Naukowcom w zasadzie udało się zajrzeć do łóżek naszym przodkom sprzed 50 tys. lat.
Po latach od zsekwencjonowania genomu neandertalczyka badacze przyjrzeli się bliżej chromosomowi Y – temu, który warunkuje płeć męską. I odkryli coś dziwnego. Mimo że istnieją dowody na to, że ludzie krzyżowali się z neandertalczykami wielokrotnie, to jednak nasz chromosom Y nie ma nic wspólnego z neandertalskim. Innymi słowy neandertalskie DNA z chromosomu Y z jakiegoś powodu nie przeniosło się do naszego DNA. Dlaczego?
Wcześniejsze badania pokazały, że DNA współczesnych Europejczyków i Azjatów zawiera od 1 do 3 proc. domieszki pochodzącej od neandertalczyków. To ślad po tym, że oba gatunki, zamieszkując te same ziemie na przestrzeni kilkudziesięciu tysięcy lat, wielokrotnie nawiązywały ze sobą kontakty seksualne. Tymczasem badania liczącego 49 tys. lat neandertalskiego DNA z jaskini El Sidrón w Hiszpanii dowodzą, że DNA z chromosomu Y neandertalczyków w najmniejszym nawet stopniu nie zostało przeniesione na ludzi współczesnych. To by sugerowało, że z jakiegoś powodu ludzkie kobiety i neandertalscy mężczyźni nie byli kompatybilni pod względem rozrodczym. Tylko z jakiego powodu?
Naukowcy znaleźli na to odpowiedź w DNA z jaskini El Sidrón. Chodzi o mutacje w trzech genach odporności, włączając w to gen odpowiedzialny za wytwarzanie antygenów, które mogą wywołać reakcję immunologiczną w organizmie ciężarnej kobiety prowadzącą do odrzucenia płodu i poronienia. Dotyczyło to wyłącznie męskich płodów zawierających „niekompatybilny” chromosom Y. Żeńskie płody były niezagrożone.
Tak więc mimo że do kontaktów seksualnych neandertalskich mężczyzn z ludzkimi kobietami dochodziło zapewne wielokrotnie, to z tych związków niezwykle rzadko mogły narodzić się zdrowe dzieci płci męskiej. To zapewne przyspieszyło wyginięcie neandertalczyków, zaś wkład neandertalskiego DNA u Homo sapiens był przekazywany zasadniczo tylko w linii żeńskiej.
Badania te zostały opublikowane w kwietniu 2016 roku. Trzy lata wcześniej odkryto szczątki dziecka będącego hybrydą ludzko-neandertalską, którego matka była neandertalką, zaś ojciec należał do gatunku Homo sapiens.
https://www.crazynau...ndertalczykami/
Mój komentarz
Czyli wychodzi na to że neandertaczycy mogli zniknąć bo... zbyt często krzyżowali się z odmiana Cro-Magnon. Neandertalczyk zył w małych grupach, wystarczyło że dochodziło do kontaktów z mężczyznami z Cro-Magnon i plemie- ród ginął. Mechanizm jest prosty: kobieta neandertalska zapłodniona przez Cromagnończyka mogła być w ciąży z z płodem żeńskim lub męskim. Gdy płód był męski to dochodziło do poronienia. Wbrew pozorom takie poronienie dość często mogło się skończyć śmiercią lub powikłaniami prowadzącymi do bezpłodności.Czyli matka wypadała z "puli rozrodczej".Jeszcze "ciekawiej" było gdy rodziła dziewczynkę ,hybrydę neandertal -cromagnon .
Taka hybryda po dorośnięciu wciąż nie mogła urodzić chłopca neandertalczykowi ale za to mogła łatwo urodzić kilka dziewczynek - hybryd i przekazywać gen kolejnym pokoleniom kobiet hybryd. Czyli pojawienie się nawet małego poczatkowo odsetka hybryd mogło w czasie kilku pokoleń doprowadzić do wymarcia grupy neandertalskiej. Geny hybryd mogły przetrwać do obecnych czasów tylko wtedy gdy grupa stale kontaktowała się z mężczyznami CroMagnon. W tedy "czyści" odmianowo (niechcę pisać "rasowo:, bo to strasznie brzmi) neandertalczycy też wymierali "bezpłodnie", ale hybrydy neanderlczyk - cromagnon mogły bezpiecznie przekazywać dalej swój genom dzięki kontaktom z cromaniończykami(męski gen Y był dziedziczony od ojca). Bez mężczyzn grupa neandertalczyków w paleolicie musiała przecież wymrzeć. To tylko mężczyzna- łowca mógł dostarczać żywność w zimie gdy kobiety nie mogły znaleść pokarmu głownie roślinnego (owoce , orzechy itp).Czyli tu mieliśmy gen defakto niszcący mężczyzn -łowców z odmiany neandertalskiej.