Cywilizacja Umysłów - morze ludzkich świadomości rozpływających się w globalnej chmurze danych, wymieniających między sobą całe zbiory różnych treści. Czy "Brain-Net" - rozbudowany interfejs "mózg-mózg", zostanie wcielony w życie jeszcze pod koniec tego stulecia? Pomyślcie. Zamiast pisać maile, rozmawiać telefonicznie, ludzie też będą wymieniać między sobą informacje, ale za pomocą sygnałów elektrycznych (fal mózgowych) - myśli, emocje i całość pola mentalnego. Stworzenie "Brain-netu" jest jak najbardziej realne, ale przebiegałoby etapami. Na początku trzeba by umieścić nanosondy w ważnych obszarach mózgu, takich jak lewy płat skroniowy, który zawiaduje mową oraz płat potyliczny, który zawiaduje wzrokiem. Następnie komputery poddawałyby analizie i dekodowały otrzymane sygnały. Tak otrzymane informacje dałoby się już wysłać przez Internet za pomocą światłowodów. Potem trudniejsze byłoby wprowadzenie ich z powrotem w mózg innej osoby, gdzie mogłyby być przetwarzane przez odbiornik, tak by trafiały w analogiczny sposób co u nadawacy informacji, do partii mózgu odpowiedzialnych za wzrok, słuch, może i nawet resztę zmysłów. To tak w telegraficznym skrócie.
A wy, co sądzicie o "Brain-Necie". Idealna forma planetarnej rozrywki, wymiany danych i coraz bardzie wygodnego życia?