz. Islam jako religia pokoju, miłości i dobra pozwala na to by jakiś stary, obleśny zboczeniec miał cztery dziesięcioletnie żony, których obowiązkiem jest uprawiać z nim seks. Oczywiście nie każdy odłam Islamu taki jest, ale teraz taki Islam zaczyna dominować jako religia "pokoju". Jeśli ty nie masz z tym problemu, to nie mogę napisać, co o tobie myślę i za co ciebie uważam, bo jeszcze dostałbym bana...Skoro uważasz, że islam jest zły, to powinieneś nim gardzić. Złem się gardzi, a dobro się chwali.
Użytkownik Urgon edytował ten post 09.02.2018 - 08:38
Napisano 09.02.2018 - 18:17
@owerfull
Podpisuję się pod tym co napisali panowie powyżej. Od siebie dodam tylko male sprostowanie.
1. Nie prowadzi ekspansji na inne tereny ( islam prowadzi )
Tu się mylisz. ekspansja jest prowadzona tylko na troszkę wyższym LVL chodzi mi o loty kosmiczne. Wprawdzie jeszcze raczkujemy ale coraz żwawiej. Sam widzisz że to nie ta liga.
Napisano 09.02.2018 - 21:08
Pozwolę sobie odpowiedzieć na nie publicznie. Gdy do pomiaru ciśnienia śródgałkowego jest używany tonometr Schiøtza, oko znieczula się za pomocą kropli zawierających roztwór kokainy. Pomiar polega na przyłożeniu specjalnej wagi z małym ciężarkiem i odczytaniu, jak duży opór gałka oczna stawia temu cięzarkowi - im większy opór, tym większe ciśnienie śródgałkowe. Wszystkie zabiegi na gałce ocznej w znieczuleniu lokalnym wykonuje się z użyciem kropli z kokainą. Kokaina znieczula też w razie bólu zębów lub gardła, co odkrył Freud, on też naprowadził kolegę - okulistę, na zastosowanie jej do badań i leczenia ócz.Ciekawi mnie powód dla którego dostawałeś tę kokainę. O ile to nie tajemnica.
Użytkownik Urgon edytował ten post 09.02.2018 - 21:10
Napisano 09.02.2018 - 22:42
Rekonkwista nie była dyktopwana motywami religijnymi, ale terytorialnymi - chcieli odzyskać ziemie podbite przez Maurów. Nawracanie to bardziej efekt ponownego zasiedlania tego terenu przez Chrześcijan. Chyba że uważasz, iż nasi przodkowie siłą nawracali słowiańskich pogan, bo gardzili pogaństwem...
Jedno przeczy drugiemu? Chrześcijanie niszczyli figury pogańskich bożków, więc jak najbardziej nie darzyli innej wiary sympatią. To samo było z meczetami w czasie Rekonkwisty. Kierując się twoją logiką mogę wszystkie wojny między poganami i chrześcijanami, między chrześcijanami i muzułmanami nazwać wojnami o terytorium i powiedzieć, że nie gardzono religią tego "innego", co jest przecież całkowitą nieprawdą. Były to zarówno wojny o terytorium jak i religię, bo religia definiowała w danym momencie kto rządzi na danym terytorium, czyli wyznaczała granice.
Co do twojego drugiego odniesienia, to nawet nie skomentuję, bo to jest prze-żałosna próba przypisania mi jakichś poglądów. No i strasznie tam uogólniasz piszą o jakichś sporadycznych przypadkach.
Tu się mylisz. ekspansja jest prowadzona tylko na troszkę wyższym LVL chodzi mi o loty kosmiczne. Wprawdzie jeszcze raczkujemy ale coraz żwawiej. Sam widzisz że to nie ta liga.
Ekspansję głównie prowadzi USA, ale i to ostatnio na dużo mneijszym poziomie. Poza tym USA, ani Europa nie są już krajami całkowicie chrześcijańskimi, ani społeczeństwo, ani władza. Natomiast sama Europa co by nie robiła w kosmosie ( a prawie nic nie robi ), to w sprawach przyziemnych przegrywa, a jej mieszkańcy są wypierani przez nowych przybyszów, którzy staną się nowymi Europejczykami i zdefiniują ten kontynent i jego kulturę na nowo. No chyba, że wierzysz w ucieczkę przed muzułmanami w kosmos, bo jak na razie widać, to Europa przyjęła postawę poddańczą i ta postawa sprawi, że jeszcze w tym wieku religią dominującą na tym kontynencie będzie islam. Czyli religia, która jest bardziej zainteresowana sprawami przyziemnymi typu jak by tu skonwertować Europę na islam.
Użytkownik owerfull edytował ten post 09.02.2018 - 22:47
Napisano 09.02.2018 - 23:03
Natomiast sama Europa co by nie robiła w kosmosie ( a prawie nic nie robi ), to w sprawach przyziemnych przegrywa, a jej mieszkańcy są wypierani przez nowych przybyszów, którzy staną się nowymi Europejczykami i zdefiniują ten kontynent i jego kulturę na nowo.
To się tyczy chyba krajów islamskich takich jak Niemcy czy Francja. Wschodniej Europy i Bałkanów ten problem nie dotyczy.
Napisano 09.02.2018 - 23:18
Natomiast sama Europa co by nie robiła w kosmosie ( a prawie nic nie robi ), to w sprawach przyziemnych przegrywa, a jej mieszkańcy są wypierani przez nowych przybyszów, którzy staną się nowymi Europejczykami i zdefiniują ten kontynent i jego kulturę na nowo.
To się tyczy chyba krajów islamskich takich jak Niemcy czy Francja. Wschodniej Europy i Bałkanów ten problem nie dotyczy.
Względem ogólnej populacji krajów ( czyli w % ), to najwięcej muzułmanów w Europie jest właśnie na Bałkanach, a jeśli chodzi o całkowitą liczebność, to największa populacja jest w Rosji. Bałkany biorą luzem jak przyjdzie większa wojna, Rosja będzie muzułmańska szybciej niż kraje zachodnie.
Napisano 10.02.2018 - 09:19
Mylisz przyczynę ze skutkiem. Niszczenie meczetów było skutkiem Rekonkwisty. Zdobycie terytorium zaś przyczyną.Jedno przeczy drugiemu? Chrześcijanie niszczyli figury pogańskich bożków, więc jak najbardziej nie darzyli innej wiary sympatią. To samo było z meczetami w czasie Rekonkwisty.Rekonkwista nie była dyktopwana motywami religijnymi, ale terytorialnymi - chcieli odzyskać ziemie podbite przez Maurów. Nawracanie to bardziej efekt ponownego zasiedlania tego terenu przez Chrześcijan. Chyba że uważasz, iż nasi przodkowie siłą nawracali słowiańskich pogan, bo gardzili pogaństwem...
Poniownie:: walka o terytorium - przyczyna; wypieranie jednej religii przez inną - skutek...Kierując się twoją logiką mogę wszystkie wojny między poganami i chrześcijanami, między chrześcijanami i muzułmanami nazwać wojnami o terytorium i powiedzieć, że nie gardzono religią tego "innego", co jest przecież całkowitą nieprawdą.
B.Z.D.Ura! Granice wyznaczały kolory chorągwi na twierdzach i słupów granicznych. Hiszpania po Rekonkwiście nie była jednolitym krajem, tylko nadal zbiorem królestw. Z podziałem granicznym stworzonym jeszcze za czasów Imperium Romanum. I choć była w miarę jednolicie chrześcijańska, to nie była traktowana jako jeden kraj przez jeszcze kilka kolejnych wieków...Były to zarówno wojny o terytorium jak i religię, bo religia definiowała w danym momencie kto rządzi na danym terytorium, czyli wyznaczała granice.
Tja, całe sześć procent populacji europejskiej (3,6% w granicach EU) zmieni Europę na Islam. Nie wiem, co ćpasz, ale to nie może być dobre na mózg.Ekspansję głównie prowadzi USA, ale i to ostatnio na dużo mneijszym poziomie. Poza tym USA, ani Europa nie są już krajami całkowicie chrześcijańskimi, ani społeczeństwo, ani władza. Natomiast sama Europa co by nie robiła w kosmosie ( a prawie nic nie robi ), to w sprawach przyziemnych przegrywa, a jej mieszkańcy są wypierani przez nowych przybyszów, którzy staną się nowymi Europejczykami i zdefiniują ten kontynent i jego kulturę na nowo.Tu się mylisz. ekspansja jest prowadzona tylko na troszkę wyższym LVL chodzi mi o loty kosmiczne. Wprawdzie jeszcze raczkujemy ale coraz żwawiej. Sam widzisz że to nie ta liga.
Ekhm. w tej chwili "pesymistyczna" projekcja prawicowo-Chrześcijańskiego historyka zakłada 25% muzułmanów w Europie do 2100 roku. Bardziej realistyczne szacunki, biorące pod uwagę spadającą dzietność muzułmanów w Europie i fakt, że nie każde dziecko muzułmanina zostaje muzułmaninem przyjmują 10-15% islamskiej populacji do 2050 roku w takich państwach "Islamskich", jak Niemcy czy Francja. Tak że nie strasz, nie strasz, bo się... mylisz...No chyba, że wierzysz w ucieczkę przed muzułmanami w kosmos, bo jak na razie widać, to Europa przyjęła postawę poddańczą i ta postawa sprawi, że jeszcze w tym wieku religią dominującą na tym kontynencie będzie islam. Czyli religia, która jest bardziej zainteresowana sprawami przyziemnymi typu jak by tu skonwertować Europę na islam.
Czyli przy obecnym tempie przyrostu może za 500 lat, choć spodziewam się, iż prędzej w ciągu 30-50 lat osiągniemy osobliwość technologiczną i w krajach rozwiniętych religie jako takie zanikną. A i nie będzie żadnej wojny w Europie...Względem ogólnej populacji krajów ( czyli w % ), to najwięcej muzułmanów w Europie jest właśnie na Bałkanach, a jeśli chodzi o całkowitą liczebność, to największa populacja jest w Rosji. Bałkany biorą luzem jak przyjdzie większa wojna, Rosja będzie muzułmańska szybciej niż kraje zachodnie.To się tyczy chyba krajów islamskich takich jak Niemcy czy Francja. Wschodniej Europy i Bałkanów ten problem nie dotyczy.Natomiast sama Europa co by nie robiła w kosmosie ( a prawie nic nie robi ), to w sprawach przyziemnych przegrywa, a jej mieszkańcy są wypierani przez nowych przybyszów, którzy staną się nowymi Europejczykami i zdefiniują ten kontynent i jego kulturę na nowo.
Napisano 10.02.2018 - 15:01
Względem ogólnej populacji krajów ( czyli w % ), to najwięcej muzułmanów w Europie jest właśnie na Bałkanach, a jeśli chodzi o całkowitą liczebność, to największa populacja jest w Rosji. Bałkany biorą luzem jak przyjdzie większa wojna, Rosja będzie muzułmańska szybciej niż kraje zachodnie.
O Rosję bym się nie martwił. Nie wziąłeś pod uwagę struktury muzułmanów w Rosji.
Rosja to duży kraj. Wiele jej rejonów zamieszkiwanych jest przez muzułmanów od wieków. jest to rdzenne ludność, a nie tak jak w przypadku europy, napływowa, ewentualnie dzieci lub wnuki imigrantów . Muwię tu o takich rejonach jak: Inguszetia (98 proc.), Czeczenia (96 proc.), Dagestan (94 proc.), Kabardo-Bałkaria (70 proc.) i Karaczajo-Czerkiesja (55 proc.). Do tego Baszkortostan i Tatarstan (po 54 proc.) Na terenach zamieszkanych przez natywnych Rosjan, ten odsetek jest znacznie mniejszy. A i muzułmanie nie mają tam lekkiego życia. Na przykład w dwudziestomiljonoiwej Moskwie zamieszkuje około dwa do trzech milionów muzułmanów. Są to głównie słoiki z wyżej wymienionych regionów. Zazwyczaj wykonują najcięższe i najmniej platne prace, których Rosjanie nie chcą robić, Co ciekawe, w Moskwie są tylko cztery meczety, co na taką ilość muzułmanów jest daleko niewystarczające. Tyle że ruscy mają to w "głębokim poważaniu" Tam multikulti nie dotarło, Więc policja gnębi przybyszów z Azji centralnej i Kaukazu, którzy w większości są muzułmanami więc jeśli ktoś wygląda na LKN, lico kawkazskoj nacyonalnosti (osobę o kaukaskiej narodowości, choć ogólnokaukaski naród nie istnieje), dzień bez kontroli dokumentów może uznać za szczęśliwy.
Do tego dochodzą skinchedzi którzy często mordują przybyszów, a o ile zostaną złapani to wyroki są śmiesznie małe. Takim przykładem i była banda Artura Ryny i Pawła Skaczewskiego, która przed dekadą zabiła co najmniej 20 gastarbeiterów, atakując ich nożami od tyłu. Ryno i Skaczewski dostali dziesięcioletnie wyroki, ich koledzy z gangu – od czterech do 20 lat kolonii karnej. Sędzia Eduard Czuwaszow, który wydał wyrok, zginął cztery dni później.
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 10.02.2018 - 15:10
Napisano 10.02.2018 - 23:07
Mylisz przyczynę ze skutkiem. Niszczenie meczetów było skutkiem Rekonkwisty. Zdobycie terytorium zaś przyczyną.
Było skutkiem pogardy dla innej religii ze względu na posiadanie swojej, którą uważali za prawdziwą. Chyba zapominasz o teologicznych sporach chrześcijańsko-islamskich w średniowieczu.
Poniownie:: walka o terytorium - przyczyna; wypieranie jednej religii przez inną - skutek...
Nieprawda. Wystarczy, że chrześcijanie nie przykładaliby dużego znaczenia do spraw religijnych i nie byłoby żadnego wyparcia religii i nie wyrzucano by muzułmanów i śladów ich obecności.
B.Z.D.Ura! Granice wyznaczały kolory chorągwi na twierdzach i słupów granicznych. Hiszpania po Rekonkwiście nie była jednolitym krajem, tylko nadal zbiorem królestw. Z podziałem granicznym stworzonym jeszcze za czasów Imperium Romanum. I choć była w miarę jednolicie chrześcijańska, to nie była traktowana jako jeden kraj przez jeszcze kilka kolejnych wieków...
Granice między cywilizacjami. Przecież piszemy cały czas o cywilizacjach i kulturach, a nie o państwach/królestwach. Ostatecznie to państwa/królestwa wyrzuciły muzułmańskich agresorów z półwyspu.
Tja, całe sześć procent populacji europejskiej (3,6% w granicach EU) zmieni Europę na Islam. Nie wiem, co ćpasz, ale to nie może być dobre na mózg.
Ad personam dyskwalifikuje Cię z dyskusji, to pierwsze. Masz całkowicie złe dane na ten temat. W granicach UE ( tak się pisze w Polsce jak coś, a nie "EU" ) 4,9% populacji w 2016 roku, to byli muzułmanie, 3,8% było w ... 2010 roku - http://www.pewforum....lim-population/
Ekhm. w tej chwili "pesymistyczna" projekcja prawicowo-Chrześcijańskiego historyka zakłada 25% muzułmanów w Europie do 2100 roku. Bardziej realistyczne szacunki, biorące pod uwagę spadającą dzietność muzułmanów w Europie i fakt, że nie każde dziecko muzułmanina zostaje muzułmaninem przyjmują 10-15% islamskiej populacji do 2050 roku w takich państwach "Islamskich", jak Niemcy czy Francja. Tak że nie strasz, nie strasz, bo się... mylisz...
Wątpię żebyś kiedykolwiek interesował się demografią, potrzebami uzupełnienia kadry pracowniczej w Europie w młodym wieku, starzeniem się społeczeństwa i wiążącymi się z tymi wydatkami państwa. Nie ma czegoś takiego jak bardziej, lub mniej realistyczne prognozy co do zmian populacji muzułmańskiej w Europie, nie ma też czegoś takiego jak "pesymistyczne", lub "chrześcijańskie". Albo kierujesz się danymi początkowymi ( uzyskanymi na przestrzeni lat ( szczególnie 2010-2018 ) i na ich podstawie wyliczasz możliwości, albo tego nie robisz. Scenariusz zerowej migracji zakłada, że w Szwecji w 2050 11,1% populacji, to będą muzułmanie, scenariusz umiarkowanej migracji zakłada, że 20,5%, a wysokiej, że 30,6%, natomiast we Francji, Niemczech, Belgii i Austrii( założenie wysokiej migracji ): 18%, 19,7%, 18,2%, 19,9%.
Unia Europejska przy obecnych wydatkach państw, zadłużeniu i tempie starzenia się społeczeństwa musi przyjąć co najmniej 56 milionów ludzi spoza Unii do roku 2050. Nie ma najmniejszych możliwości zrezygnowania z tego planu nie zmniejszając jednocześnie wydatków i zadłużenia i ruszenia przyrostu naturalnego - Na te trzy rozwiązania nie ma żadnej opcji, jako, że Europa do swoich wygód jest zbyt przyzwyczajona. Jedyne co by uratowało Europę, to technologiczny przełom i coś na miarę nowej rewolucji przemysłowej.
Założenie wysokiej migracji jest bardzo realistyczne z paru powodów: 1. Brak woli UE do zabezpieczenia granic i wyrzucania z niej ludzi - kierują się liberalną i socjalistyczną ideologią otwartych granic. 2. Potrzeba przyjęcia dziesiątek milionów przybyszów spoza UE ze względu na działanie naszego systemu i społeczeństwa, nikła szansa na zmianę. 3. Łączenie rodzin. 4. Ciągle trwająca destabilizacja krajów w Afryce i Azji.
Sam instytut do którego się odniosłem jako scenariusz "realistyczny" wyznacza coś pomiędzy scenariuszem średniej, a wysokiej migracji.
O Rosję bym się nie martwił. Nie wziąłeś pod uwagę struktury muzułmanów w Rosji.
Rosja to duży kraj. Wiele jej rejonów zamieszkiwanych jest przez muzułmanów od wieków. jest to rdzenne ludność, a nie tak jak w przypadku europy, napływowa, ewentualnie dzieci lub wnuki imigrantów . Muwię tu o takich rejonach jak: Inguszetia (98 proc.), Czeczenia (96 proc.), Dagestan (94 proc.), Kabardo-Bałkaria (70 proc.) i Karaczajo-Czerkiesja (55 proc.). Do tego Baszkortostan i Tatarstan (po 54 proc.) Na terenach zamieszkanych przez natywnych Rosjan, ten odsetek jest znacznie mniejszy. A i muzułmanie nie mają tam lekkiego życia. Na przykład w dwudziestomiljonoiwej Moskwie zamieszkuje około dwa do trzech milionów muzułmanów. Są to głównie słoiki z wyżej wymienionych regionów. Zazwyczaj wykonują najcięższe i najmniej platne prace, których Rosjanie nie chcą robić, Co ciekawe, w Moskwie są tylko cztery meczety, co na taką ilość muzułmanów jest daleko niewystarczające. Tyle że ruscy mają to w "głębokim poważaniu" Tam multikulti nie dotarło, Więc policja gnębi przybyszów z Azji centralnej i Kaukazu, którzy w większości są muzułmanami więc jeśli ktoś wygląda na LKN, lico kawkazskoj nacyonalnosti (osobę o kaukaskiej narodowości, choć ogólnokaukaski naród nie istnieje), dzień bez kontroli dokumentów może uznać za szczęśliwy.
Do tego dochodzą skinchedzi którzy często mordują przybyszów, a o ile zostaną złapani to wyroki są śmiesznie małe. Takim przykładem i była banda Artura Ryny i Pawła Skaczewskiego, która przed dekadą zabiła co najmniej 20 gastarbeiterów, atakując ich nożami od tyłu. Ryno i Skaczewski dostali dziesięcioletnie wyroki, ich koledzy z gangu – od czterech do 20 lat kolonii karnej. Sędzia Eduard Czuwaszow, który wydał wyrok, zginął cztery dni później.
http://www.uwm.edu.p...z_II-wersja.pdf https://jamestown.org/program/marlene-laruelle-how-islam-will-change-russia/ Polecam to. Muzułmanie w Rosji są nie tylko naturalizowani, ale i napływowi z byłych republik Związku Radzieckiego. Ich dzietność przewyższa dzietność rosyjskich autochtonów. To że muzułmanie są tam gnębieni, to tylko spowoduje, że ruskie głowy w pewnym momencie w bliskiej przyszłości będą gęsto spadać. Rosja ma znacznie przyspieszony scenariusz groźby rozpadu społeczeństwa i jakiejś wojny domowej. Tym bardziej biorąc pod uwagę liczebność dżihadystów z samej Rosji i krajów jej bliskich. Nie będę już mówił o tym jak Rosjanie sami się zabijają poprzez alkoholizm, narkomanię, aborcję i wypadki samochodowe. Rosja jest również drugim najpopularniejszym kierunkiem migracji o czym mało ludzi wie, ale ta migracja jest bardzo często muzułmańska. To że muzułmanie nie mają tam lekkiego życia, to jak już pisałem - gra na ich korzyść, bo wzmacnia ich i jednoczy, a w pewnym momencie może się im to opłacić i Rosjanom odpłacą pięknym za nadobne.
Następne militarne pchnięcie islamu na północ nie skończy się tak jak kiedyś, bo mają już swoją V kolumnę na północy, która rośnie z każdym następnym dniem.
Użytkownik owerfull edytował ten post 10.02.2018 - 23:10
Napisano 16.02.2018 - 01:04
To się tyczy chyba krajów islamskich takich jak Niemcy czy Francja.
Islamskich XDDDDDDDDD No tak, Francja hmm spójrzmy w statystyki maksymalnie 10% Francuzów to muzułmanie, no islamski kraj xDDDD Kocham prawaków i ich piękny skowyt <3 Zawsze poprawia humor.
W sumie to najbardziej mnie śmieszy jak jako argumentu przeciw multi-kulti używa zamachowców, a nie zdają sobie sprawy, że właśnie to oni też anty multi-kulti czyli jakby nie patrząc ich trochę wspierają (oczywiście idąc tylko pokręconą logiką można dojść do takich wniosków, więc nie chodźmy tą drogą)
Napisano 16.02.2018 - 11:09
Islamskich XDDDDDDDDD No tak, Francja hmm spójrzmy w statystyki maksymalnie 10% Francuzów to muzułmanie, no islamski kraj xDDDD Kocham prawaków i ich piękny skowyt <3 Zawsze poprawia humor.
W sumie to najbardziej mnie śmieszy jak jako argumentu przeciw multi-kulti używa zamachowców, a nie zdają sobie sprawy, że właśnie to oni też anty multi-kulti czyli jakby nie patrząc ich trochę wspierają (oczywiście idąc tylko pokręconą logiką można dojść do takich wniosków, więc nie chodźmy tą drogą)
Islamscy terroryści są za państwem, które obejmie cały świat, wszystkie narody, więc częściowo są za wizją państwa wielonarodowego, a co za tym idzie multikulturowego. Z tym, że z tym multikulturalizmem jest problem, bo oni chcą raczej monokulturę w tym sensie, że fundamentalistyczna wizja islamu ma zdominować kulturowo i religijnie wszystkie inne wizje społeczeństwa.
Napisano 16.02.2018 - 21:32
0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych